Mistrz
Offline
Płeć:
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596
|
|
« Odpowiedz #180 : 12-12-2013, 19:18 » |
|
Ktoś kiedyś powiedział (żeby nie było, że to ja, ale dalibóg nie pamiętam kto), że argumenty w dyskusji bynajmniej nie służą do przekonania adwersarza, a jedynie do przekonania przytaczających owe argumenty.
|
|
« Ostatnia zmiana: 17-12-2013, 13:46 wysłane przez Nieboraczek »
|
Zapisane
|
Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
|
|
|
Udana
Offline
Płeć:
Wiek: 58
MO: 01.01.2014
Wiedza:
Skąd: Wrocław
Wiadomości: 1.252
|
|
« Odpowiedz #181 : 12-12-2013, 20:34 » |
|
Chyba masz bardzo ciekawe informacje, których ja nie posiadam. Wyjaśnij proszę w jaki sposób kościół doświadczał niepokalanego poczęcia Maryji albo nieomylności papieża.
Nie jestem specjalistką od dogmatów...jedyne co mam i na czym się znam to swoje osobiste doświadczenie Pana Boga. Ale pisząc to miałam na myśli, że dogmaty wynikały z różnych doświadczeń, faktów, które się działy w historii kościoła. Na przestrzeni wieków widać było, że potrzebne jest np. powrócić do prymatu Piotra, by strzec depozytu nauki wiary gdyż powstawały różne odłamy,schizmy. Ojcowie soborowi dostrzegli taką konieczność i widzieli w tym dobro dla kościoła. Już wcześniej było wiele dokumentów wskazujących na nieomylność papieża w kwestii wiary, ale dopiero na soborze watykańskim I to ustalono ostatecznie. Z Maryją było podobnie, że badano Jej historię, zapowiedzi narodzenia Pana Jezusa u proroków, opisy Jej życia, i widziano, że w Niej spełnia się słowo o nowej Ewie, która sama będąc bez grzechu pokona grzech, wszystkie zapowiedzi Emmanuela były w Niej. Maryja potwierdziła ten dogmat poprzez swoje objawienia, sama nazwała się Niepokalane Poczęcie...ale sceptyk w objawienia, to już na pewno nie uwierzy... A na ten temat dyskutować trudno.
|
|
|
Zapisane
|
Nawet najdalsza podróż zaczyna się od pierwszego kroku...
|
|
|
scorupion
|
|
« Odpowiedz #182 : 12-12-2013, 22:42 » |
|
Może zapytaj tych co wykreślają trajektorię lotu dla rakiet kosmicznych z jakich korzystają założeń.
A jaki to związek jeżeli przyjąć, że cały układ jest w ruchu? O ile dobrze zrozumiałem to twoim zdaniem te parabole i prędkości kosmiczne byłyby jednakowe w przypadku obracania się Ziemi wobec Słońca i na odwrót? Ktoś kiedyś powiedział (żeby nie było, że to ja, ale dalibóg nie pamiętam kto), że argumenty w dyskusji bynajmniej nie służą do przekonania adwersarza, a jedynie do przekonania przytaczających owe argumentów.
To do któregoś postu konkretnie czy ogólnie do całej dyskusji?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Mistrz
Offline
Płeć:
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596
|
|
« Odpowiedz #183 : 13-12-2013, 03:35 » |
|
Do wszystkich argumentów używanych w tej klasycznej dyskusji o wszystkim i o niczym.
|
|
|
Zapisane
|
Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
|
|
|
Osci
|
|
« Odpowiedz #184 : 13-12-2013, 05:15 » |
|
O ile dobrze zrozumiałem to twoim zdaniem te parabole i prędkości kosmiczne byłyby jednakowe w przypadku obracania się Ziemi wobec Słońca i na odwrót?
