Boru, czytałeś ten wątek:
http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=23606.0?* kaszel cały czas od czerwca w większym lub mniejszym natężeniu, ale nie było chyba dnia bez chociażby jednego napadu kaszlu suchego lub mokrego (o różnych porach dnia i nocy);
Córka od prawie 2 tygodni nie kaszlnęła ani razu.
A kaszlała codziennie/"conocnie", mniej/bardziej, sucho/mokro od połowy czerwca, czyli około 6 miesięcy. Wcześniej też dużo kaszlała, ale z przerwami.
Mineły kolejne dwa tygodnie. Kaszel tak jak był tak jest. Praktycznie cały czas też jest lekki katar, co jakiś czas kichnięcie. Kaszel czasami trochę silniejszy czasami słabszy. W poprzednim tygodniu wdrożyliśmy mieszankę ziołową w ilościach 2/3 tego co dla dorosłego. Po 6 dniach i braku jakichkolwiek efektów przestaliśmy podawać mieszankę. Próbujemy kolejnej rzeczy; tym razem syrop z cebuli. Od soboty po kilka łyżek dziennie. Po czterech dniach dalej żadnego efektu. Codziennie podajemy też kisiel z siemienia ale też jakby kulą w płot.
1. Tak na przyszłość - mieszanka ziołowa na drogi oddechowe w ilości 2/3 dla 8-letniego dziecka, to chyba trochę za dużo. Nie wiem, ile waży Twoja córka, ale raczej nie tyle, żeby dawać jej 2/3 dawki.
http://portal.bioslone.pl/oczyszczanie/oczyszczanie-drog-oddechowych#kuracja_dla_dzieci2. Musicie mieć więcej wytrwałości. Próbujecie co kilka dni "kolejnej rzeczy" spodziewając się szybkiego efektu. Często potrzeba kilku tygodni lub nawet miesięcy, żeby było widać efekty.
3. Syrop z cebuli robiłabym używając cukru zamiast miodu, ponieważ miód może wzmagać kaszel.
http://portal.bioslone.pl/syrop_cebulowyDalej jest kilka pytań i wątpliwości:
- czy jest sens dawać prawoślaz, mimo tego, że nie widać żadnych efektów?
- czy jest sens dawać mieszankę ziołową oczyszczającą, mimo tego, że nie widać żadnych efektów?
- czy jest sens stawiać kolejne bańki mimo braku efektu?
- córka chodzi do szkoły mimo, że kaszle i ma zawalony nos/zatoki (zasadzie to ją podwozimy do szkoły i odbieramy samochodem więc na dworze praktycznie nie przebywa)?
- podajemy cały czas siemię i wydaje mi się, że to akurat będziemy kontynuować, ale zrodziło się pytanie czy czasami nie przesadzamy podając jej ten kisiel już kolejny tydzień codziennie. Ala też lubi bardzo wyjadać nasiona z tego kisielu i pytanie czy codziennie łyżka siemienia nie przyniesie jakiś skutków ubocznych?
- co to może być za infekcja bez gorączki, kataru, czerwonego gardła, bez żadnych innych objawów?
- czy jest jeszcze coś w czym można pomóc temu procesowi bez przeszkadzania?
1. Jest sens podawać macerat z prawoślazu do momentu, aż kaszel stanie się mokry.
2. Mieszanki oczyszczającej drogi oddechowe na razie nie podawajcie, ale nie dlatego, że nie widać efektów, tylko dlatego, że nie wprowadza się kolejnej metody oczyszczania podczas trwania objawów oczyszczania.
3. W przypadku mojej córki bańki też średnio się sprawdziły, więc nie stawiałam więcej.
4. Mimo że nie ma przeciwwskazań, żeby chodzić do szkoły podczas kaszlu (oczywiście jeśli nie ma gorączki i stan dziecka na to pozwala), to ja zawsze wolałam zostawić córkę w domu podczas nasilonych objawów oczyszczania.
5. Moja córka macerat z siemienia piła przez wiele miesięcy, praktycznie codziennie.
6. Nie każda infekcja musi przebiegać z gorączką, katarem itp. Czasami może być tylko jeden objaw, np. kaszel tak jak w Waszym przypadku, który będzie trwał tak długo, jak to jest konieczne.
7. Intensywnie nawilżajcie powietrze w domu i często wietrzcie pomieszczenia (dlatego ja nie polecam szkoły podczas kaszlu - suchego szczególnie - w szkołach zimą rzadko wietrzy się sale, a wilgotność jest o wiele za mała). Na noc codziennie wstawiajcie do pokoju córki duży garnek z gorącą wodą i prawoślazem:
http://portal.bioslone.pl/Korzen_prawoslazu_w_nawilzaniu_powietrza.
Obserwujcie córkę uważnie. Jak kaszel będzie dla Was niepokojący, to czasami warto wybrać się do lekarza, żeby obsłuchał dziecko i wykluczył zapalenie płuc. Jeśli nie ma zapalenia płuc, trudności z oddychaniem i dziecko jest w dobrym stanie, to według mnie każdą chorobę infekcyjną, nawet trwającą wiele miesięcy, można odchorować bez leków.
Kaszle naprawdę dużo i wcale się to nie zmienia.
Tylko kaszel, gdzie dziecko ma bardzo duże trudności z oddychaniem, czyli zagrażający życiu, jest wskazaniem do podania leku przeciwzapalnego, bądź antybiotyku. Kaszel może być intensywny, ale wcale nie jest uzasadnieniem do działania medycznego. To samo dotyczy czasu jego trwania, więc lepiej nie przeszkadzać.
Jak się odżywia Wasza córka?