Niemedyczne forum zdrowia
11-05-2024, 17:18 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 ... 19 20 [21] 22 23 ... 42   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Anastazja  (Przeczytany 509702 razy)
Iza38K
« Odpowiedz #400 : 01-07-2011, 19:46 »

No to szukaj ziół z garbnikami. Czytałam o korze dębu. Szukaj Anastazja.
Informacji w necie jest sporo. Może ktoś ma książki ojca Klimuszko (ja nie posiadam) i coś tu napisze z jego porad.
Tyle, że pamiętaj, doradza Ci gospodyni domowa vel inżynierka sanitarna vel mama. Żaden ze mnie lekarz  crybaby.
Zapisane
K'lara
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 1.01.2010
Wiedza:
Skąd: Kraków
Wiadomości: 2.264

« Odpowiedz #401 : 01-07-2011, 19:50 »

Anastazjo, napisz mi jakie miałaś dzisiaj objawy, cały dzień.
Szukam Ci coś w "Lekach z Bożej Apteki" i poszukam też u Klimuszki, jak radzi Iza.
« Ostatnia zmiana: 04-07-2011, 17:23 wysłane przez Apollo » Zapisane

Anastazja
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 42
MO: nie stosuję
Skąd: Tychy
Wiadomości: 584

« Odpowiedz #402 : 01-07-2011, 20:16 »

Wasze rady, to dla mnie wielka pomoc, nie chcę rad lekarzy.
Dodam, że wypiłam dzisiaj na czczo 10ml samego alocitu. Trochę piekło w żołądku i zakręciło mi się w głowie.
Potem wypiłam ten nieszczęsny rosół z kluskami z żółtka i nastąpił duży ból na wysokości pępka, piekący i silne zawroty głowy plus mdłości i odbijanie się. To wywołało stolec, a po stolcu jeszcze silniejsze zawroty głowy i ciągłe uczucie niestrawności, brało mnie na wymioty, ale nie wymiotowałam.
Wypiłam rumianek i położyłam się.
Potem zjadłam chrupki, kisiel, ziemniaki pure, zmiksowane z mięsem z indyka, selerem ugotowanym i żółtkiem.
Generalnie, kiedy zjem coś bez tłuszczu, typu masło, czy rosół, jest troszkę lepiej. Są mniejsze zawroty głowy, mniejszy ból żołądka i mdłości. W czasie głodu znowu objawy się nasilają.
Tak, jak pisała Iza, zauważyłam, że tłuszcz mi szkodzi, natomiast bardzo potrzebuję białka.
Będę czytała o garbnikach, tylko czy nie będę miała reakcji uczuleniowej. Ja na większość ziół mam.
« Ostatnia zmiana: 04-07-2011, 17:24 wysłane przez Apollo » Zapisane
Heniek
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 14-05-2008
Wiadomości: 853

« Odpowiedz #403 : 01-07-2011, 20:30 »

Cytat
Et  w celu leczenia? Ja chyba się usunę z forum, bo mnie przeraża ten pacjentyzm, który tu się co chwila wdziera.

Lepszy pacjentyzm niż fundamentalizm.

A najgorszy ze wszystkich jest fundamentalizm medyczny.

Bezkrytyczna wiara w dogmaty medycyny to choroby dla całej rodziny.  
Zapisane

Nadciąga noc komety \ Ognistych meteorów deszcz \ Nie dowiesz się z gazety \ Kto przeżyje swoją śmierć
Anastazja
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 42
MO: nie stosuję
Skąd: Tychy
Wiadomości: 584

« Odpowiedz #404 : 01-07-2011, 20:42 »

Chyba spróbuję krwawnik, dużo o nim piszą w necie, a polecał mi go również Zibi. smile Teraz może przed spaniem meliska?
Czy powinnam pić soki warzywne?
« Ostatnia zmiana: 04-07-2011, 17:24 wysłane przez Apollo » Zapisane
K'lara
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 1.01.2010
Wiedza:
Skąd: Kraków
Wiadomości: 2.264

