Niemedyczne forum zdrowia
06-05-2024, 18:11 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 ... 75 76 [77] 78 79 ... 124   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Pytania początkujących  (Przeczytany 1564867 razy)
Domi5
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 16-06-2011
Wiedza:
Wiadomości: 1.414

« Odpowiedz #1520 : 11-05-2014, 08:42 »

Najlepiej mówić, że nie lubisz czegoś jeść, bo nie smakuje Tobie. Jak tak powiesz, to nikt nie może tego podważyć i nikt nie będzie nalegać, żebyś jadł coś czego nie lubisz. ;-) Czasami nie warto się wywnętrzać przed niektórymi osobami.
Zapisane
Kozaczek
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 9.01.2011
Wiedza:
Skąd: Szczecin
Wiadomości: 2.159

« Odpowiedz #1521 : 11-05-2014, 11:04 »

Domi5, najskuteczniejsza metoda:
Sorry, ale lekarz mi zabronił tego jeść, działa na 100%.
« Ostatnia zmiana: 12-05-2014, 15:11 wysłane przez Whena » Zapisane
Iza80
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 43
MO: 09.04.2014r.
Wiadomości: 42

« Odpowiedz #1522 : 11-05-2014, 11:29 »

A ja uważam, że nie powinno się ukrywać, bo nie w tym sens. Wtedy nigdy ludzie nie dowiedzą się, że jest inna, lepsza, a przede wszystkim zdrowsza forma życia. W pracy mówię wprost, jak się teraz odżywiam, mówię dużo o Biosłone, ostatnio nawet koleżanka poleciła naszemu koledze w pracy, żeby w pewnej sprawie się mnie poradził biggrin. Tak że sprawy zaszły nawet za daleko! biggrin Przecież nie jestem ekspertem msn-wink. Wiele zależy od inteligencji ludzi, którymi się otaczamy. Jeżeli ktoś ma w sobie odrobinę taktu, to nie będzie nas krytykował, bo nigdy nie wiadomo, co się kryje za podjęciem naszej decyzji. Także z niektórymi z pewnością nie warto nawet poruszać tematu. Jednak myślę, że to są jednostki.
« Ostatnia zmiana: 12-05-2014, 15:12 wysłane przez Whena » Zapisane
Daniel_K
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 38
MO: 31.04.2014
Wiadomości: 52

« Odpowiedz #1523 : 11-05-2014, 12:06 »

Domi5, najskuteczniejsza metoda:
Sory, ale lekarz mi zabronił tego jeść, działa na 100%.
Wtedy po prostu kłamiesz.
Zapisane

"Gdy zbyt długo patrzysz w odchłań, odchłań zaczyna patrzeć w ciebie" - Fryderyk Nietsche
Nieboraczek
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 46
MO: 07.07.2011- kwiecień 2012
Wiedza:
Wiadomości: 716

« Odpowiedz #1524 : 12-05-2014, 10:38 »

Wiele zależy od inteligencji ludzi, którymi się otaczamy. Jeżeli ktoś ma w sobie odrobinę taktu, to nie będzie nas krytykował, bo nigdy nie wiadomo, co się kryje za podjęciem naszej decyzji. Tak że z niektórymi z pewnością nie warto nawet poruszać tematu. Jednak myślę, że to są jednostki.

Bardzo idealistyczne podejście. Większość ludzi, którymi się otaczamy, nie ma odrobiny taktu i najczęściej to oni poruszają temat, mimo że z nimi poruszać nie warto. Niejedzenie chleba jest czymś innym od tego, co robi ogół i ogół krytykuje dlatego.

