Mistrz
Offline
Płeć:
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596
|
|
« : 28-08-2014, 19:48 » |
|
|
|
|
Zapisane
|
Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
|
|
|
VVV
|
|
« Odpowiedz #1 : 28-08-2014, 21:15 » |
|
Ciekawy artykuł, może zainspiruje by dodać jakieś zdanie o przyprawach. Wiem "trzy razy dziennie po jednej kapsułce czosnku" brzmi śmiesznie, ale wspominają tez o cynamonie już prawie wyklętym przez Unię Europejską więc musi być jakoś szczególnie zdrowy, może właśnie w temacie pasożytów. Imbir, goździki, jałowiec, kolendra, pieprz, oregano też ponoć mają znaczenie. http://www.dziecirosna.pl/zdrowe_dziecko/zywienie/talerzem_w_robala.html
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Mistrz
Offline
Płeć:
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596
|
|
« Odpowiedz #2 : 28-08-2014, 21:20 » |
|
Imbir, goździki, jałowiec, kolendra, pieprz, oregano też ponoć mają znaczenie Całkiem możliwe, ale ja jednak obstaję przy swoim, że największe znaczenie ma zdrowie.
|
|
|
Zapisane
|
Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
|
|
|
VVV
|
|
« Odpowiedz #3 : 28-08-2014, 21:29 » |
|
Ale zdrowie nie wyklucza świadomości wpływu przypraw na zdrowie, czy zdrowie ma takie nieświadome być. Ja przykładowo postrzegam możliwość zjedzenia od czasu do czasu czegoś naprawdę ostrego jako zdrową zachciankę i nie mam tu na myśli czosnku w kapsułkach, raczej extra dopieprzony gulasz bez mąki i śmietany.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Mistrz
Offline
Płeć:
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596
|
|
« Odpowiedz #4 : 28-08-2014, 21:41 » |
|
Jeśli ktoś używa ostrych przypraw jako przyprawy, bo ma akurat na nie ochotę, to czemu nie, ale żeby traktować ostre przyprawy jako wściekle zdrowe, to już się kłóci ze zdrowy rozsądkiem.
|
|
|
Zapisane
|
Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
|
|
|
scorupion
|
|
« Odpowiedz #5 : 28-08-2014, 21:42 » |
|
VVV piszesz o zachciankach, czy o eliminowaniu pasożytów?
PS. Co masz na myśli pisząc "eliminacja pasożytów"?
|
|
« Ostatnia zmiana: 31-08-2014, 18:43 wysłane przez KaZof »
|
Zapisane
|
|
|
|
VVV
|
|
« Odpowiedz #6 : 28-08-2014, 21:53 » |
|
Czy o eliminowaniu pasożytów? Raczej miałem na myśli profilaktycznie, prozdrowotnie, zgodnie ze smakiem.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
KaZof
Offline
Płeć:
MO: 13-01-2007, pies: 08-11-2008
Wiadomości: 1.096
|
|
« Odpowiedz #7 : 31-08-2014, 17:43 » |
|
Panie Józefie, co w sobie takiego zawiera glistnik, piołun "że goni pasożyty". W czym rzecz? Pestki dyni alkalizują, świeże są aż "słodkie" . Glistnik, piołun są gorzkie. Jedne i drugie są równie skuteczne. Nie wiem, czy pestki dyni alkalizują. Słodkiego smaku nie mogę się w nich dopatrzyć, a zresztą słodki smak potraw nie jest specyficzny dla produktów alkalizujących. Natomiast gdzieś już chyba pisałem, że pestki dyni zawierają kurkubicynę. Proszę mi wierzyć, świeże pestki dyni są słodkie. A co z gorzkimi piołunem i glistnikiem, jak one działają na owsiki i glistę?
|
|
« Ostatnia zmiana: 07-09-2014, 00:03 wysłane przez KaZof »
|
Zapisane
|
KaZof, "Wszystko, co mnie nie złamie, wzmocni mnie"
|
|
|
Mistrz
Offline
Płeć:
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596
|
|
« Odpowiedz #8 : 31-08-2014, 17:50 » |
|
?
|
|
« Ostatnia zmiana: 31-08-2014, 18:40 wysłane przez KaZof »
|
Zapisane
|
Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
|
|
|
Zosia_
Offline
Płeć:
MO: nie stosuję ze względu na reakcje
Wiedza:
Wiadomości: 1.049
|
|
« Odpowiedz #9 : 02-09-2014, 22:32 » |
|
Jeśli wierzyć przekazom zielarzy, glistnik wspomaga wydzielanie żółci a ta stwarza niekorzystne dla pasożytów środowisko.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
KaZof
Offline
Płeć:
MO: 13-01-2007, pies: 08-11-2008
Wiadomości: 1.096
|
|
« Odpowiedz #10 : 07-09-2014, 15:54 » |
|
Jeśli wierzyć przekazom zielarzy, glistnik wspomaga wydzielanie żółci a ta stwarza niekorzystne dla pasożytów środowisko.
