Trubadur
|
|
« Odpowiedz #20 : 22-03-2013, 12:37 » |
|
Mam to samo plus pieczenie. To takie uczucie jakby jezyk został ponacinany czymś ostrym. Wydaje mi się (choć muszę to jeszcze sprawdzić), że gdy jem posiłki ze znaczącą przewagą warzyw (mięso jest tam skromnym dodatkiem), następuje poprawa. Co Twoim zdaniem mogło spowodować u Ciebie zmiany na języku?
Zależy jak to rozumieć: czy chodzi o przyczynę bezpośrednią, która spowodowała, że wczoraj znów się pojawiły, czy chodzi o przyczynę pierwotną, która spowodowała, że takie coś w ogóle kiedykolwiek się pojawiło. Jeśli to pierwsze, to nie mam pojęcia. Zakres tego, co jadam jest dość wąski i codziennie jem w zasadzie to samo, a zmienia się tylko mięso w obiedzie. Zero słodyczy, zero glutenu (oczywiście nie w wersji, o której ostatnio wspominała Biedrona). Jedyne co wczoraj się zmieniło, to kasza gryczana, którą postanowiłem w ramach testu dodać do obiadu po długiej przerwie (jadłem tylko jaglaną). Nic innego nie przychodzi mi do głowy. No, chyba że marchewka, którą co prawda jadam codziennie w surówce, ale tak "na sucho" przegryzłem wczoraj po raz pierwszy od dłuższego czasu. Ale nie wiem, to trochę bez sensu... W każdym razie właśnie niestrawione kawałeczki marchewki dostrzegam w tym żółtawym ostatnio stolcu. Jeśli chodzi o przyczynę pierwotną, to tym bardziej nie mam pojęcia. Różne rzeczy już czytałem na ten temat: wątroba, grzyby, alergia pokarmowa, tasiemiec...
|
|
« Ostatnia zmiana: 22-03-2013, 12:42 wysłane przez Trubadur »
|
Zapisane
|
|
|
|
Et
|
|
« Odpowiedz #21 : 22-03-2013, 13:40 » |
|
A czy język masz popękany? Czy odczuwasz pieczenie?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Trubadur
|
|
« Odpowiedz #22 : 22-03-2013, 14:08 » |
|
Popękany raczej nie, tylko tyle, co na zdjęciach. Pieczenie tylko incydentalnie, czasami po zjedzeniu np. jabłka. Dziś może się zdarzyć, skoro się uaktywniło, bo tak na co dzień, to nie mam z tej strony większych dolegliwości.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Lilly
Offline
Płeć:
Wiek: 48
MO: 01.07.2011+ DP+KB
Skąd: Poznań
Wiadomości: 196
|
|
« Odpowiedz #23 : 22-03-2013, 14:32 » |
|
Z prawej części języka mniej więcej pośrodku to jest tzw. żółć, czyli pęcherzyk żółciowy. Problemy z wątrobą uwidaczniają się na języku z lewej strony przy brzegu. Poza tym takie nadżerki to mogą być również niedobory witamin z grupy B. Ja od dawna obserwuję swój język i każdą zmiana na języku ma swoje odbicie w jakimś narządzie. Dla mnie to całkiem niezłe narzędzie diagnostyczne.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Et
|
|
« Odpowiedz #24 : 22-03-2013, 15:37 » |
|
Właśnie po lewej stronie języka (tam gdzie lewa ręka) na brzegach mam największy problem. Wtaminę B brałam, chyba że mam problemy z jej wchłanianiem. Czy sądzisz, że te informacje na temat części języka i ich odpowiednikach są wiarygodne? Sama nie wiem...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
PawelM
Offline
Płeć:
MO: 2011 - 2014 z przerwami
Skąd: Bełchatów
Wiadomości: 165
|
|
« Odpowiedz #25 : 22-03-2013, 18:15 » |
|
Ja też mam problem z wyglądem języka i zastanawiałem się kiedyś dlaczego. Myślę, że zapominamy tutaj o roli wydalniczej tego organu. Im więcej toksyn "wychodzi" przez język, tym więcej pojawia się drobnoustrojów zainteresowanych tymi związkami (przede wszystkim candida). Obserwuję wiele osób, które ewidentnie mają problemy ze szczelnością jelit, a języki mają różowiutkie. Moim zdaniem po prostu tą drogą nie pozbywają się toksyn lub w małym stopniu. Przykładem może tu być także infekcja typu angina, gdzie pojawia się na języku duży, biały nalot z powodu toksyn bakteryjnych, a po infekcji język wraca do właściwego wyglądu. U osób takich jak my obserwuje się również przerost języka. Podczas picia MO, gdy okresowo zwiększa się ilość toksyn we krwi i limfie stan języka pogarsza się u mnie, natomiast podczas przerw, gdy samopoczucie się poprawia - poprawia się również wygląd języka. Nadżerki to może pojawienie się pewnych drażniących toksyn do wydalenia, ewentualnie jakieś bakterie, które "wygrały" z candidą - może od chorego zęba? Kto to wie? Powinno pomóc płukanie alocitem.
