Niemedyczne forum zdrowia
03-05-2024, 03:32 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Sklep Biosłone --> wejdź
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 2 [3] 4   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Martka - nietolerancja pokarmowa, problemowa skóra  (Przeczytany 61502 razy)
Martka
« Odpowiedz #40 : 22-03-2010, 15:52 »

Po ponad miesięcznej przerwie wracam z króciutką relacją. MO i KB codziennie.
Stan skóry praktycznie nie zmieniony. Nie udało mi się wprowadzić DP:( i miałam z mamą zacząć od dziś gdyby nie to że dopadła mnie z soboty/niedzielę grypa jelitowa. Wczoraj byłam rozbita i oprócz innych charakterystycznych objawów miałam okropne bóle kości i stawów. Dziś ustępuje, czuję się w miarę ok. Pogorszył mi się tylko stan skóry. Wczoraj jadłam niewielkie ilości kleiku i kaszki, wypiłam odrobinę coli, dziś już apetyt powrócił i zjadłam wafle ryżowe, więcej kaszy gryczanej z masłem i z ogórkami kiszonymi + KB z ogórków.
Czuję dziwne kłucie w żołądku od czasu do czasu ale wydaje mi się że coraz rzadziej.
Zapisane
Monika
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 44
MO: 01-03-2008
Skąd: Bełchatów/Irlandia
Wiadomości: 200

« Odpowiedz #41 : 22-03-2010, 17:24 »

Martka, a stosowałaś może kąpiele w odwarze ze słomy owsianej? Ja wczoraj pierwszy raz wykąpałam syna w takim odwarze i dziś skóra małego nie jest już taka zaczerwieniona i noc była lepsza.
Zapisane

Filip ur. 16-05-2007, Marta ur. 24-10-2013
Martka
« Odpowiedz #42 : 22-03-2010, 18:06 »

Hmmm no właśnie nie, ale już tu gdzieś ktoś wspominał o tym sposobie.
W sumie obecnie mam zmiany tylko na rękach szyi i buzi. Może same okłady byłyby pomocne? Skąd taką słomę skombinować?
Zapisane
Laokoon
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 44
MO: 01-08-2008, z przerwami
Wiedza:
Skąd: pomorskie
Wiadomości: 2.510

« Odpowiedz #43 : 22-03-2010, 18:43 »

Słomę z pola. Może być też siano. Kąpiele są bardzo dobre, oczyszczają skórę przy tym nie blokują porów jak różne maści, które tak naprawdę niewiele pomagają, a niektóre z nich są szkodliwe tak naprawdę dla zdrowia ponieważ zawierają chemię. Pamiętaj, że takie kąpiele są raczej objawowe i nie leczą, ale dają wytchnienie. Do tego po takiej ciepłej kąpieli najlepiej omyć się zimną wodą.
Zapisane
K'lara
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 1.01.2010
Wiedza:
Skąd: Kraków
Wiadomości: 2.264

« Odpowiedz #44 : 22-03-2010, 19:17 »

Słomę z pola. Może być też siano.
Laokoon, to u was w pomorskim, w marcu jest owies w polu ? I sianokosy? biggrin
Zapisane

Martka
« Odpowiedz #45 : 22-03-2010, 19:31 »

Najwidoczniej mieszka w krainie wiecznie mlekiem miodem i owsem płynącej biggrin

Ale znalazłam już. Młyn Bogatyń ma w swojej ofercie :-)
Zapisane
Laokoon
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 44
MO: 01-08-2008, z przerwami
Wiedza:
Skąd: pomorskie
Wiadomości: 2.510

« Odpowiedz #46 : 22-03-2010, 20:08 »

U nas to masz murzyna na kiwnięcie palcem czekającego z gotową kąpielą słomianą.
A w ogóle to dostęp do słomy wiosną powinien być wpisany w konstytucję.
« Ostatnia zmiana: 22-03-2010, 20:21 wysłane przez Laokoon » Zapisane
Emisia
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 50
MO: 01-12-2006
Skąd: Italia
Wiadomości: 612

« Odpowiedz #47 : 22-03-2010, 20:19 »

Cytat
Laokoon, to u was w pomorskim, w marcu jest owies w polu ? I sianokosy?
Nie o to chodzi, ale
Cytat
Pamiętaj, że takie kąpiele są raczej objawowe i nie leczą, ale dają wytchnienie.
  i to wlasnie trzeba zrozumiec. Grazynka rowniez wytlumaczyla o maskowaniu czegos co swiadczy o zlym stanie organizmu. I tym trzeba sie kierowac.
Zapisane
Martka
« Odpowiedz #48 : 22-03-2010, 20:37 »

Po tylu zmaganiach z AZS raczej nie wpadnę na pomysł, że kąpiele z czegokolwiek będą remedium na całe zło. smile

Co do owsu to ma jeszcze od pewnego czasu dodatkowe działanie terapeutyczne u mnie - wywołuje uśmiech na wspomnienie byłej, mam nadzieję już na zawsze, posłanki.  naughty
Zapisane
Martka
« Odpowiedz #49 : 25-05-2010, 10:03 »

Nie wiem czy to co mi się właśnie dziś przydarzyło ma związek z oczyszczaniem czy prędzej jest efektem np. złej ergonomii przy komputerze...

