Andrus
|
|
« : 02-10-2009, 19:38 » |
|
Czy należy usuwać 8-ki ? , jak sądzicie. Mojej córce stomatolog zalecił usunięcie 8-ki ( na razie jednej ) ponieważ powoduje "zachodzenie na siebie" jedynek ( co jest już lekko zauważalne ). Do niedawna miała idealnie ułożone zęby ( szczególnie przód ), - kilka lat wcześniej aparat protetyczny.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Iyana
Offline
Płeć:
MO: 13.04.2009
Skąd: małopolskie
Wiadomości: 143
|
|
« Odpowiedz #1 : 02-10-2009, 20:49 » |
|
Czy należy usuwać 8-ki ? , jak sądzicie. Mojej córce stomatolog zalecił usunięcie 8-ki ( na razie jednej ) ponieważ powoduje "zachodzenie na siebie" jedynek ( co jest już lekko zauważalne ). Do niedawna miała idealnie ułożone zęby ( szczególnie przód ), - kilka lat wcześniej aparat protetyczny.
8 to taki sam ząb jak inne. Jeśli jest zdrowa, prawidłowo wyrosła, jest dobrze osadzona to chyba lepiej ponownie skorygować ułożenie zębów aparatem niż rwać ząbek. Wiem, że to droższe, ale ten ząb może córce jeszcze bardzo długo "posłużyć".
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Andrus
|
|
« Odpowiedz #2 : 04-10-2009, 17:43 » |
|
No tak, ale on od czasu do czasu pobolewa, - zapomniałem dopisać. Natomiast na rtg wyszło, że ma bardzo krzywy korzeń i usunięcie tylko przez chirurga.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Teasty
|
|
« Odpowiedz #3 : 05-10-2009, 07:14 » |
|
Ósemki może usunąć tylko chirurg-stomatolog. Jestem już po jednym zabiegu usunięcia ósemki, a zalecane mam jeszcze dwie. Ta, która usunęłam rosła mi w kierunku siódemki, więc wraz z dalszym wzrostem wbijałaby się w nią i finalnie miałabym do usunięcia ósemkę i siódemkę, a przednie zęby powyginane od ścisku. Z kolei kolejną ósemkę stomatolog zalecił mi do usunięcia, ponieważ rośnie w kierunku policzka, ale dopóki nic mnie nie boli, nie powoduje żadnego ścisku to zostawiam ją w spokoju.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Iyana
Offline
Płeć:
MO: 13.04.2009
Skąd: małopolskie
Wiadomości: 143
|
|
« Odpowiedz #4 : 05-10-2009, 08:06 » |
|
Ósemki może usunąć tylko chirurg-stomatolog. Ta, która usunęłam rosła mi w kierunku siódemki, więc wraz z dalszym wzrostem wbijałaby się w nią i finalnie miałabym do usunięcia ósemkę i siódemkę, a przednie zęby powyginane od ścisku. Z kolei kolejną ósemkę stomatolog zalecił mi do usunięcia, ponieważ rośnie w kierunku policzka No i to jest prawidłowe podejście do tematu. Ósemki usuwamy jeśli są zupełnie nieprzydatne (rośnie do siódemki, do policzka, do zatoki) lub naprzeciwko zęba nie ma już i nie będzie innego zęba (więc ząb nie ma możliwości "pracy"). Jeśli ząb pobolewa to należy go leczyć. Jeśli wygląda na zdrowy to spróbuj wdrożyć ssanie oleju. Sama mam takie dwie pobolewające jedynki (już po leczeniu kanałowym i resekcji ok 20 lat temu) i niestety nie da się ich ponownie otworzyć i przeleczyć, bo są cyt. "zacementowane" i tego nie da się otworzyć. Żeby więc ocalić zęby i nie brać przy stanie zapalnym antybiotyku stosowałam długie płukanie alocitem (jakoś nie mogę się zebrać na ssanie oleju) i pomaga. Przypuszczam więc, że ssanie oleju rozwiązałoby problem całkowicie. Szkoda zęba. Jeśli chodzi o usuwanie ósemek to niekoniecznie musi być to chirurg. Jeśli jest aktualne RTG to doświadczony mądry stomatolog oceni czy może wyrwać ząb czy jest konieczny chirurg.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Teasty
|
|
« Odpowiedz #5 : 05-10-2009, 10:25 » |
|
Ja miałam ósemkę pod dziąsłem i niezbędne okazało się dłutowanie. Sam zabieg trwał ok.20 minut, może krócej, bo jeszcze czekałam aż znieczulenie zacznie działać. Zabieg zupełnie bezbolesny, ale za to później myślałam, że z bólu zacznę chodzić po ścianach, dlatego zdecydowałam się wziąć Ketonal. Dodam jeszcze, że przez ok. tygodnia wyglądałam jak chomik i miałam szczękościsk.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Antopka
|
|
« Odpowiedz #6 : 06-10-2009, 13:52 » |
|
