Mistrz
Offline
Płeć:
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596
|
|
« : 12-01-2009, 21:57 » |
|
Szukając coś o dietach, przypadkowo znalazłem coś o mojej książce - świetny artykuł lekarki medycyny pani Ewy Bednarczyk-Witoszek z prześwietnym komentarzem pana Witolda Jarmołowicza, dobrze nam znanego jako autora zasady 4xS: http://www.dobradieta.pl/forum/viewtopic.php?p=79509
|
|
|
Zapisane
|
Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
|
|
|
Rysiek
Offline
Płeć:
MO: 31-05-2008
Skąd: Stąd
Wiadomości: 1.810
|
|
« Odpowiedz #1 : 12-01-2009, 22:28 » |
|
Chciałem to przeczytać ale się nie da. Pani chciała się czymś popisać ale nie za bardzo jej wyszło. A najciekawsza jest polemika z Mistrza półzdaniami, typu "nie prawda, to wyleczy moja dieta ze strony..." Dostała małą burę i chyba więcej już nie bełkotała. Zresztą ostatni komentarz na tamtym forum mówi wszystko
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
hajdi
|
|
« Odpowiedz #2 : 12-01-2009, 22:36 » |
|
No Mistrzu! I co?! Został Pan wypunktowany, jak mało kto. Drugi raz, to się Pan zastanowi, zanim napisze książkę Jednak, co lekarz, to lekarz.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Lacky
|
|
« Odpowiedz #3 : 12-01-2009, 23:21 » |
|
|
|
« Ostatnia zmiana: 12-01-2009, 23:29 wysłane przez Lacky »
|
Zapisane
|
|
|
|
Mistrz
Offline
Płeć:
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596
|
|
« Odpowiedz #4 : 13-01-2009, 01:18 » |
|
Jednak, co lekarz, to lekarz. Taaa...
|
|
|
Zapisane
|
Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
|
|
|
Shpeelka
|
|
« Odpowiedz #5 : 13-01-2009, 08:14 » |
|
"Pleśniawki trwające np. latami ustępują PO 3 dobach diety w cukrzycy z mojej strony internetowej. Przyczyną ich są: - nadmiary węglowodanów (z punktu widzenia alergologicznego chodzi o całą grupę produktów zbożowych) - nadmiary produktów glukogennych (chodzi o całą grupę produktów mlecznych), - codziennie spożywanych cukrów prostych." Ale bzdura "Nie trzeba brać Mikstury do końca życia...(jak Pan napisał na str. 73!). Da się zlikwidować (lub bardzo znacząco zmniejszyć populację) dietą w cukrzycy... już PO 3 dobach... " A co po tych 3 dobach?..chciałoby się zapytać Panią DOKTÓR
|
|
« Ostatnia zmiana: 13-01-2009, 08:28 wysłane przez Shpeelka »
|
Zapisane
|
|
|
|
Piotr
Offline
Płeć:
MO: nie stosuję
Wiedza:
Wiadomości: 1.360
|
|
« Odpowiedz #6 : 13-01-2009, 09:54 » |
|
A największa bzdura to:
"Niewielu lekarzom opłaca się leczyć ludzi, dla mnie np. leczenie ludzi to zajęcie nieopłacalne."
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Rysiek
Offline
Płeć:
MO: 31-05-2008
Skąd: Stąd
Wiadomości: 1.810
|
|
« Odpowiedz #7 : 13-01-2009, 10:27 » |
|
Generalnie widać pozytywne nastawienie do mikstury, poza drobnymi wyjątkami - niedowiarkami. Widać też jednak sporą niepewność co do skuteczności niechemicznej i zrobionej domowym sposobem mikstury. To wszystko pewnie wynik wypranych farmakologicznie mózgów, aby podążać w tylko jedynym, słusznym, medycznym kierunku. Grunt to odwrócić się o 180 stopni i ruszyć w przeciwną stronę, stronę zdrowia.
