Niemedyczne forum zdrowia

Ideologia Gender (http://pl.wikipedia.org/wiki/Gender).

http://marucha.wordpress.com/2013/07/19/genderowy-zamach-stanu-pod-oslona-wakacji/#more-34238
(https://encrypted-tbn3.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcRMp9BpJqxVBwzFVUfwNI722yqtksdt6Jzl7dwwNwQqpz-3iWdZ)

                                Ala jest chłopcem, a Jaś dziewczynką.
http://wsumie.pl/tylko-u-nas/72208-ala-jest-chlopcem-a-jas-dziewczynka


http://wsumie.pl/rodzina/73272-takie-eksperymenty-odzieraja-dzieci-z-godnosci#

W sumie mnie się to też nie podoba. Jednak moich dwóch synów w wieku ok. 2-4 lat bardzo chciało mieć lalki. Kupiliśmy im więc lalki oraz wózek. Radości było co niemiara.
Myślę, że jeśli dziecko wykazuje zainteresowanie takim zachowaniem to nie należy mu tego zabraniać. Co innego gdy jest do tego nakłaniane. Wtedy rodzice powinni zareagować.

Znam takiego Pana, kiedy był mały bawił się lalkami, miał bardzo dużo sióstr, ubierał ich sukienki, dziś jest gejem.

Mam 2 wnuków i wnuczkę, po wnuczce mam wózek dla lalek, kiedy chłopaki przyjeżdżali na działkę zawsze chcieli bawić się właśnie wózkiem, kazałam mężowi spalić.

Jesteś pewna, że ten pan został skrzywiony przez zabawę lalkami?

Wydaje mi się, że Gender, to znacznie poważniejszy problem niż zabawy dzieci zabawkami „innej płci”. To ideologia, która jest wbrew naturze, szkodząca i niszcząca psychikę dzieci.
Moja siostrzenica zawsze bawiła się samochodzikami „resorakami”, nie uznawała lalek, ale to nie zniszczyło Jej psychiki i wyrosła na normalna kobietę, bo nikt Jej nie wmawiał, że jest chłopczykiem bo nie lubi lalek.

Im jestem starsza, tym mniej jestem pewna różnych rzeczy, tę sytuację znam od 40 lat i to jest mój osąd niejako z autopsji.

Trzeba było jeszcze kupić zestaw do gotowania, pralkę, kilka damskich ciuchów, lakier do paznokci, zestaw do malowania oczu i buty na szpilkach. Wtedy byś zobaczył radość.

A ja myślę, że jeśli dzisiejsi 2-4 latkowie są tak wychowywani, to tych ciepłych kluch, które na codzień spotykam, będzie coraz więcej.

I szczerze mówiąc nie rozumiem o co ci chodzi? Zawsze próbujesz usprawiedliwiać sodomię i to w bardzo specyficzny sposób. Nawet uwierzyłeś niełukowcom w to, że dzieci onanizują się w łonie matki.

Już niedługo nie będziemy mięli prawa powiedzieć zboczeńcowi, że jest zboczeńcem:
http://marucha.wordpress.com/2013/09/18/homoterror-w-ustawie/#more-35774

Ale są tacy, którzy są ponad prawem. List do posłanki Krystyny Pawłowicz:
(https://encrypted-tbn0.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcTszbxwrWeI2Hvfd8Jg7WBo9FD7YwLDFFvo01zvTLmziJq8qsEi)

Obietnice premiera dla feministek i lesbijek:

http://www.youtube.com/watch?feature=player_detailpage&v=B8GhDwk-3kc&list=PLxTR9_lgdMygaVPVa0RID6An-9htWhKPs#t=1172

Z wymienionych przez ciebie rzeczy młodszy syn dostał zestaw do gotowania, gdyż chciał. Bawił się nim prawie rok. Kilka dni temu powiedział mi, że mogę go sprzedać bo on już się nim pobawił.
Rozumiem, że jesteś przeciwnikiem gotowania przez mężczyzn w domu?



A tak szczerze powiedz mi czy jesteś zwolennikiem kar cielesnych?

