Niemedyczne forum zdrowia
08-05-2024, 05:18 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Sklep Biosłone --> wejdź
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: [1]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Produkty od chłopa  (Przeczytany 11455 razy)
Olimpia
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 48
MO: MO od 2008 do 2011
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 391

« : 08-03-2009, 18:14 »

Śmietanę od pani ze wsi możesz znaleźć na bazarkach, pod sklepami. One lubią ustawiać się w tych miejscach. Trzeba pojawiać się z rana. Popytaj w okolicy. Taka śmietana stoi w lodówce ze 2 tygodnie. Na początku jest słodka, a z czasem kwaśnieje. Jest bardzo smaczna.
Zapisane
Halisia
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 55
MO: 16-09-2008
Skąd: podlaskie
Wiadomości: 253

« Odpowiedz #1 : 08-03-2009, 19:27 »

Muszę ci powiedzieć Olimpio, że mam kontakt ze wsią. Mam na wsi teściową, moi rodzice też mieszkają na wsi. Natomiast nie znam nikogo ze wsi, kto przywozi śmietanę i sprzedaje w mieście. Kiedyś widziałam kobietę, która ciągnikiem i taką skrzynią podczepioną do niego przywoziła mleko w PET-ach i w metalowych bańkach. Pewnie z własnej hodowli. Ona przywoziła na przedmieścia Białegostoku i pewnie z niedalekiej odległości. Inaczej ciągnikiem byłoby trudno. Teraz jej nie widzę,sprzedawała tylko mleko.
Ciekawa jestem skąd w Warszawie pojawiają się kobiety z wiejską śmietaną. Wyprawa pewnie więcej kosztuje niż zarobi na tej śmietanie.
Chyba, że to takie same wiejskie kobiety, które pod sklepem sprzedają wiejskie jajka zakupione w pobliskiej hurtowni.
Sorry za sceptycyzm  smile, ale mam dość duży kontakt ze wsią jeszcze, dostaję coś czasem od rodziny. Nie znam  natomiast nikogo kto woziłby do miasta na sprzedaż. Coraz więcej ludzi na wsi szuka, żeby od kogoś kupić, a też nie ma od kogo.
Zapisane
iwona 77
« Odpowiedz #2 : 08-03-2009, 21:05 »

Ja wiosną i latem kupuję mleko od rolnika który handluje na rynku nie tylko mlekiem ale w ogóle warzywami. I na pewno o wiele lepiej zarobi niż sprzedając to co wyhoduje hurtownikowi. A jaka śmietana jest z tego mleka! Taniej mi wychodzi niż kupienie samej śmietany wiejskiej w sklepie ze zdrową żywnością, bo robię jeszcze z tego czasem twaróg, albo czekam aż mleko skwaśnieje.
Zapisane
Halisia
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 55
MO: 16-09-2008
Skąd: podlaskie
Wiadomości: 253

« Odpowiedz #3 : 08-03-2009, 21:10 »

No tak, ale on przywozi więcej rzeczy nie tylko to mleko, sama powiedziałaś. Natomiast ja mam na myśli kobietę, która na murku przed sklepem sprzedaje kilka słoiczków śmietany.
Zapisane
Piotr
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: nie stosuję
Wiedza:
Wiadomości: 1.360

« Odpowiedz #4 : 08-03-2009, 22:04 »

Na pewno w każdym mieście są targi gdzie zjeżdżają się rolnicy z okolicznych wsi. Trzeba tylko poszukać i nie iść na łatwiznę do sklepu. Z drugiej strony to prawda, że przez te dopłaty z Unii to rolnicy nastawiają się tylko na produkcję jednego surowca a resztę jedzą ze sklepu. Tragedia z tym postępem.
Zapisane
Grażyna
« Odpowiedz #5 : 20-03-2009, 23:38 »

Cytat
Natomiast ja mam na myśli kobietę, która na murku przed sklepem sprzedaje kilka słoiczków śmietany.
Przed sklepem na murku? Nie znam tego widoku. A policja, a straż miejska?
Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #6 : 21-03-2009, 00:00 »

Cytat
Przed sklepem na murku? Nie znam tego widoku. A policja, a straż miejska?
A ja znam go na co dzień. Też tak kupuję mnóstwo rzeczy - od rolników i działkowiczów.
Straży miejskiej u nas nie ma, na szczęście, a policja? No, chyba teraz biorą z maturą, to jakoś im oleju w głowie przybyło... Sam nie wiem...
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Basiula
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 14.01.2008
Wiadomości: 85

co cię tyka to cię tyczy.....