Proszę o opinie do moich spostrzeżeń.
|
|
|
Zapisane
|
Nie jest miarą zdrowia być dobrze przystosowanym do głęboko chorego społeczeństwa.
|
|
|
Trubadur
|
|
« Odpowiedz #26 : 23-03-2013, 09:42 » |
|
Ja też mam problem z wyglądem języka i zastanawiałem się kiedyś dlaczego. Myślę, że zapominamy tutaj o roli wydalniczej tego organu. Im więcej toksyn "wychodzi" przez język, tym więcej pojawia się drobnoustrojów zainteresowanych tymi związkami (przede wszystkim candida). Obserwuję wiele osób, które ewidentnie mają problemy ze szczelnością jelit, a języki mają różowiutkie. Moim zdaniem po prostu tą drogą nie pozbywają się toksyn lub w małym stopniu. Przykładem może tu być także infekcja typu angina, gdzie pojawia się na języku duży, biały nalot z powodu toksyn bakteryjnych, a po infekcji język wraca do właściwego wyglądu. U osób takich jak my obserwuje się również przerost języka. Podczas picia MO, gdy okresowo zwiększa się ilość toksyn we krwi i limfie stan języka pogarsza się u mnie, natomiast podczas przerw, gdy samopoczucie się poprawia - poprawia się również wygląd języka. Nadżerki to może pojawienie się pewnych drażniących toksyn do wydalenia, ewentualnie jakieś bakterie, które "wygrały" z candidą - może od chorego zęba? Kto to wie? Powinno pomóc płukanie alocitem.
Proszę o opinie do moich spostrzeżeń.
To by może miało ręce i nogi, ale pytanie: dlaczego w takim razie te kręgi pojawiają się zawsze w tym samym miejscu języka?
|
|
« Ostatnia zmiana: 23-03-2013, 09:45 wysłane przez Trubadur »
|
Zapisane
|
|
|
|
Et
|
|
« Odpowiedz #27 : 23-03-2013, 09:59 » |
|
U mnie też się pojawiają w tym samym miejscu. Więc może jest tak, jak pisze Lilly.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
PawelM
Offline
Płeć:
MO: 2011 - 2014 z przerwami
Skąd: Bełchatów
Wiadomości: 165
|
|
« Odpowiedz #28 : 23-03-2013, 14:30 » |
|
Jeśli pojawia się w tym samym miejscu to może jest to coś na zasadzie egzemy. Jak u mnie gdy popijałem mleko, to robiły mi się zajady.
|
|
|
Zapisane
|
Nie jest miarą zdrowia być dobrze przystosowanym do głęboko chorego społeczeństwa.
|
|
|
Et
|
|
« Odpowiedz #29 : 23-03-2013, 21:39 » |
|
Niestety, nie potrafię powiązać konkretnego produktu z objawami. Myślę, że to efekt grzybicy - problem pojawił się u mnie po sterydach i antybiotykach ze cztery lata temu. Raz jest lepiej, a raz gorzej.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gosia
Offline
Płeć:
Wiek: 60
MO: 12.02.2011
Skąd: Mazowsze
Wiadomości: 118
|
|
« Odpowiedz #30 : 24-03-2013, 18:07 » |
|
Od 3 dni nie czuję smaku. Język jest jak po oparzeniu (w odczuciu nie w wyglądzie). Mam tak od czasu kiedy zjadłam marchewkę. Była niesłodka tylko w środku taka jakby parząca. Warzywo pochodziło z działki moich rodziców więc mimo niezbyt dobrego smaku zjadłam ją. Wiele marchewek z ich działki ma taki smak. Nie wiem czy to taki gatunek czy coś z glebą. W każdym razie język mam nieczuły na smaki. I co tak zadziałało z tej marchewki?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Et
|
|
« Odpowiedz #31 : 06-08-2013, 18:17 » |
|
Jeżeli coś Cie będzie niepokoić w wyglądzie języka (będzie popękany albo coś) to też napisz. Wtedy będzie można coś więcej doradzić. Czy zechciałby Pan napisać, o czym świadczy popękany język oraz taki z czerwonymi kropkami? Posty wydzielone z MO u trzylatka. //A.
|
|
« Ostatnia zmiana: 08-02-2021, 19:55 wysłane przez Kamil »
|
Zapisane
|
|
|
|
Kamil
|
|
« Odpowiedz #32 : 06-08-2013, 19:02 » |
|
Czerwone kropki na języku oznaczają, że organizm zmaga się z jakąś infekcją, że w organizmie jest jakiś patogen, który wniknął do środka i się tam zadomowił.
Natomiast popękany język u dziecka to już bardzo poważna sprawa i każdy przypadek rozpatruje się indywidualnie, pod kątem wielu innych objawów oraz czynników. Też zależy w którym miejscu jest popękany i czy wzdłuż, czy w poprzek.