Byłeś kiedyś w rodzinie wielodzietnej, gdzie są dzieci różnej płci? Tam dzieci bawią się tym czym rodzeństwo...jeśli starszy brat bawił się autami i śrubami, to  młodsza siostrzyczka też chce, i na odwrót jeśli starsza siostra się maluje, to mały brat też chce...

Ale to nie ma nic wspólnego z wychowaniem w duchu GENDER!

Udana co ma piernik do wiatraka? Moja córa także zakładała rękawice bokserskie syna i tłukła w worek treningowy. Savage napisał, że jego dwaj synowie chcieli do zabawy lalki, więc dostali lalki i dodatkowo wózek. A nie bawili się zabawkami starszej siostry.

No właśnie. A takie pieprzenie o tym, czym bawią się nasze dzieci, rozmydla tylko temat.

Savage, to jakie zabawki kupujesz swoim synom, kompletnie mnie nie interesuje. Tematem tego wątku jest "Ideologia Gender". W skrócie: zacieranie różnic płci we wszystkich płaszczyznach życia. Różnic, które w zdrowych związkach wspaniale się uzupełniają. Masz jakieś zdanie na ten temat, to się wypowiedz. Ale jeśli chcesz opowiadać, jakie zabawki kupujesz swoim synom, to załóż taki wątek. W tym wątku wszystkie posty nie na temat, będę usuwał (dopóki mam taką możliwość).
Jako Chrześcijanin polecam wykład/kazanie Paula Washera na temat małżeństwa (http://www.youtube.com/watch?v=4tP0RU7XWQk). Osiem części, ale uważam, że warto obejrzeć/posłuchać.

Załóż wątek dotyczący tego tematu, to odpowiem na pytanie.

Dusiu70 - zupełnie nie zrozumiałeś mojej wypowiedzi. Zamiast się unosić przeczytaj.
Też uważam, że czym się bawią dzieci, nie ma wpływu na orientację seksualną.

A Gender w praktyce, jak wiemy ma wiele "odmian" od zabawek pluszowych w przedszkolu typu penis i łechtaczka, przez nadawanie imion tzw. "obojętnych", po wmawianie, że dziecko urodzone jako chłopiec może być dziewczyną, i do wręcz legalizowania różnego rodzaju odchyleń seksualnych.

Udana jeżeli Tobie chodzi o to zdanie:
, to w nim odniosłem się do postu Savage, w którym pisze o lalkach i wózkach.

Nie wiem czy to możliwe, ale usuńcie to zdjęcie w pierwszym poście bo ile razy na ten post wchodzę tyle razy obrzydzenie odbiera mi apetyt. Ble ble ble

Oczywiście moderatorzy zrobią, jak zechcą. Ale uważam, że zdjęcia czasami lepiej docierają do małych móżdżków niż tekst. Podobnie dzieje się, kiedy tematem jest mordowanie dzieci nienarodzonych (dla wyciszenia sumienia, zwane usunięciem płodu, aborcją). Jeśli się o tym mówi, pisze, to nie ma żadnej reakcji. Ale jak pokaże się zdjęcia na jakiejś wystawie, to wszelkie plugawe, lewackie robactwo wychodzi z każdej dziury i atakuje ze "świętym" oburzeniem.
Po drugie Piotr popatrz na to z innej strony. Leży ci coś na żołądku (a nie potrafisz wymusić wymiotów), spójrz na zdjęcie. Albo jesteś na głodówce bez głodowania, wypiłeś koktajl, zjadłeś całego arbuza, a dalej cię ssie... spójrz na zdjęcie.;)

Link do dokumentalnego filmu "Postęp po szwedzku" (https://www.youtube.com/watch?v=74UGqGN23II) już na tym forum podawałem. Ale jestem przekonany, że idealnie pasuje do tematu wątku. Film jest z 2005 roku, więc niewątpliwy rozwój cywilizacji zachodu, jest już znacznie większy.

http://marucha.wordpress.com/2013/10/10/mroczny-swiat-dla-naszych-dzieci/#more-36295

