Sok z trawy pszenicznej jest jednym z najzdrowszych pokarmów jakie można dostarczyć organizmowi.
Podobno duże znaczenie ma fakt, aby wyciskać sok mechanicznie (tj. ręcznie aby żadne ładunki elektryczne nie znajdowały się w soku, co się tyczy zresztą każdego soku nie tylko z pszenicy).
Do wyciskania soku (nie tylko z pszenicy, ale i marchwi oraz cytrusów) osobiście używam tej:
http://www.healthyjuicer.com/Pszenicę uprawia się stosunkowo łatwo:
Najpierw wrzucam ziarno do miski z wodą na 24 godziny co pozwoli ziarenkom obudzić się.
Potem do podłużnej doniczki (ceramicznej) z ziemią (uniwersalna, nienawożona, warstwa ok 8 cm) rozrzucam po wierzchniej warstwie ziarna całkowicie pokrywając powierzchnię.
Przez 3 doby donica przykryta jest folią aluminiową chroniącą przed słońcem, ziarenka zaś codziennie zraszane zraszaczem.
Po 3 dobach folię zdejmuję i podziwiam jak trawka czasem dosłownie w oczach (może nie dosłownie, ale po kilku godzinach) idzie w górę, co jest bardzo widoczne gdyż będąc pod przykryciem pędy mają barwę białą zaś po odkryciu nowo odrośnięte końcówki pędów są zielone.
Podlewać należy codziennie, jednak zbyt obwite może skończyć się pleśnią w warstwach przyziemnych trawy zaś niedobór wody spowoduje schnięcie czubeczków oraz łamanie się łodyg.
Gdy osiągnie już 15 cm ścinam trawę nożyczkami, wsadzę do miski z wodą aby się co nieco przepłukała (chociażby z kurzu bo w pokoju strasznie się kurzy) i po chwili umieszczam w wyciskarce pędami do dołu aby wycisnąć więcej soku.
Sok z trawy pszenicznej piję bez rozcieńczania i mieszania z innymi sokami, wg mnie smak jest dość przyjemny (smak trawiasty, słodkawy, po skosztowaniu kieliszka można wyczuć jakby to określić.. skondensowane substancje odżywcze powodujące sycące wrażenie).
Mam nadzieję że pomogłem :-)