Tomasz_Dangel
Offline
Płeć:
MO: 2008
Wiadomości: 1.079
|
|
« Odpowiedz #60 : 21-01-2011, 11:34 » |
|
To wszystko nie ma znaczenia. To, że jest to język geograficzny świadczy o tym, że objaw chorobowy nazwano językiem geograficznym i za leczenie takiego objawu można brać kasę. Z punktu widzenia źródła problemu to afta, język geograficzny, łuszczenie błony śluzowej w ustach, pieczący język itp. to jedna i ta sama dolegliwość. Na organizm nie można patrzeć z punktu widzenia medycznego, tylko na objawy zewnętrzne, bo wtedy widzimy same patologie w ilości dochodzącej do nieskończoności. Na organizm trzeba patrzeć od strony stylu życia, sposobu odżywania i reakcje układu pokarmowego - wszystko inne z tego wynika.
Przykre jest to, że na temat takiej głupoty robi się tyle niepotrzebnych i bzdurnych opracowań. Lacky, nie wyczułeś ironii w tym co napisałem? Oczywiście, że masz rację. Chodziło mi o to, żeby było trochę śmiesznie. Czy Ty się czasem uśmiechasz, choćby tak, jak Lucky Lucke? By the way, lucky = szczęśliwy lackey = lokaj lacky = ?
|
|
« Ostatnia zmiana: 21-01-2011, 12:05 wysłane przez Szpilka »
|
Zapisane
|
|
|
|
Lacky
|
|
« Odpowiedz #61 : 21-01-2011, 11:53 » |
|
Lacky, Nie wyczułeś ironii w tym co napisałem?
Ja staram się nie używać, ironii w opisach, bo 50% czytających potraktowałoby to poważnie. Dlatego na forum nawet jak czuje ironię (tu jej nie wyczułem) piszę poważnie, bo dużo ludzi moją ironie potraktowałoby jak coś, co należy traktować poważnie. Czy Ty się czasem uśmiechasz, choćby tak jak Lucky Lucke?
Dużo się uśmiecham jak nie rozmawiam o sprawach zdrowotnych. Jak rozmawiam o sprawach zdrowotnych, to zazwyczaj jest "wszyscy na jednego" i wtedy nigdy nie jest mi do śmiechu. By the way, lucky = szczęśliwy lackey = lokaj lacky = ? Nic nie oznacza. Może jedynie to, że robię dużo błędów przy pisaniu i nawet własny nick źle napisałem.
|
|
« Ostatnia zmiana: 21-01-2011, 11:57 wysłane przez Szpilka »
|
Zapisane
|
|
|
|
Tomasz_Dangel
Offline
Płeć:
MO: 2008
Wiadomości: 1.079
|
|
« Odpowiedz #62 : 21-01-2011, 12:15 » |
|
Lacky, Mam nadzieję, że nie weźmiesz mi za złe, jeżeli będę czasem trochę niepoważny. Jak wiesz, w odpowiedzi na absurd lubię odpowiadać absurdem (to taki test, żeby zbadać z kim mam do czynienia). Jeżeli ten ktoś jest dowcipny, to może być zabawnie (no wiesz, endorfiny, pozytywna energia, itd.). http://pl.wikipedia.org/wiki/Absurd_(poj%C4%99cie) Pan Słonecki często żartuje, więc mnie to ośmiela. Uważam, że poczucie humoru to objaw zdrowia. Zobacz: http://creator.edu.pl/artykuly/gelotologia-terapia-smiechem.html
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Et
|
|
« Odpowiedz #63 : 21-01-2011, 16:06 » |
|
Jeszcze raz chciałabym podziękować panu Lacky za obszerny wykład na temat źródeł moich problemów. Wszystko, co napisał, wydaje się spójne i trafia mi do przekonania. Z utęsknieniem będę czekać na efekty zalecanej terapii. Od jutra chcę przejść na olej kukurydziany, który, jak rozumiem, pomoże wyleczyć mi zagrzybione jelita i sprowokuje organizm do reakcji. W tej chwili mogę jedynie zameldować, że KB lub MO wpływa bardzo dobrze na układ wydalniczy. Innych reakcji (oprócz okresowego wypadania włosów - nie mam jednak pewności, że to po MO, gdyż czasami tak już bywało) na razie nie zaobserwowałam. Jestem bardzo ciekawa, jak będzie dalej. Nie omieszkam w przyszłości zdać na ten temat obszernej relacji. Mam jeszcze krótkie pytanie: Czy powinnam jakoś przeciwdziałać pryszczom, które dość często wyskakują mi na twarzy (w tej chwili przemywam tylko alocitem)? Mam nadzieję, że nie nadużyłam bardzo Waszej cierpliwości. Bardzo to miłe, że reagujecie na moje posty.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Margo
