krystyna1058
|
|
« Odpowiedz #20 : 15-02-2009, 22:03 » |
|
Witam na forum... Lacky dziękuję za rady z których na pewno skorzystam. Odstawiłam już macerat czosnkowy, z glinką będzie trudniej ponieważ zauważyłam iż po jej wypiciu flegma zaczyna mi się trochę odrywać małe szare grudki ale tylko z rana a póżniej jak 'kamień w wodę' nic. Koktajl z błonnikiem robiłam sobie z kiszonym ogórkiem no a dzisiaj rano rozpoczęłam z surowymi warzywami. Nawet mi smakował. Co się nie robi dla zdrowia. Czy dodatkową suplementację stosować? czy wystarczy tylko koktajl z błonnikiem?. Nadal na wieczór robię ciepły okład (termofor) na klatkę piersiową. Zaczęłam masaż stóp - trochę poprawy. To tyle chciałam przekazać. O zmianach poinformuję. Pozdrawiam serdecznie...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Mistrz
Offline
Płeć:
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596
|
|
« Odpowiedz #21 : 15-02-2009, 22:07 » |
|
Koktajl z błonnikiem robiłam sobie z kiszonym ogórkiem no a dzisiaj rano rozpoczęłam z surowymi warzywami. Nawet mi smakował. Co się nie robi dla zdrowia. To nie tak. Skoro koktajl ma być dla zdrowia, to musi smakować. Inaczej lepiej go wylać, niż pić na siłę, jak lekarstwo.
|
|
|
Zapisane
|
Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
|
|
|
Rysiek
Offline
Płeć:
MO: 31-05-2008
Skąd: Stąd
Wiadomości: 1.810
|
|
« Odpowiedz #22 : 15-02-2009, 22:10 » |
|
Czy dodatkową suplementację stosować? To nie na tym forum. My się suplementami nie faszerujemy.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Mistrz
Offline
Płeć:
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596
|
|
« Odpowiedz #23 : 15-02-2009, 22:18 » |
|
Czy dodatkową suplementację stosować? To nie na tym forum. My się suplementami nie faszerujemy. A więc jeśli zdrowiejemy, to rzeczywiście, a nie pozornie - poprzez tapetowanie objawów chorobowych.
|
|
|
Zapisane
|
Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
|
|
|
Edyta_dkm
Offline
Płeć:
MO: marzec 2008
Skąd: świętokrzyskie
Wiadomości: 53
|
|
« Odpowiedz #24 : 15-02-2009, 22:41 » |
|
Moje dziecko dostało wziewy, ponieważ jak miał ponad dwa latka miał dwa razy wciągu miesiaca zapalenie oskrzeli, lekarka powiedziała, że to na tle alergicznym i przepisała wziewy. A on miał tylko mokry kaszel, nie wyglądał na chorego, żadnej gorączki, słabego apetytu. Po 1,5 roku jak lekarz alergolog mi powiedział, że dziecko się z alergii nie wyleczy, że się może dusić od alergenów, wydawaliśmy tyle pieniędzy na wizyty, leki i ...po prostu więcej tam nie pojechałam. Zaczęłam się z tego wycofywać. I tu się pojawił problem z tym suchym, duszącym kaszlem. Dr Janus stwierdził, że mały nie toleruje glutenu. Dziecko miało osłabioną odporność i według mnie to spowodowało, że od wziewów dostał grzybicy układu oddechowego. Żałuję, że nie miałam tej wiedzy którą mam teraz (dzięki temu forum oczywiście) dwa lata temu ale i tak jestem wdzięczna Mistrzowi i dr Janusowi za to, że wiem od czego mam odejść a w którą stronę iść. Pozdrawiam wszystkich serdecznie
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Marita03
Offline
Płeć:
MO: 01-07-2007
Skąd: Sosnowiec
Wiadomości: 202
|
|
« Odpowiedz #25 : 23-02-2009, 12:10 » |
|
Witam! Od kilku miesięcy występują u mnie objawy oczyszczania tchawicy.Miałam nasilające się okresami duszności, co Mistrz zakwalifikował jako grzybicę tchawicy.Zastosowałam się do porady Mistrza. Doraźnie tlen OxyMax - bardzo pomocny,oczywiście cały czas MO i 2x PMO (raz z olejem i raz z wodą propolisową przez okres miesiąca i trochę).Obecnie odkrztuszam wydzielinę z szrymi grudkami, strzępkami krwi jasnoczerwonej i jakby zleżałe strzępki brunatne. Odkrztuszałam tylko rano, natomiast w zeszłym tygodniu i wczoraj niemal cały dzień i było to bardzo osłabiające. Odkrztuszać zaczęłam już we wrześniu. Wiążę to z zastosowaniem PMO z wodą propolisową. Od stycznia zażywam Detox+, obecnie już 3x dziennie po 2 kapsułki.Wiem, że przy zażywaniu Detoxu+ nasilają się objawy. Mistrz wie co mówi, tak właśnie jest! Mistrzu czy mogę stosować mieszankę oczyszczającą drogi oddechowe, kiedy zażywam Detox+ ? Chodzi mi o to czy może wystąpić jeszcze większe nasilenie objawów ? Czy raczej wstzrymać się do lipca, aż skończę kurację Detoxem+ ?
