A ja wciąż problemu się nie pozbyłam ostatnią miesiączkę miałam 24 grudnia (pierwsza samoistna miesiączka po prawie 1,5 roku!) i niestety pęcherzyk nie pękł i został w lewym jajniku. Dostałam od ginekologa distreptazę czopki na usunięcie pęcherzyka, wzięłam 7 i przestałam bo fatalnie się po nich czułam. Powróciłam do MO (po kilku miesiącach przerwy) i poza tym nic nie biorę, ale martwią mnie bóle jajników, głownie po lewej stronie, czasem po obydwu, od tygodnia boli mnie praktycznie codziennie, najczęściej na wieczór. Stosuję jeszcze ciepłe okłady ( czy dobrze? ). Zamierzam wprowadzić tamponowanie alocitem. Czy coś jeszcze mogę zrobić, może ktoś coś podpowie, bo trochę mnie to martwi