Opiotr
Offline
Płeć:
MO: 24.05.2012
Wiedza:
Wiadomości: 510
|
|
« Odpowiedz #40 : 11-11-2014, 08:58 » |
|
Tylko pytanie czy zaszkodzili sobie żywieniem czy swoim stylem życia. Jak chory to do lekarza po antybiotyki a potem dalej dalej odżywianie optymalne. Po iluś tam latach u niektórych wiadomo jak się skończyło ale zadziwiające wg mnie jest to, że sporo optymalnych pomimo tego po dziesiątkach lat funkcjonują ponadprzeciętnie...
|
|
« Ostatnia zmiana: 11-11-2014, 11:28 wysłane przez Nieboraczek »
|
Zapisane
|
"Czerwone mięso Ci nie zaszkodzi. Na pewno zaszkodzi Ci niebiesko-zielone" - Tommy Smothers
|
|
|
Gavroche
Offline
Płeć:
MO: jeszcze nie piję
Wiadomości: 16
|
|
« Odpowiedz #41 : 11-11-2014, 10:27 » |
|
Jak można porównywać DO do ZZO skoro Kwaśniewski za niejadalne uznał (jest cała strona o produktach "niejadalnych dla człowieka przy żywieniu optymalnym"): cukier, miód, owoce i przetwory, ryż i kasze, ziemniaki, i jakieś inne produkty pochodzenia roślinnego, skoro w Biosłone nie są one zakazane. Całkowicie różne są tez proporce, Biosłone mówi o mięsie wagowo zrównoważonym surówkami, co nijak ma się do proporcji proponowanych przez Kwaśniewskiego.
Naprawdę trzeba nie lada wysiłku aby porównywać ZZO do DO bo chyba więcej różnic niż podobieństw. A że tłuszcz jest lepszym paliwem niż węglowodany i powinien być głównym nośnikiem energii, to niestety nie wystarczy jako główny argument przemawiający za zrzynką, bo jest więcej diet opierających się na tym założeniu.
Nieprawdę piszesz, Doktor Kwaśniewski owszem uznaje takie produkty za „niejadalne” ale są one wzięte w cudzysłów i jest wytłumaczone co to oznacza. To ma na celu zwykłemu laikowi uświadomić że takie produkty mogą być jedynie dodatkiem, a nie podstawą żywienia. I jest to w książkach Doktora Kwaśniewskiego dokładnie wyjaśnione. I dobrze że tak napisał bo po dziś dzień w mediach wszystko jest przedstawiane zupełnie odwrotnie. O warzywach jest dokładnie napisane tak jak pisze Opiotr, chodziło o obalenie kolejnego mitu że podstawą powinno być białko pochodzenia roślinnego. Również jest to wyjaśnione i szeroko opisane. Książki trzeba czytać ze zrozumieniem, a o tym że tłuszcz zwierzęcy i produkty tłuste powinny być podstawą, pierwszy pisał Doktor Kwaśniewski nie Biosłone. Inteligentnie przerobiono dietę optymalną żeby tacy jak Ty się nabrali. Jak widać sztuczka się udała. Żywiłem się optymalnie z książką kucharską Kwaśniewskiego w ręku Niezmiernie współczuję po raz kolejny, Brer jak widać też czytał, a mało pojął, a właściwie nic.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
scorupion
|
|
« Odpowiedz #42 : 11-11-2014, 10:53 » |
|
Tobie pisałem, bo już nie pamiętam, mylą mi się te wszystkie spadochroniarskie nicki, abyś się walił? Jeśli nie to teraz piszę. Tylko pytanie czy zaszkodzili sobie żywieniem czy swoim stylem życia. Żywienie zmieniłem, styl życia nie, a różnica jest zasadnicza. Można zadać jeszcze inne pytanie, czy ci którzy dobrze funkcjonują na diecie optymalnej, bo tacy też są, przestrzegają jej ściśle?