Może Kwiatuszek napisze dużo więcej, jak znajdzie więcej czasu i uzna, że jest sens.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Et
|
|
« Odpowiedz #33 : 07-08-2013, 08:24 » |
|
Bardzo bym prosiła o taki obszerny komentarz na temat języka.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kwiatuszek
|
|
« Odpowiedz #34 : 07-08-2013, 14:44 » |
|
W jakim obszarze języka są te pęknięcia? Czy są wzdłuż, czy w poprzek? Temat języka jest bardzo obszerny. Nie wystarczy sama wiedza o języku (mimo że mówi naprawdę wiele), trzeba połączyć ją z innymi objawami. Jednak wyniesione brodawki na powierzchni języka, uwidocznione jako czerwone kropki, świadczą o przetrwałym patogenie (ważne jest w jakiej części języka się znajdują). Takie brodawki wymagają zgłębienia tematu zdrowia i ogólnych objawów ze strony organizmu. Głównie dlatego, iż oznaczają, że organizm boryka się z patogenem, którego nie zwalczył na powierzchni ciała. W zależności od objawów można odnaleźć narząd, w którym zadomowił się patogen. Wówczas dobrać dietę, ewentualnie inny środek zaradczy. Jeżeli zaś kropki są na czubku języka, to sytuacja wygląda inaczej. Na pewno stan taki wymaga przyjrzenia się, dokładnej diagnozy. Kropek czy pęknięć na języku nie należy lekceważyć.
|
|
« Ostatnia zmiana: 08-08-2013, 14:47 wysłane przez Ania »
|
Zapisane
|
Gdy brakuje łatwych rozwiązań, przychodzą rozwiązania właściwe.
|
|
|
Et
|
|
« Odpowiedz #35 : 08-08-2013, 12:59 » |
|
Ja mam popękany język po bokach (szczególnie po lewej stronie, tam gdzie lewa ręka), wzdłuż języka (podłużnie i poprzecznie) istnieją także pęknięcia. Ale to nie wszystko - na języku powstają (z różnym nasileniem) czerwone kropki (często spowite białą otoczką. Wszystko to piecze i pali - raz silniej, raz słabiej. Kwiatuszku na pewno tego nie lekceważę - wprost przeciwnie (pieczenie jest zbyt upierdliwe, by na takie lekceważenie sobie pozwolić). Ma to niestety już chyba piąty rok i nic nie pomaga i nikt nie potrafi tego zdiagnozować (mam to po antybiotykach i sterydach wziewnych). Byłoby mi bardzo miło, gdybyś zechciała coś na ten temat napisać.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Lusiak75
Offline
Płeć:
MO: 18.11.12
Skąd: Niemcy
Wiadomości: 52
|
|
« Odpowiedz #36 : 09-08-2013, 21:27 » |
|
A ja mam zgrubienia (jakby spłaszczone brodawki) z tyłu języka, widoczne przy mocnym wysunięciu go z buzi tzn. przy samych migdałkach. Kwiatuszku o czym to może świadczyć?
|
|
« Ostatnia zmiana: 08-02-2021, 19:55 wysłane przez Kamil »
|
Zapisane
|
|
|
|
Et
|
|
« Odpowiedz #37 : 10-08-2013, 14:38 » |
|
To jest normalne, o ile mi wiadomo.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Bachna
|
|
« Odpowiedz #38 : 17-06-2015, 07:57 » |
|
Moja córka (9lat) przechodziła w ubiegłym tygodniu infekcję. Bolało ją gardło. Miała bardzo czerwone migdałki i delikatnie zaczerwienione podniebienie z drobnymi krostkami. Temperaturę miała maksymalnie 37,8°C. To mnie zdziwiło, bo zwykle przy takiej infekcji miała wysoką. Przy tym obfity katar i mokry kaszel. (Córka ma przerośnięty trzeci migdał.) Po dwóch dniach od początku infekcji miała bardzo silny ból ucha. To było w piątek. Dostała 5ml Nurofenu (na jej 28kg, to nie była pełna dawka). Żadnych leków nie brała oprócz tego. Zauważyłam również, że ma na języku, takie jakby pęcherzyki. To jest słabo widoczne bo przy samym gardle. Nigdy tego nie miała. Teraz gardło już nie jest czerwone. Nic ją nie boli od niedzieli. A pęcherzyki nie zmienione są na języku. Córka pije MO i jest w trakcie picia ziół na drogi moczowe (teraz akurat jest przerwa). Na razie nie chodzi do szkoły. Zastanawiam się, co zrobić z tym językiem. Może nic, czekać? Córka dobrze się czuje i jutro chciałabym, aby wróciła do szkoły. Jeśli chodzi o dietę to w domu pilnujemy, aby nie jadła glutenu, słodyczy minimum. Lecz wiem, że w szkole sporadycznie je glutenowe dania.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Bachna
|
|
« Odpowiedz #39 : 17-06-2015, 12:28 » |
|
Przegadałam ten temat z jedną koleżanką i wygląda na to, że to są tzw. brodawki okolone. Ona też to miała po infekcji. Choć to dla mnie nowość, to jest normalne i to wszyscy mamy. W czasie infekcji mogą się powiększać i wtedy są bardziej widoczne.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|