Niemedyczne forum zdrowia
14-05-2024, 10:53 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Sklep Biosłone --> wejdź
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 2 [3] 4   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Dieta dla kulturysty  (Przeczytany 40821 razy)
Michal_one
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 43
MO: 13.01.2012
Skąd: Częstochowa
Wiadomości: 168

« Odpowiedz #40 : 13-10-2012, 21:59 »

Irek co ty z tymi dresiarzami i cyrkiem? Ja mówię o bardziej naturalnych ćwiczeniach dla człowieka niż wykwalifikowane przyrządy na siłowniach. Są ludzie którzy chcą być chuderlakami, są tacy którzy chcą uzyskać pewną sprawność i tężyznę i są tacy, którzy chcą być przesadnie umięśnieni. Nie wiem dlaczego tak atakujesz chęć ćwiczenia, treningu. Można trenować rzut oszczepem i też to nas trochę rozbuduję (pewnie tak czasem polowano, więc nie powiesz, że to takie nienaturalne). Śmieszne są takie ataki na aktywność fizyczną. Temat miał się zająć dietą, a nie ośmieszaniem treningu i porównywaniem ludzi do klaunów.
Maist jak masz problemy z kręgosłupem, to polecam dobrego kręgarza, a później wzmocnienie kręgosłupa poprzez odpowiednie ćwiczenia wzmacniające. Sam owe stosuję, bo miałem pewne nieciekawe przejścia.
Zapisane
Agata
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 09.08.2008
Wiedza:
Wiadomości: 540

« Odpowiedz #41 : 13-10-2012, 22:39 »

Cytat
Śmieszne są takie ataki na aktywność fizyczną. Temat miał się zająć dietą, a nie ośmieszaniem treningu
Biosłone zajmuje się dietą prozdrowotną. Mistrz już dawno wypowiedział się na temat sportu, że żeby uprawiać sport, to trzeba mieć super zdrowie, a nie odwrotnie. I że sport (wyczynowy) wykańcza organizm. Było parę osób na forum, które to potwierdziły. Sama mam koleżankę, która codziennie biega po 10 km, w lecie przejeżdża na rowerze 150 km dziennie, basenu nie odpuszcza nawet jak pada ze zmęczenia - no i zdrowia to ona nie ma. Ciągle coś jej dolega (i to poważnie).

Myślę, że jeżeli chcesz budować masę, ćwiczyć ponad swoje siły (bo pewnie jak już zaczniesz, to nie będziesz odpoczywał tygodniami, jeśli Twój organizm powie dość, zwłaszcza, że pijesz od niedawna MO i może się różnie dziać), jeśli chcesz znaleźć osoby, które zechcą Cię w tym wesprzeć, to chyba musisz poszukać innego forum.
Tutaj faktycznie możesz być atakowany z powodu pytań o dietę dla sportowca (co zresztą jest bardzo zrozumiałe).

Piszesz, że stosujesz ćwiczenia wzmacniające kręgosłup, bo miałeś nieciekawe przejścia. Ja to odczytuję tak, że z Twoim kręgosłupem nie jest za dobrze. Tym bardziej dziwię Ci się, że chcesz go na siłę nadwyrężać. Dla wyglądu? Bo chyba raczej nie dla siły i sprawności, jako że kręgosłup nie lubi przeciążeń, więc różnie może się to skończyć.

Nikt Ci nie zabrania ćwiczyć ponad siły. Każdy ma wolny wybór, nikt nikogo do niczego nie zmusza. Tylko proszę, jeśli nie będziesz się potem dobrze czuł, to nie zwalaj winy na miksturę, że nie pomaga, że czujesz się fatalnie. Bo tak zapewne będzie (może wcześniej, może później, ale jednak).
« Ostatnia zmiana: 13-10-2012, 22:40 wysłane przez Agata » Zapisane
Irek
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 18
MO: 10.01.2012
Skąd: Bawaria, kiedyś Strzelce Opolskie
Wiadomości: 576

« Odpowiedz #42 : 13-10-2012, 23:04 »