|
|
« Ostatnia zmiana: 11-11-2014, 11:06 wysłane przez Scorupion »
|
Zapisane
|
|
|
|
Brer
Offline
Płeć:
MO: 2012.01.23
Wiedza:
Skąd: Między stolicą a Mazurami
Wiadomości: 655
|
|
« Odpowiedz #43 : 11-11-2014, 11:30 » |
|
Kolejne kłamstwa, w DO używa się wszystkich produktów, nic nie jest zakazane. "Dieta Optymalna" Jan Kwaśniewski, Marek Chyliński Warszawa 2000 strona 234 PRODUKTY NIEJADALNE DLA CZŁOWIEKA PRZY ŻYWIENIU OPTYMALNYM Proszę bardzo, czarno na białym. Zeskanować stronę? Więc nie zarzucaj mi kłamstwa. Kwaśniewski jasno wyraził się na ich temat, a to że śladowe ilości są dopuszczalne, nie jest takim samym podejściem jakie mamy do nich w Biosłone. a o tym że tłuszcz zwierzęcy i produkty tłuste powinny być podstawą, pierwszy pisał Doktor Kwaśniewski nie Biosłone Kwaśniewski zerżnął z Lutza, nie pisał o tym pierwszy. Zresztą przed Lutzem też ktoś o tym pisał. Nieprawdę piszesz, Doktor Kwaśniewski owszem uznaje takie produkty za „niejadalne” ale są one wzięte w cudzysłów O nie nie, nie są w żadnym cudzysłowiu. Przynajmniej w wydaniu które posiadam. Brer jak widać też czytał, a mało pojął, a właściwie nic. Dobrze, dam Ci szansę. Pokaż mi rozdział czy akapit który zaprzeczy fragmentowi, który opisałem wyżej. Może rzeczywiście czegoś nie zrozumiałem.
|
|
« Ostatnia zmiana: 11-11-2014, 11:42 wysłane przez Brer »
|
Zapisane
|
|
|
|
Opiotr
Offline
Płeć:
MO: 24.05.2012
Wiedza:
Wiadomości: 510
|
|
« Odpowiedz #44 : 11-11-2014, 11:40 » |
|
Żywienie zmieniłem, styl życia nie, a różnica jest zasadnicza.
Z ciekawości może Powiesz co się zmieniło u Ciebie w żywieniu. To co przekazują tzw. lekarze optymalni oraz jadłospisu z książki raczej mają za zadanie pokazać różnorodność posiłków a nie być podstawą. W podstawach przeczytasz, że lepiej jeść prosto i monotometycznie niż za bardzo urozmaicać... Od siebie napiszę, że jestem obrońcą ŻO bo, dało mi, że tak powiem sporo - co już wcześniej opisywałem tutaj. Przechodząc na Biosłone na pewno sporo dolegliwości się pozbyłem (patrz: deklaracja) ale na tym się zatrzymałem. Starałem się jeść podręcznikowo mięsko, kasza, warzywka. Jako, że pracuję w terenie większość czasu miałem kłopoty z zimnymi stopami i rękami. Do tego jak byłem zmęczony, czułem głód po wejściu do sklepu miałem dosłownie przymus, żeby kupić coś szybkiego (jakaś czekolada czy coś w tym stylu). Wystarczyło, że trochę zmieniłem potrawy na bardziej mięsne, jajeczne i tłuste i o dziwo jak zjem porządne śniadanie to nie czuję głodu do wieczora. Mogę wejść do sklepu i nie mam żadnych pokus. Spokojnie 2 posiłki dziennie mi wystarczają. Zapomniałem co to zimne ręce i stopy, spokojnie mogę cały dzień spędzić na budowie. Straciłem ochotę już nawet na wszelkie kasze, słodycze. Jedyna słodka rzecz to zazwyczaj deserek przed snem KB z 30% śmietanką, jabłkiem i bananem. W książkach Kwaśniewskiego jest sporo wiedzy i przede wszystkim dobra polska kuchnia. Nawet powoli zaczynam lubić kucharzenie .