|
|
« Ostatnia zmiana: 23-02-2009, 13:06 wysłane przez marita03 »
|
Zapisane
|
marita
|
|
|
Mistrz
Offline
Płeć:
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596
|
|
« Odpowiedz #26 : 23-02-2009, 22:15 » |
|
Lepiej nie nakładać na siebie kuracji, bo w jakim niby celu? To tylko wprowadza galimatias, a organizm tego nie znosi. To tak, jak z końmi - jeśli dwa na raz ciągną wóz, to w końcu się zmęczą i staną, a jak używamy ich na zmianę, to możemy jechać nie stając.
|
|
|
Zapisane
|
Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
|
|
|
Marita03
Offline
Płeć:
MO: 01-07-2007
Skąd: Sosnowiec
Wiadomości: 202
|
|
« Odpowiedz #27 : 24-02-2009, 00:57 » |
|
Dziękuję bardzo za dalsze wskazówki! Bardzo jasne uzasadnienie.
|
|
« Ostatnia zmiana: 24-02-2009, 01:00 wysłane przez marita03 »
|
Zapisane
|
marita
|
|
|
Edyta_dkm
Offline
Płeć:
MO: marzec 2008
Skąd: świętokrzyskie
Wiadomości: 53
|
|
« Odpowiedz #28 : 14-03-2009, 22:13 » |
|
Witam wszystkich serdecznie, podpięłam się tutaj pod temat, ponieważ moje pytanie dotyczy syna, o którym pisałam powyżej. Ten jego kaszel po masażach stóp praktycznie zniknął (przez krótki czas miał mokry kaszel). Jednak w lutym byliśmy kilka dni poza domem i kaszel powrócił. Po kilku dniach byłam u lekarza - liczne świsty w oskrzelach, czerwone gardło, wiadomo antybiotyk i wziewy (steryd + krople rozszerzające oskrzela). Podałam małemu same krople przez trzy dni, sterydu nie dałam, bo nie chciałam blokować tej reakcji. Kaszel zaczął się odrywać. Zawsze to był duszący, męczący, taki astmatyczny kaszel, teraz skończył się po tygodniu. W tej chwili schodzi mu gęsta, zielona, śmierdząca ropą wydzielina. Nie jest to katar, bo wysmarkuje to co mu spływa, takie nieduże ilości. Robię mu parówki z szałwią (bo zawsze problemem był zatkany nos), zakraplam nosek alocitem. Jest to chyba już czwarty taki powiedzmy katarek. Chciałabym ,żeby to było raz a porządnie a nie takie dosłownie kapanie po kropelce. I tutaj mam pytanie, czy ta flegma to oczyszczanie oskrzeli, czy raczej zatok, chociaż nigdy nie mieliśmy problemu z zatokami. Pytam dlatego, że zastanawiam się nad maścią z kitu pszczelego do oczyszczania zatok, nie wiem czy mogłabym ją zastosować? Dodam jeszcze, że od tygodnia kaszlu nie ma. Z góry bardzo dziękuję za wszelkie porady i pozdrawiam
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Grażyna
|
|
« Odpowiedz #29 : 14-03-2009, 22:21 » |
|
Lepiej nie nakładać na siebie kuracji, bo w jakim niby celu? To tylko wprowadza galimatias, a organizm tego nie znosi. To tak, jak z końmi - jeśli dwa na raz ciągną wóz, to w końcu się zmęczą i staną, a jak używamy ich na zmianę, to możemy jechać nie stając.