Wczoraj się np. pokłóciłem z koleżanka która stwierdziła że mam odchyły bo nie jem zbóż. Wystarczyło że stwierdziłem że zanim mnie będzie obrażać niech popatrzy sama na siebie, jak wygląda. Waży chyba ze 100 kg a ma 26 lat. Także życie z ogólnie rozpowszechnionym pacjentyzmem nie jest łatwe smile

Powiedziałeś jej, że to ona ma odchyły, bo je zboża i dlatego tak wygląda?
« Ostatnia zmiana: 12-05-2014, 11:08 wysłane przez Nieboraczek » Zapisane

Savage7
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 48
MO: 01.01.2007
Wiedza:
Skąd: Granica małopolski i śląska
Wiadomości: 951

« Odpowiedz #1525 : 12-05-2014, 11:34 »

Cytat
z nimi poruszać nie warto
Cytat
Powiedziałeś jej, że to ona ma odchyły, bo je zboża i dlatego tak wygląda?

A czy warto?
Zapisane

Teoria jest wtedy, kiedy wiemy wszystko, a nic nie działa. Praktyka jest wtedy, kiedy wszystko działa, a nikt nie wie dlaczego.
Daniel_K
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 38
MO: 31.04.2014
Wiadomości: 52

« Odpowiedz #1526 : 12-05-2014, 18:09 »

Chyba nie czytacie ze zrozumieniem albo to już ja po pracy jestem styrany.
To ona mi powiedziała że mam odchyły bo JA nie jem zbóż.
Zapisane

"Gdy zbyt długo patrzysz w odchłań, odchłań zaczyna patrzeć w ciebie" - Fryderyk Nietsche
Kozaczek
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 9.01.2011
Wiedza:
Skąd: Szczecin
Wiadomości: 2.159

« Odpowiedz #1527 : 12-05-2014, 20:06 »

Cytat
To ona mi powiedziała że mam odchyły bo JA nie jem zbóż.
Daniel, raczej to Ty czytasz nie rozumiejąc.
Nieboraczek pyta Ciebie, czy odpowiedziałeś na zarzut?
Zapisane
Iza80
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 43
MO: 09.04.2014r.
Wiadomości: 42

« Odpowiedz #1528 : 12-05-2014, 21:17 »

Tak, czy inaczej chłopina się naraził, bo zasugerował kobiecie, że jest gruba biggrin Przegwizdane! biggrin
Zapisane
Daniel_K
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 38
MO: 31.04.2014
Wiadomości: 52

« Odpowiedz #1529 : 13-05-2014, 04:11 »

Powiedziałeś jej, że to ona ma odchyły, bo je zboża i dlatego tak wygląda?
Według mnie to można zrozumieć dwuznacznie, ale nie, nie odbiłem piłeczki. A odpowiedziałem jej, że jeśli mnie już obraża, to może niech najpierw sama spojrzy na siebie jak wygląda. I tyle smile
I to jak już to ona mi "powiedziała", a ja jej ewentualnie mogłem "odpowiedzieć" na to...
Bardzo idealistyczne podejście. Większość ludzi, którymi się otaczamy, nie ma odrobiny taktu i najczęściej to oni poruszają temat, mimo że z nimi poruszać nie warto. Niejedzenie chleba jest czymś innym od tego, co robi ogół i ogół krytykuje dlatego.
Racja. Krytyka jest zwłaszcza wtedy gdy ktoś podświadomie nam czegoś zazdrości i chce cię sprowadzić na swój poziom.
« Ostatnia zmiana: 13-05-2014, 12:04 wysłane przez Nieboraczek » Zapisane

"Gdy zbyt długo patrzysz w odchłań, odchłań zaczyna patrzeć w ciebie" - Fryderyk Nietsche
Queronika
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 37
MO: 10-2012
Skąd: Polska południowo-wschodnia
Wiadomości: 20

« Odpowiedz #1530 : 13-05-2014, 10:15 »

