Ossa98
Offline
Płeć:
MO: Nie stosuję
Skąd: Katowice
Wiadomości: 135
|
|
« Odpowiedz #40 : 13-03-2012, 01:50 » |
|
Serce trochę się uspokoiło. Cały czas jednak je "słyszę", czuję pulsowanie w głowie. Miarowe bicie to to nie jest. Przy głębszym oddechu pojawia się ból. Czuję ciężkość po lewej stronie. I ten okropny niepokój...nie chce mnie opuścić. Drgawki ustały. Taki jest aktualny stan. W międzyczasie zajrzałam na wątek Machosa. Zacznę baczniej przyglądać się tym atakom w odniesieniu do potraw, które zjadłam w danym dniu. Dzisiaj nie miałam za bardzo czasu na jedzenie. Na śniadanie banan. Potem, w porze obiadowej, na szybko coś mięsnego. Potem zgrzeszyłam jednym, małym kawałeczkiem ciasta. Wieczorem wypiłam szklankę świeżego soku z grejpfrutów. Przerwa godzinna i slow mag na pusty żołądek, po którym mnie "zamuliło" - te cztery tabletki połykam na siłę, potem zawsze czuję się nieswojo.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Ossa98
Offline
Płeć:
MO: Nie stosuję
Skąd: Katowice
Wiadomości: 135
|
|
« Odpowiedz #41 : 13-03-2012, 01:54 » |
|
Myślę, że gdyby nie zawał mojego taty i jego nagła śmierć, do "sprawy sercowej" podchodziłabym z większym dystansem i spokojem. A tak, wiadomo, wyobraźnia działa. A może w ogóle tego rodzaju objawy nie pojawiłyby się?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Ossa98
Offline
Płeć:
MO: Nie stosuję
Skąd: Katowice
Wiadomości: 135
|
|
« Odpowiedz #42 : 13-03-2012, 08:34 » |
|
Nie spałam praktycznie całą noc. Pojawił się jakiś dziwny mechanizm. Organizm nie pozwolił na głęboką fazę snu. Kiedy powieki stawały się naprawdę ciężkie i powoli zaczynałam odpływać do krainy Morfeusza, serce zaczynało bić w szalonym tempie i wybudzało mnie nerwowo. I tak za każdym razem. W sumie może 10 razy. W końcu odpuściłam. Tachykardia pozostała.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
K'lara
|
|
« Odpowiedz #43 : 13-03-2012, 08:46 » |
|
Oprócz magnezu potrzebny jest tu potas. Ja w podobnej sytuacji zjadam mały słoiczek przecieru pomidorowego lub popijam cały dzień sok pomidorowy, przecierowy, naturalny. Ważne by pomidory były z okresu lata, czyli obecnie tylko w przetworach.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Machos
Offline
Płeć:
MO: 01-04-2007
Skąd: Skierniewice
Wiadomości: 2.302
|
|
« Odpowiedz #44 : 13-03-2012, 09:29 » |
|
Napisałam, że wyeliminowałam pieczywo, słodycze oraz nabiał. To w mojej obecnej sytuacji dobrze czy źle? Nie napisałaś, że wyeliminowałaś (o czym w cytacie poniżej), a to zasadnicza różnica. Ograniczyłam też maksymalnie pieczywo i słodycze, w tym czekoladę oraz białko krowie (mleko, jogurty, sery etc.) Dzisiaj nie miałam za bardzo czasu na jedzenie. Na śniadanie banan. Potem, w porze obiadowej, na szybko coś mięsnego. Potem zgrzeszyłam jednym, małym kawałeczkiem ciasta. Wieczorem wypiłam szklankę świeżego soku z grejpfrutów. Akcja, reakcja! Konsekwencję takiej niefrasobliwości zaznaczyłem niżej w cytacie. Nie spałam praktycznie całą noc. Pojawił się jakiś dziwny mechanizm. Organizm nie pozwolił na głęboką fazę snu. Kiedy powieki stawały się naprawdę ciężkie i powoli zaczynałam odpływać do krainy Morfeusza, serce zaczynało bić w szalonym tempie i wybudzało mnie nerwowo. I tak za każdym razem. W sumie może 10 razy. W końcu odpuściłam. Tachykardia pozostała.
