Kamil zrobił tak długą przerwę, że przy jego dolegliwościach można by zacząć od oliwy.
A moje odżywianie chyba do najgorszych nie należy:
śniadanie - na razie jeszcze pomidory są dobre Wesoly + chleb z masłem
II śniadanie (w pracy) - jakaś sałatka lub słonecznik, nerkowiec
obiad - warzywka duszone z np. kaszą, ryżem bądź z mięskiem (lub czasami obie rzeczy na raz)
kolacja - coś jak śniadanie: jakiś chlebek z pomidorkami bądź z czymś co jest pod ręką
Z tego, co pokazałeś, odżywianie jest głodowe. Chlebek (może to on być przyczyną dolegliwości) z pomidorkiem, sałata, nasiona i jeden konkretniejszy posiłek - pełne ziarno - kasze - warzywa - dobre. A gdzie jajeczka, podroby, w czym wartościowe białko i zdrowe tłuszcze zwierzęce - nie ma.