|
|
« Odpowiedz #64 : 21-01-2011, 17:13 » |
|
Ja też dziękuję Lacky za szczegółowe wyjaśnienie powiązań objawów z zaburzeniami w różnych częściach układu pokarmowego. Uwielbiam twoje treściwe i poważnie traktujące sprawę zdrowia posty! Poważnie Et, bardzo dobrze, że nie przeciwdziałasz pryszczom (tzn. nie traktujesz maściami, nie dusisz). To oznacza, że organizm wywala przez skórę to, czego nie mógł wywalić inną drogą. Przemywanie alocitem przyspieszy leczenie skóry (choć może się wydawać chwilami że jest jeszcze gorzej). Cieszę się, że widzisz już pierwsze pozytywne efekty stosowania MO. tak trzymaj!
|
|
|
Zapisane
|
W jedną drogę szli razem i człowiek, i zdrowie
|
|
|
Et
|
|
« Odpowiedz #65 : 23-01-2011, 09:56 » |
|
Przepraszam za natręctwo: ale chciałabym jeszcze zapytać, co stosować na bezsenność? Od trzech dni moje problemy się nasiliły. Jestem zmęczona. Jak już zasnę po środku nasennym, to i tak budzę się po 5 godzinach - niestety niewyspana. Lacky napisał, że grzybica jelit upośledza w jakiś sposób system nerwowy. A więc: póki się nie wyleczę z tej grzybicy, moje problemy nie znikną. Ale nie mogę wycieńczyć organizmu brakiem snu. Co robić?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Margo
|
|
« Odpowiedz #66 : 23-01-2011, 10:59 » |
|
Poza skorzystaniem z rad Eljasza i Tomka w kwestii wyregulowania rytmu, spróbuj z melisą. Na pół godziny przed snem wypij melisę zaparzaną przez 20 minut pod przykryciem. Możesz też kupić naturalny olejek eteryczny - geraniowy i melisowy i poza olejem lnianym dodawać po kilka ich kropli do ciepłej kąpieli. Jak właśnie tak zrobiłam, kiedy nie mogłam spać np. po przepracowaniu. Mam pracę twórczą i jak się rozkręcę to najlepsze pomysły przychodzą o 3 nad ranem... (Podobało mi się to jak byłam młoda i mogłam sobie pozwolić na niewyspanie. Teraz brak snu bardziej się odbija na możliwościach w ciągu dnia dlatego lepiej się nie nakręcać . Po ciepłej melisie i takiej kąpieli w gorącej wodzie pachnącej geranium i melisą jest mi już jednak wszystko jedno i z przyjemnością padam na twarz .
|
|
|
Zapisane
|
W jedną drogę szli razem i człowiek, i zdrowie
|
|
|
Et
|
|
« Odpowiedz #67 : 24-01-2011, 14:19 » |
|
Dziękuje za radę. Melisę już wypróbowałam - bezskutecznie. Kąpieli jeszcze nie.
Mam pytanie do pana Lacky'ego: Czy spotkał się Pan już może z podobnym do mojego przypadkiem (gdy grzybica jelitowa wpłynęła na stan jamy ustnej i sen). Moje problemy z jamą ustną rozpoczęły się po sterydach wziewnych - czy mogły one przeniknąć do jelit?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Loret
|
|
« Odpowiedz #68 : 24-01-2011, 14:34 » |
|
Et - jest taka herbata, która nie zawiera teiny nazywa się Rooibos. Może sprawdzi się przy bezsenności http://herbata.info.pl/rob.html
|
|
|
Zapisane
|
Zdrowie to nie egoizm, tylko mądrość.
|
|
|
Et
|
|
« Odpowiedz #69 : 26-01-2011, 13:18 » |
|
Chciałabym zadać jeszcze dwa pytania. Bardzo proszę o odpowiedź.
