Scriabin
|
|
« Odpowiedz #40 : 19-03-2013, 11:04 » |
|
Super. A co z jedzeniem?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kozaczek
Offline
Płeć:
MO: 9.01.2011
Wiedza:
Skąd: Szczecin
Wiadomości: 2.159
|
|
« Odpowiedz #41 : 19-03-2013, 11:16 » |
|
A co z jedzeniem? Poczytaj wszystkie wątki o niemowlakach. Kwiatuszek bardzo dużo pisze na ten temat, ale trzeba poszukać.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Scriabin
|
|
« Odpowiedz #42 : 21-03-2013, 14:44 » |
|
Buźka gładziutka, tylko z małymi zaczerwienieniami!!! Jakiś cud chyba się zdarzył, albo pomogła kilkudniowa jelitówka. Większe plamy wyszły jednak na szyi i trochę na brzuszku, ale są blade i nie swędzą. Maść z iną A bardzo dobrze natłuściła skórę i zmniejszyła swędzenie.
Szkoda, że nikt mi o niej nie przypomniał, mogłam ją stosować już dobre dwa miesiące.
|
|
« Ostatnia zmiana: 04-04-2013, 21:14 wysłane przez Kamil Niemcewicz »
|
Zapisane
|
|
|
|
Scriabin
|
|
« Odpowiedz #43 : 04-04-2013, 20:49 » |
|
Czy ktoś ma tu może jakieś doświadczenie z mlekiem modyfikowanym? Wiem że takie mleko to ostania deska ratunku, ale czy jeśli już to lepszy będzie Nutramigen, czy mleko mniej hydrolizowane, ale które jednak jest na bazie pszenicy, czyli glutenu (coś w rodzaju Bebilonu Pepti). Lekarz tu w UK, znalazł tylko takie. Zaznaczę też, że dał mi je tylko na moją prośbę, nie widziałam specjalisty. Czy podawanie mleka które jest na bazie pszenicy nie mija się trochę z celem, skoro gluten podrażnia jelita?
Pytam, dlatego że w końcu zdecydowałam się spróbować podać małemu mleko dla skazowców. Wprowadzamy już normalne pokarmy i zauważyłam reakcje na mięso, objawiające się dodatkową wysypką na plecach i brzuszku. Rybę przyjął w miarę dobrze, trochę gorzej czerwoną soczewicę.
Jestem na diecie już ponad 3 miesiące i poprawa wyglądu skóry u synka jest, ale nieznaczna. Za to świąd nie daje nam żyć.
|
|
« Ostatnia zmiana: 04-04-2013, 20:59 wysłane przez Scriabin »
|
Zapisane
|
|
|
|
Asia61
Offline
Płeć:
Wiek: 63
MO: 06.03.2012 z przerwami na zdrowienie, KB od 01.05.2012, ZZO, bez glutenu!
Wiedza:
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 2.360
|
|
« Odpowiedz #44 : 04-04-2013, 20:59 » |
|
Ja nie podałabym niemowlakowi ryby.
|
|
|
Zapisane
|
Zdrowie fizyczne i stan psychiczny człowieka są ze sobą ściśle powiązane.
- Awicenna
|
|
|
Whena
Offline
Płeć:
Wiek: 44
MO: 01.10.2009
Wiedza:
Skąd: Łódź
Wiadomości: 1.254
|
|
« Odpowiedz #45 : 04-04-2013, 21:02 » |
|
Czy podawanie mleka które jest na bazie pszenicy nie mija się trochę z celem, skoro gluten podrażnia jelita? Na mój rozum to bez sensu. Jestem na diecie już ponad 3 miesiące i poprawa wyglądu skóry u synka jest, ale nieznaczna. Za to świąd nie daje nam żyć. Na diecie bez glutenu i nabiału? A czy próbowałaś robić polecane przez Kwiatuszka mleko ryżowe lub migdałowe?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Scriabin
|
|
« Odpowiedz #46 : 04-04-2013, 21:29 » |
|
A czy próbowałaś robić polecane przez Kwiatuszka mleko ryżowe lub migdałowe?