(http://marucha.files.wordpress.com/2014/01/transvestite1.jpg)
http://marucha.wordpress.com/2014/01/09/przedszkola-gdzie-chlopcy-ubierani-sa-w-sukienki/


http://www.mamaitata.org.pl/wiadomosci/pomoz-pani-minister-rajewicz-korzystac-z-google
(http://maleprzedszkola.pl/var/plain_site/storage/images/fundacja/piotrowice/galeria/zajecia-z-rownosci-plci/zabawa-w-kosmetyczke/100458-1-pol-PL/zabawa-w-kosmetyczke_gallery.jpg)(http://maleprzedszkola.pl/var/plain_site/storage/images/fundacja/piotrowice/galeria/zajecia-z-rownosci-plci/amela-gornik/100437-1-pol-PL/amela-gornik_gallery.jpg)

Tutaj (http://www.mamaitata.org.pl/petycje/pomoz-pani-minister-znalezc-rownosciowe-przedszkole) można podpisać list do pani ministry.
https://www.youtube.com/watch?v=OyGb7JtKRkA

Seksedukacja w Belgii: http://www.youtube.com/watch?v=9Bup_Ejrttc

Czytałam ten artykuł na jakimś portalu i najbardziej podobał mi się wpis na forum typu:
"jestem agnostykiem, niewierzącym antyklerykałem ale jak mi ktoś mojemu synkowi pomaluje paznokcie...to zabiję"

Bo niestety ideolodzy gender tych, którzy są przeciw chorym wypaczeniom, chcą wpakować do worka typu zacofany-moher.

Według mojego rozumowania teoria naukowa gender ma na celu propagowanie wśród ludzi równouprawnienia dla kobiet i mężczyzn bez względu na to jaką płcią, że tak powiem się czują. Kościół katolicki za wszelką cenę walczy z "ideologią gender" ponieważ równouprawnienie oznacza równe prawa dla wszystkich np. prawa do pełnienia funkcji w kościele (ksiądz - jak wiemy kościół katolicki pozwala na pełnienie tej roli tylko mężczyzną, kobiety są więc przez kościół katolicki dyskryminowane). Kościół i środowiska skrajnie prawicowe starają się za wszelką cenę udowadniać nam, że teoria gender dotyczy promowania gejów, lesbijek oraz pedofilii i wszelkiej maści ludzi o nie określonych popędach seksualnych co jest bzdurą. Jestem absolutnie za polityką antydyskryminacyjną i żaden klech czy też prawicowiec nie będzie mi robił wody z mózgu. Nam nie są potrzebne parytety czy inne tego typu "pomysły", a promowanie wśród wszystkich dorosłych i dzieci teorii gender, która powinna uświadamiać nas, że nie ma różnic społecznych pomiędzy kobietą, a mężczyzną co może za 100 lat przyniesie w końcu jakieś efekty. Ja urodziłam się i jestem kobietą, kobietą czynną zawodowo oraz wychowującą trójkę dzieci i bardzo dobrze rozumiem problemy z jakimi moja płeć musi się zmierzać każdego dnia. Mam wielu znajomych wśród gejów, lesbijek oraz takich którzy sami nie wiedzą czego od życia chcą i również widzę jakie schody codziennie pokonują. Nie bądźmy hipokrytami.
Co do zabawek mając dwóch braci bawiłam się przede wszystkim samochodami i w policjanta i złodzieja, a teraz noszę sukienki i maluje paznokcie. Moje dzieci (3 chłopaków) mają garnki, lalki, miśki, samochody i co tylko sobie tam chcą mieć w ramach rozsądku oczywiście i miejsca w mieszkaniu i jakoś nie widzę żeby mi się w moje sukienki ubierali.

Musisz wiedzieć koleżanko, że twoja wypowiedź choć dla mnie bardzo racjonalna w dziale Dusia będzie zapewne skasowana. Bluźnierstw przecież nie można tak po prostu sobie pisać ;) .

Manialub takie opinie wydawaj w swoim imieniu. Bardzo dziękuję za równouprawnienie, które nam zgotowano , między innymi wiek emerytalny po 67 roku życia dla kobiet. 

A czy doczytałaś się, żeby Manialub wydawała opinię w czyimś imieniu?