Ja go toporem a Agata marchewka. smile Michal_one tu po prostu chodzi o to, ze nie zbudowałeś sobie jeszcze planu, obrazu jak ma to wyglądać z tym sposobem myślenia, propagowanym przez Bioslone. Nie przejrzałeś tego, nie rozumiesz do końca, a to oznacza, ze mogą być problemy, albo przynajmniej brak postępów. Temat sam w sobie jest smieszny, wiec jak tu nie żartować. Jedyna dieta jaka tu znajdziesz jest ZZO i innej nie ma. (Jedyna słuszna droga=faszyzm, komunizm)  smile
Zapisane

Uwaga! Bywam szczery, aż do bólu i głupi jak but. Oj, raz zapomniało mi się, ze pan Szemeszteyn ma zawsze racje! Stad taki samokrytyczny podpis mam,  zasłużyłem. smile
Michal_one
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 43
MO: 13.01.2012
Skąd: Częstochowa
Wiadomości: 168

« Odpowiedz #43 : 14-10-2012, 00:26 »

Z przykrością stwierdzam, że się nie rozumiemy smile. Napisałem o kalistenice, jako o ćwiczeniach zgodnych z ruchem ciała człowieka dużo bardziej naturalnych niż kulturystyka, aby założyciel tego wątku zwrócił choć trochę na nie uwagę i dodałem, że osoby trenujące siłowo na przestrzeni wieków, nie zawracały sobie tak bardzo głowy dietą, bo wiedziały, że mięśnie zbudują poprzez jedzenie mięsa.

Ja wiem, że znajdę tu jedynie dietę ZZO i uważam, że taka wystarczy do ćwiczeń. Ja nie będę zwalał winy, że MO nie działa, bo działa. Z kręgosłupem miałem problemy poprzez pewien uraz, który nie był wynikiem ćwiczeń, a dużo później poprzez pracę go przeciążyłem. Jak już doszedł do siebie i został nastawiony, to wzmocniłem mięśnie kręgosłupa i jego samego by był mocniejszy, a czynnik przeciążający go, czyli pracę zmieniłem.

Macie duże pojęcie na temat zdrowia i odżywiania i ja też się tym bardzo interesuję, ale mało wiecie o ćwiczeniach, aktywności fizycznej, którą wcale nie trzeba się zajeżdżać smile. No i właśnie - ćwiczenia propagowane na siłowni, kulturystyczne bardzo często prowadzą do kontuzji, gdyż ustawienia stawów, a w tym kręgosłupa podczas ćwiczeń powodują ryzyko kontuzji. Dlatego właśnie wyskoczyłem z innym ich rodzajem, bo nie nadwyrężają, jak trening kulturystyczny. Gdybyście zajrzeli w podane przeze mnie linki, to może zrozumielibyście, że ćwiczenia z własną masą ciała nie muszą wcale przeciążać kręgosłupa, ani innych stawów. Ja propaguję trening dla sprawności i siły, a dla wyglądu głównie jest kulturystyka.

Ja wcale nie chcę budować nie wiadomo jakiej masy, tylko założyciel tego wątku. Ćwicząc z własną masą ciała masy trochę przybędzie, ale głównie chodzi o sprawność i siłę, która się nabędzie poprzez naturalne ruchy dla ciała. Oprócz kalisteniki, yoga, czy tai chi również dbają o sprawność ciała nie niszcząc go poprzez uporczywy trening. Ja jestem zdania właśnie, że ZZO + KB są dietą wystarczającą dla takich aktywności. Na ramach forum była propagowana aktywność fizyczna rozwijająca ciało:
http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=7922.msg89290#msg89290
Cytat
Na prośbę Mistrza przedstawiam ową metodę.