My się cały czas nie rozumiemy. Należy ujmować na czas choroby, a nie dodawać. W audycji "SOS Radiabiosłone – Damian", jest takie bardzo ważne zdanie wypowiedziane przez Mistrza: "Praktycznie z każdą chorobą sobie poradzę, tylko trzeba mnie słuchać!" Więc jako jego uczeń dodam, że mnie nie słuchasz, a już wcześniej napisałem: Tylko mięso i warzywa do jedzenia na początek, a jak się bicie wyrówna, to zacznij przygodę z MO, może nawet zaczynając od kropelki, dwóch i niekoniecznie z sokiem z cytryny. Żadnego soku z grejpfruta! Ciasta! Gorzkiej czekolady! Tylko mięso i nawet nie warzywa, a na początek biała, surowa kapusta, mogą być ziemniaki, jak będziesz je dobrze tolerować. I należy czekać.
|
|
« Ostatnia zmiana: 13-03-2012, 09:39 wysłane przez Machos »
|
Zapisane
|
Zamiast się badać, lepiej wypić miksturę oczyszczającą, najlepsze świadectwo badania organizmu, które w przypadku istniejących chorób widać po objawach. Machos.
|
|
|
Machos
Offline
Płeć:
MO: 01-04-2007
Skąd: Skierniewice
Wiadomości: 2.302
|
|
« Odpowiedz #45 : 13-03-2012, 09:35 » |
|
Oprócz magnezu potrzebny jest tu potas. Ja w podobnej sytuacji zjadam mały słoiczek przecieru pomidorowego lub popijam cały dzień sok pomidorowy, przecierowy, naturalny. Ważne by pomidory były z okresu lata, czyli obecnie tylko w przetworach. Tak, jeżeli nie będzie po nich tachykardii, wtedy może zamiast slow-magu, jeżeli po jego zażyciu będzie się źle czuła.
|
|
« Ostatnia zmiana: 13-03-2012, 09:36 wysłane przez Machos »
|
Zapisane
|
Zamiast się badać, lepiej wypić miksturę oczyszczającą, najlepsze świadectwo badania organizmu, które w przypadku istniejących chorób widać po objawach. Machos.
|
|
|
Ossa98
Offline
Płeć:
MO: Nie stosuję
Skąd: Katowice
Wiadomości: 135
|
|
« Odpowiedz #46 : 13-03-2012, 10:38 » |
|
Poprawię się. Mięso i biała kapusta. Dobrze, że nie kiszona, bo po niej mam sensacje żołądkowe. Czy w ramach urozmaicenia mogą być np. pomidory bez skórki z mięsem. Czy sama kapucha?
Póki co serce nadal przyśpiesza. Zostałam w domu, zamiast pójść do pracy, bo nie potrafię opanować tego niepokoju.
Zrobię wszystko byleby się pozbyć tego paskudztwa. Nie mogę tak dalej egzystować. Nie chcę też, żeby moje dziecko było świadkiem tych niedomagań, a naprawdę czasami bardzo trudno to ukryć.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
scorupion
|
|
« Odpowiedz #47 : 13-03-2012, 11:29 » |
|
W ramach urozmaicenia to możesz zjadać wszystko, ale chyba ci wyraźnie napisali, co?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Eso75
Offline
Płeć:
MO: 01-05-2007
Wiedza:
Wiadomości: 678
|
|
« Odpowiedz #48 : 13-03-2012, 12:20 » |
|
Czy w ramach urozmaicenia mogą być np. pomidory bez skórki z mięsem. Czy sama kapucha?