Czy nie lepiej, aby organizm załatwiał to etapami, tak jak dotąd? Trzeba dać dziecku wytchnienie. Czy potrafisz przewidzieć, co będzie się działo, gdy zastosujesz następne metody, skoro i tak jest reakcja, o której nawet nie wiesz, skąd się wzięła (raczej zatoki, skoro "wysmarkuje to co mu spływa"). Ja bym się nie zastanawiała, co to, ale powoli zmierzała do celu.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Mistrz
Offline
Płeć:
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596
|
|
« Odpowiedz #30 : 14-03-2009, 22:23 » |
|
Pytam dlatego, że zastanawiam się nad maścią z kitu pszczelego do oczyszczania zatok, nie wiem czy mogłabym ją zastosować? Skoro organizm zabrał się za samooczyszczenie, to po co kombinować? Sądzi Pani, że jest u nas ktoś mądrzejszy od organizmu Pani syna?
|
|
« Ostatnia zmiana: 14-03-2009, 22:27 wysłane przez Grażyna »
|
Zapisane
|
Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
|
|
|
Marita03
Offline
Płeć:
MO: 01-07-2007
Skąd: Sosnowiec
Wiadomości: 202
|
|
« Odpowiedz #31 : 13-10-2009, 10:20 » |
|
Mogę prawie zapomnieć o dolegliwościach spowodowanych grzybicą tchawicy. Wiadomo czyja to zasługa Mistrza i Lacky'ego. Przeżyłam upały bez tych dokuczliwych symptomów. Rozumiem też, że chcąc przyspieszyć powrot do zdrowia postepowalam nierozważnie. Stosowałam PMO, a później zbyt szybko Detox+. Nie warto przyśpieszać nakładając niemalże na siebie metody oczyszczania. Przez ten rok wiele zrozumiałam.
|
|
|
Zapisane
|
marita
|
|
|
Amelia
|
|
« Odpowiedz #32 : 02-10-2010, 20:42 » |
|
U mojej koleżanki wykryto guzki w tchawicy. Zaczęło się od problemów z głosem (chrypienie, chrząkanie, okresowy zanik głosu). Mimo inhalacji i "profesjonalnych" zabiegów laryngologicznych guzki nie zniknęły. Dodam, że bliska osoba koleżnaki zmarła na raka. Jak można by jej pomóc, od czego zacząć?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Machos
Offline
Płeć:
MO: 01-04-2007
Skąd: Skierniewice
Wiadomości: 2.302
|
|
« Odpowiedz #33 : 02-10-2010, 22:51 » |
|
Od tego No bo w procesie dochodzenia do zdrowia - najistotniejsza jest wiedza - czego mamy unikać/nie robić/nie brać... Ponieważ jest to forum edukacyjne, to kolejny raz przytruję (zwłaszcza nowym forumowiczom): - należy unikać korzystania z usług medycznych oraz innego trucia się truciznami XXI wieku (przede wszystkim glutenem i rafinadami).
|
|
|
Zapisane
|
Zamiast się badać, lepiej wypić miksturę oczyszczającą, najlepsze świadectwo badania organizmu, które w przypadku istniejących chorób widać po objawach. Machos.
|
|
|
Amelia
|
|
« Odpowiedz #34 : 03-10-2010, 11:06 » |
|
Porozmawiam z nią o Biosłone, chociaż nie będzie to łatwa rozmowa. Sama zmagam się z oczyszczaniem, więc nie jestem okazem zdrowia, który mógłby stać się silnym argumentem przekonującym do działań prozdrowotnych. Jestem dopiero na początku dobrej drogi. Nawracać kogoś na siłę, nie ma sensu. Tylko w grę wchodzi życie. Dziękuję, Machos.
|
|
« Ostatnia zmiana: 03-10-2010, 11:08 wysłane przez Amelia »
|
Zapisane
|
|
|
|
pollo
|
|
« Odpowiedz #35 : 03-10-2010, 11:21 » |
|
Sama zmagam się z oczyszczaniem, więc nie jestem okazem zdrowia, który mógłby stać się silnym argumentem przekonującym do działań prozdrowotnych. Amelio, moja koleżanka zachorowała na raka tarczycy. Ma już wycięty jeden płat tarczycy, zaraz będzie miała wycinany drugi. Na początku stosowała się do moich zaleceń, jednak po niedługim czasie wróciła do swoich dawnych nawyków żywieniowych. Już nawet nie próbuję dawać jej wykładów, bo u mnie sprawa wygląda tak samo jak u Ciebie. Sama zmagam się z oczyszczaniem i, jak na razie, nie jest u mnie za różowo. Zresztą nie tylko ona twierdzi, że mikstura szkodzi. Prawie cała moja rodzina żyje w przekonaniu, że sama sobie szkodzę. Tak więc udaję, że wszystko jest ok i chodzę cały czas uśmiechnięta ;-).
|
|
« Ostatnia zmiana: 04-10-2010, 01:18 wysłane przez Mistrz »
|
Zapisane
|
|
|
|
|