Czytałam też, że taki migdałek (trzeci) potrafi odrosnąć.
Tak, na szczęście (m.in dla mojej żony) potrafi odrosnąć.
Co do reszty informacji zawartych w Twoich postach, to aż ciężko jest się odnieść. Po pierwsze powinnaś nie być tak łatwowierną, jak jesteś teraz (100%-owy pacjentyzm). Szarlatani w białych kitlach demolują organizm Twego dziecka, a Ty im nadal ufasz... bezgranicznie. Nawet tutaj na Biosłone nie próbujesz zgłębić zawartej wiedzy, tylko ufając bez jakiejkolwiek wiedzy, eksperymentujesz i to na własnym dziecku. Bój się Boga dziewczyno. Wybacz, ale przypominasz mi te matki, które stojąc na przejściu ruchliwej drogi, na jezdnię wysuwają wózek ze swoją pociechą, aby wymusić zatrzymanie przejeżdżających samochodów.
Czy jeszcze mogłabym coś wprowadzić, aby:
- po pierwsze: zniwelować anginy do poziomu 0,
- po drugie: zniwelować brzydkie zapachy z buzi,
- po trzecie: aby dziecko uodporniło się?
Wprowadź biosłonejską wiedzę do swojego umysłu, nie eksperymentuj na własnym dziecku, bo zaczynając od MO, bez jakiejkolwiek wiedzy (jednocześnie twardo stojąc drugą nogą w gabinecie pana dochtóra), możesz je tylko skrzywdzić.