« Odpowiedz #405 : 02-07-2011, 09:12 »

Właściwie to nie wiemy, co naprawdę dolega Anastazji. Ktoś wcześniej zasugerował wrzody i tego się uczepiliśmy, ale czy tak jest naprawdę?
Siadłam wczoraj nad książkami ojca Klimuszki i przejrzałam „Leki z Bożej Apteki”. Po lekturze uważam, że może u Anastazji być:
1. Jeśli owrzodzenie żołądka to na jakim tle? – nadkwasoty czy niedokwaśności?
W obu tych przypadkach są inne zioła stosowane i inne metody na wyleczenie.
2. Może to być stan zapalny śluzówki żołądka.
3. Może to być stan zapalny przewodów żółciowych (co miałam ja, z podobnymi objawami)
4. Najbardziej prawdopodobne wydaje mi się to, że nastąpiła jakaś infekcja bakteryjna czy wirusowa. Dlaczego tak myślę? Otóż wczoraj dowiedziałam się, że w naszej rodzinie, dziecko (10 latek) wylądowało w szpitalu. Dlaczego? Przez dwa tygodnie chłopak miał silne bóle brzucha, rozwolnienie, wymioty. Był bardzo słaby i miała zawroty głowy. Kiedy po dwóch tygodniach takiego stanu rzeczy choroba nie odpuszczała ani na jotę, to babcia chłopca wymusiła awanturą, wizytę  w SOR. Chłopca położono w szpitalu i zaczęto robić badania. Wszystkie wyniki są ok. Nie wiadomo co chłopcu jest. Po trzech dniach wyszedł do domu. Na razie dolegliwości ustąpiły, choć nadal jest słaby.
Jeśli w przypadku Anastazji  przyjęlibyśmy 4 wariant. To tu wzięłabym na przeczekanie. Aby sobie jednak ulżyć zastosowałabym „Balsam kapucyński”, który złagodzi ból i stan zapalny śluzówki.http://www.balsamkapucynski.pl/
Wszyscy zielarze, którzy piszą o wrzodach i dolegliwościach układu pokarmowego, piszą o konieczności zastosowania ziół uspokajających, gdyż wg nich stres odgrywa duża rolę w nasileniu dolegliwości.
Zatem, Anastazjo, herbatka z melisy jest polecana w przeczytanych przeze mnie artykułach.
Zastanów się nad tym co napisałam, może inni też się wypowiedzą.
Ja na Twoim miejscu zrobiłabym tak, (korzystam z tego co masz, żeby nie latać stale po mieście i kupować nowe produkty):
1. Rano, na czczo, lekka herbatka z rumianku (ciepła), pół godziny przed jedzeniem. Wypić i jeszcze trochę poleżeć.
2. Jedzenie przeżuwać w ustach bardzo długo, żeby dobrze zmieszało się ze śliną, jeść mała kęsy i małe porcje. Po jedzeniu troszkę poleżeć.
3. Myślę, że to co teraz jesz jest dobre (chrupki, mięso gołębia ugotowane i rozdrobnione, ziemniaki pure).
Dodałabym: marchew gotowaną pure z masłem, seler gotowany pure z masłem, kaszę gryczaną z masłem. Wszystko w małych porcjach. Wiem, że źle znosisz teraz tłuszcz, ale wszędzie, gdzie czytałam, piszą, że małe ilości masła są do potraw niezbędne.
4. Pomyśleć o „Balsamie kapucyńskim” (jest na propolisie) Jeśli jesteś uczulona na propolis, to zamienić na „Zioła szwedzkie” Bittnera (apteka lub zielarnia)
Jeśli zdecydujesz się dołączyć ww krople, to stosuj je na wodzie, pół godziny przed posiłkami (ilość kropli na wodę jest napisana na butelkach).
Wskazane jest popijanie soku z marchwi, pół na pół z wodą.
« Ostatnia zmiana: 04-07-2011, 17:27 wysłane przez Apollo » Zapisane

Anastazja
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 42
MO: nie stosuję
Skąd: Tychy
Wiadomości: 584