Też coś o tym wiem. Usuwałam 8-kę 5 dni temu i nadal nie mogę normalnie funkcjonować. Mam założonych 8 szwów na dziąśle, bo nieźle to było rozharatane. Przez dwa dni nie było mowy o jedzeniu, gadaniu czy nawet przełykaniu śliny. Ratowałam się czopkami. Teraz pluję cały czas ropą, śmierdzi to wszystko, promieniuje mi taki dziwny ból do uszu i do skroni. Słabo mi jak chodzę. Żywię się koktajlami i zmiksowanymi zupkami, bo o gryzieniu dalej nie ma mowy. Kurczę, tak to ma wyglądać??? Trochę mnie to wszystko niepokoi. Przepisanego antybiotyku nie wzięłam. Póki co ratuję się płukankami ze srebra koloidalnego, alocitu, szałwii, i mrożonkami przykładanymi do policzka A ja myślałam, że to będzie dzień, góra dwa i po sprawie...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Barwie
Offline
Płeć:
MO: 01-10-2007
Skąd: Katowice
Wiadomości: 51
|
|
« Odpowiedz #7 : 06-10-2009, 19:06 » |
|
Miałam kiedyś taki sam problem po usunięciu 8, bardzo pomogło mi wtedy bardzo częste płukanie dentoseptem to taka mieszanka ziołowa do rozcieńczania w wodzie. Okłady robiłam z zimnego altacetu i dawały dość dużą ulgę w bólu.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Joker
|
|
« Odpowiedz #8 : 06-10-2009, 20:15 » |
|
Niecały miesiąc temu miałem usuwaną 8-kę(nazbierało się pod nią sporo ropy). Oczywiście dostałem antybiotyk i lek przeciwbólowy, jednak przetrwałem bez. Maiłem założonych kilka szwów. Przez kilka godzin miałem wysoką temperaturę, którą przespałem. Jak spadła do 38 stopni to było już o wiele lepiej, następnego dnia było tylko 37stopni i już całkiem przyzwoite samopoczucie, tylko lekkie osłabienie. Jedzenie było wielką trudnością, właściwie sprowadzało się różnego rodzaju koktajlów. Jedyne co stosowałem i jeszcze nadal stosuję to ssanie oleju - nadal mam dziurę po zębie przez którą widać kość szczęki.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Teasty
|
|
« Odpowiedz #9 : 07-10-2009, 07:06 » |
|
Na początku też została mi dziura, w której gromadziło się jedzenie, więc często musiałam się gimnastykować, żeby oczyścić szczelinę. Na szczęście teraz nie mam tego problemu, ponieważ wszystko zostało przykryte przez dziąsło.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Antopka
|
|
« Odpowiedz #10 : 07-10-2009, 15:12 » |
|
Bardzo dziękuję za rady, potrzebowałam Grażynko właśnie takiego potwierdzenia, że jednak właściwie postępuję, bo już sama w pewnym momencie zgłupiałam. Dziś już jest trochę lepiej, tylko lekki stan podgorączkowy, ropa dalej się leje, ale też pękł mi w nocy taki pęcherzyk, w którym sporo tego dziadostwa siedziało, więc uznaję to za dobry znak. Opuchlizna też powoli się zmniejsza, także chyba wszystko idzie ku dobremu Ech, gdybym jeszcze tylko mogła zjeść jakieś dobry obiadek...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Wera
|
|
« Odpowiedz #11 : 07-10-2009, 15:15 » |
|
Też parę dni usunięto mi jedną ósemkę. Chciałam obie za jednym razem, ale zanim się zorientowałam to miałam już 2 zastrzyki po jednej stronie i ledwo zdążyłam powiedzieć:stop! 4 zastrzyki przeciwbólowe to już przesada. Do tego koszt. Miałam w noc po wyrwaniu lekkie sączenie i płukałam rumiankiem. Jest ok, chociaż dziąsło jeszcze trochę podrażnione i takie dziwne uczucie (pewnie jakis obrzęk jeszcze jest).
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Andrus
|
|
« Odpowiedz #12 : 08-10-2009, 08:22 » |
|
Wydawało mi się, że przy stanie zapalnym zęba temperatura zrobi swoje i nie potrzebny będzie antybiotyk, ja w trakcie MO i PMO miewałem bóle zatok, dziąseł i oczodołów przy czym temp. dochodziła do 39 st., zbijałem ją zimnymi okładami i przez myśl nie przyszło mi, aby zastosować antybiotyk ( myliłem się? ). No co innego zapalenie płuc itp. Mało to młodych kobiet umarło po tym, jak sobie wyciskały krosty na buzi? gdy byłam nastolatką, pamiętam, że z tego powodu odeszła sąsiadka - do tej pory niby zdrowa kobieta. W takim przypadku antybiotyk bierze się dla ratowania życia, aby nie dopuścić do sepsy.
Grażynko możesz to rozwinąć, moja córka ma z tym problem.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Wera
|
|
« Odpowiedz #13 : 08-10-2009, 14:59 » |
|
Dlatego ropnie powinny dojrzewać same (można to pobudzać maścią ichtiolową lub - w trudniejszych przypadkach - lekami homeopatycznymi) i prowadzić do wyropienia na zewnątrz. Nie należy wyciskać krost powyżej linii ust. O kurcze, już nigdy w życiu niczego nie wycisnę! Skro takie różne świństwa siedzą w krostach, to powiedz Grażynko, czy jeśli przy myciu coś pęknie i trzeba wycisnąć do reszty, to trzeba to jakoś zdezynfekować?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|