Samo dążenie do równouprawnienia płci nie musi złe, ale w szerszym kontekście jest ono tak naprawdę nie osiągalne, a więc czysto utopijne.
Ważniejszym aspektem jest rola płci - osobiście uważam, że dziewczynki i chłopcy powinni być świadomi swojej szczególnej roli w społeczeństwie, a nawet być pozytywnie kierunkowani aby móc odkryć w sobie piękno i wartość własnej płci. W przeciwnym razie społeczeństwo szybko stanie się 'obojnacze'.
Nie mam jednak nic przeciwko niezależnemu doborowi własnych zabawek - ja sama bawiłam się głównie autami (moim ulubionym był wóz strażacki), a na spacer w wózeczku woziłam misia, bo nie znosiłam lalek.
I co? Czuję się w pełni kobietą, choć z pewnością mam w sobie też pewne cechy męskie, które sobie cenię - np. uwielbiam wyścigi kartingowe, niezbyt interesują mnie tematy związane z modą i urodą.

Zawsze myślałam,że słowo "nam" odnosi się do co najmniej dwóch  lub więcej osób , ale może się mylę . 

A ja myślałem, że wstępem "Według mojego rozumowania" Manialub dość jasno określiła kontekst swojej wypowiedzi. Widać niestety nie dość jasno.

Jakby się tak czepiać słówek to chyba jednak nie dość jasno, bo poza cytowanym zwrotem używała "nie bądźmy hipokrytami", "jak wiemy", " nam nie potrzebne są parytety" to raczej nie tylko w swoim imieniu się wypowiadała.

Ale wracając do gender...to nie sprowadzajmy tego do zabawek!
Chociaż propozycja by dzieci 3-4 letnie bawiły się penisami  i łechtaczkami mi nie odpowiada... Ale to nie o zabawki toczy się gra!

Ideologia gender pod pięknymi hasłami równouprawnienie, równość płci chce wprowadzić zupełnie inne postrzeganie płciowości, chore, nienaturalne  jakoby płeć była kulturowa, a nie biologiczna.
Również w założeniach gender mieści się rozbudzanie seksualne małych dzieci.

Dzieci np. jak dorosną będą mogły wybrać sobie jaką chcą mieć płeć, bo to, że rodzi się chłopcem nic nie znaczy, bo może być dziewczynką. Dostanie imię neutralne i potem jak dorośnie zadecyduje o płci, którą woli. Stąd te niewinne przebieranki, zamiana ról, rozmydlanie różnic pomiędzy płciami.

To też  np. nauka w wieku 12 lat o środkach antykoncepcyjnych, to nauka masturbacji i wzbudzania zainteresowania seksem u dzieci 10 letnich.

Proszę sobie przeczytać zaproponowane podręczniki "postępowe" dla dzieci w wieku 10-12 lat pod super tytułami:
"Wielka księga siusiaków" i "Wielka księgą cipek"


Myślę, że "super" informacje, "niezbędne" dla wiedzy 10-12 latków. Czy ktoś z rodziców posiadający dzieci w tym wieku chciałby takiej lektury dla swoich dzieci?


Kobieta i mężczyzna różnią się i psychicznie, i fizycznie, i emocjonalnie...to nie jest złe ale wspaniałe i ubogacające. Inni to nie znaczy gorsi czy lepsi, po prostu inni.

No tak, ale co innego dać dzieciom zabawki, bo chłopięcy umysł nie będzie myślał o tych zabawkach tak jak dziewczęcy, a co innego kazać się ubierać jak dziewczynki i odgrywać ich role. To już jest próba zwalczania naturalnego dziecięcego sprzeciwu, coś jak uczenie dzieci posłuszeństwa. Na początku się sprzeciwiają, potem większość jest posłuszna. Tu może być tak samo, jak się chłopcu wpoi że nie jest chłopcem tylko jeszcze nieokreślonym czymś, to dodatkowo będzie miało poczucie winy, że źle myśli, bo uczą go inaczej. Wyrośnie dupa a nie facet, bez poczucia własnej wartości i o kruchej psychice osobnik. W dodatku seksoholik, bo od małego się do tego przyzwyczai.