« Odpowiedz #406 : 02-07-2011, 10:38 »

Klara27, te preparaty są na alkoholu, czy powinnam je stosować, czy może po prostu pić alocit?
Zapisane
K'lara
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 1.01.2010
Wiedza:
Skąd: Kraków
Wiadomości: 2.264

« Odpowiedz #407 : 02-07-2011, 10:49 »

Klara27, te preparaty są na alkoholu, czy powinnam je stosować, czy może po prostu pić alocit?
Odpiszę Ci wieczorem bo teraz jadę do Krakowa. Masz zapchaną skrzynkę.
Zapisane

Iza38K
« Odpowiedz #408 : 02-07-2011, 10:52 »

Uważam, że objawy, które ma Anastazja są na tle nerwowym. I nie pisz Anastazjo, że nie. Powinnaś się relaksować, starać się myśleć "o niczym", czyli uspokoić rozgorączkowany umysł. Zastosować rady dietetyczne Klary. Pić MO - w małej dawce. Możesz pić tę nalewkę, przecież to pewnie parę kropel na szklankę wody. Nie umrzesz. Ba! Będziesz żyć!  smoke
Zapisane
Anastazja
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 42
MO: nie stosuję
Skąd: Tychy
Wiadomości: 584

« Odpowiedz #409 : 02-07-2011, 11:10 »

Izo nerwy owszem, jestem kłębkiem nerwów, ale nerwicę mam od dawna, a takie pogorszenie w żołądku, odkąd zażyłam slow-mag. On podrażnił i tak słaby żołądek, "dzięki" nerwicy wegetatywnej.
Będę piła alocit z oliwą z oliwek nie sam, żeby dzięki oliwie docierał do żołądka. Zacznę od 1/4 dawki. Na cytrynę mam alergię, więc poczekam na ocet jabłkowy i włączę. Ziół na alkoholu się boję. Na samą myśl mnie boli.
Masz rację Izo, muszę się starać myśleć "o  niczym". Biorę Ignatię stres i piję melisę. Mam nadzieję, że na początek wystarczy...
Zastanawiam się nad galaretką z siemienia lnianego, czy pić pomimo alergii? Tak wiele dobrego o niej wszędzie i wiem, że bardzo by mi pomogła na żołądek. Póki co, robię kisiel, bez smaku z mączki ziemniaczanej i wcinam.
« Ostatnia zmiana: 02-07-2011, 11:14 wysłane przez Anastazja » Zapisane
Gusiaczek
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 40
MO: 10.02.2010 DP
Wiadomości: 47

« Odpowiedz #410 : 02-07-2011, 17:02 »

Dlaczego nie odstawisz całkowicie picia MO?
Jakiś czas temu zaczęły się u mnie zawroty głowy, ale bez żadnych dolegliwości żołądkowych, na szczęście. Odstawiłam całkowicie MO, od kilku dni zaczęłam ponownie pić i takie lekkie zawroty powracają. Też jestem "nerwica żołądkowa" i póki co, jak mój organizm się oczyszcza, stosuję dodatkowo medytację i EFT. Robiłaś może okłady z octu lub skrzypu? Pomogły mi ostatnio na okropny ból głowy i mega mdłości.
Myśl pozytywnie o jakiś szczęśliwych chwilach, które szczególnie utkwiły Ci w głowie. Nie myśl o tym, jak Cię bardzo boli, tylko co zrobisz i jak świetnie będziesz się czuła, jak Ci przejdzie. Trzymaj się.
« Ostatnia zmiana: 04-07-2011, 17:29 wysłane przez Apollo » Zapisane

Mam na imię Gosia i dążę do odzyskania zdrowia smile
K'lara
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 1.01.2010
Wiedza:
Skąd: Kraków
Wiadomości: 2.264

« Odpowiedz #411 : 02-07-2011, 18:12 »