|
|
« Ostatnia zmiana: 19-07-2010, 11:27 wysłane przez Solan »
|
Zapisane
|
|
|
|
Laokoon
Offline
Płeć:
Wiek: 44
MO: 01-08-2008, z przerwami
Wiedza:
Skąd: pomorskie
Wiadomości: 2.510
|
|
« Odpowiedz #8 : 13-01-2009, 12:38 » |
|
"Niewielu lekarzom opłaca się leczyć ludzi, dla mnie np. leczenie ludzi to zajęcie nieopłacalne." Pani doktór dopłaca do interesu. Brakuje jej na strzykawki i gazę. Zresztą pominąwszy te 3 doby i inne nie raz nawet całkiem trafne komentarze ewidentnie czepia się Pana Józefa. I wydaje mi się że właśnie tylko dlatego że tak jej koleżanki i koledzy po fachu mając nawet jakąś wiedzę nigdy nie wykorzystywała jej na rzecz zdrowia pacjenta a Mistrz nie trzymając się systemetyki wyjaśnia ludziom wiele. A już sam fakt przekazywania informacji przez Mistrza jest godzien podziwu. Wszystkim bowiem wiadomo jest jak im, lekarzom, nie opłaca się leczyć.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Beata M.
|
|
« Odpowiedz #9 : 13-01-2009, 14:10 » |
|
Mikropsja i makropsja polegają na nienaturalnym odczuwaniu otaczających przedmiotów jako bardzo małe albo bardzo duże w stosunku do nas. Tzn., widząc wszystko prawidłowo, jednocześnie możemy odczuwać świat jako małą kulę pod stopami, a siebie jako olbrzyma mogącego tę kulę odkopnąć) A mnie się najbardziej z tej całej "polemiki" to najbardziej spodobało.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Beata M.
|
|
« Odpowiedz #10 : 13-01-2009, 15:47 » |
|
Adam M. wieszcz polski,o niepodważalnym dorobku literackim?przynajmniej do tej pory tak było,czyżby się coś zmieniło?A może to była tylko iluzja? A może autor miał na mysli to,że nawet z czegoś bardzo wzniosłego można uczynić falki z olejem ,gdy zacznie się stosować pewne techniki prowadzenia polemiki?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Laokoon
Offline
Płeć:
Wiek: 44
MO: 01-08-2008, z przerwami
Wiedza:
Skąd: pomorskie
Wiadomości: 2.510
|
|
« Odpowiedz #11 : 13-01-2009, 15:50 » |
|
A może autor miał na mysli to,że nawet z czegoś bardzo wzniosłego można uczynić falki z olejem ,gdy zacznie się stosować pewne techniki prowadzenia polemiki? Właśnie to. Sztuczki erystyczki. Politykierstwo. Brak wiedzy merytorycznej i czysta erystyka w dodatku wykorzystana w złym celu (jak to przystoi do osoby zaufania publicznego jakim niewątpliwie jest osoba lekarza) Witold J armołowicz zrobił to przynajmniej na poziomie, a pani doktor... szkoda gadać. A poza tym to mi przypomina brzydkie sztuczki Marksa z dialektyki, z których później inni wyciągn ęli naukę która wyrządziła wiele zła.
|
|
« Ostatnia zmiana: 13-01-2009, 18:50 wysłane przez Grażyna »
|
Zapisane
|
|
|
|
Laokoon
Offline
Płeć:
Wiek: 44
MO: 01-08-2008, z przerwami
Wiedza:
Skąd: pomorskie
Wiadomości: 2.510
|
|
« Odpowiedz #12 : 13-01-2009, 16:13 » |
|
Tu nie chodzi nawet o styl, bo ostatecznie można się w to "wbić". Gdyby do tego dopisać krótkie wprowadzenie to o wiele łatwiej dałoby się wejść w temat. Pewnie taki sposób przedstawiania swojej krytyki możnaby usprawiedliwiać że to przecież kobieta... Do krytyki mam stosunek poważny i myślę że każda celna polemika ma sens, ale takie krytykanctwo ze strony pani doktor zdradza tylko jej słabość względem pana. I to podwójnie bo zdaje się że pan nie jest certyfikowanym sepcjalistą lekarzem jak pani doktor. Oj, takich to oni nie cierpią.