Od 3 dni choruję... chyba jest to grypa. Mało jem bo nie mam apetytu, katar niesamowity, brak temperatury (u mnie bardzo rzadko się zdarza), brak sił, kaszel wykrztuśny...
Przez chorobę spędzałam w ten weekend dużo czasu siedząc przy komputerze

Wczoraj poczułam mocne pieczenie na plecach pomiędzy łopatkami na wysokości splotu słonecznego. Przeszło po kiljnastu minutach.
Dziś wstałam - toaleta, usiadłam do komputera, sprawdziłam pocztę i podczas wstawania poczułam niesamowity ból gdzieś na granicy górnej części łopatki, a podstawy karku. Ból ten ustaje w odpowiednich pozycjach, nasila się przy wyproście... muszę chodzić lekko zgarbiona. Jest bardzo silny.

Ustępuje oczywiście gdy nie obciążam tej partii. Nie mogę za bardzo ruszać rękami, nie mogę podnosić głowy. Najlepiej mi gdy leżę na specjalnej wyprofilowanej poduszce (którą mam na szczęście w domu) lub gdy tak jak teraz jestem w pozycji półleżącej, z lekkim przygarbieniem.

Prawdopodobnie naciągnięty mięsień czworoboczny - część górna.confused
Smaruję voltarenem. Ma ktoś jakiś sposób żeby sobie pomóc w tej sytuacji? Co robić jeśli to mi nie przejdzie do jutra?
Na razie jestem przez to uziemiona i za bardzo nie mogę się ruszać, nawet do toalety czy po herbatę. Leżę i kwitnę.confused Pomocy! Smutny
Zapisane
Grawo
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01-03-2009 do 16-12-2013.
Wiedza:
Wiadomości: 526

« Odpowiedz #50 : 25-05-2010, 15:58 »

Miałam tak po 3 miesiącach picia MO, trwało to jeden dzień, oczywiście spędzony w łóżku, bolały też ręce. Moja rada: do łóżka i leżeć w dogodnej dla siebie pozycji. Jutro powinno być po bólu, tak było u mnie.
 heart
Zapisane
Martka
« Odpowiedz #51 : 25-05-2010, 16:13 »

Dziękuję:)
no już mi ustępuje... ale rano byłam spanikowana bo straszny ból. Oczywiście leżę;)
Zapisane
Martka
« Odpowiedz #52 : 26-05-2010, 10:08 »

Mam jeszcze jedno pytanko do ekspertów.
Powinnam zmienić olej (po 3 mies. MO), ale z racji że mam złogi w przewodzie żółciowym chciałabym dłużej stosować oliwę z oliwek... Jak myślicie mniej więcej jak długo pić oliwę? Kolejne 3 miesiące wystarczy czy dłużej?
Zapisane
Grazyna
« Odpowiedz #53 : 26-05-2010, 11:23 »

Możesz do pół roku stosować wersję z oliwą. Zresztą proces oczyszczania przewodów żółciowych będzie trwał nadal po przejściu na olej kukurydziany. Nie ma tak, że działa tylko "odtąd dotąd" i ani centymetra bliżej. Nie jest też wykluczone, że po roku lub dwóch zechcesz powrócić do oliwy. Ja tak zrobiłam niedawno, po kilku latach stosowania MO, i obecnie kończę etap z olejem kukurydzianym - cały czas czuję subtelne działanie tych zmian, zwłaszcza jesień na oliwie dawała wyraźne sygnały.
Zapisane
Martka
« Odpowiedz #54 : 26-05-2010, 14:04 »

Dziękuję za informację.

Co do tajemniczego postrzału to dziś już prawie nic nie czuję... Wstałam i pobiegłam do pracy. biggrin Jestem na 100% pewna, że to efekt oczyszczania, o którym gdzieś tu czytałam na forum, że często się zdarza.