Żółciopędnych ziół jest więcej, czyli otwiera się lista "bijących pasożyty"? Do tego podobnie działają kwaśne produkty, przy spożyciu których trzustka wyrzuca wodorowęglan i żółć, czyli do listy utrudniających życie pasożytom wewnątrz organizmu, poprzez zmianę środowiska/odkwaszenie/ dochodzą: ocet domowy, cytryna, kiszone buraki, kapusta, ogórki i inne warzywa. Mikroelementy, które te produkty zawierają, dodatkowo alkalizują organizm. A jednak, patrząc na nazwę, glistnik musi mieć w sobie "to coś" szczególnego, że sięga się po niego w upierdliwych przypadkach. Pewnie podobnie jest z piołunem. Może chodzi o zawartość alkaloidów, dzięki którym odurzone robale łatwiej wyprosić z organizmu? Z takimi informacjami można się spotkać również.
|
|
« Ostatnia zmiana: 07-09-2014, 16:14 wysłane przez KaZof »
|
Zapisane
|
KaZof, "Wszystko, co mnie nie złamie, wzmocni mnie"
|
|
|
Kamil
|
|
« Odpowiedz #11 : 19-08-2016, 18:47 » |
|
Dostaliśmy e-maila od pewnego Pana. Co sądzicie, Biosłonejczycy? Mam watpliwosci co do opisu glisty ludzkiej na waszej stronie. Napisane jest : "Zanim odpowiemy sobie na pytanie, jak leczyć zarażenie glistą ludzką, czy też pozostałymi pasożytami, odpowiedzmy sobie na pytanie, czy leczyć. Czy aby leczeniem nie wyrządzimy sobie więcej szkód, niż owe pasożyty nam wyrządzają (jeśli są); czy warta skórka za wyprawkę. Musimy bowiem zdać sobie sprawę, że zasiedlenie organizmu przez pasożyty jest odzwierciedleniem jego kiepskiej kondycji. Czy zatem zastosowanie w tym wypadku chemicznych trujących środków nie osłabi jeszcze bardziej tej i tak już nie najlepszej kondycji?" Bez przesady chyba? To jedyne miejsce gdzie o takim czyms wyczytałem. Lekarze nie zalecaliby leczenia i ludzie by sie nie leczyli? Troche to bez sensu. Poza tym nigdzie nie jest napisane, ze glista zarazaja sie ludzie o niskiej odpornosci. Glista sie zaraza w mechaniczny sposob, gdy jaja dotra do przewodu pokarmowego. Jesli bylbym nawet 100% zdrowy to i tak ta glista by przetrwala, bo niby czemu nie? Organizm sam sobie z nia nie radzi. Pisze o tym bo to troche wprowadzanie ludzi w blad, kazdy zacznie szukac HIV u siebie bo ma niska odpornosc przez gliste, ktora jak twierdzi nawet wikipedia zaraza sie spozywajac jaja...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Udana
Offline
Płeć:
Wiek: 58
MO: 01.01.2014
Wiedza:
Skąd: Wrocław
Wiadomości: 1.252
|
|
« Odpowiedz #12 : 22-08-2016, 07:42 » |
|
Organizm sam sobie z nia nie radzi. Nie doczytał, nie rozumie, co tu tłumaczyć? Niech czyta te strony, gdzie jest spis preparatów do zabicia pasożytów, bo tamci przecież "nie wprowadzają w błąd". Z takim podejściem i taką wiedzą to 90% artykułów na portalu jest do zakwestionowania. Glista sie zaraza w mechaniczny sposob, gdy jaja dotra do przewodu pokarmowego. Szkoda pióra i klawiatury dla mechanicznej teorii zakażenia glistą ludzką.
|
|
|
Zapisane
|
Nawet najdalsza podróż zaczyna się od pierwszego kroku...
|
|
|
|