|
|
« Ostatnia zmiana: 13-01-2009, 16:29 wysłane przez laokoon »
|
Zapisane
|
|
|
|
Mistrz
Offline
Płeć:
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596
|
|
« Odpowiedz #13 : 13-01-2009, 16:31 » |
|
Był tam chyba zarzut, że nawet nie posługuję się ich językiem - medycznym. Muszę powiedzieć, że sporo czasu i roboty zajęło mi przetłumaczenie tego języka na inny, jakby go nazwać... (ludzki?). I co się okazuje? Że tego, co jest zrozumiałe dla ludzi lekarze... nie są w stanie rozumieć.
|
|
|
Zapisane
|
Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
|
|
|
Laokoon
Offline
Płeć:
Wiek: 44
MO: 01-08-2008, z przerwami
Wiedza:
Skąd: pomorskie
Wiadomości: 2.510
|
|
« Odpowiedz #14 : 13-01-2009, 16:38 » |
|
To jest właśnie zastanawiające. Pominę już fakt że pewne pana określenia są świetnie dobrane i lepiej oddać w słowach to co się dzieje trudno. Tak mi to podpada pod ten mechanizm tworzenia fałszywej relacji między lekarzem a pacjentem. I robią to z całą premedytacją. Obrzydliwe. Sztuczna zasłona aby przypadkiem ktoś nie odgadł całej "tajemnicy". Do której przecież tylko oni, wybrańcy, mają prawo. Tragedia. Żeby to jeszcze który z nich sam na to wszystko wpadł, coś istotnego wniósł, ale nie oni takich ludzi będą sekować. Wiedzę zdobyli od innych, dzięki społeczeństwu które łoży podatki na uczelnie i stroją się w cudze piórka. Żałosne. W ogóle to pasuje do tej ogólnej tendencji gdzie lekarze tworzą zamknięty krąg, tajną niewidzialną strukturę. Mafia. Pani doktór pisze np. tak: ,,medycyna oficjalna całe działanie koncentruje na wykonywaniu drogich testów" no i co z tego, że drogich. Wizyta u bioenergoterapeuty też jest droga, zważywszy, że jedna wizyta zwykle nie pomada, trzeba najczęściej wielu... A testy pomagają wyleczyć pacjenta bez zastosowania jakichkolwiek leków. Wystarczy przeanalizować reakcje krzyżowe, ale co bioenergioterapeuta może wiedzieć na ten temat? Bioenergoterapeuta poleca Miksturę do leczenia chorób z autoimmunoagresji zamiast znaleźć alergen/nietolerant pokarmowy i spowodować ustąpienie choroby wraz z nabyciem tolerancji na substancję nietolerowaną. Łatwo Panu przychodzi krytykowanie tego na czym się Pan nie zna. Fakt że z tą Bioenergią to trochę podejrzana sprawa ale do pełni szczęścia brakuje tutaj chyba tylko tego że Mistrz gardzi najnowocześniejszymi osiągnięciami genetyki. A ta przecież jasno mówi że takie choroby to się dziedziczy. przyczyna wszystkich chorób jest ta sama ....wszystkie choroby należy leczyć tak samo ... czyli, że tylko system odpornościowy potrafi zapewnić nam zdrowie brawo! Ciekawe co to ma znaczyć. Czyżby pani doktór miała świadomość i przyznawała rację a jednocześnie praktykowała coś innego?
|
|
« Ostatnia zmiana: 13-01-2009, 16:52 wysłane przez laokoon »
|
Zapisane
|
|
|
|
Grzegorz
|
|
« Odpowiedz #15 : 13-01-2009, 20:56 » |
|
Był tam chyba zarzut, że nawet nie posługuję się ich językiem - medycznym. Muszę powiedzieć, że sporo czasu i roboty zajęło mi przetłumaczenie tego języka na inny, jakby go nazwać... (ludzki?). I co się okazuje? Że tego, co jest zrozumiałe dla ludzi lekarze... nie są w stanie rozumieć.