W tym wieku dziecko ma wypijać jakieś 600ml mleka...nie próbowałam sama go robić, myślałam że to jeszcze za wcześnie... Jestem na diecie bez nabiału, glutenu i wszystkiego innego co może być w najmniejszym stopniu podejrzane. Jem kasze, warzywa, trochę mięsa, soczewicy, nie wiem jeszcze czy nie reaguje na groch, czasem mam go w zupie. Do jedzenia dodaję też sklarowane masło, mały źle zareagował na nie w posiłku.
|
|
« Ostatnia zmiana: 04-04-2013, 21:32 wysłane przez Whena »
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Scriabin
|
|
« Odpowiedz #48 : 04-04-2013, 21:41 » |
|
Dziekuję za linki Whena.
Jednym słowem dziecko ma mieć w diecie jakieś źrodło białka. Mięso lub warzywa strączkowe dostarczają żelaza a skoro tak źle na nie reaguje nie wiem czym je zastąpic.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Whena
Offline
Płeć:
Wiek: 44
MO: 01.10.2009
Wiedza:
Skąd: Łódź
Wiadomości: 1.254
|
|
« Odpowiedz #49 : 04-04-2013, 22:02 » |
|
Żelazo jest też poza strączkowymi w zielonych roślinach, suszonych owocach, burakach oraz kaszach. Listę wysłałam Ci na PW. Jeśli dziecko nie może jeść mięsa i jaj to próbuj dawać mu te produkty roślinne zawierające żelazo.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kwiatuszek
|
|
« Odpowiedz #50 : 05-04-2013, 20:39 » |
|
Jestem na diecie już ponad 3 miesiące i poprawa wyglądu skóry u synka jest, ale nieznaczna. Za to świąd nie daje nam żyć. Dziecko jest zatoksykowane, ostatnio objawy zostały stłumione antybiotykiem, co daje o sobie znać. Dopóki nie uszczelnicie przewodu pokarmowego dziecka i nie zdobędziecie się (mimo że to bywa bardzo trudne) na sprawdzone źródła pokarmu z jak najmniejszą ilością chemii, tak długo będą utrzymywać się kłopoty u dziecka. Prawdopodobnie dziecko reaguje na produkty pochodzenia zwierzęcego (być może ma to związek ze skazą białkową) wówczas powinnaś być konsekwentna i przez jakiś czas nie stosować odzwierzęcych produktów białkowych np. sklarowanego masła, porzucić eksperymenty z kurczakami itp. Skupić się na początku na diecie roślinnej - dobrze skomponowana na pewno nie zaszkodzi dziecku. Pozostaje istotne pytanie czy zmiany u dziecka są suche i ta suchość doprowadza do spękań, czy są to wypryski? Ponad to należy zadbać jeszcze o codzienną pielęgnację skóry. Jeżeli dobierzesz odpowiednio dietę, zadbasz o jakość pokarmu oraz szczelność układu pokarmowego, dołożysz dbałość o skórę i będziesz konsekwentna pomożesz sobie i dziecku.
|
|
« Ostatnia zmiana: 05-04-2013, 20:42 wysłane przez Whena »
|
Zapisane
|
Gdy brakuje łatwych rozwiązań, przychodzą rozwiązania właściwe.
|
|
|
Scriabin
|
|
« Odpowiedz #51 : 05-04-2013, 20:44 » |
|
Skupić się na początku na diecie roślinnej - dobrze skomponowana na pewno nie zaszkodzi dziecku. Rozumiem że opierając jego dietę tylko na kaszy jaglanej, warzywach i jabłku mu nie zaszkodzę... Zauwazylam dzis na jego paznokciu białą plamkę i martwię się ze już ma jakieś niedobory. Czy jeśli po czerwonej soczewicy dostaje małej wysypki na twarzy która dość szybko znika i ma troszkę mokry nos powinnam ją co kilka dni dodawać do obiadu czy na razie się wstrzymać? Pozostaje istotne pytanie czy zmiany u dziecka są suche i ta suchość doprowadza do spękań, czy są to wypryski? Zmiany na skórze bywały mokre, troszkę się z nich sączyło, teraz skóra jest sucha ale nie pęka. Natłuszczam ją maścią z witaminą A. Ocet jabłkowy, nawet bardzo rozcieńczony podrażnia skórę. Na twarzy są to wysypki z małych krostek i takie jakby podskórne rozlewające się plamy. Na szyi i ostatnio na górnej części klatki piersiowej są to szorstkie zaczerwienione placki. Dzisiaj np. te na ciele są prawie nie widoczne. Bardzo swędzą synka zmiany na twarzy. Czy warto przykładać do nich np. rozkrojonego ziemniaka? Zadbasz o szczelność układu pokarmowego. Czy zatem próbować wprowadzać już miksturę? Nie mogę doczekać się aż będzie mógł pić koktajle, mam nadzieję, że będzie tolerować w nich chociaż siemię lniane.
