rafalt
|
|
« : 08-10-2008, 08:36 » |
|
Czarna herbata nie jest zalecana przy candidzie, piłem ją 5 razy dziennie, i teraz brakuje mi czegoś, co się parzy, jest ciepłe i można sączyć to podczas pracy. Wiem, ze można pić zieloną herbatę, ale tak cały czas to też pewnie niezdrowo? Poza tym mam znajomą, która studiuje medycynę chińską i znajoma ta mówi, że w naszym klimacie zielona herbata jest dobra, ale na pewno nie na jesień i zimę, ponieważ - według terminologii chińskiej - herbata zielona wyziębia. Co możecie polecić, jakąś herbatę lub coś, co się parzy i można to pić spokojnie 5 razy dziennie, dla przyjemności, a jednocześnie wspomaga leczenie candidy?
Pozdrawiam.
|
|
« Ostatnia zmiana: 14-09-2010, 14:34 wysłane przez Solan »
|
Zapisane
|
|
|
|
Zulejka
|
|
« Odpowiedz #1 : 08-10-2008, 09:00 » |
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Melek
|
|
« Odpowiedz #2 : 08-10-2008, 11:04 » |
|
Też kiedyś piłam herbatę, nawet 6 razy dziennie, i do tego słodziłam jak szalona. Teraz czarnej herbaty w ogóle nie kupuję. Ostatnio piję tylko herbatę z dzikiej róży i nie słodzę ani cukrem, ani miodem. Ale w razie przeziębienia jest mocno wskazana (zawiera witaminę C) i można nawet dodać miodku.
|
|
« Ostatnia zmiana: 14-09-2010, 14:36 wysłane przez Solan »
|
Zapisane
|
|
|
|
Rysiek
Offline
Płeć:
MO: 31-05-2008
Skąd: Stąd
Wiadomości: 1.810
|
|
« Odpowiedz #3 : 08-10-2008, 11:34 » |
|
Ja pijam czerwoną Pu-Erh, a zastanawiam się nad jakimś dobrym Rooibos'em.
|
|
« Ostatnia zmiana: 14-09-2010, 14:36 wysłane przez Solan »
|
Zapisane
|
|
|
|
taszczyk
|
|
« Odpowiedz #4 : 08-10-2008, 13:06 » |
|
Ja w pracy zalewam sobie sproszkowany imbir wrzątkiem.
|
|
« Ostatnia zmiana: 14-09-2010, 14:37 wysłane przez Solan »
|
Zapisane
|
|
|
|
Zulejka
|
|
« Odpowiedz #5 : 08-10-2008, 13:23 » |
|
A ile tego imbiru bierzesz na szklankę? I czy nie podrażnia Ci żołądka?
Ja od czasu do czasu biorę na czubeczek łyżeczki (ale naprawdę bardzo mało) imbiru i dosypuję do herbatek. Niemniej jednak stosuję to sporadycznie np. jak zmarznę.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Loret
|
|
« Odpowiedz #6 : 08-10-2008, 15:27 » |
|
Ja pijam czerwoną Pu-Erh Ale jak Ci wiadomo herbata ta jest szczególnie zalecana dla osób odchudzających się. Natomiast ja już od 10 lat piję Rooibos Astry Poznań i co ciekawe... nadal mi smakuje
|
|
« Ostatnia zmiana: 10-02-2011, 13:40 wysłane przez Rysiek »
|
Zapisane
|
Zdrowie to nie egoizm, tylko mądrość.
|
|
|
Marcin
Offline
Płeć:
Wiek: 46
MO: 10-03-2007
Skąd: Kraków
Wiadomości: 578
|
|
« Odpowiedz #7 : 09-10-2008, 08:20 » |
|
Ja polecam Yerba Mate.
|
|
|
Zapisane
|
"Dziewięć dziesiątych naszego życia polega na zdrowiu"
|
|
|
Grażyna
|
|
« Odpowiedz #8 : 09-10-2008, 11:45 » |
|
Dołączam się do zdania Marcina. Nawet najprymitywniejsza forma tej herbaty w torebkach doskonale wpływa na normalizację ciśnienia, poprawia nastrój i nie wychładza.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Shpeelka
|
|
« Odpowiedz #9 : 09-10-2008, 11:57 » |
|
Jakiej firmy polecacie tę Yerba? Chodzi mi o to, by dostać oryginalną. Loret się zna na herbacie, na zlocie poopowiadała troszkę
|
|
« Ostatnia zmiana: 14-09-2010, 14:37 wysłane przez Solan »
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Grażyna
|
|
« Odpowiedz #11 : 09-10-2008, 12:17 » |
|
Warto by spróbować takiej lepszej, pitej z tykwy. Z plantacji założonej przez Polaka. Jest to wydatek - dla smakoszy lub snobów. Zaparzanie w tradycyjnym czajniczku nie jest wygodne ze względu na drobne ziele. Na tej samej stronie jest Yer-Vita w fixach, przydatna np. w pracy.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Loret
|
|
« Odpowiedz #12 : 09-10-2008, 12:19 » |
|
Shpeelka - wydaje mi się, że dobrym znawcą i koneserem Yerba Mate jest Wojciech Cejrowski i myślę, że podróżując po świecie ma doświadczenie w tym temacie http://www.cejrowski.com/Poczytaj na stronie głównej - Rozmaitości - Yerba Mate -
|
|
|
Zapisane
|
Zdrowie to nie egoizm, tylko mądrość.
