Cytryna zawiera enzymy, a więc żywe organizmy.
Trochę na wyrost jest nazywanie enzymów żywymi organizmami. Enzymy są to po prostu pewne niezbędne dla życia białka (choć mogą zawierać także część niebiałkową), jednak w żadnym wypadku nie można ich nazwać samodzielnymi organizmami.
nie wiemy jak zachowają się te enzymy w środowisku gorącej wody, czy będzie to środowisko kwaśne i jaki będą miały wpływ na produkt gotowy.
Wiemy
. W gorącej wodzie enzymy ulegną procesowi denaturacji, a więc nieodwracalnemu zniszczeniu ich struktury, a tym samym zniesieniu pełnionych przez nie funkcji. Nie będą miały zatem żadnego wpływu na, jak piszesz, produkt gotowy. Co do tego środowiska kwaśnego, to nie bardzo wiem, co masz na myśli. Zarówno sok z cytryny, kwasek cytrynowy, a nawet sam kolagen mają kwasowy odczyn pH, jeśli o to chodzi. Czy możesz rozwinąć swoją wypowiedź o związku środowiska kwaśnego z wchłanialnością kolagenu w organizmie...?
Wobec tego powstaje pytanie - jak te estry (związki nierozpuszczalne) oddziałują na nasz organizm?
W większych dawkach estry przeważnie są toksyczne.
Przy zastosowaniu kwasku cytrynowego wytrącają się estry
Czy mogę prosić o zarzucenie jakimś źródłem tej informacji lub opisanie tego mechanizmu?