Tylko skórę mam nadal niezbyt ciekawą, ale daję sobie więcej czasu... coś czuję, że jeszcze to potrwa.msn-wink
Zapisane
Grazyna
« Odpowiedz #55 : 26-05-2010, 19:44 »

Cytat
Jestem na 100% pewna, że to efekt oczyszczania, o którym gdzieś tu czytałam na forum, że często się zdarza.
Przede wszystkim można i powinno się o tym przeczytać w książkach. Pomogłoby to uniknąć wielu obaw o własne zdrowie. Nie twierdzę, że nie warto o tym pisać na forum, ale raczej w kategorii dokumentacji tego, co się zdarzyło i zdarza, a nie pytania "czy to oczyszczanie, czy...?" Wygląda jednak na to, że każdy z nas musi przejść przez etap zdumienia, że te efekty oczyszczania rzeczywiście są takie, jak to jest opisane.
Zapisane
Martka
« Odpowiedz #56 : 30-05-2010, 22:15 »

Kolejny etap oczyszczania:
Po infekcji i wczorajszym ustąpieniu kataru dziś nastał ból zatok i zalegająca gęsta, żółta wydzielina, którą co jakiś czas muszę wydmuchać.

Zastosowałam parówkę z szałwii i nieco pomogło. Zobaczymy co z tym dalej będzie. Kropli na razie nie włączam, bo chyba nie ma takiej potrzeby w tym etapie.

Druga sprawa to to, że o dwóch dni mam atak wysypki przede wszystkim w okolicach twarzy, szyi, klatki piersiowej oraz rąk.
Są to plamki i malutkie pęcherzyki wypełnione płynem, które strasznie swędzą.
Wiążę to oczywiście z oczyszczaniem organizmu - moje AZS zwykle przyjmuje inną formę.
Zapisane
Martka
« Odpowiedz #57 : 31-05-2010, 09:51 »

Wysypka powolutku ustępuje.
Ale zatoki to mnie bolą niesamowicie. Tak, że mam wrażenie, że bolą mnie wszystkie górne zęby. yhhh:/
Zapisane
Grazyna
« Odpowiedz #58 : 31-05-2010, 10:50 »

Cytat
usiadłam do komputera, sprawdziłam pocztę i podczas wstawania poczułam niesamowity ból gdzieś na granicy górnej części łopatki, a podstawy karku. Ból ten ustaje w odpowiednich pozycjach, nasila się przy wyproście... muszę chodzić lekko zgarbiona. Jest bardzo silny.
To dosyć typowy obraz bólu po chodzącego od zatok. W tym szczególnym przypadku byłabym nawet za tym, żeby spróbować ziół http://www.bioslone.pl/oczyszczanie/oczyszczanie-drog-oddechowych
Pisałaś coś o "fachowcu" od ziół, wspominałaś, że Cię to sporo kosztuje, a efekty takie sobie. Więc może byś podjęła racjonalną w tej sytuacji decyzję i nie dała się naciągać. Co do sportu, to rozumiem, że bez niego życie nie ma dla Ciebie sensu. Jest jednak tak, jak na początku wątku pisał Maciejko. Organizm rezerwy energii kieruje na intensywny wysiłek fizyczny i brakuje na oczyszczenie i regenerację organizmu. Tobie może się zdawać, że masz jeszcze duże rezerwy, ale naprawdę może to być tylko wrażenie wywołane przez tworzące się pod wpływem sportu endorfiny. Dlaczego mi się wydaje, że wszyscy sportowcy mają jakieś trądziki, skórne problemy... Odżywianie z drugiej strony może być w Twoim wypadku mało racjonalne, gdyż sport wymusza specyficzne potrzeby, m. in. "ładowanie węglami", jak to kiedyś określiłaś. Umiarkowany ruch wspomaga oczyszczanie, ale intensywny - nie. Mimo stosowania zasad Biosłone możesz mieć słabe efekty. Twoje decyzje!
Zapisane
Martka
« Odpowiedz #59 : 31-05-2010, 11:32 »

Wiesz, Grażyno ale ja zaprzestałam leczenia ziołami zaraz po naszej pierwszej rozmowie w tym temacie.  Mogłam zapomnieć to tu napisać.

Co do sportu to w chwili obecnej nie uprawiam - zamierzam wrócić ale ciągle coś mi doskwiera.Jak nie przeziębienie, to ból mięśni, teraz zatoki. Tak że odkładam to do momentu względnego dobrego samopoczucia.
I też postanowiłam, że nie będę ćwiczyć tak intensywnie jak to wcześniej było - przede wszystkim zmieni się to jeśli chodzi o ciężary.

Co do naparu to bardzo chętnie zacznę od jutra. Chyba włączę do tego męża (też pije ze mną MO), który od dawna ma problemy z odchrząkiwaniem. Zresztą ja też ostatnio "coś" odkrztuszam namiętnie.
Dzięki!

http://sjp.pwn.pl/szukaj/tak%C5%BCe
« Ostatnia zmiana: 31-05-2010, 11:35 wysłane przez Grażyna » Zapisane
Strony: 1 2 [3] 4   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!