Wg teorii (znowu to słowo) względności pewnie tak ale wiadomo ona też już jest przestarzała. Ja nie jestem zwolennikiem ani jednej ani innej teorii. Jakiś tam link do prof. podałem więc myślę, że do niego to pytanie Byś musiał zadać. Są też ludzie i fora zajmujące się fizyką tam bym szukał odpowiedzi - ciekawe czy ją znajdziesz . Pamiętam jak studiowałem lubiłem bardzo fizykę nawet na uczelni miałem paru doktorów (w odróżnieniu od prof.), którzy oprócz oficjalnych teorii mieli otwarte umysły i zajmowali się też światem antymaterii itp., jak się czasem zapędzili to potrafili wzorami udowodnić istnienie Boga... Bardzo ciekawe zajęcia ale mało już z nich pamiętam.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Mistrz
Offline
Płeć:
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596
|
|
« Odpowiedz #185 : 13-12-2013, 06:56 » |
|
Tak naprawdę to czy Ziemia jest kulą, czy krążkiem, nie ma znaczenie. Jeśli nie spadamy, wszystko jest w porządku.
|
|
|
Zapisane
|
Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
|
|
|
Piotr
Offline
Płeć:
MO: nie stosuję
Wiedza:
Wiadomości: 1.360
|
|
« Odpowiedz #186 : 13-12-2013, 08:34 » |
|
Na przestrzeni wieków widać było, że potrzebne jest np. powrócić do prymatu Piotra, by strzec depozytu nauki wiary gdyż powstawały różne odłamy,schizmy. Ojcowie soborowi dostrzegli taką konieczność i widzieli w tym dobro dla kościoła. Już wcześniej było wiele dokumentów wskazujących na nieomylność papieża w kwestii wiary, ale dopiero na soborze watykańskim I to ustalono ostatecznie.
Odłamy były, bo kościół rzymskokatolicki łamał prawa natury jak na przykład wprowadzając celibat lub łamał prawa wyłożone w Biblii.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
scorupion
|
|
« Odpowiedz #187 : 13-12-2013, 09:16 » |
|
Tak naprawdę to czy Ziemia jest kulą, czy krążkiem, nie ma znaczenie. Jeśli nie spadamy, wszystko jest w porządku.
Aż do momentu kiedy chcemy wysłać rakietę w kosmos jak najbardziej w jak największym porządku. Do wszystkich argumentów używanych w tej klasycznej dyskusji o wszystkim i o niczym.
O religii i jedynej prawdzie tak, ale kiedy dochodzimy do spraw technicznych, eksperymentów i zastosowań to już nie. Osci wygląda to tak: są wzory na obliczanie prędkości kosmicznych potrzebnych do pokonania grawitacji ciała niebieskiego, korzystając z tych wzorów oraz z ruchu obrotowego Ziemi umieszczamy satelity na orbicie, z których mniemam korzystasz ty i twój profesor z YouTube. Korzystając również z owych wzorów i z ruchu obrotowego Ziemi wokół Słońca wystrzeliliśmy około trzydziestu lat temu sondę Pioneer 10, która jako pierwsza w historii ludzkości opuściła Układ Słoneczny. Czyli założenie, że Ziemia krąży wokół Słońca działa i nie bardzo jestem w stanie wyobrazić sobie jakby to możliwe gdyby Słońce krążyło wokół Ziemi.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Mistrz
Offline
Płeć:
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596
|
|
« Odpowiedz #188 : 13-12-2013, 09:45 » |
|
Tak naprawdę to czy Ziemia jest kulą, czy krążkiem, nie ma znaczenie. Jeśli nie spadamy, wszystko jest w porządku.
Aż do momentu kiedy chcemy wysłać rakietę w kosmos jak najbardziej w jak największym porządku. Ludzie raczej na co dzień nie wysyłają rakiet w kosmos, przynajmniej nie wszyscy. Dla tych, którzy tego nie robią, kształt Ziemi nie ma żadnego znaczenia. Tak więc mamy tutaj do czynienia tylko i wyłącznie z wyjątkiem reguły. Nie od reguły, tylko właśnie reguły, skądinąd zaś wiadomo, że wyjątki bynajmniej nie podważają reguły, tylko ją potwierdzają, bowiem gdyby nie reguła, nie byłby wyjątku od niej. To proste jak płaska Ziemia.
|
|
« Ostatnia zmiana: 13-12-2013, 09:55 wysłane przez Mistrz »
|
Zapisane
|
Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
|
|
|
Osci
|
|
« Odpowiedz #189 : 13-12-2013, 10:05 » |
|
Osci wygląda to tak: są wzory na obliczanie prędkości kosmicznych potrzebnych do pokonania grawitacji ciała niebieskiego, korzystając z tych wzorów oraz z ruchu obrotowego Ziemi umieszczamy satelity na orbicie, z których mniemam korzystasz ty i twój profesor z YouTube. Korzystając również z owych wzorów i z ruchu obrotowego Ziemi wokół Słońca wystrzeliliśmy około trzydziestu lat temu sondę Pioneer 10, która jako pierwsza w historii ludzkości opuściła Układ Słoneczny. Czyli założenie, że Ziemia krąży wokół Słońca działa i nie bardzo jestem w stanie wyobrazić sobie jakby to możliwe gdyby Słońce krążyło wokół Ziemi.
Dzięki za wytłumaczenie tylko, że nie widzę żadnych przeciwwskazań żeby zmienić układ odniesienia. To tak jak zadanie z fizyki w podstawówce gdzie 2 pociągi się mijają i dodatkowo 3 obserwator jeszcze sobie stoi na dworcu. Każdy ma inne wrażenie prędkości itd. Ale z każdego punktu da się wyliczyć o której dany pociąg przyjedzie. Co prawda z punktu każdego obserwatora prędkości odległości będą inne, godzina przyjazdu powinna wyjść ta sama. Myślę, że ci wielcy 'nałukowcy' poradzili by sobie nawet jakby punktem odniesienia była Wenus. W każdym razie i tak polecam prowadzić polemikę z ludźmi zajmującymi się tymi tematami. Ja po prostu widzę, że jest dużo teorii i ciężko, do którejś przyczepić słowo 'prawda' jak to napisał p. Tomasz dogmat stał się prawdą...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
scorupion
|
|
« Odpowiedz #190 : 13-12-2013, 10:25 » |
|
Ludzie raczej na co dzień nie wysyłają rakiet w kosmos, przynajmniej nie wszyscy Korzystają z wystrzeliwanych rakiet na co dzień i powszechnie. Ja po prostu widzę, że jest dużo teorii i ciężko, do którejś przyczepić słowo 'prawda' jak to napisał p. Tomasz dogmat stał się prawdą... A po co cokolwiek przyczepiać, doświadczenie, eksperyment i zastosowanie decyduje.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Mistrz
Offline
Płeć:
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596
|
|
« Odpowiedz #191 : 13-12-2013, 13:58 » |
|
Ludzie raczej na co dzień nie wysyłają rakiet w kosmos, przynajmniej nie wszyscy Korzystają z wystrzeliwanych rakiet na co dzień i powszechnie. Także ci, dla których Ziemia jest płaska
|
|
|
Zapisane
|
Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
|
|
|
scorupion
|
|
« Odpowiedz #192 : 13-12-2013, 14:10 » |
|
Widać to lepsze cwaniaki, ale straciłem orientację, do czego zmierzamy?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Mistrz
Offline
Płeć:
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596
|
|
« Odpowiedz #193 : 13-12-2013, 14:41 » |
|
No, że argumenty przekonują jedynie tego, który je prezentuje.
|
|
|
Zapisane
|
Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
|
|
|
scorupion
|
|
« Odpowiedz #194 : 13-12-2013, 15:16 » |
|
No tak, dobre hehehe, coś na kształt powiedzenia, że każdy jest zadowolony ze stanu swojego umysłu, ale już ze stanu portfela nie. Istnieje tu jednak znowu wyjątek, do wielu adwersarzy przemawiają argumenty siłowe.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Mistrz
Offline
Płeć:
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596
|
|
« Odpowiedz #195 : 13-12-2013, 15:34 » |
|
To tak - argumenty siłowe przemawiają skuteczniej od werbalnych.
|
|
|
Zapisane
|
Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
|
|
|
LaktozAnna
Offline
Płeć:
Wiek: 34
MO: 02.2012-02.2014, 11.2015-teraz
Skąd: Chrzanów
Wiadomości: 96
|
|
« Odpowiedz #196 : 20-12-2013, 09:15 » |
|
"No tak" - to samo co tak, tylko z nutką "chyba"?
|
|
|
Zapisane
|
Czasem trzeba spaść na sam dół, żeby móc się odbić.
|
|
|
|