Te zdania chyba warto dodać do wstępu nowego wydania książki
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zbigniew Osiewała (Zibi)
|
|
« Odpowiedz #16 : 13-01-2009, 22:42 » |
|
Ja, choć dotyczy mnie niejako osobiście... nie dobrnąłem nawet do połowy. Ładnie to tak, resztę "odkopnąć"... Najwięksi ignoranci zdrowia, do jakich należy też Pani dochtór - nie mogą się pokapować, że przyczyną chorób nie jest niedobór Diety optymalnej w organizmie. Od Pani dr Ewy czuć na odległość Kwaśniewszczyznę. Aż się dziwię, że Pan dr Kwaśniewski dopuścił do głosu dr Ewę, ale pewnie dlatego, że do swojej diety tzw. antycukrzycowej i rotacyjnej (dotyczącej alergenów), dołożyła dużo tłuszczu. Jeśli my zgłosimy się ze swoim akcesem zalewania się tłuszczem, a polecimy najbardziej durnowatą dietę, ale poprzemy złote proporcje dochtóra, to mamy, jak w banku zagwarantowaną sympatię pośród Optymalnych klasycznych. No, ale MO musiałaby już zejść na plan dalszy jako taki tam: dodatek do rancza. Należałoby się zaopatrzyć w wagę kuchenną, kalkulatorek, tabele żywnościowe, i nauczenie się przeliczania z dokładnością do dwóch miejsc po przecinku. A w razie draki, że dieta nie pomaga, otrzymamy od guru albo od jego świty: "ulepszaczy diety" zalecenia, aby szpik kostny z giczy cielęcej zamienić na wieprzowy, ale konieczne szary, a nie ten złocisty. Faktycznie ci lekarze-przechrzty, jeśli coś opisują, tłumaczą, to jako "czapy" używają teorii z medycyny klasycznej i umiejętnie wkomponowują jakiś przepis z medycyny ludowej. Przykładowo - w dnie moczanowej, zamiast leku o nazwie: Milurit - proponują duże ilości wody oraz odkwaszacze w postaci obierek z ziemniaka, soków warzywnych, i inne, jakby nie mogli sobie darować tej całej "czapy" teoretycznej. No, ale taka wiedza, aby była wiarygodna, to podpierają się biochemią akademicką. No i już mamy po kłopocie (tylko 3 doby)... Dodano "Nie wiem, czy świat jest pełen mądrych ludzi, którzy blefują, czy kretynów, którzy wcale nie udają”. Mistrz to ma studnię bez dna w czerpaniu materiałów do swoich publikacji, jak satyrycy od tych baranów-polityków.
|
|
« Ostatnia zmiana: 10-11-2011, 21:21 wysłane przez Zibi »
|
Zapisane
|
|
|
|
MarekS
Offline
Płeć:
Wiek: 53
MO: 07.08.2008
Skąd: Gdynia
Wiadomości: 108
|
|
« Odpowiedz #17 : 13-01-2009, 23:40 » |
|
Nie wiem, czy świat jest pełen mądrych ludzi, którzy blefują, czy kretynów, którzy wcale nie udają. stawiam na to drugie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Laokoon
Offline
Płeć:
Wiek: 44
MO: 01-08-2008, z przerwami
Wiedza:
Skąd: pomorskie
Wiadomości: 2.510
|
|
« Odpowiedz #18 : 14-01-2009, 00:22 » |
|
Ci pierwsi czują się jak ryby w wodzie. Wprawdzie mętnej ale oni wiedzą jak się w niej porzuszać.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
MarekS
Offline
Płeć:
Wiek: 53
MO: 07.08.2008
Skąd: Gdynia
Wiadomości: 108
|
|
« Odpowiedz #19 : 14-01-2009, 00:28 » |
|
Tylko jakich ludzi Świat jest pełen?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|