Całe życie byłem bardzo chudy. Próbowałem jeść dużo, ale to nic nie dawało. Czułem się tylko gorzej. Teraz myślę, że nie powinno się jeść dużo na raz - jedząc mniejsze porcje więcej przyswajamy. Zabrałem się za ćwiczenia w domu (bo z wyglądem jak z Auschwitz na siłownię nie poszedłbym). Opracowałem kilka ćwiczeń, które wykonywałem codziennie (pompki, brzuszki, przysiady). Efekty były mizerne - wcale nie przytyłem, a "muskulatura" wyglądała dziwnie, tzn. nierównomiernie. Niedawno wpadła mi w ręce książka "Trening siłowy bez sprzętu", Oliviera Lafaya. Książka jest super! Gość jest fizjoterapeutą i traktuje organizm jako całość (także psychikę). Trening (min. 2 razy w tygodniu po półtorej godziny) składa się z rozgrzewki, treningu zasadniczego i rozciągania mięśni, bo jak pisze Olivier:- "Lepiej być dobrze rozciągniętym i słabo umięśnionym, niż dobrze umięśnionym i słabo rozciągniętym." Rozciągnięte mięśnie lepiej wyglądają, łatwiej znoszą wzmożony wysiłek. Rozciąganie i ćwiczenia bardzo pomogły mi na kręgosłup (siedząca praca i ciągła jazda samochodem) i ogólnie czuję się o wiele lepiej. Na początek trzeba zaopatrzyć się w skakankę, drążek do podciągania (koszt drążka w sklepie to ok. 60zł, można także wykonać samemu, w książce jest wszystko opisane) i stoper lub minutnik. Facet każe zapisywać przebieg każdego treningu i analizować postępy (widząc postępy ma się większą motywację), co miesiąc się mierzyć, robić zdjęcia sylwetki i ważyć (w 4 tygodnie przytyłem 2 kg i "przyrobiłem" po 1cm w obwodach łydki, uda, talii, klatki piersiowej, ramion i w bicepsie).

Reasumując, nie atakuję w żaden sposób propagowanego przez Bioslone myślenia, a jedynie Espe2000 chciałem zaznaczyć, że są formy siłowe mniej narażające zdrowie i że ZZO wystarczy. Natomiast to mnie się dostaje, że chcę zbudować masę i się przeciążać, chyba nie czytaliście dokładnie tego, co napisałem msn-wink.
Zapisane
maist
« Odpowiedz #44 : 14-10-2012, 02:40 »

Siłownia jest miejscem gdzie jest łatwo pójść, co nie oznacza że cokolwiek buduję. Wykonuję ćwiczenia które wzmacniają mięśnie kręgosłupa. W domu by mi się nie chciało, więc nie rozumiem gdzie jest problem. Po ćwiczeniach 3 x sauna z zimnym prysznicem. MO używam od lat i pomogło mi w wielu moich problemach. Rzucić pracę którą lubię dlatego że polega na siedzeniu przy komputerze i za kierownicą? A gdzie znajdę taką która relaksuje, rozluźnia i wogóle robi tylko dobrze??? Jakoś nie słyszałem o takiej. Po co więc na ten temat dywagować? Praca jest dla mnie czymś z czego nie zrezygnuję mimo że pod mostem miałbym pewnie dużo świeżego powietrza i mógłbym się relaksować do woli dbając o kręgosłup. 
Zapisane
Agata
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 09.08.2008
Wiedza:
Wiadomości: 540

« Odpowiedz #45 : 14-10-2012, 10:13 »

A co jeżeli nie lubię trenować ale w pracy przy komputerze i w samochodzie spędzam ponad 10 godzin dziennie. Tylko nie odpowiadajcie że mogę rzucić pracę. Siedzenie przed komputerem i w samochodzie sprawia że się garbię i zaczyna mnie boleć kręgosłup. Siłownia i sauna po siłowni na jakiś czas pomagają. Podpowiedzi typu "to się nie garb" nadają się do .... Jak już się lepiej poczuję to rzucam ćwiczenia i po jakimś czasie historia się powtarza.

Po co zaraz rzucać pracę, skoro można:
- gdzie tylko się da chodzić pieszo, zamiast jeździć samochodem;
- chodząc i wykonując różne czynności wciągać brzuch (sylwetka prostuje się automatycznie);
- w pracy robić przerwy, wstawać, przeciągać się;
- chodzić po domu (tak ok. pół godziny dziennie) z kijem od szczotki (umieszczonym pod łokciami na plecach) - to łatwe ćwiczenie prostuje plecy, po jakimś czasie plecy przestają boleć;
- kupić sobie piłkę do ćwiczeń i w domu (bo w pracy głupio) siedzieć na niej przed komputerem - nie da rady się na niej garbić; takie częste siedzenie utrwala dobre nawyki, więc po jakimś czasie nawet w pracy przyjmiesz dobrą postawę, bez garbienia się;
- zapisać się na gimnastykę korekcyjną - to nie są jakieś ciężkie treningi na siłowni, a spokojne ćwiczenia, które można wykonywać po pracy, w czasie oglądania filmu...
- jak najczęściej robić sobie kąpiele w soli i oleju z winogron (soli należy wsypać sporo). Taka kąpiel odpręża i rozluźnia mięśnie przykręgosłupowe.
Zapisane
Michal_one
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 43
MO: 13.01.2012
Skąd: Częstochowa
Wiadomości: 168