Nie, wśród masy agentów i czarnych owiec, jest jeszcze sporo duchownych, którzy widzą jak próbuje się zeszmacić to co jeszcze jest dla ludzi jedną z najwyższych wartość, rodzinę. Rodzinę w której mama jest kobietą, tata facetem. A gdy zacznie się prawa natury odwracać do góry nogami, wyrośnie niepełnosprawne społeczeństwo niezdolne do normalnego życia zdane na łaskę tych, którzy je wyhodowali.

Gender w Norwegii obalone.
Norweski komik udający laika (a faktycznie po studiach socjologicznych) przeprowadził
akcję zadawania pytań naukowcom i „fachowcom” z branży gender.
Akcja ta ośmieszyła i zdemaskowała pseudonaukowość i całkowicie obaliła gender w Norwegii.
Zlikwidowano tam wszystko co na gender wyrosło, wycofano wszelkie granty, dotacje itp

Akcja ta w mediach europejskich przeszła bez echa, w Polsce też,
gdzie dalej kotłują się dyskusje,
mimo, że drzwi są już dawno wyważone i Ameryka … odkryta.

 - http://www.youtube.com/watch?v=5oGL7njQwrg

Dr. J. Jaśkowski trafnie o gender:
 - http://dakowski.pl//index.php?option=com_content&task=view&id=12060&Itemid=53

Myślisz, że trafnie? A gdzie byli Panowie, pod budką z piwem, tam bronili swoich rodzin?

Byłam ostatnio w Zakopanem i usłyszałam anegdotę z życia wziętą o gender.

Spotkali się różni ludzie na sesji w Zakopanem (radni, biskup, przedstawiciele róznych środowisk) i dyskutowali o gender. A co to jest? A jak się to objawia? A do czego prowadzi? Jakie są badania? itp.
Na to odzywa się  burmistrz i mówi "e, to u nas nie ma ani jednego takiego przypadku".
Bardzo mnie to ubawiło w kontekcie takiej góralskiej filozofii.

Krytykuje feminizację ale nie pisze o wywalczeniu przez kobiety dostępu do edukacji.

No właśnie. Przecież emancypacja kobiet też była swego czasu zwalczana. W sumie można ją wtedy było nazywać geder.
A tak z ciekawości zapytam rozeznanych... kto wymyślił termin "gender" i nakreślił jego ramy?

Jak to powiedział mój znajomy: "Feminizm kończy się, gdy trzeba wnieść szafę na czwarte piętro".

A seksizm jak trzeba urodzić dziecko aby być rodzicem, albo bardziej prymitywnie - ugotować każdemu co innego, bo każde co innego lubi bąź nie lubi jeść.

Przerabiam to dość często.

Jeśli przerabianie polega na własnoręcznym gotowaniu, to znajomy powinien powiedzieć, że feminizm się zaczyna.

Kobiety, szafa, czwarte piętro- jakoś tego nie widzę.

A ja widzę. W takich sytuacjach zamawiam firmę, która się takimi rzeczami zajmuje. Z tego co wiem, co mądrzejszy facet też tak robi.

Cios w plecy, hahaha dobre Iza38K, uśmiałem się :D

Też się uśmiałem. Nie zmienia to faktu, że to będą też faceci.

Prymitywna ta argumentacja i szkoda wysiłków na konragumentację. Nie musi Pan iść w zaparte, a pewnie tez już widzi, że tak jest. Lepiej się zastanowić i wycofać, ale niekoniecznie musi Pan pisać o zmianie myślenia.

Szanowna pani- to jest samo życie. Kobiety i mężczyźni są równi, ale się różnią i nikt tego nie zmieni, żaden Grodzki, Palikot, Szczuka czy Środa.

Zgadzam się z panem w 100% :).

Wracając do Gender znalazłem ciekawy film:

https://www.youtube.com/watch?v=5oGL7njQwrg&list=UUt1nPWUvZ87bnOSB1Xt23yQ&index=1

Norweski komik w rozmowach z naukowcami docieka czy mężczyźni i kobiety są sobie równi.