Whena
Offline
Płeć:
Wiek: 44
MO: 01.10.2009
Wiedza:
Skąd: Łódź
Wiadomości: 1.254
|
|
« Odpowiedz #40 : 11-04-2012, 12:25 » |
|
Jak dla mnie początek artykułu czyli 1 strona jest super z wyjątkiem końcówki dotyczącej właśnie tego co powklejał Zpmo. No i średnio mnie przekonują te suplementy z jaj i inne wynalazki. Ale o spożyciu jaj, ich wartościach, bzdurach dotyczących cholesterolu i margaryn pan Trziszka pisze tak jak Mistrz.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Mistrz
Offline
Płeć:
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596
|
|
« Odpowiedz #41 : 11-04-2012, 12:40 » |
|
Ten logiczny wstęp robi tylko po to, żeby uwiarygodnić te swoje głupoty.
|
|
|
Zapisane
|
Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
|
|
|
Whena
Offline
Płeć:
Wiek: 44
MO: 01.10.2009
Wiedza:
Skąd: Łódź
Wiadomości: 1.254
|
|
« Odpowiedz #42 : 11-04-2012, 12:46 » |
|
Też odniosłam takie wrażenie, ale mądry człowiek wybierze z tego to co istotne. No tak zapomniałam tylko, że ponad połowa społeczeństwa (albo więcej) tego nie potrafi
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Irek
Offline
Płeć:
Wiek: 18
MO: 10.01.2012
Skąd: Bawaria, kiedyś Strzelce Opolskie
Wiadomości: 576
|
|
« Odpowiedz #43 : 11-04-2012, 13:37 » |
|
Jaj nie jem wcale. Jako panierka itp. nie ma problemu, ale jajecznica czy coś podobnego wzbudza u mnie chęć do wymiotów. Czym może to być spowodowane? W dzieciństwie gdzieś do kilkunastu lat jadłem jajka a jako mały dzieciak podobno uwielbiałem majonez. Czy po prostu się kiedyś przejadło i dlatego teraz taka odraza? Czy mogą być jakieś inne powody?
|
|
« Ostatnia zmiana: 11-04-2012, 16:24 wysłane przez Klara27 »
|
Zapisane
|
Uwaga! Bywam szczery, aż do bólu i głupi jak but. Oj, raz zapomniało mi się, ze pan Szemeszteyn ma zawsze racje! Stad taki samokrytyczny podpis mam, zasłużyłem.
|
|
|
Lavenda22
Offline
Płeć:
Wiek: 35
MO: 9.07.2011, z przerwami
Skąd: pomorskie
Wiadomości: 375
|
|
« Odpowiedz #44 : 11-04-2012, 19:37 » |
|
Irek, a może nie potrafisz tych jajek dobrze przyrządzić? Dopiero niedawno nauczyłam się robić dobrą jajecznicę i od tej pory jem ją, na zmianę z omletami, codziennie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Irek
Offline
Płeć:
Wiek: 18
MO: 10.01.2012
Skąd: Bawaria, kiedyś Strzelce Opolskie
Wiadomości: 576
|
|
« Odpowiedz #45 : 11-04-2012, 21:18 » |
|
Po prostu mnie od jajek odrzuca. Obojętne czy jajecznica czy coś innego z jaj. Kur też nie lubię. Na widok kury pierwsza myśl, to pociągnąć jej z buta. W stosunku do innych stworzeń, zwierząt nie mam takich odruchów, dzięki Bogu. Może chodzi o psychikę, bo w dzieciństwie miałem na pieńku z kogutem Babci, który atakował dzieci. No ale w końcu ja byłem górą, bo Babcia pozwoliła żebym mu odciął głowę osobiście, wiec chyba powinno być po urazie?
|
|
« Ostatnia zmiana: 12-04-2012, 08:10 wysłane przez Klara27 »
|
Zapisane
|
Uwaga! Bywam szczery, aż do bólu i głupi jak but. Oj, raz zapomniało mi się, ze pan Szemeszteyn ma zawsze racje! Stad taki samokrytyczny podpis mam, zasłużyłem.
|
|
|
Mistrz
Offline
Płeć:
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596
|
|
« Odpowiedz #46 : 11-04-2012, 21:23 » |
|
Może chodzi o psychikę, bo w dzieciństwie miałem na pieńku z kogutem Babci, Czy nie był on aby czarny?
