Kuracja sokiem z czarnej rzepy

<< < (2/22) > >>

scorupion:
Po pierwsze nikogo nie zachęcam i to nie jest przepis.
Ja piłem od razu i nic sobie nie poparzyłem, zawsze można rozcieńczyć.
Wypijamy od razu, bo jakieś składniki czynne mogą się unieczynnić. Wyciskarka, bo glikozydy w czasie miażdżenia rozpadają się na te składniki czynne, jakieś tam. Sokowirówka je zniszczy albo nie dopuści do utworzenia. Dokładnie nie wiem, dywaguję.
Lipa to co robisz. Jeszcze mieszanie z innymi sokami, a fuj.
Odkryliśmy ten twój tajny sposób na kamienie w woreczku hehehe?

Helusia:
Ja po wypiciu soku z buraka, marchewki, selera i czarnej rzepy dostałam takiej jazdy jelitowej, że na długo to popamiętam. Na pewno ta jazda była przez czarną rzepę, gdyż po raz pierwszy dodałam ją do tego soku i myślałam, że mi bebechy powykręca. Cierpiałam całą noc.

Piotr:
Cytat od: Scorupion  21-03-2017, 17:49

Ja piłem od razu i nic sobie nie poparzyłem, zawsze można rozcieńczyć.

Miałeś albo starą, albo kiepskiej jakości rzepę. Gwarantuję, że dobrej rzepy nie wypijesz od razu po sporządzeniu, bo wypali pół przewodu. O Helusia jest tego przykładem, a ja znam osobę co dostała zapalenia żołądka.

Cytat od: Scorupion  21-03-2017, 17:49

Odkryliśmy ten twój tajny sposób na kamienie w woreczku hehehe?

Nie, to tylko jeden z elementów całej strategii. Sama rzepa to za mało, żeby rozpuścić kamienie w pęcherzyku. Sprawa jest bardzo skomplikowana, bo żadne płyny, które pijemy nie docierają bezpośrednio do pęcherzyka, poza tym kamienie, które są na USG są uwapnione, czyli twarde.

Gloria:
Niezadługo pojawi się na portalu artykuł o kuracji sokiem z czarnej rzepy.

Luciano:
I wtedy będzie można podjąć rzeczową dyskusję, gdy interesaci zapoznają się z tematem. Póki co jedynie Scorupion pisze z sensem.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona