Niemedyczne forum zdrowia

BLOK PORAD, POMOCY I WYMIANY DOŚWIADCZEŃ => W drodze do zdrowia - pytania, wątpliwości => Wątek zaczęty przez: Livia 27-10-2011, 20:53



Tytuł: Opuchnięcie powiek
Wiadomość wysłana przez: Livia 27-10-2011, 20:53
Od trzech dni budzę się rano z opuchniętymi powiekami, głównie górnymi. Dwa dni temu było to niewielkie opuchnięcie, które po godzinie, dwóch zeszło. Wczoraj już było na tyle duże, że miałam problemy z widzeniem, a dzisiaj opuchnięte były powieki górne (głównie miejsce między powieką a dolną linią brwi, tworzy tam się taka poduszeczka jakby nasączona płynami), dolne- wyglądało jakby ktoś mi tam coś wstrzyknął, ogólnie miałam nabrzmiałą i zdeformowaną całą twarz. W ciągu dnia to powoli ustępuje, chociaż nie do końca. Ostatnio nie miałam żadnych problemów ze zdrowiem, mam przerwę w MO, ale jestem na diecie bezglutenowej, nie jem słodyczy itp. Nie potrafię powiązać tych objawów z niczym, nie jest to reakcja alergiczna, bo nie przechodziłaby tak bez niczego i wracała,  większość alergii ustąpiła mi też na MO. Nigdy nie miałam też jakichś większych problemów z oczami. Ogólnie czuję się zupełnie dobrze, nic mnie nie boli, tyle że ta opuchlizna powoduje duży dyskomfort w patrzeniu, no i dzieci się mnie boją:-)
Niczym nie smaruję skóry, nic właściwie z tym nie robię, ale już się boję myśleć co będzie jutro skoro każdego dnia jest gorzej.
Czy powinnam coś z tym robić, czy czekać aż samo przejdzie?


Tytuł: Odp: Opuchnięcie powiek
Wiadomość wysłana przez: Loret 28-10-2011, 09:39
Profilaktycznie można robić trzy razy dziennie kompresy z esencji herbacianej.


Tytuł: Odp: Opuchnięcie powiek
Wiadomość wysłana przez: Olimpia 28-10-2011, 09:56
Samo przejdzie.


Tytuł: Odp: Opuchnięcie powiek
Wiadomość wysłana przez: Livia 28-10-2011, 15:26
Jak na razie jest coraz gorzej. Dzisiaj miałam już nie tylko opuchnięte powieki, ale i obrzękniętą całą twarz plus jakieś problemy z oddychaniem. Wylądowałam u lekarza rodzinnego dostałam skierowanie na oddział dermatologiczny. Ale zamiast tam przyjechałam do domu, jest długi weekend, nie chcę leżeć nie wiadomo po co. Opuchlizna każdego dnia jest większa i schodzi coraz niżej, mam nadzieję, że w razie obrzęku krtani zdążę do szpitala:-)
Zastanawiam się tylko czy nie wziąć czegoś przeciwhistaminowego i zobaczyć - jak podziała to może jednak jakaś alergia? Ale z drugiej strony nie chcę się niczym faszerować.
Skoro obrzęk jest po nocy, spróbuje spać w innym pokoju, może rzeczywiście alergia na coś?


Tytuł: Odp: Opuchnięcie powiek
Wiadomość wysłana przez: Livia 01-11-2011, 12:36
No i skończyło się na oddziale ratunkowym. Obudziłam się w nocy, czułam ogromny ciężar w klatce piersiowej, do tego problemy z przełknięciem śliny i oddychaniem. W szpitalu podali mi hydrocortizon, magnez, potas, coś tam jeszcze. Po kilku dobrych godzinach zaczęło być lepiej i wróciłam do domu. Najgorsze jest to, że nie wiem co tak podziałało. Dalej budzę  się z opuchniętą twarzą, opuchlizna w ciągu dnia prawie schodzi, od czasu do czasu gorzej mi się oddycha- pomaga zimne powietrze, zimne picie, lody- na krótko. Biorę zyrtec i to on przyhamował chyba trochę objawy. Nie wiem, co dalej,  co może wywoływać takie objawy. Czy ktoś z Was spotkał się z czymś takim?


Tytuł: Odp: Opuchnięcie powiek
Wiadomość wysłana przez: Kalina 01-11-2011, 15:43
Livia, może ostatnio zmieniłaś w sypialni meble, pościel, pomalowałaś ściany lub inne zmiany?
Może sąsiedzi palą jakimś świństwem?
 
Kilka lat temu miałam podobnie, dziś wiem, że było to po zmianie mebli.


Tytuł: Odp: Opuchnięcie powiek
Wiadomość wysłana przez: Livia 02-11-2011, 11:06
Prawie rok temu przeprowadziłam się do nowego mieszkania i prawie wszystkie meble sprzęty są nowe- tzn. mają już rok, ale skoro nie uczulały wtedy to i chyba teraz nie powinny.
Nie farbuję włosów, nie używam kremów, więc to też nie od tego.
Próbuję analizować jedzenie, ale nie jadłam nic, czego wcześniej bym nie jadła. Ale z tym może być różnie. Kilka lat temu po wypiciu szklanki soku gruszkowego straciłam przytomność, mimo, że wcześniej jadłam gruszki na kilogramy. Potem kilka razy spróbowałam i za każdym razem jest tak samo. Teraz więc gruszek nie ruszam. Chociaż zastanawia mnie też jedno- mój tata twierdzi, że po jednej gruszce czuje się jak po kilku piwach tzn. kręci mu się w głowie itp. Nie wierzę w genetyczne skłonności, może bardziej w to, że pod wpływem jakichś czynników organizm reaguje tak nie inaczej.
Teraz więc zostaje mi szukać winowajcy. Nie wie czy szybko do tego dojdę, ale będę próbowała, bo nie chcę długo być na lekach antyalergicznych.