|
|
|
Zapisane
|
Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
|
|
|
Irek
Offline
Płeć:
Wiek: 18
MO: 10.01.2012
Skąd: Bawaria, kiedyś Strzelce Opolskie
Wiadomości: 576
|
|
« Odpowiedz #47 : 11-04-2012, 21:48 » |
|
Może chodzi o psychikę, bo w dzieciństwie miałem na pieńku z kogutem Babci, Czy nie był on aby czarny? Wielki, wypakowany, ciemnobrązowy z czarnym. Czyżbyśmy znali tego samego Koguta? Tak na poważnie to będę wdzięczny za jakieś wskazówki, skąd u mnie taka antypatia do jaj, co może być przyczyną? Czy może to mieć związek z wątrobą, jej, prawdopodobnie nie najlepszym, stanem?
|
|
« Ostatnia zmiana: 12-04-2012, 08:10 wysłane przez Klara27 »
|
Zapisane
|
Uwaga! Bywam szczery, aż do bólu i głupi jak but. Oj, raz zapomniało mi się, ze pan Szemeszteyn ma zawsze racje! Stad taki samokrytyczny podpis mam, zasłużyłem.
|
|
|
Sasima
Offline
Płeć:
MO: 08.01.2012
Skąd: Katowice
Wiadomości: 315
|
|
« Odpowiedz #48 : 24-05-2012, 14:34 » |
|
Jaja zdarza kupić mi się na wsi, ale jak chowane nie wie nikt. Kupiłam kiedyś od znajomej, ale to była masakra a twierdziła, że dobre. Jaja jem od lat, moje dzieci też i umiemy rozróżnić jajo od jaja. Na ogół kupuje 1 lub 0 od zielononóżki. Ostatnio chciałam kupić i obejrzałam wszystkie jaja w realu i okazało się, że 0 z Sokołowa o których ktoś tu pisał mimo, że mają napis 0 uważam, że są oszukane. Zielononóżka ma jaja różnej wielkości, mogą być brudne i lekko kremowe lub białe. Z Sokołowa były białe, czyste i wszystkie duże jednakowej wielkości. Kiedyś tak wyglądały jaja chłodnicze. Sokołów ma 0, 1, 2, 3, więc albo im się pomyliło, albo to oszustwo dla nich opłacalne. Kupiłam z Doliny Baryczy i są różnej wielkości, nie za duże, mają twardą skorupkę, w środku ładne i w smaku też, żadnych ryb nie czuć, ale smak jaja.
Czy macie jakieś sprawdzone firmy z których można kupić lepsze jaja?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Jack
Offline
Płeć:
MO: sierpień 2010
Wiadomości: 230
|
|
« Odpowiedz #49 : 24-05-2012, 21:43 » |
|
Jaja z firmy? A nie lepiej od gospodarza?
|
|
|
Zapisane
|
Pacjent - stan umysłu.
|
|
|
Sasima
Offline
Płeć:
MO: 08.01.2012
Skąd: Katowice
Wiadomości: 315
|
|
« Odpowiedz #50 : 25-05-2012, 07:21 » |
|
No lepiej, lepiej. Tylko jak zdarza mi się poprosić kogoś o jajka to na ogól nie ma. Kiedyś było inaczej. Teraz nawet na wsi ludzie rozdają jaja pomiędzy siebie. Podobnie z mlekiem a nawet czasem z mięsem mam problem. Mieszkam na Śląsku a rodziny na wsi nie posiadam niestety.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Filutek
Offline
Płeć:
MO: 25.02.2005
Wiedza:
Wiadomości: 262
|
|
« Odpowiedz #51 : 25-05-2012, 19:38 » |
|
Trudno teraz kupić u gospodarza jaja prosto od kur. Obecnie na wsi albo panuje bieda - to dotyczy małych gospodarstw i tam głównie trzyma się kury dla siebie, albo są gospodarstwa duże nastawione na konkretną produkcję roślinną lub zwierzęcą, gdzie brak jest tak zwanego drobnego inwentarza. Ale idzie lepsze, bo jest wzrost zainteresowania żywnością bezpośrednio od gospodarstw. Znam kilku rolników, którzy powiększają ilość tuczników w swoich gospodarstwach w związku z popytem na takowe. Ja posiadam małe stadko kurek i zaopatruję w jaja swoją rodzinę, a jednak ktoś często pyta o możliwość zakupu, twierdząc, że nigdy nie jedli tak smacznych jaj. Ale nie mam możliwości na trzymanie większej ilości tak zwanego drobnego inwentarza.
