Mistrz
Offline
Płeć:
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596
|
|
« Odpowiedz #60 : 03-04-2013, 15:49 » |
|
No, ale przecież wcześniej odniosła się Pani do zupełnie innego cytatu: Nas nie obchodzi klasyfikacja chorób pod względem objawów, jest to potrzebne tylko i wyłącznie lekarzom, którzy leczą te objawy, a nie przyczyny.
Pozwolę się nie zgodzić. Diagnoza, o której tutaj mówimy, jest podstawą leczenia objawów. Jako bioenergoterapeuta zajmuję się właśnie leczeniem objawów. Przychodzą do mnie dosłownie wraki ludzkie, wyniszczone przez medycynę wskutek nieprawidłowego leczenia, będącego konsekwencją źle postawionej diagnozy. Jeśli mimo to udaje mi się wielu z nich wyciągnąć, to dzięki temu, że nie wierzę w te wyimaginowane diagnozy. Stawiam je sobie sam, dla własnej wiadomości. Jeśli diagnozę postawię prawidłową - jest postęp w zdrowieniu, jeśli nieprawidłową - postępu nie ma. Dlatego przy każdej wizycie nie bazuję na raz postawionej diagnozie, jak robi to medycyna, tylko za każdym razem weryfikuję postawioną diagnozę. To jest podstawa sukcesu. W takim razie (wg klasyfikacji ICD - 10) chodzi o rozszczepienie osobowości, czyli ambitendencje, a nie "rozdwojenie jaźni".
|
|
« Ostatnia zmiana: 05-04-2013, 13:32 wysłane przez Kamil Niemcewicz »
|
Zapisane
|
Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
|
|
|
KasikKa
Offline
Płeć:
MO: 19.11.2012
Wiedza:
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 81
|
|
« Odpowiedz #61 : 03-04-2013, 17:34 » |
|
W każdym razie schizofrenię można wyleczyć lecząc ciało, jeśli oczywiście zmiany nie są zbyt zaawansowane.
Czy, w przypadku niezbyt zaawansowanej schizofrenii, ogół zasad biosłonejskich (MO, KB, ZZO) jest wystarczający do wyleczenia? Czy potrzebne są jakieś dodatkowe składniki (jak np. żelki Haribo w przypadku problemów ze stawami)? Czy wskazane jest zastosowanie bioenergoterapii?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Spokoadam
Offline
Płeć:
Wiek: 42
MO: 07-04-2011 do 01-06-2013
Wiedza:
Skąd: Świat
Wiadomości: 960
|
|
« Odpowiedz #62 : 03-04-2013, 17:40 » |
|
To było do przewidzenia, psychologowie i psychiatrzy ciągną do tego wątku jak muchy do gówna. Przecież zagrożone jest ich istnienie. Nauczyli się formułek których nikt przy zdrowych zmysłach nie rozumie i bronią tego jak tylko mogą.
|
|
« Ostatnia zmiana: 03-04-2013, 18:01 wysłane przez Spokoadam »
|
Zapisane
|
Dopadło mnie zdrowie.
|
|
|
KasikKa
Offline
Płeć:
MO: 19.11.2012
Wiedza:
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 81
|
|
« Odpowiedz #63 : 03-04-2013, 19:08 » |
|
To było do przewidzenia, psychologowie i psychiatrzy ciągną do tego wątku jak muchy do g*wna. Przecież zagrożone jest ich istnienie. Niestety, nie byłabym taką optymistką. Istnienie ruchu Biosłone od tylu lat, nie zatrzęsło posadami bigpharmy, ale kropla drąży skałę... Natomiast, jeśli już mamy wątek o przyczynach chorób psychicznych to jestem ciekawa czy samo usuwanie toksemii jest w tym przypadku wystarczające. Eksperci czasem podchodzą do różnych problemów indywidualnie dodając lub wykluczając coś z ogólnych zaleceń. Czy w przypadku zaburzeń psychicznych może być podobnie?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Mistrz
Offline
Płeć:
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596
|
|
« Odpowiedz #64 : 03-04-2013, 19:23 » |
|
Oczywiście, że choroby psychiczne wymagają indywidualnego podejścia. Nikt nie twierdzi, że jest inaczej.
|
|
|
Zapisane
|
Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
|
|
|
xxlilithxx
|
|
« Odpowiedz #65 : 04-04-2013, 22:07 » |
|
To było do przewidzenia, psychologowie i psychiatrzy ciągną do tego wątku jak muchy do g*wna. Przecież zagrożone jest ich istnienie. Nauczyli się formułek których nikt przy zdrowych zmysłach nie rozumie i bronią tego jak tylko mogą.