Ludzie często udają, że rozumieją, przytakują... a tak naprawdę, odwracają się i obgadują za plecami jaki ktoś jest dziwny, jaki nienormalny, że stosuje takie zasady żywieniowe, że jakieś mikstury pije. Wszystko zależy w jakie środowisko się trafi. Akurat u mnie w pracy tak jest, że młodzi potrafią zrozumieć a starsi niekoniecznie.
Moja mama stosuje MO, ale kiedy mówię jej o ZZO albo, że zaczęłam DP... to już się niestety wzbrania, już nie ma tyle zapału co kiedyś. Do tej pory nie straszne jej były wszelakie diety i ma "otwarty" umysł. Długo chorowała i choruje na żylaki nóg, była na najróżniejszych dietach, m. in. na diecie Kwaśniewskiego, chwaliła ją sobie... teraz mnie namawia żebym wróciła do tego odżywiania, no nie wiem.
A wiecie, że o Biosłonym dowiedziałam się od mojej ginekolożki...kiedy kobieta ta rozłożyła już bezradnie ręce i powiedziała, że nie weźmie za wizytę pieniędzy, bo nie potrafi mnie wyleczyć (uporczywa grzybica) ale ma sugestię, że może spróbowałabym czegoś niekonwencjonalnego... i tak się zaczęło.
Różnie z tymi ludźmi bywa, zależy na kogo się trafi.
Jest wiele dróg, trzeba tylko znaleźć tą najlepszą dla siebie... ale ile się czasem trzeba naszukać!

Podkreśliłam na czerwono, bo to nie jest TEN BIOSŁON, tylko TO BIOSŁONE a więc "o BIOSŁONE"// N
« Ostatnia zmiana: 13-05-2014, 13:35 wysłane przez Nieboraczek » Zapisane
Nieboraczek
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 46
MO: 07.07.2011- kwiecień 2012
Wiedza:
Wiadomości: 716

« Odpowiedz #1531 : 13-05-2014, 12:16 »

Powiedziałeś jej, że to ona ma odchyły, bo je zboża i dlatego tak wygląda?
Według mnie to można zrozumieć dwuznacznie

Nie można zrozumieć dwuznacznie, bo jednoznaczność wynika z ciągu wymionionych myśli. Po prostu nie zrozumiałeś.
« Ostatnia zmiana: 13-05-2014, 12:35 wysłane przez Nieboraczek » Zapisane

Kinia
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 14 luty 2014
Wiadomości: 88

« Odpowiedz #1532 : 13-05-2014, 14:44 »

Mnie od wielu lat uważają za dziwoląga, wiedźmę jakąś. smile Nawet moja rodzina-szczególnie oni smile
Nie przeszkadza mi to, myślę, że trzeba się dzielić wiedzą, szczególnie gdy widać, że ludzie cierpią. Może w końcu powoli zmieni się ten świat. Gorzej kiedy dziecko musi radzić sobie z tym, że inne dzieci wytykają je palcami. Jak wytłumaczyć dziecku, że to co inne dzieci jedzą nie jest zdrowe-skoro żyją i wydają się być zdrowe. Jak radzić sobie z tym co serwują w przedszkolu maluchowi do jedzenia i na przyjęciach? Większość ludzi sugeruje, że robię krzywdę dziecku, bo uważają, że na chemię-czyli syntetyki, też musi się uodpornić. No mądre to nie jest, ale tak teraz ludzie myślą.
Przy okazji proszę odpowiedzcie na pytania, które zadałam wcześniej.
Zapisane
Daniel_K
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 38
MO: 31.04.2014
Wiadomości: 52

« Odpowiedz #1533 : 13-05-2014, 17:30 »


"Nie można zrozumieć dwuznacznie, bo jednoznaczność wynika z ciągu wymionionych myśli. Po prostu nie zrozumiałeś."


Nie chce mi się kłócić ale zrozumiałem to po prostu inaczej, bo w taki sposób było to napisane.