|
|
« Ostatnia zmiana: 26-02-2013, 17:06 wysłane przez Whena »
|
Zapisane
|
|
|
|
Kozaczek
Offline
Płeć:
MO: 9.01.2011
Wiedza:
Skąd: Szczecin
Wiadomości: 2.159
|
|
« Odpowiedz #52 : 26-02-2013, 11:24 » |
|
"Kontrola wykazała także, że nie wszystkie stada kur są objęte programem zwalczania salmonelli. Prawie 10 procent hodowców nie zgłosiło swojej działalności powiatowym lekarzom weterynarii. Oznacza to, że 166 hodowli w ogóle nie było objętych nadzorem weterynaryjnym". - http://stooq.pl/n/?f=707844&c=1&p=0
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Filutek
Offline
Płeć:
MO: 25.02.2005
Wiedza:
Wiadomości: 262
|
|
« Odpowiedz #53 : 27-02-2013, 22:55 » |
|
Po wysłuchaniu audycji pani, która jest lekarzem z ponad 20letnim dorobkiem zmieniam pogląd dotyczący spożywania jaj. Jest on odmienny od tego, który jest reprezentowany na FORUM. Otóż osoba ta propaguje rewolucyjną teorię, że jajka mogą usuwać złogi cholesterolu nagromadzone w jelitach i tym leczy swoich pacjentów. Zgodna jest odnośnie ogromnej roli, jaką odgrywają jajka dla nas jako produkt podstawowy, natomiast reprezentuje zupełnie inny pogląd co do sposobu ich przygotowywania.
Robimy spację po przecinku, nie przed i po kropce.//W.
|
|
« Ostatnia zmiana: 27-02-2013, 23:37 wysłane przez Whena »
|
Zapisane
|
|
|
|
Savage7
Offline
Płeć:
Wiek: 48
MO: 01.01.2007
Wiedza:
Skąd: Granica małopolski i śląska
Wiadomości: 951
|
|
« Odpowiedz #54 : 27-02-2013, 23:01 » |
|
Zmieniasz pogląd? A jaki miałaś dotychczas?
|
|
|
Zapisane
|
Teoria jest wtedy, kiedy wiemy wszystko, a nic nie działa. Praktyka jest wtedy, kiedy wszystko działa, a nikt nie wie dlaczego.
|
|
|
Asia61
Offline
Płeć:
Wiek: 63
MO: 06.03.2012 z przerwami na zdrowienie, KB od 01.05.2012, ZZO, bez glutenu!
Wiedza:
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 2.360
|
|
« Odpowiedz #55 : 27-02-2013, 23:23 » |
|
reprezentuje zupełnie inny pogląd co do sposobu ich przygotowywania. Napisz coś bliżej.
|
|
|
Zapisane
|
Zdrowie fizyczne i stan psychiczny człowieka są ze sobą ściśle powiązane.
- Awicenna
|
|
|
Whena
Offline
Płeć:
Wiek: 44
MO: 01.10.2009
Wiedza:
Skąd: Łódź
Wiadomości: 1.254
|
|
« Odpowiedz #56 : 27-02-2013, 23:38 » |
|
Po wysłuchaniu audycji pani, która jest lekarzem z ponad 20letnim dorobkiem Jakiej audycji? Może jakiś link do audycji?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Filutek
Offline
Płeć:
MO: 25.02.2005
Wiedza:
Wiadomości: 262
|
|
« Odpowiedz #57 : 28-02-2013, 22:29 » |
|
Z audycji wynika jasno, że aby jaka spełniły swoją rolę leczniczą muszą zostać przygotowane w następujący sposób: 1.Jajko na miękko. 2.Jajko na twardo. Wyłącza się potrawy przygotowane z jajek a więc przede wszystkim jajecznicę usmażoną na tłuszczu. Jako uzasadnienie autorka audycji w oparciu o przeprowadzone doświadczenia przez siebie podaje: 1. Lizyna zawarta w jajku po osiągnięciu temperatury powyżej 92 stopni traci swe właściwości niwelujące zły cholesterol zawarty w jajku i staje się bombą cholesterolową. Gotowanie jajek w wrzącej wodzie nie pozwala przekroczyć 90 stopni wewnątrz jajka-chroni skorupka. Dlatego jajko, które pękło podczas gotowania jest już bombą cholesterolową. Smażąc jajko na gorącym tłuszczu, przekroczymy granicę 92 stopni, powyżej której jajko nie spełnia swej roli. Na szkoleniach pokazuje właśnie obrazowo trzymając jajko w jednej ręce jako lekarstwo, przekładając do drugiej staje się ono żywą trucizną. Poza tym utwierdza w przekonaniu, że jajko powinniśmy kupować prosto od gospodarza. Nie umiem podać adresu internetowego, ale są to audycje NTV z cyklu czas przebudzenia.
|
|
« Ostatnia zmiana: 01-03-2013, 00:19 wysłane przez Whena »
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Filutek
Offline
Płeć:
MO: 25.02.2005
Wiedza:
Wiadomości: 262
|
|
« Odpowiedz #59 : 01-03-2013, 15:58 » |
|
Tak, to ta audycja.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|