« Odpowiedz #7 : 21-03-2009, 01:42 »

Ot właśnie. U nas na prowincji (małe miasteczko na wsi radomskiej gdzie jeszcze jest sporo gospodarstw  tzw robotniczo-chłopskich ) takie widoki to norma. Przed sklepami stają babcie--gospodynie z mlekiem,  jajami, serkiem .Zdarzy się oskubana  kaczuszka, tudzież inny drób.
Miodek i propolis od pszczelarzy, o warzywach i owocach nie wspomnę. Ostatnio znajoma zamówiła mi króliczka z hodowli przydomowej. Będzie pasztecik na święta.  Oby ten stan trwał jak najdłużej. Modlę się o to gorąco.
Zapisane

Co cię tyka, to cię tyczy .....
Grażyna
« Odpowiedz #8 : 21-03-2009, 09:31 »

Cytat
Przed sklepem na murku? Nie znam tego widoku. A policja, a straż miejska?
A ja znam go na co dzień. Też tak kupuję mnóstwo rzeczy - od rolników i działkowiczów.
U nas na prowincji (małe miasteczko na wsi radomskiej gdzie jeszcze jest sporo gospodarstw  tzw robotniczo-chłopskich) takie widoki to norma.
Tutaj też prowincja - pod względem mentalności. Ale też niska świadomość - wolą robić zakupy w licznych marketach. Nie ma popytu na produkty "od chłopa". Był taki "dziadek", co przywoził na rowerze jajka i warzywa i do wszystkich mówił "ty". Warzywa smakowały inaczej niż sklepowe, ale tylko wtedy, gdy się udało coś wykroić. Kiedyś wzięłam od niego majeranek, a tam mnóstwo okruchów chleba, może użył woreczka po drugim śniadaniu. Uznałam, że najbezpieczniej brać od niego jajka. Kiedy zaczęłam do niego jeździć po nie, okazało się, że ma małą działkę koło domu 1,5 km ode mnie, przy ruchliwej trasie na Szczecin  Smutny To był ostatni Mohikanin.
A króliczek przydałby się, nie tylko na święta. Podobnie jak baraninka - podobno dla mojej grupy krwi wskazane  msn-wink
Zapisane
iwona 77
« Odpowiedz #9 : 21-03-2009, 21:18 »

Ja mam to szczęście że moi rodzice, jak i rodzice męża uprawiają warzywa, mają drzewka owocowe.... Zeszłego lata dzieciaki odkryły smak czerwonej i białej porzeczki prosto z krzaczka - wpadły w zachwyt smile
Zapisane
Lady
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 12-12-2007
Skąd: mazowieckie
Wiadomości: 374

« Odpowiedz #10 : 21-03-2009, 23:08 »

No to ja mam najlepiej z was wszystkich, bo jestem żoną takiego "chłopa"  naughty Mam gospodarstwo i co mogę to mam swoje. Mam w tej chwili nadmiar jaj, ale z nimi nigdzie nie polecę, bo bym więcej na paliwo wydała. Ci co sprzedają produkty wiejskie to najczęściej właściciele małych gospodarstw, często emeryci dorabiający, bo za 700 zł to i na wsi ciężko wyżyć.

Niestety taka sprzedaż mleka obwarowana jest straszną biurokracją i wymogami. Takie gospodarstwa wypadają. Jak jeszcze dojdą wymogi cross complains i kontrole to nie wiem czy jeszcze będą takie gospodarstewka dawać radę.  confused
Zapisane

pozdrawiam Ania
Lacky
« Odpowiedz #11 : 21-03-2009, 23:09 »

Ostatnio w hipermarkecie zauważyłem pana, który kupował bardzo dużo najtańszego miodu. Przypatrzyłem się twarzy ( a że mam wzorcową pamięć do twarzy) poznałem pana, który na targu sprzedaje miód z swojej pasieki. On płacił za 1 litr miodu w hipermarkecie 10 zł a na targu sprzedawał litr już swojego miodu za 21 zł.

A co do jajek to wiozłem sobie jajko sklepowe z wybitą pieczątką i wiozłem sobie sok z .... (aby nie podawać przepisu nieuczciwym) starłem pieczątkę. I już miałem jajko swojskie takie jak sprzedaje się na targowiskach (oczywiście nie wszyscy tak robią).

Zapisane
Halisia
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 55
MO: 16-09-2008
Skąd: podlaskie
Wiadomości: 253

« Odpowiedz #12 : 22-03-2009, 10:20 »

Cytat
Ostatnio w hipermarkecie zauważyłem pana, który kupował bardzo dużo najtańszego miodu. Przypatrzyłem się twarzy ( a że mam wzorcową pamięć do twarzy) poznałem pana, który na targu sprzedaje miód z swojej pasieki. On płacił za 1 litr miodu w hipermarkecie 10 zł a na targu sprzedawał litr już swojego miodu za 21 zł.
Właśnie o tym pisałam wcześniej. Kobieta kupowała jajka w sklepie, wyglądała jak kobiecina ze wsi i sprzedawała jako wiejskie.
Na pewno są jeszcze miejsca, gdzie sprzedają przez siebie uprawiane warzywa, ale u mnie tego nie widać.
Na targ docierają gospodarze uprawiający duże ilości, więc na pewno podsypywane nawozami.
Na murkach sprzedają emeryci-działkowicze, którzy działeczki mają przy dużych ulicach.
Pewność jest tak jak u Lady, jak sama wyhoduje, to wie co je.
Zapisane
Basiula
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 14.01.2008
Wiadomości: 85

co cię tyka to cię tyczy.....