|
|
|
Marcin
Offline
Płeć:
Wiek: 46
MO: 10-03-2007
Skąd: Kraków
Wiadomości: 578
|
|
« Odpowiedz #13 : 09-10-2008, 12:22 » |
|
Ja piję z tykwy przez bombillę , zamawiam oryginalną, tradycyjnie zaparzam, przestrzegam wszystkich zaleceń . Polecam...
|
|
« Ostatnia zmiana: 14-09-2010, 14:39 wysłane przez Solan »
|
Zapisane
|
"Dziewięć dziesiątych naszego życia polega na zdrowiu"
|
|
|
Shpeelka
|
|
« Odpowiedz #14 : 09-10-2008, 12:29 » |
|
Cejrowski pije i Beata Pawlikowska. Lubię programy z ich udziałem. Dziękuję za linki, informacje. Ostatnio zasugerowałam się Loret i kupiłam Roiboos. Pyszna, tylko nie wiem czy oryginalna. Jednak smakuje.
|
|
« Ostatnia zmiana: 14-09-2010, 14:39 wysłane przez Solan »
|
Zapisane
|
|
|
|
Loret
|
|
« Odpowiedz #15 : 09-10-2008, 12:58 » |
|
Mnie najbardziej smakuje ta: http://www.hipernet24.pl/prodinfo.php?item_id=8711kupuję w Makro opakowanie /6 pudełek herbaty po 25 szt./około 19.00 zł. Ostatnio skusiłam się na nią z dodatkami smakowymi /jagoda, cynamon jabłko, malina i zioła/, ale nie był to trafiony wybór, a na dodatek o połowę droższy.
|
|
|
Zapisane
|
Zdrowie to nie egoizm, tylko mądrość.
|
|
|
Shpeelka
|
|
« Odpowiedz #16 : 09-10-2008, 13:13 » |
|
Tę sama mam . Pierwszy trafiony strzał. Faktycznie jest pyszna.
|
|
« Ostatnia zmiana: 14-09-2010, 14:40 wysłane przez Solan »
|
Zapisane
|
|
|
|
Lucy
Offline
Płeć:
MO: 15-12-2006
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 299
|
|
« Odpowiedz #17 : 10-10-2008, 09:31 » |
|
Ja w pracy zalewam sobie sproszkowany imbir wrzatkiem. Ja natomiast szczególnie jesienią i zimą kroję kawałek świeżego imbiru i zalewam wrzątkiem (zdrowszy).
|
|
|
Zapisane
|
Wyimaginowane dolegliwości są nieuleczalne.
|
|
|
Kati81
Częsty gość
Offline
Płeć:
Wiek: 42
MO: 19-05-2008
Skąd: Lublin,
Wiadomości: 81
|
|
« Odpowiedz #18 : 21-11-2008, 13:35 » |
|
Ja pije z tykwy przez bombillę , zamawiam oryginalana tradycyjnie zaparzam przestrzegam wszystkich zaleceń polecam...... Warto by spróbować takiej lepszej, pitej z tykwy. Z plantacji założonej przez Polaka. Jest to wydatek - dla smakoszy lub snobów. Zaparzanie w tradycyjnym czajniczku nie jest wygodne ze względu na drobne ziele. Na tej samej stronie jest Yer-Vita w fixach, przydatna np. w pracy.
Ja też polecam Mam w pracy tykwę oraz bombille i robię tym furorę, ekspresówka to nie to samo - zarówno smakowo jak i estetycznie A z gatunków yerby jak na razie najbardziej mi podchodzi Amanda Despelada (to własnie z tej plantacji założonej przez Polaka, który wyemigrował do Argentyny - nota bene jedna z czołowych marek yerby), ale nie mam dużego porównania, bo poza nią piłam tylko jabłkowy Union, Romance oraz La Merced de Monte (bodajże). Przy zaparzaniu dużą rolę odgrywa temparetura wody - bardzo wpływa na smak I nie zgodzę się, że picie oryginalnej yerby to tak duży wydatek. Na Allegro i w sklepach internetowych (na to samo wychodzi, bo to i tak Ci sami sprzedawcy) zestaw 0,5 kg yerby + tykwa + bombilla kosztuje już od 50-60 zł, a sama yerba w opakowaniu 0,5 kg to koszt rzędu kilkunastu czy dwudziestu paru złotych, a porządna herbata w herbaciarniach często kosztuje dużo więcej, przy czym tą samą porcję yerby można zaparzać nawet do 7 razy, a przy zwykłej herbacie tego się nie da zrobić nie uzyskując lury Ponadto nie trzeba od razu kupowac zestawu, można sam susz, a do zaparzania zamiast tykwy czy matero i bombilli użyć zwykłego kubka i zaparzacza - to nie to samo, ale zawsze lepsze to niż ekspresówka
|
|
« Ostatnia zmiana: 21-11-2008, 14:07 wysłane przez kati81 »
|
Zapisane
|
Z pozdrowieniami ღ♥ღKatjaღ♥ღ
|
|
|
Marlenka
Offline
Płeć:
Wiek: 57
MO: 12-08-2007
Skąd: Szczecin
Wiadomości: 335
|
|
« Odpowiedz #19 : 22-01-2009, 12:42 » |
|
Po wypiciu Yerby (z tykwy przez bombillę) mam taki tępy ból głowy ( do wytrzymania). Na razie nie czuję jakiegoś dużego przypływu energii. Piję systematycznie yerbę od dobrego tygodnia, nie wiem, czy parzę ją za mocną (pół tykwy, zalewam 7 razy), ale jest mi po niej jakoś niedobrze. Ciśnienie zawsze miałam bardzo niskie i nie czuję jego wzrostu, a z takim zamiarem piję; zrezygnowałam z kawy. Może znawcy tematu coś mi doradzą, może yerba jest nie dla mnie?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|