Analiza pierwiastkowa włosów --> szczegóły i ceny na
www.biomol.pl Badanie krwi w ciemnym polu widzenia --> zapytaj w najbliższym szpitalu lub lepiej w specjalistycznej poradni NZOZ
A tutaj mały bonus od Pana Józefa na temat badanie krwi w ciemnym polu widzenia:
Mistrz: Jedynym badaniem dającym stuprocentowa pewność jest sekcja zwłok. Wszystkie inne badania są obarczone sporą dozą błędu – zarówno w części technicznej, jak interpretacji, zwanej opisem. Toteż postawienie diagnozy na podstawie jednego badania jest przejawem wyjątkowej beztroski.
Przyjrzyjmy się badaniu kropli krwi – jednej kropli. Znalezienie w niej fragmentu grzybni i wyciągnięcie z tego wniosku: – grzybica krwi – świadczy albo o żenująco niskiej wiedzy lekarza, albo celowym oszukaniu pacjenta, co jest praktykowane nagminnie.
Jak wiadomo, krew jest tkanką płynną, czyli podłożem wyjątkowo niestabilnym, by mogła się w nim rozwinąć grzybnia i przerastać... Niby co? Osocze?
Ponadto krew za każdym obiegiem przechodzi przez swoiste sito, jakim są naczynia krwionośne o bardzo małej średnicy, zwane kapilarami (łac. capillus – włos). Porównanie ich do włosów ma odzwierciedlać wyjątkową małą średnicę tych naczynek, ale i tak nazwa ta jest na wyrost, bowiem włos (przeciętnie 100 mikrometrów średnicy) nie zmieściłby się do żadnego z tych naczynek, o średnicy 7-15 mikrometrów. W tej sytuacji nawet nadmiar czerwonych krwinek utrudnia przepływ krwi przez te naczynka włoskowate, a co dopiero grzybnia!? Badany niechybnie kwalifikowałby się do owego badania ze stuprocentową pewnością.
Owszem, w krwi mogą pojawić się fragmenty grzybni, i się pojawiają, ale nie jako grzybica krwi, lecz jako objaw usuwania grzyba przez system odpornościowy. Jednak w tej sytuacji, gdy system odpornościowy prawidłowo pełnie swoja rolę zalecanie leków przeciwgrzybiczych jest jakimś nieporozumieniem. Takie procesy zachodzą w każdym, nawet najzdrowszym organizmie, i sytuacja usuwania grzyba z tkanki nie jest czymś wyjątkowym, wymagającym leczenia.
A w ogóle, o czym może świadczyć zbadanie jednej kropi krwi? O tym, że akurat w tej kropli krwi była grzybnia, a pozostałe krople są bez grzybni, czy też, że w każdej kropli obecne są grzybnie, czy jak? Czy na podstawie gatunku jednego listka można wyciągnąć wnioski o całym lesie?
Obecnie daje się zauważyć istną schizofrenię. Z jednej strony wydaje się pieniądze na jakieś idiotyczne badania, a drugiej bierze się antybiotyki bez przeprowadzenie podstawowego badania, jakim jest antybiogram. Trzeba wiedzieć, że każde badanie ma służyć postawieniu diagnozy i podjęciu decyzji o zastosowaniu konkretnego leczenia. A jeśli badanie ma służyć wyłącznie zaspokojeniu ciekawości, to lepiej dbać o zdrowie, niż dać się naciągać i czekać na wyniki badań i ich interpretację.
Watro też zwrócić uwagę na badania tzw. bezpłatne. Przecież przeprowadzenie takich badań kosztuje i ktoś te koszty musi pokryć. Święty Mikołaj? Inwestują w nie koncerny farmaceutyczne, które z przepisanych przy okazji leków ciągną krociowe zyski.
22.03.2007, 15:43:43