|
|
« Ostatnia zmiana: 11-11-2014, 11:42 wysłane przez Nieboraczek »
|
Zapisane
|
"Czerwone mięso Ci nie zaszkodzi. Na pewno zaszkodzi Ci niebiesko-zielone" - Tommy Smothers
|
|
|
Opiotr
Offline
Płeć:
MO: 24.05.2012
Wiedza:
Wiadomości: 510
|
|
« Odpowiedz #45 : 11-11-2014, 11:42 » |
|
Kolejne kłamstwa, w DO używa się wszystkich produktów, nic nie jest zakazane. "Dieta Optymalna" Jan Kwaśniewski, Marek Chyliński Warszawa 2000 strona 234 PRODUKTY NIEJADALNE DLA CZŁOWIEKA PRZY ŻYWIENIU OPTYMALNYM Proszę bardzo, czarno na białym. Zeskanować stronę? Więc nie zarzucaj mi kłamstwa. Kwaśniewski jasno wyraził się na ich temat, a to że śladowe ilości są dopuszczalne, nie jest takim samym podejściem jakie mamy do nich w Biosłone. a o tym że tłuszcz zwierzęcy i produkty tłuste powinny być podstawą, pierwszy pisał Doktor Kwaśniewski nie Biosłone Kwaśniewski zerżnął z Lutza, nie pisał o tym pierwszy. Zresztą przed Lutzem też ktoś o tym pisał. Brer jak widać też czytał, a mało pojął, a właściwie nic. Dobrze, dam Ci szansę. Pokaż mi rozdział czy akapit który zaprzeczy fragmentowi, który opisałem wyżej. Może rzeczywiście czegoś nie zrozumiałem. Proszę przeczytaj całą książkę, może zrozumiesz... Najprościej zacznij od jadłospisów. Komu to nie zarzucali plagiatu?
|
|
|
Zapisane
|
"Czerwone mięso Ci nie zaszkodzi. Na pewno zaszkodzi Ci niebiesko-zielone" - Tommy Smothers
|
|
|
Brer
Offline
Płeć:
MO: 2012.01.23
Wiedza:
Skąd: Między stolicą a Mazurami
Wiadomości: 655
|
|
« Odpowiedz #46 : 11-11-2014, 11:48 » |
|
Proszę przeczytaj całą książkę, może zrozumiesz... Wiedziałem
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
scorupion
|
|
« Odpowiedz #47 : 11-11-2014, 11:57 » |
|
To co przekazują tzw. lekarze optymalni oraz jadłospisu z książki raczej mają za zadanie pokazać różnorodność posiłków a nie być podstawą. No i bądź mądry, w Arkadiach, również i tej ciechocińskiej, też tylko szukali natchnienia? Z ciekawości może Powiesz co się zmieniło u Ciebie w żywieniu. Precyzyjne proporcje i liczenie wyleciało, barani łeb ze mnie, że się na to nabrałem, na usprawiedliwienie był powód. Mniej tłuszczu, sporo więcej białka i warzyw, odstawiłem gluten i większość mlecznych. Tu jest kompendium wiedzy na ten temat, nie chce mi się powtarzać, podpisuję się pod tym obiema ręcami: http://www.dobradieta.pl/forum/viewtopic.php?t=22727
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
VVV
|
|
« Odpowiedz #48 : 11-11-2014, 12:22 » |
|
Można zadać jeszcze inne pytanie, czy ci którzy dobrze funkcjonują na diecie optymalnej, bo tacy też są, przestrzegają jej ściśle?