A ja to już jestem dziwolągiem kompletnym bo od 6 ponad lat nie piję alkoholu ani nie palę nawet papierosów. W wieku 22 lat to fajnie alienuje z rówieśników. Teraz doszły te diety przez problemy zdrowotne no i mam zawsze "walkę" jak np. idę do siostry na jakąś imprezę urodzinową czy coś w tym stylu. U mnie po pracy wszyscy chętnie idą na piwo na koniec szychty, a ja zadaje pytanie, po co mi piwo? Zawsze byłem jakiś taki wyłamany z tych głupich norm które mi się po prostu nie podobają. Bo wszyscy mają facebook'a i jakieś inne śmiecie to ja też mam to mieć...
I ostatnio mam jeszcze ciężki okres bo po odstawieniu antydeprechów 3 miesiące temu i na dodatek zmianie diety na DP nie potrafię się po prostu najeść. Jak się złapię za jabłka to mogę i 2 kilo zjeść. Najbardziej mnie syci tatar wołowy. Nie wiem czy to głód komórkowy po ostatnich głodówkach, zwłaszcza po tej 12-sto dniowej, ale mogę na prawdę jeść, jeść i jeść. A ważę 78 kilo i to praktycznie same mięśnie bo przez zeszłe lata ćwiczyłem dużo. Więc zeszła ze mnie woda i najsłabsze najbardziej niepotrzebne komórki.
Zapisane

"Gdy zbyt długo patrzysz w odchłań, odchłań zaczyna patrzeć w ciebie" - Fryderyk Nietsche
Iza80
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 43
MO: 09.04.2014r.
Wiadomości: 42

« Odpowiedz #1534 : 13-05-2014, 17:40 »

Mam pytanie dotyczące owoców: dzisiaj kończę I etap, mam już zakupione jabłka i banany do koktajlu, ale zastanawia mnie, czy można zjeść np. dwa jabłka w ciągu dnia, czy tylko jedno? Jest jakaś granica?
Jeśli natomiast chodzi o banany, to skoro można go dodać do koktajlu (może być cały, czy tylko "do smaku"?), to dlaczego nie można go zjeść osobno jako owoc?
Jeszcze pytanie dotyczące truskawek: wiem, że są silnie alergizujące, ale czy jedzenie ich w II etapie zniweluje dotychczasowe rezultaty czy po prostu przedłuży, utrudni etap II? Truskawki są tak krótko, pomału się zaczynają.....a ja kocham truskawki.....
Zapisane
Luciano
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 35
MO: Listopad 2013
Wiedza:
Wiadomości: 767

« Odpowiedz #1535 : 13-05-2014, 17:55 »

Mam pytanie dotyczące owoców: dzisiaj kończę I etap, mam już zakupione jabłka i banany do koktajlu, ale zastanawia mnie, czy można zjeść np. dwa jabłka w ciągu dnia, czy tylko jedno? Jest jakaś granica?
Jeśli natomiast chodzi o banany, to skoro można go dodać do koktajlu (może być cały, czy tylko "do smaku"?), to dlaczego nie można go zjeść osobno jako owoc?
Jeszcze pytanie dotyczące truskawek: wiem, że są silnie alergizujące, ale czy jedzenie ich w II etapie zniweluje dotychczasowe rezultaty czy po prostu przedłuży, utrudni etap II? Truskawki są tak krótko, pomału się zaczynają.....a ja kocham truskawki.....
1. Nie ma żadnej granicy, lecz warto produkty wprowadzać z umiarem. Ktoś dajmy na to ukończył I etap i na następny dzień zje 5 bananów to znacznie zwiększy szanse na rychły powrót drożdżycy, którą tak dzielnie zwalczał przez 3 tygodnie. Poza tym mogłoby to utrudnić analizę reakcji organizmu na dany produkt spożywczy.
2. Banana można dodać do koktajlu w ilości "dla smaku", czyli jak mniemam pół banana np. na pół marchewki. Wszystko jest opisane w artykule o DP. Jest to lekkie naruszenie zasady (brak owoców w DP I), żeby osoby, które nie dadzą rady pić warzywnych KB mogły je jakoś spożywać (w wersji osłodzonej). Jak widać zabieg ten ma na celu wdrożenie do DP I koktajli, które są po prostu zbyt wartościowe, by z nich zrezygnować tylko dlatego, że nie smakują. Zjedzenie banana tak po prostu niczemu nie służy i niweczy wysiłek wkładany w DP na pierwszym etapie.
3. Niestety nie potrafię Ci doradzić w tej kwestii.
Zapisane