1) Pytanie do Lacky'ego: Jeśli moja grzybica jest umiejscowiona w jelitach, to dlaczego kuracja Orungalem nie pomogła?
2) Pytanie do ekspertów: Czy po MO i półgodzinnej przerwie mogę pić kawę, czy też koniecznie muszę zjeść wcześniej śniadanie?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Laokoon
Offline
Płeć:
Wiek: 44
MO: 01-08-2008, z przerwami
Wiedza:
Skąd: pomorskie
Wiadomości: 2.510
|
|
« Odpowiedz #70 : 26-01-2011, 14:15 » |
|
O rany.
Kawę najlepiej odstawić do czasu... a po co w ogóle Ci kawa, przecież jesteś bardzo zdrowa oprócz tych grzybów... podobno.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Rysiek
Offline
Płeć:
MO: 31-05-2008
Skąd: Stąd
Wiadomości: 1.810
|
|
« Odpowiedz #71 : 26-01-2011, 16:38 » |
|
a po co w ogóle Ci kawa, przecież jesteś bardzo zdrowa To tak samo jak z głodówkami. Hipokrates o tym wspominał.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Laokoon
Offline
Płeć:
Wiek: 44
MO: 01-08-2008, z przerwami
Wiedza:
Skąd: pomorskie
Wiadomości: 2.510
|
|
« Odpowiedz #72 : 26-01-2011, 16:40 » |
|
Kawa to głodówka?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Rysiek
Offline
Płeć:
MO: 31-05-2008
Skąd: Stąd
Wiadomości: 1.810
|
|
« Odpowiedz #73 : 26-01-2011, 16:42 » |
|
Ty jesteś specem od głodówek.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Laokoon
Offline
Płeć:
Wiek: 44
MO: 01-08-2008, z przerwami
Wiedza:
Skąd: pomorskie
Wiadomości: 2.510
|
|
« Odpowiedz #74 : 26-01-2011, 16:45 » |
|
Dziękuję za uznanie. Proszę nie straszyć ludzi za pomocą PW
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
dana
|
|
« Odpowiedz #75 : 19-02-2011, 23:01 » |
|
Witam serdecznie. Moje wiadomości na temat stosowania MO są znikome, dopiero zaczynam, ale stosuję alocit, czyli rozcieńczony sok z aloesu+oliwa z oliwek+cytryna, tyle to sobie doczytałam. Wiem, nie powinnam równocześnie stosować antybiotyku, ale moje dolegliwości trwają od listopada, nie mam już sił, chodzę do pracy, ale jestem rozbita i jak dowiedziałam się, że mam gronkowca w ten piątek, to spanikowałam i zaczęłam brać antybiotyk do nosa i doustnie, który zapisała mi moja lekarka. Mam ich tylko pięć tabletek, wcześniej dwa antybiotyki i nic nie ruszyło, stale sucho w nosie, żadnej wydzieliny. Ciągle utrzymują się dolegliwości bólowe zatoki szczękowej, przynosowej i czołowej. Myślałam, że to od zębów. Biegałam do dentysty, co mogłam pousuwałam. Byłam tak zdesperowana, że pousuwałabym wszystkie zęby. Na dziąsłach zaczęły się tworzyć ropnie, i ten rozpierający ból zatok i całej szczęki. Mam tylko nadzieję, że nie nabawię się grzybicy po antybiotyku. Zacznę stosować osłonę. Proszę o jakieś wskazówki i rady, co mogę jeszcze zastosować. Z góry bardzo dziękuję. Pozdrawiam.
|
|
« Ostatnia zmiana: 20-02-2011, 16:40 wysłane przez Apollo »
|
Zapisane
|
|
|
|
|