Jeśli masz opory przed kroplami na alkoholu, to oczywiście nie pij. Jedz i pij tylko to, co organizm zaakceptuje. Nie zmuszaj się do jedzenia czegokolwiek. Dziwne jest u Ciebie to, że źle tolerujesz siemię lniane, bo wszyscy żołądkowcy stosują siemię z powodzeniem, jako kompres łagodzący żołądek i jelita. Może jesteś wyjątkiem. W przeczytanych książkach zielarskich spotkałam się z tym, że poleca się, między innymi, korzeń prawoślazu, ale nie jako macerat (jak my stosujemy na drogi oddechowe), lecz jako napar, czyli wieczorem 1 łyżkę korzenia prawoślazu zalewasz 1 szklanką wrzącej wody w termosie i zostawiasz do rana. Dlatego tak długo, że masz do czynienia z korzeniem, a ten potrzebuje więcej czasu, aby napar dobrze naciągnął. Tak przygotowany napar popijasz pół godziny przed jedzeniem, a zaczynasz rano na czczo, zamiast herbaty rumiankowej. To powinno zadziałać osłonowo, powlekająco na żołądek, tak jak siemię lniane. Spróbuj.

Masz bardzo dużo różnych rad. Można się w tym pogubić, szczególnie jak jesteś w stresie i bólu. Dlatego powinnaś spokojne wszystko przemyśleć i na kartce zrobić sobie plan - co będziesz stosować od rana do wieczora. Będziesz miała jasność co robić i będziesz miała obraz kuracji, który będziesz mogła modyfikować, jak coś Ci źle podziała. Wtedy będziemy myśleć nad zmianami w planie kuracji.
« Ostatnia zmiana: 04-07-2011, 17:31 wysłane przez Apollo » Zapisane

Iza38K
« Odpowiedz #412 : 02-07-2011, 18:35 »

Też tak myślę, Klaro. Za dużo tego wszystkiego. W chorobie raczej odejmujemy, niż dokładamy. Anastazjo, a czym u Ciebie objawia się nietolerancja siemienia? Bo najlepsza byłaby lekka dietka i siemię. I nic więcej.
« Ostatnia zmiana: 04-07-2011, 17:31 wysłane przez Apollo » Zapisane
Anastazja
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 42
MO: nie stosuję
Skąd: Tychy
Wiadomości: 584

« Odpowiedz #413 : 02-07-2011, 19:47 »

Tak, też tak myślę, że siemię i dieta to w zupełności wystarczy, no chyba, że zamiast siemienia prawoślaz popijany przed posiłkami, jak radzi Klara.
Po wypiciu galaretki z siemienia mam obrzęk w zatokach, co powoduje ból głowy, kichanie, wodnisty katar i drapanie w gardle. Dzisiaj zauważyłam, że po chrupkach również, a więc chrupki kukurydziane odpadają z diety, szkoda, bo byłyby dobre, na wycieczki po mieście, między posiłkami.
Zapisane
Amelia
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 588

« Odpowiedz #414 : 02-07-2011, 19:54 »

Anastazjo, uważam, że powinnaś faktycznie napisać na kartce plan działania. Ja mam specjalny zeszyt, w którym obok jadłospisu opisywałam reakcje organizmu (żeby nie zaśmiecać forum). Według mnie organizm sam podpowie Ci, co możesz jeść, a czego nie. Spróbuj pic miksturę po łyżeczce każdego składnika, poleż godzinę, albo prześpij się. Potem jedz wg zaleceń p. Słoneckiego_- nic innego lepszego nie wymyślisz. Jedyne, co mogę Ci doradzić, to jedz wszystkiego mało (pół jajka na miękko), aż poczujesz się lepiej.
« Ostatnia zmiana: 04-07-2011, 17:33 wysłane przez Apollo » Zapisane
Anastazja
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 42
MO: nie stosuję
Skąd: Tychy
Wiadomości: 584

« Odpowiedz #415 : 02-07-2011, 20:30 »