Lepiej się z mądrym zgubić niż z głupim znaleźć.
Iza80
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 43
MO: 09.04.2014r.
Wiadomości: 42

« Odpowiedz #1536 : 13-05-2014, 18:40 »

Dziękuję za odpowiedź smile Nie mam na myśli zjeść 5 bananów na raz, bo to oczywiste, że by zaszkodziło. Ale dwa jabłka zjem chętnie. Moje pytanie dotyczyło bananów już w II etapie, który zaczynam jutro, w pierwszym wiem, że nie wolno i nie dodawałam nic do koktajlu, pomimo, że w ostateczności można, bo to się trochę kłóci ze sobą. Więc jak z tym bananem w II DP? smile I Co z tymi truskawkami? smile
Zapisane
Kozaczek
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 9.01.2011
Wiedza:
Skąd: Szczecin
Wiadomości: 2.159

« Odpowiedz #1537 : 13-05-2014, 20:08 »

Iza80, zapewne czytałaś to:
 - http://portal.bioslone.pl/odzywianie/dieta-prozdrowotna
Tutaj jest jasna odpowiedż na Twoje pytania i nie wymuszaj innej.
Zaraz będziesz wcinać wszystko, nie poganiaj.
Zapisane
Iza80
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 43
MO: 09.04.2014r.
Wiadomości: 42

« Odpowiedz #1538 : 13-05-2014, 20:34 »

Oczywiście, że czytałam, mam obydwa tomy. No dobrze, z tymi truskawkami przegięłam. Ale banan? Naprawdę nie rozumiem, dlaczego do koktajlu można, a do zjedzenia nie. Albo umknęło mi gdzieś w tekście....
Zapisane
Daniel_K
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 38
MO: 31.04.2014
Wiadomości: 52

« Odpowiedz #1539 : 16-05-2014, 19:09 »

Kurde nie umiem się niczym najeść zaczyna mnie to wnerwiać! Skąd mam wiedzieć że jak mam smak na jabłka to mam ich zjeść 2 czy 5 ?
Jak na ten moment to muszę jedzenie po prostu wymierzać ilościowo na rozsądek z tego co widzę...
Jak mam ochotę na koktajle błonnikowe to mogę ich pić więcej jak 3? I tak robię takie z 3 łyżek siemienia i po 1 łyżce słonia/dyni. Gardło mnie jakoś niby pobolewa niby nie, dziwne to jakieś. Syfy mi wywala takie w sumie jak zwykle.
Dziwne to jest bo niby to oczyszczanie a nie różni się od tego jak przez ostatnie lata funkcjonowałem. To jak żem antybiotyki żarł to co miesiąc byłem chory, a teraz się nie mogę rozchorować jak na złość. Zawsze się wkurzałem jak już czułem że mnie bierze, a teraz nic, łażę po deszczu wieje mi w mokrą głowę. W pracy wymarzam na kość, robię na budowie w syfie i kurzu. Zwykle po takim intensywniejszym tygodniu pracy to zatoki mi już ropa zachodziły, a teraz nic. Test buraczkowy tez jakoś pozytywnie nie może wyjść.
Żołądek też mnie jakoś dziwnie czasami pobolewa i uciska, mam lekką zgagę czasem. Zauważyłem że inicjuje to stres.
Coś to wszystko podejrzane...

PROSZĘ NIE ZACZYNAĆ ZDANIA OD TAKICH WYRAZÓW, BO...O CZYM TO ŚWIADCZY? //N
« Ostatnia zmiana: 21-05-2014, 12:24 wysłane przez Nieboraczek » Zapisane

"Gdy zbyt długo patrzysz w odchłań, odchłań zaczyna patrzeć w ciebie" - Fryderyk Nietsche
Strony: 1 ... 75 76 [77] 78 79 ... 124   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!