« Odpowiedz #46 : 14-10-2012, 13:08 »

No właśnie, co przemawia za dobrym wpływem ćwiczeń, jeśli są robione z głową smile.
Zapisane
maist
« Odpowiedz #47 : 18-10-2012, 01:11 »

Agata - bardzo dziękuję za merytoryczne podpowiedzi - na_pewno skorzystam. Jeżeli chodzi o domowe ćwiczenia, to przez jakiś czas co rano wykonywałem piątkę tybetańską czasem zamiennie z szóstką Weidera. Ale wymagało to dyscypliny porannej, a w sytuacjach kiedy co najmniej raz w tygodniu wyjeżdżam w Polskę i trzeba zebrać się o 4 rano, nie dawało się tego kontynuować bez zakłóceń. Kąpiele w soli z olejem z winogron nie są mi obce. Staram się co rano, po wypiciu MO polewać zimną wodą po ciepłym prysznicu - działa nieźle. Generalnie 4 lata picia MO zrobiło swoje, ale nadal coś się naprawia, coś się polepsza. Problemów coraz mniej, ale tym bardziej chciałoby się szybko zwalczyć te, które zostały.
« Ostatnia zmiana: 12-04-2013, 13:57 wysłane przez Whena » Zapisane
Irek
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 18
MO: 10.01.2012
Skąd: Bawaria, kiedyś Strzelce Opolskie
Wiadomości: 576

« Odpowiedz #48 : 18-10-2012, 08:43 »

Podaruj sobie piątkę tybetańską z szóstką Weidera, a i pozostałe problemy znikną. smile
« Ostatnia zmiana: 21-10-2012, 12:02 wysłane przez Agnieszka » Zapisane

Uwaga! Bywam szczery, aż do bólu i głupi jak but. Oj, raz zapomniało mi się, ze pan Szemeszteyn ma zawsze racje! Stad taki samokrytyczny podpis mam,  zasłużyłem. smile
maist
« Odpowiedz #49 : 21-10-2012, 08:57 »

Irek - podałeś w informacjach o sobie wiek: 7. Pogadamy jak trochę podrośniesz...
Zapisane
Domi5
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 16-06-2011
Wiedza:
Wiadomości: 1.414

« Odpowiedz #50 : 21-10-2012, 09:26 »

Irek, dodatkowo masz cudzego awatara - Hans ma takiego samego, a był przed Tobą na forum.
Zapisane
Irek
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 18
MO: 10.01.2012
Skąd: Bawaria, kiedyś Strzelce Opolskie
Wiadomości: 576

« Odpowiedz #51 : 21-10-2012, 09:34 »

No bo mam 7 lat, tylko wyglądam o wiele starzej. Sam piszesz, ze jeśli przerywasz ćwiczenia to problemy się znowu z kręgosłupem pojawiają. To może należałoby już powoli zrozumieć, ze to niczego nie leczy, a jedynie maskuje objawy. Jestem pewien, ze sobie wcześniej pogadamy, bo po prostu sobie nie radzisz i będziesz znów szukał pomocy.

A taki Avatar może być?
« Ostatnia zmiana: 21-10-2012, 09:37 wysłane przez Irek » Zapisane

Uwaga! Bywam szczery, aż do bólu i głupi jak but. Oj, raz zapomniało mi się, ze pan Szemeszteyn ma zawsze racje! Stad taki samokrytyczny podpis mam,  zasłużyłem. smile
Agnieszka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 48
MO: 01.11.2009, DP i KB 01.01.2010
Wiedza:
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 690

« Odpowiedz #52 : 21-10-2012, 12:05 »

Coś w tym wieku podanym przez Irka musi być... Żeby przeliczyć wiek psa na człowieka mnoży się wiek psa przez 7. Czyli 7 x 7 to 49. Ciekawe, czy się zgadza, Irku. smile
Zapisane