Zrobiłam już plan. Zastanawiam się tylko nad jednym. Powinnam wrócić do picia ziół na drogi moczowe, po trzech tygodniach przerwy. Nie wiem, czy teraz powinnam to robić?
MO odstawię jednak całkowicie na jakieś dwa tygodnie. Dam żołądkowi odpocząć.
« Ostatnia zmiana: 04-07-2011, 17:34 wysłane przez Apollo » Zapisane
Amelia
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 588

« Odpowiedz #416 : 02-07-2011, 20:35 »

Przeprowadź jeszcze raz etap I DP, zrezygnuj z wszelkich ziół. Lekka głodówka też Ci nie zaszkodzi. Odejmuj, nie dodawaj. Pij samą wodę lub słabą herbatę. Mikstura jest obowiązkowa, choćby po 1 ml każdego składnika. Czyżby to nie była kwestia tego, że Ci się najzwyczajniej w świecie nie chce przyrządzić mikstury? Przyznaj szczerze. A jak przedstawia się Twoja dieta?
« Ostatnia zmiana: 04-07-2011, 17:35 wysłane przez Apollo » Zapisane
Anastazja
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 42
MO: nie stosuję
Skąd: Tychy
Wiadomości: 584

« Odpowiedz #417 : 02-07-2011, 22:16 »

To byłby szczyt lenistwa. Zrobienie MO nie sprawia mi najmniejszego problemu. Od jakiegoś czasu piłam niepełne MO, bez cytryny - alergia. Octu jeszcze nie mam, póki co trzy razy nie wyszedł. Zamierzam go włączyć.
Co do mojej diety, to właściwie można powiedzieć, że ciągle byłam w I etapie, ponieważ jadłam tylko jaja, mięso warzywa, wafle ryżowe i kasze plus tłuszcze. Czasami zjadłam kawałek jabłka i kogel - mogel bez kakao  z odrobiną miodu. Na kakao i miód mam alergię. KB też nie piłam, ze względu na alergię na pleśnie, zawarte w nasionach.
To wszystko. Teraz mam natomiast straszne objawy grzybicy, bo nie jem warzyw i spożywam za dużo węglowodanów, w postaci ziemniaków, chrupek.... Chyba przejdę na kaszę gryczaną z gotowanymi warzywami.
Zapisane
Amelia
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 588

« Odpowiedz #418 : 02-07-2011, 22:26 »

Sama widzisz, jak dużo popełniasz błędów. Nie możesz jeść węglowodanów, a zwłaszcza wafli ryżowych_- to puste kalorie_- styropian. Jedz jaja, mięso i warzywa gotowane, owoce w mniejszych ilościach. Też miałam dolegliwości żołądkowo- jelitowe, które minęły. Gdy bardzo źle się czułam nic nie jadłam, do czasu aż apetyt nie wrócił. Piłam tylko gorącą herbatę. A w przypadku zawrotów głowy możesz pomóc sobie Slow-Magiem. Uczucie oszołomienia i rozbicia (jak po drinku) niestety jest skutkiem ubocznym oczyszczania, ale w końcu minie. Ja też mam ten problem, zwłaszcza rano. Jeśli będziesz robiła długie przerwy w piciu mikstury, za każdym razem zaczynasz od początku. Jeśli przerwa, to na 1- 2 dni. To jak, jutro po 1 ml mikstury?


Przed myślnikiem robi się spację.
« Ostatnia zmiana: 03-07-2011, 10:11 wysłane przez Solan » Zapisane
Zuza
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01-07-2008
Wiedza:
Skąd: Podkarpacie
Wiadomości: 683

« Odpowiedz #419 : 02-07-2011, 22:31 »

Amelio, chyba nie zrozumiałaś, że Anastazja ma przez ostatnie dni jakiś kryzys. W takich sytuacjach MO raczej się odstawia. Co do jedzenia, to dziewczyna słabnie już z głodu, bo chwilowo wszystko jej szkodzi, a Ty Jej wafle wypominasz. Chyba nie za wiele wypowiedzi w tym wątku poczytałaś, może tylko kilka ostatnich?
Zapisane

Strony: 1 ... 19 20 [21] 22 23 ... 42   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!