Jestem sobie świeżynką, która chciałaby nauczyć się dbać o siebie. Poczytałam już trochę i przyznaję, że trudno jest ogarnąć wszystko od razu. Zgodnie z panującymi tu zasadami przedstawię się ładnie.
1. Wiek: 28
2. Rodzaj dolegliwości (problemy fizyczne i psychiczne): nawracająca grzybica narządów rodnych, ujawniająca się znienacka, przyczajona, atakująca z przyczyną lub bez, wszechobecna
3. Historia choroby: Pierwszy atak przeżyłam 9 lat temu, według lekarzy jako efekt kuracji antybiotykowej w leczeniu stanów zapalnych górnych dróg oddechowych. Od dziecka bowiem chorowałam na krtań, gardło, tchawicę. Kilka lat temu każde przeziębienie kończyło się zapaleniem i kuracją antybiotykową. Obecnie nie choruję już od roku, po prostu przeziębiam się, nie stosuję żadnych leków J Od tamtej pory grzybica pochwy leczona różnymi sposobami (wszystkie dostępne na rynku leki apteczne, żele, kremy, globulki, kwas mlekowy w kapsułkach, kwas mlekowy w żelu, podmywanie się maślanką, wszelkie dostępne cuda) wracała wcześniej czy później. Obecnie żyjemy sobie razem, wiem, że ona tam jest, ale stosuję „tylko” globulki „bez recepty”. Nie mniej jednak nie lubimy się.
Wiele lat temu cierpiałam na straszliwe skurcze jelit, które minęły jak troszkę o siebie zadbałam (czy dobre to było dbanie to nie wiem, ale efektowne, lata mijają a skurczów jelit brak…)
4. Sposób odżywiania się (w dzieciństwie, młodości i aktualnie), a także stosowane diety: Przez wiele lat byłam wegetarianką, prawdę mówiąc moje jedzenie mało miało wspólnego z odżywianiem. Jedyne, co może dobrego a może nie dla siebie robiłam to suplementacja. Nie należę do szczególnie chudziutkich, więc z DP wiążę wiele nadziei
5. Rodzaj wykonywanej pracy (ogólny opis, czy istnieją jakieś czynniki negatywnie wpływające na zdrowie): nauczycielka
6. Inne niekorzystne czynniki środowiskowe: ciągle gdzieś biegam
W oparciu o wchłonięte materiały, przygotowałam sobie Plan Gry i bardzo prosiłabym o wskazówki, bo obawiam się, że od początku przesadzę i będę swój organizm poganiać, a po jakimś czasie wszystko się załamie…Plan Gry wygląda tak:
1. od JUTRA: MO (począwszy od oleju z pestek winogron), KB i DP (pierwszy etap)
2. od DZIŚ: tamponowanie alocitem
3. za „jakiś czas” (jaki?) : mieszanka ziołowa na oczyszczenie dróg moczowych oraz zakraplanie noska… (acha, mam sporą wadę wzroku..)
4. kelp? (z okazji nadwagi)
Jak podejrzewam, wszystko co mi dolega i kiedykolwiek dolegało to grzyb, więc chcę go zagłodzić, wzmacniając wszystko inne… bardzo proszę o pomoc i otuchę J