Jeśli o mnie chodzi to mnie to po prostu szalenie interesuje, mam wiele pytań w głowie odnośnie tego tematu, wiem, że dzięki Biosłone można uzyskać odpowiedzi. To, że mam takie, a nie inne wykształcenie, nie znaczy, że mam taki zawód. To Ty czepiłeś się jak mucha g*wna. Nie chodzi o formułki tylko o nazwanie rzeczy po imieniu. Nie można uznać np., że olej z pestek winogron to to samo, co oliwa z oliwek, albo lepiej - smalec. Dla niektórych to i to tłuszcz, dla innych różnica. Z kimś takim jak Mistrz można merytorycznie podyskutować i wziąć przykład z Jego sposobu myślenia (który należy uważać za genialnie logiczny). Zamiast merytorycznej dyskusji jak zwykle robi się obrzucanie błotem. Tak, przytoczyłam inny cytat, była to ostatnia wypowiedź w dyskusji po prostu.
|
|
« Ostatnia zmiana: 04-04-2013, 22:44 wysłane przez Lilithxx »
|
Zapisane
|
|
|
|
Mistrz
Offline
Płeć:
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596
|
|
« Odpowiedz #66 : 05-04-2013, 08:39 » |
|
Tak, przytoczyłam inny cytat, była to ostatnia wypowiedź w dyskusji po prostu.
Tak po prostu?
|
|
|
Zapisane
|
Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
|
|
|
Salutek
Offline
Płeć:
Wiek: 47
MO: 2010
Skąd: Wielkopolska
Wiadomości: 10
|
|
« Odpowiedz #67 : 30-12-2013, 00:45 » |
|
W każdym razie schizofrenię można wyleczyć lecząc ciało, jeśli oczywiście zmiany nie są zbyt zaawansowane.
Na potwierdzenie tej tezy: Schizofrenia może ustąpić całkowicie i trwale np. po dość ciężkim i radykalnym detoksie jakim jest głodówka o samej tylko wodzie.
|
|
|
Zapisane
|
Wynaturzenie rodzi zwyrodnienie. /Salutek
|
|
|
Mistrz
Offline
Płeć:
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596
|
|
« Odpowiedz #68 : 30-12-2013, 07:31 » |
|
To jest bardzo możliwe, aczkolwiek w mojej praktyce ustępowanie schizofrenii zawsze jest związane z ewakuacją niewyobrażalnych ilości flegmy ściekającej z rejonu nosa - jamy nosowej, zatok i najprawdopodobniej mózgu.
|
|
|
Zapisane
|
Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
|
|
|
Tomasz_Dangel
Offline
Płeć:
MO: 2008
Wiadomości: 1.079
|
|
« Odpowiedz #69 : 30-12-2013, 10:25 » |
|
Może psychiatrzy powinni najpierw oznaczyć arabinitol w moczu i 25(OH)D w surowicy?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Spokoadam
Offline
Płeć:
Wiek: 42
MO: 07-04-2011 do 01-06-2013
Wiedza:
Skąd: Świat
Wiadomości: 960
|
|
« Odpowiedz #70 : 30-12-2013, 10:41 » |
|
To jest bardzo możliwe, aczkolwiek w mojej praktyce ustępowanie schizofrenii zawsze jest związane z ewakuacją niewyobrażalnych ilości flegmy ściekającej z rejonu nosa - jamy nosowej, zatok i najprawdopodobniej mózgu.
Podczas głodówk/postu występują też takie objawy.
|
|
« Ostatnia zmiana: 12-04-2014, 16:59 wysłane przez Nieboraczek »
|
Zapisane
|
Dopadło mnie zdrowie.
|
|
|
Udana
Offline
Płeć:
Wiek: 58
MO: 01.01.2014
Wiedza:
Skąd: Wrocław
Wiadomości: 1.252
|
|
« Odpowiedz #71 : 30-12-2013, 13:33 » |
|
Może psychiatrzy powinni najpierw oznaczyć arabinitol w moczu i 25(OH)D w surowicy?
