Tak. Muszę jednak uzupełnić swoją odpowiedź sprzed roku. Ostatnio znikają niektóre wypróbowane maści/kremy - nazwy są różne - nie spełniają jakichś unijnych norm. Znakomita była maść Homeofarmu - w składzie Vitaminum A 20000 jm, vehiculum ad 25g, - ale zostali utrąceni i teraz będą robić tylko kosmetyki, zachowując narzucony przez UE skład.
Niezły wydawał mi się krem ochronny z witaminą A Aveny z Osielska k/Bydgoszczy, ale skład już "bogatszy": witamina A 80000 jm/100g, wazelina biała, olejek lawendowy, emulgator ME, woda oczyszczona. Emulgator ME to niepełny gliceryd otrzymywany przez częściową hydrolizę tłuszczów twardych
http://www.laboratoriumurody.pl/forum/jak-zrobic-krem-sposobem-domowym-ogolne-informacje,t13.html - trochę to podejrzane. Po dłuższym stosowaniu stwierdziłam, ze wysusza.
Ostatnio stosowałam retimax Farminy, skład: Petrolatum, Aqua, Lanolin, Minelal Oil, Paraffin, Beeswax, Magnesium Stearate, Retinyl Palmitate. Konsystencja i zapach nawet ok, ale na swojej stronie
H. Różański wypowiada się obszernie i negatywnie o produktach destylacji ropy naftowej, m. in.: "Nawet najcudowniejsze składniki rozpuszczone w parafinach nie przenikają do skóry pozostając na jej powierzchni." Po miesięcznym stosowaniu widzę, że moja skóra wymaga coraz więcej nawilżenia. Nie zalecałabym dla dziecka.
Maść Hasco-Leku zawiera: wtamina A 800 jm/g, wazelina biała, Palsgaard 0291, aromat cytrynowy, woda oczyszczona. Ten sztuczny cytrusowy zapach mnie odrzuca, a Paalsgard, skrót PGRD jest
emulgatorem o obniżonej do 10-15% zawartości tłuszczu. Jednak wśród wymienionych maści ta wydaje się najlepsza.
Prawdę mówiąc, trudno wybrnąć z tej sytuacji. Chyba sami będziemy mieszać maści, ale skąd wziąć dobre surowce?
Pozostaje namówić jakiegoś lekarza na wypisanie recepty: Vitaminum A 80000 jm, vehiculum ad 100 g z dodatkiem olejku lawendowego, ale jaki jest skład vehiculum to już ich słodka tajemnica.
Przykro mi, że moja odpowiedź na pytanie: Jaki krem ochronny dla dziecka?
de facto zmieniła się na: Czego nie używać!