|
|
« Ostatnia zmiana: 05-04-2013, 21:17 wysłane przez Whena »
|
Zapisane
|
|
|
|
Kwiatuszek
|
|
« Odpowiedz #52 : 05-04-2013, 21:31 » |
|
Rozumiem że opierając jego dietę tylko na kaszy jaglanej, warzywach i jabłku mu nie zaszkodzę... Tego nie napisałam, napisałam że Skupić się na początku na diecie roślinnej - dobrze skomponowana na pewno nie zaszkodzi dziecku. Co oznacza sporo szerszy wachlarz produktów niż to co wymieniłaś (w tym kaszę jaglaną, gryczaną, oleje roślinne tłoczone mechanicznie, nasiona i inne pominięte przez ciebie produkty). Jednak co ważne w takim przypadku Dziecko powinno spożywać produkty sprawdzonego pochodzenia, a menu powinno być rozszerzane ostrożnie, zaczynając od tego co dziecku na pewno nie szkodzi. Ponadto przypuszczam, że poza grzybicą macie problem z gronkowcem lub paciorkowcem (co prowadzi do liszajca, którego już leczyliście antybiotykami). Wobec tego nie wystarczy tylko natłuszczać skórę, wcześniej trzeba ją przemyć np. alocitem. Podczas pielęgnacji np. kąpania z dodatkiem oleju martwy naskórek usuwać gąbeczką. Ja w takiej sytuacji wprowadziłabym MO, ale tylko będąc pewną źródła produktów spożywczych używanych do przyrządzania dziecku posiłków, ponadto należy ograniczyć ilość produktów zawilgacjących np. banan i śluzotwórczych. W przeciwnym razie nie ma to sensu, gdyż ilość toksyn może być zbyt duża i efekty oczyszczania zbyt uciążliwe. Myślę jednak, że warto się postarać i zadbać o jakość pokarmu. Oprócz tego warto przeczytać: http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=24830.0
|
|
« Ostatnia zmiana: 05-04-2013, 21:38 wysłane przez Whena »
|
Zapisane
|
Gdy brakuje łatwych rozwiązań, przychodzą rozwiązania właściwe.
|
|
|
Scriabin
|
|
« Odpowiedz #53 : 05-04-2013, 21:53 » |
|
Gdybyś kiedyś miała chwilę proszę wymień więcej produktów, które poleciłabyś w naszym przypadku. Nie proszę cię dlatego, że jestem leniwa, ale dlatego, że czuję iż nie mam dość wiedzy i nie chcę już więcej na małym eksperymentować. Na pewno dołączę do posiłków jakiś olej i zmielone siemię lniane.
Myślę, że z MO poczekamy dopóki nie będzie większej poprawy i nie znajdę jakiegoś dobrego źródła choćby warzyw. To że są nazywane bio, i tak też się za nie płaci, nie znaczy że są pewne.
|
|
« Ostatnia zmiana: 05-04-2013, 21:57 wysłane przez Whena »
|
Zapisane
|
|
|
|
Scriabin
|
|
« Odpowiedz #54 : 07-04-2013, 21:06 » |
|
Kwiatuszku, jakie nasiona najlepiej podawać takiemu 7-miesięcznemu maluchowi? Jeśli już będę składać większe zamówienie chce mieć pewność, że dobrze wybrałam.
Stawiam na siemię lniane i sezam, czy jest coś jeszcze?
|
|
« Ostatnia zmiana: 07-04-2013, 21:12 wysłane przez Whena »
|
Zapisane
|
|
|
|
Scriabin
|
|
« Odpowiedz #55 : 21-04-2013, 12:46 » |
|
Proszę o ocenę dotychczasowej diety mojego synka:
- na śniadanie kasza jaglana z gotowanym jabłkiem
- na obiad kasza gryczana z warzywami (brokuł, kalafior, pietruszka, dynia, cukinia), żółtkiem, zmielonym siemieniem lnianym i odrobiną oleju rzepakowego
- na kolację jedna z kasz z warzywami i czasami ziemniakiem lub ryżem
Mały nie toleruje żadnego mięsa, soczewicy (czerwona trochę lepiej), migdałów...
Próba podania mleka migdałowego się nie powiodła, mały jest dalej na moim mleku. Czy to że ja nadal jem małe ilości mięsa i soczewicy może być powodem wysypek?