Niektórzy oznaczają. U mnie w rodzinie był przypadek kiedy poziom witaminy D poniżej 5, i stany depresyjne, lękowe, ogromne zmęczenie i niechęć do życia. Po uzupełnieniu witaminy, zmianie diety, efekty niesamowite. Trafił się nam mądry psychiatra, bo nie tylko skupia się na lekach ale też na jedzeniu, spaniu, spacerach itp. i np. zaleca picie oleju lnianego codziennie.
|
|
« Ostatnia zmiana: 12-04-2014, 16:59 wysłane przez Nieboraczek »
|
Zapisane
|
Nawet najdalsza podróż zaczyna się od pierwszego kroku...
|
|
|
Darko
|
|
« Odpowiedz #72 : 05-06-2014, 12:39 » |
|
Jaki był tytuł tego filmu? Kanał usunęli.
|
|
« Ostatnia zmiana: 06-06-2014, 19:10 wysłane przez Agata »
|
Zapisane
|
|
|
|
Wera
|
|
« Odpowiedz #73 : 15-03-2015, 21:10 » |
|
Czytając ten wątek albo nawet wg zasady "w zdrowym ciele zdrowy duch, należy wysunąć podobne wnioski na temat nerwic czy fobii. W przypadku leków, psychologowie radzą przeczekać moment chęci ucieczki, a potem jest już lepiej. Próbuję stosować się do tej rady od lat, ale ostatnio czuję się wyraźnie gorzej. Tak jak w momencie strachu/stresu czuję ucisk w żołądku, to od kilku tygodni strach ten towarzyszy niemal cały czas. Dziurawiec dużo pomaga, ale nie można go pić bez końca. Do tego dochodziły jeszcze zawroty głowy i ogólny niepokój, lęk. Z nerwicą/lękami zmagam się od lat ale teraz coś drgnęło, ale nie wiem czy w dobra stronę...Towarzyszyło mi przy stresie również duże pocenie ciała, a teraz mam nad tym kontrolę i boję się że teraz stres skupił się bardziej na żołądku. Mo nie piję od ostatniej grypy czyli od ok 2 msc. Po grypie miałam lekkie pobolewania w okolicy serca, dlatego nie wracałam do MO. Ostatnich parę miesięcy (może rok) to duże zmiany w moim życiu (na dobre i na złe) więc myślę, że to wszystko ma swój skutek. Wracam tymczasem do slow-magu bo w takim stanie ciężko trzeźwo myśleć.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Robert17
Offline
Płeć:
Wiek: 30
MO: Obecnie nie piję
Wiedza:
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 96
|
|
« Odpowiedz #74 : 03-11-2016, 17:46 » |
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Helusia
Offline
Płeć:
MO: obecnie nie stosuję
Wiedza:
Skąd: Wielkopolska
Wiadomości: 749
|
|
« Odpowiedz #75 : 03-11-2016, 21:07 » |
|
w mojej praktyce ustępowanie schizofrenii zawsze jest związane z ewakuacją niewyobrażalnych ilości flegmy ściekającej z rejonu nosa - jamy nosowej, zatok i najprawdopodobniej mózgu. Panie Józefie, jak zmobilizować organizm, aby ta flegma zeszła z głowy? Chyba nie u każdego jest to proste. Są jakieś sposoby oprócz naparu na drogi oddechowe, zakraplania nosa, ZZO, MO?
|
|
|
Zapisane
|
Najcenniejsze, co możesz podarować innym, to mądrość
|
|
|
Luciano
Offline
Płeć:
Wiek: 35
MO: Listopad 2013
Wiedza:
Wiadomości: 767
|
|
« Odpowiedz #76 : 03-11-2016, 21:42 » |
|
U mnie też nie chce zejść, ale jestem cierpliwy.
|
|
|
Zapisane
|
Lepiej się z mądrym zgubić niż z głupim znaleźć.
|
|
|
Alston
Offline
Płeć:
Wiek: 33
MO: 12.2016
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 21
|
|
« Odpowiedz #77 : 27-03-2017, 21:13 » |
|
Udało się komuś doprowadzić do ewakuacji flegmy?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Luciano
Offline
Płeć:
Wiek: 35
MO: Listopad 2013
Wiedza:
Wiadomości: 767
|
|
« Odpowiedz #78 : 27-03-2017, 22:00 » |
|
Mi udało się doprowadzić do ewakuacji flegmy po paru latach z Biosłone. Jak widać cierpliwość popłaca.
|
|
|
Zapisane
|
Lepiej się z mądrym zgubić niż z głupim znaleźć.
|
|
|
|