Ściśle? Jak z, czy bez optymalnego pączka? http://dr-kwasniewski.pl/?id=2&news=97
|
|
« Ostatnia zmiana: 11-11-2014, 12:28 wysłane przez VVV »
|
Zapisane
|
|
|
|
Opiotr
Offline
Płeć:
MO: 24.05.2012
Wiedza:
Wiadomości: 510
|
|
« Odpowiedz #49 : 11-11-2014, 12:35 » |
|
Proszę przeczytaj całą książkę, może zrozumiesz... Wiedziałem Prościej - odróżnij dietę (dla chorego) od żywienia. Inaczej już nie potrafię... Precyzyjne proporcje i liczenie wyleciało, barani łeb ze mnie, że się na to nabrałem, na usprawiedliwienie był powód. Mniej tłuszczu, sporo więcej białka i warzyw, odstawiłem gluten i większość mlecznych. Tu jest kompendium wiedzy na ten temat, nie chce mi się powtarzać, podpisuję się pod tym obiema ręcami: http://www.dobradieta.pl/forum/viewtopic.php?t=22727Nigdy nie liczyłem proporcji poprostu zwiększyłem ilość tłuszczu ale nawet tzw. ortodoksi potrafią po 2 tygodniach wiedzieć jak się żywić bez liczenia. O niedobiałczeniach/przebiałczeniach już się naczytałem sporo na DD .
|
|
|
Zapisane
|
"Czerwone mięso Ci nie zaszkodzi. Na pewno zaszkodzi Ci niebiesko-zielone" - Tommy Smothers
|
|
|
scorupion
|
|
« Odpowiedz #50 : 11-11-2014, 12:38 » |
|
No właśnie, choćby na podstawie przykładu VVV, stawianie znaku równości czy zarzut plagiatu DP i ZZO w stosunku do Diety Optymalnej jest świadectwem poważnej ułomności intelektualnej. Drugi wariant to zrzut spadochroniarzy w rodzaju syna pana Thénardiera i jego żony hehehe. Nigdy nie liczyłem proporcji poprostu zwiększyłem ilość tłuszczu
Więc nigdy nie byłeś na Diecie Optymalnej i nie masz powodów aby prowadzić spór. A jeszcze a propos tych pączków, spore piekarnie funkcjonowały oferując podobny i uwaga-certyfikowany wybór optymalnego pożywienia. Sam je wysyłkowo kupowałem.
|
|
« Ostatnia zmiana: 11-11-2014, 12:49 wysłane przez Scorupion »
|
Zapisane
|
|
|
|
Opiotr
Offline
Płeć:
MO: 24.05.2012
Wiedza:
Wiadomości: 510
|
|
« Odpowiedz #51 : 11-11-2014, 12:51 » |
|
Więc nigdy nie byłeś na Diecie Optymalnej i nie masz powodów aby prowadzić spór.
Można by tak rzecz, daleko mi do liczenia wszystkiego co jem, w każdym razie coś tam zmieniłem w swoim odżywianiu pod wpływem przeczytanych książek a rezultaty przyszły bardzo szybko, czasem niewiele trzeba a różnica znaczna. A jeszcze a propos tych pączków, spore piekarnie funkcjonowały oferując podobny i uwaga-certyfikowany wybór optymalnego pożywienia. Sam je wysyłkowo kupowałem.
No właśnie a Brer tego i tak nie zrozumie...
|
|
|
Zapisane
|
"Czerwone mięso Ci nie zaszkodzi. Na pewno zaszkodzi Ci niebiesko-zielone" - Tommy Smothers
|
|
|
scorupion
|
|
« Odpowiedz #52 : 11-11-2014, 12:55 » |
|
Więc miałeś farta, że nie zrozumiałeś albo nie zastosowałeś z innych powodów założeń tłustej diety. Od dawna tak się odżywiasz?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Opiotr
Offline
Płeć:
MO: 24.05.2012
Wiedza:
Wiadomości: 510
|
|
« Odpowiedz #53 : 11-11-2014, 12:56 » |
|
Około roku, odnośnie założeń nie chce już mi się kłócić kto co zrozumiał...