Co mogę mu jeszcze spróbować podawać?
|
|
« Ostatnia zmiana: 21-04-2013, 12:50 wysłane przez Kamil Niemcewicz »
|
Zapisane
|
|
|
|
Kwiatuszek
|
|
« Odpowiedz #56 : 21-04-2013, 20:53 » |
|
Kwiatuszku, jakie nasiona najlepiej podawać takiemu 7-miesięcznemu maluchowi? Jeśli już będę składać większe zamówienie chce mieć pewność, że dobrze wybrałam.
Stawiam na siemię lniane i sezam, czy jest coś jeszcze?
Siemie lniane można podawać, z sezamem ostrożnie zważywszy na zmiany skórne, może okazać się, że zmielone nasiona dyni będą lepsze. Dieta synka wygląda dobrze. Warto wprowadzić zupy, do nich dodawać np trochę kaszy gryczanej i fasoli mung (ta często pomaga przy alergiach u dzieci) oraz duże ilości natki pietruszki. Warto wzbogacić dietę o barszcz z buraczków ze świeżym koperkiem, majerankiem oraz kropelką soku z kiszonych buraczków (z sokiem ostrożnie aby nie nasilił zmian skórnych). Jednak taka kompozycja zawiera żelazo, wit. C, B9, sprzyja wytwarzaniu B12 w związku z czym zawiera wszystko co niezbędne do odpowiedniego przyswajania żelaza. Pamiętajmy tylko, że w takim przypadku wszystko wprowadzamy z wielką ostrożnością. Czy to że ja nadal jem małe ilości mięsa i soczewicy może być powodem wysypek? Tak, soczewicę warto stosować zamiennie z fasolką mung, a danie komponować z kaszą gryczaną lub ryżem okragłoziarnistym. Przypuszczam, że reakcja jest na białko pochodzenia zwierzęcego.
|
|
« Ostatnia zmiana: 21-04-2013, 20:55 wysłane przez Kwiatuszek »
|
Zapisane
|
Gdy brakuje łatwych rozwiązań, przychodzą rozwiązania właściwe.
|
|
|
Scriabin
|
|
« Odpowiedz #57 : 24-04-2013, 08:23 » |
|
Fasolka mung zakupiona, będziemy dzisiaj próbowac. Okazuje się jednak że olej rzepakowy nas uczula. Czy olej z korkosza barwierskiego będzie odpowiedni czy jednak szukać lnianego?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Scriabin
|
|
« Odpowiedz #58 : 30-06-2013, 22:25 » |
|
U nas ogromne zmiany. Po ok. 5 miesiącach mojej drastycznej diety, 3 miesiącach eksperymentowania z jedzeniem dla synka i próbowaniem na co jest uczulony, zaczęłam podawać mu tylko kilka sprawdzonych rzeczy i jego skóra stopniowa była coraz lepsza. Później przyszły 2 ostre przeziębienia i kolejna grypa rzołądkowa, jedno po drugim. I to był największy przełom. Ustąpiło swędzenie i skóra zrobiła się gładka, czasami zaczerwieniona. Obecnie jest już przeważnie prawie całkiem biała, po prostu idealna. Przez nosek schodzi mu często zielony katar, ale tylko przez kilka godzin dziennie i później ustępuje.
W ciągu ostatniego tygodnia spróbowaliśmy podać synkowi kilka produktów na które był 'uczulony' np. marchewkę, buraka, banana, wołowinę i skóra nadal jest naprawdę śliczna. Wszystkie produkty mamy jednak od 'chłopa', czyli w naszej sytuacji przywożone z ekologicznej farmy.
Oprócz maści z wit. A stosujemy też (choc teraz już prawie w ogóle) maść na bazie marihuany sprowadzoną z Czech. Maść zawiera wyciągi z kilku roślin i srebro koloidalne, które pomogło przy walce z gronkowcem na twarzy. Do kąpieli dodajemy oleju z pestek winogron lub oliwy. Ja nadal karmie go piersią, raz wieczorem i raz rano lub w nocy. Mały nigdy nie był też szczepiony.
Wygląda na to, że synek na 10 miesięcy wyszedł w końcu na prostą.
Proszę pisać poprawnie i z użyciem polskich znaków. Pełno błędów.//W.
|
|
« Ostatnia zmiana: 30-06-2013, 23:39 wysłane przez Whena »
|
Zapisane
|
|
|
|
|