Mam 47 lat, mieszkam w Warszawie. Po lekturze zarówno książek Pana Słoneckiego oraz Pana Janusa, a także forum Biosłone, postanowiłam napisać na forum. Z propagowanymi przez Biosłone zasadami oraz MO zapoznawałam się od czerwca 2007 r. Chciałam poprawić swoje samopoczucie i po prostu zadbać o zdrowie. Tak zaczęła się moja przygoda z MO, od razu w pełnej dawce. Piłam ją głównie z oliwą z oliwek, ale także, choć krótko, z olejem kukurydzianym i winogronowym. Z olejem kukurydzianym bardzo krótko, ponieważ właśnie wtedy zaczęły się moje problemy ze wzrokiem. Przypuszczałam, że ma to związek z oczyszczaniem wątroby. Dodam, że prawie jednocześnie z piciem MO zaczęłam ćwiczyć jogę (pięć rytuałów), a także korzystałam z refleksoterapii twarzy.
Od zawsze miałam bardzo dobry wzrok. W roku 2006 miałam wykonywane badania, które wykazały niewielkie zmiany z uwagi na pracę przy komputerze. Problemy z oczami, o których napisałam wcześniej, objawiały się w taki sposób, że zaczęłam źle widzieć z daleka, widziałam bez dawnej ostrości, pojawiały się podwójne litery oraz męty w oczach. Odwiedziłam lekarzy o różnych specjalnościach, także neurologa, a okulista postawił diagnozę: zaćma - no i oczywiście zaproponował operację. Miałam do tej pory jedną operację (wycięcie guzków tarczycy - pozostał lewy płat prawie w całości, a po prawej, jak to określają lekarze, kikut), po której pozostała wstrzemięźliwość do tego sposobu poprawiania zdrowia i konieczność przyjmowania hormonów tarczycy w postaci Euthyroxu 100. W roku 2008 w marcu wzięłam udział w kursie poprawy wzroku za pomocą specjalnych ćwiczeń i trzeba przyznać, iż po jakimś czasie uzyskałam poprawę wzroku. Kontynuowałam picie MO. Jednak na jakiś czas zarzuciłam ćwiczenia i wzrok zaczął się pogarszać, na co wpływ miał pewnie także stres związany z wykonywaną przeze mnie pracą. W lutym 2010 na badaniach okresowych stwierdzono sporą zaćmę w oku prawym i początki w oku lewym. Niestety znowu była mowa o operacji i wydano zezwolenie pracy jedynie na rok. Przestałam pić MO, bo wydawało mi się, że może mój organizm się zbyt szybko chce oczyszczać, a może zablokowane są drogi tego oczyszczania i efekt jest taki, że wszystko kumuluje się w oczach. Od połowy 2009 r. zaczęłam stosować masaż miodem, aby łatwiej było pozbyć się toksyn z organizmu. Trzeba nadmienić jeszcze, że od zawsze lubiłam słodycze i mogłam je spożywać w dużych ilościach i często. 10 kwietnia br. byłam na kolejnym kursie korekcji wzroku i ćwiczę. Zaczęłam też od tego czasu stosować I etap diety przeciw grzybom wg przepisu Pana Janusa. Zaczęłam przyjmować suplementy: selen, cynk, magnez B6 w postaci chelatu. Pod koniec maja br. jeszcze raz wróciłam do strony Biosłone, gdzie przeczytałam o diecie wg pana Słoneckiego oraz wypowiedzi na temat medycyny naturalnej i praktyk Pana Janusa. Sama nie wiem, co o tym myśleć.
Chciałabym poprawić wzrok i ogólnie kondycję organizmu. Szukam właściwej drogi. KB piłam jedynie na początku przygody z MO. Później jedynie wywar z siemienia lnianego. Zbadałam się aparatem MORA. Stwierdzono, że w moim organizmie jest nadmiar ołowiu, kadmu i rtęci oraz że powinnam odstawić mleko, cukier, słodycze i mąkę. Zalecono mięso z warzywami oraz kasze: jaglaną, gryczaną i kukurydzianą. Do picia wodę. Suplementację cynkiem, selenem i magnezem oraz przyjmowanie leków homeopatycznych: MucokeHL D5 doustnie i jako krople do oczu oraz Berberis Homaccord, a także lek przeciw grzybicy - Candimis. Zaproponowano także zabiegi aparatem Zapper (mogłam pomylić nazwę). Raz jeden poddałam się temu zabiegowi.
Na dzień dzisiejszy ćwiczę oczy, stosuję I etap diety wg Pana Słoneckiego, ssanie oleju (od 10 kwietnia 2010), kąpiele z solą i olejem z winogron, zakraplanie oczu solą fizjologiczną oraz nosa kroplami wg przepisu Pana Słoneckiego. Przyjmuję też doustnie krople z żyworódki pierzastej dwa razy dziennie i smaruję nimi okolicę szyi. Raz w tygodniu stosuję masaż miodem. Nadal przyjmuję cynk, selen i magnez, a także kelp i krzem organiczny, masuję brzuch. Przyjmuję Euthyrox 100. Zastosowałam dwie serie (20 szt.) plastrów Detox. Ważę obecnie 62 kg przy 162 cm wzrostu. Jeśli chodzi o wyniki badań, to miałam jedynie podwyższony poziom cholesterolu (238), białe krwinki niewiele ponad 4 (oczywiście w odpowiednich jednostkach), a czerwone 4,5, hemoglobina - niewiele ponad 11, cukier w normie. Bardzo dobrze śpię. Miałam przed stosowaniem obecnej diety problemy gastryczne w postaci wzdętego brzucha, burczenia i gazów. Od momentu stosowania diety Pana Słoneckiego trochę się poprawiło. Bardzo często zapominam o różnych rzeczach i często swój stan odczuwam jako "mgłę umysłową". Zamierzam od dzisiaj raz w tygodniu stosować refleksoterapię twarzy. Jeśli jest to możliwe taką drogą, to prosiłabym o wskazanie mi właściwego kierunku postępowania, abym mogła poprawić mój wzrok, bo wierzę w to, że jest to możliwe stosując naturalne metody.
A może ktoś z Was ma podobne problemy? Czytam forum, ale nie znalazłam takiego tematu, a może go przeoczyłam. Może Mistrz poradziłby mi, jak postępować i sobie pomóc. Jestem na forum nową osobą i jeśli robię coś nie tak, proszę o wskazówki.
http://so.pwn.pl/zasady.php?id=629568 // Solan