« Odpowiedz #13 : 22-03-2009, 20:54 »

U mnie też są osoby które sprzedają fermowe jako "swojskie". Ale po czasie oliwa na wierzch wypływa.Poza tym u nas poza tzw wzmożonym sezonem jaja od szczęśliwych kur można kupić  po 60 a nawet i 50 gr a więc tanio.  Dużo można zdobyć przez znajomych którzy mają znajomych mających sprawdzone produkty. Dzięki tym znajomym znajomych miałam w tym roku miody wrzosowy, macierzankowy, gryczany po 12 zł 1/2 litra. W tym tygodniu pojechałam na wieś do rodziców mojej pracownicy kupiłam 10 l zł za 10zł i zaczęłam eksperymentować z serami podpuszczkowymi i nie tylko. Z pięciu litrów (mleka od krowy oczywiście) zrobiłam pierwszy ser typu oscypek thumbup Wygląda na to że się udało biggrin
« Ostatnia zmiana: 22-03-2009, 21:29 wysłane przez Grażyna » Zapisane

Co cię tyka, to cię tyczy .....
Piotr
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: nie stosuję
Wiedza:
Wiadomości: 1.360

« Odpowiedz #14 : 22-03-2009, 21:57 »

Ostatnio w hipermarkecie zauważyłem pana, który kupował bardzo dużo najtańszego miodu. Przypatrzyłem się twarzy ( a że mam wzorcową pamięć do twarzy) poznałem pana, który na targu sprzedaje miód z swojej pasieki. On płacił za 1 litr miodu w hipermarkecie 10 zł a na targu sprzedawał litr już swojego miodu za 21 zł.

Oszuści zdarzają się wszędzie. Jeżeli ktoś jednak podaje gdzie ma pasiekę i sprzedaje jeszcze pyłek pszczeli, to szanse że jest oszustem są małe.
Zapisane
MohSETH
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 40
MO: 21-10-2008
Skąd: Legnica
Wiadomości: 215

« Odpowiedz #15 : 24-03-2009, 09:16 »

Grażynko czy przetwory mleczne "NIEuhate" można kupić tylko u gospodarza? Czy są jeszcze np. w marketach?
Zapisane
Grażyna
« Odpowiedz #16 : 24-03-2009, 15:20 »

W marketach chyba nie ma, ja zresztą nie chodzę po marketach, a już na pewno nie po stoiskach żywnościowych, więc nie wiem. Są jeszcze pasteryzowane. Ktoś mi ostatnio mówił, że kupuje w swoim sklepie produkty prosto z obory - bez pasteryzacji, ale mnie się jeszcze nie udało obejrzeć takiego sklepu. Trzeba pytać w miejscu zamieszkania. Raz, drugi, dziesiąty spojrzą, jak na głupka, a za dwudziestym może się czegoś dowiesz...
Zapisane
Aggula
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 46
MO: 28-05-2009
Wiadomości: 465

« Odpowiedz #17 : 08-06-2009, 12:10 »

Jak tak się czyta tego typu doświadczenia, to można zwątpić w każdy produkt, na uczciwość ludzi nie bardzo można liczyć, nawet jeśli zapewniają, że "wiejskie". Choć prawdę mówiąc dałam się ostatnio zapewnić, że jaja, które kupiłam to z kur podwórkowych. Na pieczątce oznaczenie nr 1. Porównałam też rozmiar-były mniejsze od 2 i 3, czyli tak jak być powinno. A najbardziej pdobał mi się opis na kartoniku ; "jaja od szczęśliwej kury z podwórka" msn-wink
Zapisane
Oak
Stały bywalec
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01-09-2008
Wiadomości: 151

« Odpowiedz #18 : 08-06-2009, 17:49 »

A mnie przypomina się pewna zabawna historia, nie tak bardzo odległa.
Kiedy to "baby" z targu sprzedawały niby swojskie jaja - jak się pózniej okazało były to jaja zakupione na promocji z TESCO, sprytnie wymyte szczoteczka i pasta aby kod nabijany w fermach nie był widoczny ;-)
Sprawa wyszła na jaw kiedy to jedno jajo nie zostało dokładnie "wyczyszczone" z oznaczeń mu nadanych ...
Zapisane

Sztuka Zycia polega na tym By umierac Młodo... ale tak pozno jak to tylko mozliwe ...
Olimpia
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 48
MO: MO od 2008 do 2011
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 391

« Odpowiedz #19 : 08-06-2009, 20:13 »

Niedawno temu młode chłopaki-cwaniaki nosili w wiklinowym koszu po blokach "jaja wiejskie" zakupione w markecie na promocji.
Zapisane
Strony: [1]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!