Aga smile mama Mateuszka (11 l.), Jasia (8 l.) Mareczka (6 l.), Oli (4 l.) i Łukaszka (2 l.)
Irek
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 18
MO: 10.01.2012
Skąd: Bawaria, kiedyś Strzelce Opolskie
Wiadomości: 576

« Odpowiedz #53 : 21-10-2012, 12:32 »

Agnieszka, dobrze kombinujesz, że ja kombinuję, ale trochę jeszcze trudniej jest. smile
Maist, nie dopisałem w ostatnim poście, że tez miałem kłopoty z kręgosłupem, które jednak ustąpiły i przysięgam, ze siłowni nie odwiedziłem. Oczywiście, że problemy są rożne, ale może spróbujesz inaczej niż do tej pory, bo sam widzisz, że kiepsko idzie. Smutny

Byłoby łatwiej gdybyś używał polskich liter (masz dostęp) i przecinków smile //Agnieszka
« Ostatnia zmiana: 21-10-2012, 16:14 wysłane przez Agnieszka » Zapisane

Uwaga! Bywam szczery, aż do bólu i głupi jak but. Oj, raz zapomniało mi się, ze pan Szemeszteyn ma zawsze racje! Stad taki samokrytyczny podpis mam,  zasłużyłem. smile
K'lara
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 1.01.2010
Wiedza:
Skąd: Kraków
Wiadomości: 2.264

« Odpowiedz #54 : 21-10-2012, 17:03 »

A taki Avatar może być?

Lepszy byłby taki:
« Ostatnia zmiana: 21-10-2012, 17:29 wysłane przez Klara27 » Zapisane

Domi5
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 16-06-2011
Wiedza:
Wiadomości: 1.414

« Odpowiedz #55 : 21-10-2012, 17:38 »

Awatar z pieskiem fajny - dobrze się kojarzy :-)

Ten osiołek zawsze będzie kojarzyć mi się z Hansem i jego ciężką historią.

Mnie też. Dobrze Irku, że go zmieniłeś.
« Ostatnia zmiana: 21-10-2012, 23:50 wysłane przez Agnieszka » Zapisane
Denver
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 37
MO: 1.01.2013
Skąd: Łódzkie
Wiadomości: 285

« Odpowiedz #56 : 09-01-2013, 10:38 »

Widzę, że temat trochę zboczył z kursu niż założył Espe2000 oraz Michał. Michale i Espe, jak zauważyliście na tym forum, nie znajdziecie tu zakładki "Sport – Dieta, Ćwiczenia, Odżywki dla sportowców". Będę mówił do was jak do jednej osoby, bo tak będzie mi wygodniej. Według idei Biosłone sport szkodzi zdrowiu. Sam napisałem ostatnio co nieco o umiarkowanym wysiłku fizycznym, ale tutaj jest mało osób, które się tym interesują, wszak, co Mistrz powie to rzecz święta i nie ulega jakiemukolwiek podważeniu. Z całym szacunkiem dla Mistrza, bo forumowicze wiele mu zawdzięczają, ale nie wie on wszystkiego o wszystkim i moim zdaniem trochę śmieszne i dziecinne jest pytać się Mistrza o wszystkie rzeczy związane ze współczesnym życiem, bo to nie "złota kula" i pomylić też się może, wszak to człowiek z krwi i kości tak jak my wszyscy.

Ludzie tutaj pytają się nawet, w czym jeść, w jakich naczyniach i jakimi sztućcami, co zakrawa już o obłęd. Niedługo będą pytać, jaki papier toaletowy kupować. (Ja oczywiście polecam zwykły szary bez dodatków zapachowych, dup* nie potrzebuje wąchać kwiatków rumiankowych). smile

A tak na poważnie, to nie spotkasz się tutaj raczej z poparciem, jeśli chodzi o uprawianie sportu. Ja też ćwiczę kulturystykę, jeśli chodzi o diety to masz pełno for, na których wiele możesz się dowiedzieć, np. SFD czy KFD, ale nie tu. Udzielę Ci natomiast kilku rad, które już zapewne słyszałeś.
Nie forsuj się trenując, nie ćwicz z maksymalnym obciążeniem, jakie jesteś w stanie udźwignąć, jeśli już to robisz to zmniejsz ilość serii np. z 4 na 3. Albowiem na zdrowie Ci to nie pójdzie i po jakimś czasie odezwą się stawy.