|
|
|
Zapisane
|
"Czerwone mięso Ci nie zaszkodzi. Na pewno zaszkodzi Ci niebiesko-zielone" - Tommy Smothers
|
|
|
scorupion
|
|
« Odpowiedz #54 : 11-11-2014, 12:57 » |
|
Nie kłócę się, udowadniam czarno na białym. Załamanie na diecie optymalnej, po początkowych rewelacyjnych efektach, przychodziło różnie, od kilku miesięcy do dwóch lat trzeba było czekać. Ja wytrzymałem dłużej.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Opiotr
Offline
Płeć:
MO: 24.05.2012
Wiedza:
Wiadomości: 510
|
|
« Odpowiedz #55 : 11-11-2014, 12:59 » |
|
A jeszcze a propos tych pączków, spore piekarnie funkcjonowały oferując podobny i uwaga-certyfikowany wybór optymalnego pożywienia. Sam je wysyłkowo kupowałem.
No tak czarno na białym... Koniec już tego OT, święta są.
|
|
|
Zapisane
|
"Czerwone mięso Ci nie zaszkodzi. Na pewno zaszkodzi Ci niebiesko-zielone" - Tommy Smothers
|
|
|
scorupion
|
|
« Odpowiedz #56 : 11-11-2014, 13:02 » |
|
Czegoś tu nie rozumiem. czytałeś skład?
Składniki: - 1 kg maki mąki pszennej typ 500 - 0,5kg żółtek - 0,5 l śmietany 30% - 0,2 kg masła - 0,08 kg drożdży - 0,06 kg cukru - 0,5 kg powideł śliwkowych lub innego nadzienia wg uznania - 0,2 kg cukru pudru do posypania - 2 kg smalcu do smażenia
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Opiotr
Offline
Płeć:
MO: 24.05.2012
Wiedza:
Wiadomości: 510
|
|
« Odpowiedz #57 : 11-11-2014, 13:22 » |
|
Przepisu na pączek optymalny jeszcze nie widziałem . Smalcu na którym się smaży chyba nie wliczasz do całości. Mimo wszystko ta lista "rzeczy niejadalnych" dla optymalnych trochę coś podpowiada... Chociaż podobnie jak na Biosłone jak czasem coś się zje to nie ma co wydziwiać, chyba że się to je na codzień. W sumie stosunek B do T się zgadza ale W odfrunęły daleko w tym przepisie z kalkulatora optymalnego wyszło mi: B:T:W 1:2,553:6,777.
|
|
|
Zapisane
|
"Czerwone mięso Ci nie zaszkodzi. Na pewno zaszkodzi Ci niebiesko-zielone" - Tommy Smothers
|
|
|
VVV
|
|
« Odpowiedz #58 : 11-11-2014, 13:27 » |
|
Nie jem według proporcji, ale z tego co zjem tygodniowo da się wyliczyć proporcje i dosyć powtarzalnie wychodzi mniej więcej tak: BTW 420 : 840: 210 tygodniowo BTW 60:120:30 średnio dziennie (1440kcal)zdarzają mi się przerwy w jedzeniu, nie nadrabiane potem. Jadłospis dzienny nie istnieje, mogę modelowo przykładowo podać dwudniowy: (1)- serca z kurczaka 770g duszone - oliwa z oliwek 80g (2)- dynia 700g duszona - oliwa z oliwek 100g Wychodzi BTW 1 : 2 : 0,5 ale co z tego, wstrętny modyfikator jestem i tyle.
|
|
« Ostatnia zmiana: 11-11-2014, 13:34 wysłane przez VVV »
|
Zapisane
|
|
|
|
scorupion
|
|
« Odpowiedz #59 : 11-11-2014, 13:36 » |
|
Piotrze może ustalmy pewne fakty. Dieta Optymalna ma się nijak do DP i ZZO ze względu na zupełnie inne założenia i praktyczne ich realizowanie. Ty nie jesteś na Diecie Optymalnej ze względu na nieprzestrzeganie proporcji, które są żelazną i niezbywalną zasadą tejże diety. Neofici Diety Optymalnej w początkowym okresie jej stosowania często wpadają w euforię, która później zamienia się w fanatyzm. W ostatecznym rozrachunku dochodzimy do ściany i walimy w nią łbem.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|