Jeśli chodzi o odżywianie to musisz pamiętać żeby dostarczać organizmowi antyoksydanty, bo jak wiadomo podczas wzmożonego wysiłku uwalnia się ogromna ilość wolnych rodników, ale o tym już pisałem (info znajdziesz w moim innym poście). Na tym forum polecamy jajka, jak wiadomo mają kazeinę, ale i nie tylko, w żółtku znajdziesz niemal wszystkie składniki odżywcze, jakich potrzebuje twój organizm, poza witaminą C, takie jak: witaminy – A, D, E, K, witaminy grupy B, węglowodany oraz składniki mineralne, białka, tłuszcze. Jajka są bardzo kaloryczne, także zamiast odżywki węglowodanowej możesz śmiało spożywać jajka w całości. Nie bój się cholesterolu szkodliwego w nich, bo to mit, zawierają więcej dobrego cholesterolu. Co niektórzy userzy na tym forum jedzą po 10 jaj dziennie i jest dobrze. Spożywaj przede wszystkim dużo tłuszczów, najlepiej w mięsie. A węglowodanami się nie przejmuj. Podaż białek i tłuszczów wystarczy, aby dać Ci energię i siłę do ćwiczeń. Węglowodany złożone głównie idą w tłuszcz a mięso idzie w mięśnie. Przed trenem spróbuj koktajli z węglowodanów prostych. Np. jabłko + winogrona + miód, możesz też dodać garść kiełków brokuła, który zawiera mnóstwo witamin i minerałów a także koenzym Q10. Wpływa on między innymi na wiązanie wolnych rodników i usuwanie ich.

Do forumowiczów:
Powiedzenie z tego forum - "Trzeba mieć zdrowie, żeby uprawić sport". Nie jest powiedziane, że wszyscy tutaj to niedołężni starcy ze sztuczną zastawką w pikawie i bajpasach w wątrobie. Niektórzy być może mają to zdrowie i uważają, że „sport to zdrowie”. Nie musicie od razu na nich naskakiwać, wszak każdy człowiek jest inny, ma inne priorytety i poglądy, których na siłę nie musicie zmieniać ani ludzi nawracać, bo co dla was jest szkodliwe, nie znaczy, że na wszystkich będzie działało tak samo. Dlatego apel do was abyście uszanowali ludzki wybór, a nie negowali stereotypy i cele innych. Jeśli chłopak pije np. MO, KB, przestrzega ZZO, to już i tak jest bardzo dużo. A to czy on ćwiczy to już jego sprawa, musi eksperymentować i obserwować swój organizm, bo nie jest powiedziane, że jak ćwiczy to nigdy tego zdrowia nie osiągnie. To zależy od jego woli, determinacji do osiągnięcia założonego celu i przede wszystkim od organizmu!
« Ostatnia zmiana: 09-01-2013, 18:39 wysłane przez Agata » Zapisane
scorupion
« Odpowiedz #57 : 09-01-2013, 12:26 »

Cytat
Nie jest powiedziane, że wszyscy tutaj to niedołężni starcy z sztuczną zastawką w pikawie i bajpasach w wątrobie.
Nie wszyscy. Ja stary dziad kiedyś miałem tzw. żelazne zdrowie, teraz w delikatnej ruinie, ale i tak uprawiam sport z intensywnością, o której większość młodych może tylko pomarzyć.
Zapisane
Spokoadam
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 42
MO: 07-04-2011 do 01-06-2013
Wiedza:
Skąd: Świat
Wiadomości: 960

« Odpowiedz #58 : 09-01-2013, 12:29 »

No, nie każdy może być szybszy od grzechotnika. smile
« Ostatnia zmiana: 09-01-2013, 14:33 wysłane przez K'lara » Zapisane

Dopadło mnie zdrowie.
Baird
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 15-03-2007
Wiedza:
Wiadomości: 459

« Odpowiedz #59 : 09-01-2013, 20:28 »

Ale każdy może próbować. smile
Zapisane

Prawda czyni wolnym
Strony: 1 2 [3] 4   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!