Chyba aktualnie nie ma najmniejszych szans na pomidory z okresu lata więc o jakich pomidorach myślisz? Jedynym rozwiązaniem byłby wyjazd do kraju, w którym obecnie jest lato.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
xxlilithxx
|
|
« Odpowiedz #49 : 13-03-2012, 12:27 » |
|
Zostałam w domu, zamiast pójść do pracy, bo nie potrafię opanować tego niepokoju.
Myślę, że gdyby nie zawał mojego taty i jego nagła śmierć, do "sprawy sercowej" podchodziłabym z większym dystansem i spokojem. A tak, wiadomo, wyobraźnia działa. I ten okropny niepokój...nie chce mnie opuścić. I mówisz, że nie odczuwasz lęku? (niepokoju- jak zwał, tak zwał). Podstawowym problemem jest NIE SŁUCHANIE. Po pierwsze: siebie.. Sygnałów płynących z ciała. Zaczynamy to robić bardzo wcześnie, już w dzieciństwie. "Nie płacz, przecież to nie boli"- mówią rodzice, kiedy się uderzysz. Potem, gdy jesteś dorosła i boli Cię głowa.. co robisz? Ignorujesz to, bierzesz tabletę i jest "ok". Tak jest ze wszystkim. Obserwuj swoje ciało i słuchaj go. Po drugie, nie słuchamy innych. Ktoś chce Ci pomóc i mówi: mięso, biała kapusta i ziemniaki, ale tylko, jeśli dobrze na nie reagujesz (słuchanie, co mówi ciało, obserwacja siebie również), więc nie pytaj, czy pomidor też. Podstawą jest wiedza. Tu jest link, w którym jest opisana dieta monotematyczna, o której pisze Machos: http://www.bioslone.pl/leczenie_ciezkich_przypadkow_alergiiTu jest link do artykułu na temat diety prozdrowotnej (DP): http://www.bioslone.pl/odzywianie/dieta-prozdrowotna
|
|
« Ostatnia zmiana: 13-03-2012, 12:36 wysłane przez Lilithxx »
|
Zapisane
|
|
|
|
Eso75
Offline
Płeć:
MO: 01-05-2007
Wiedza:
Wiadomości: 678
|
|
« Odpowiedz #50 : 13-03-2012, 13:47 » |
|
Zostałam w domu, zamiast pójść do pracy, bo nie potrafię opanować tego niepokoju.
Czy próbowałaś pić melisę? To bardzo łagodny środek uspokajający, ale jeśli nie bierze się leków uspokajających w takim przypadku może pomóc opanować niepokój.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
K'lara
|
|
« Odpowiedz #51 : 13-03-2012, 14:03 » |
|
Ossa98, jeszcze napisz jakie masz ciśnienie krwi? Jakie tendencje - do niskiego czy raczej wysokie lub skoki ciśnienia?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Ossa98
Offline
Płeć:
MO: Nie stosuję
Skąd: Katowice
Wiadomości: 135
|
|
« Odpowiedz #52 : 13-03-2012, 20:37 » |
|
Czy próbowałaś pić melisę? Tak: piję melisę i dziurawiec od pierwszego ataku. Przez jakiś czas brałam ziołową mieszankę chińską o działaniu rozluźniającym i uspokajającym. No, ale przestałam, kiedy poczułam się lepiej, bo uznałam, że już tego nie potrzebuję. Widać, nie miałam racji. jeszcze napisz jakie masz ciśnienie krwi? Ciśnienie mierzyłam kilka razy, po wystąpieniu pierwszego ataku. Pierwszy pomiar po nieprzespanej nocy i ataku tachykardii - 140/90, następne już: 120/80, 130/85, raz jakieś całkiem niskie, ale nie pamiętam dokładnie. więc nie pytaj, czy pomidor też. O pomidora zapytałam w kontekście wcześniejszej wypowiedzi Klary27 o potasie i soku z pomidorów. Dzisiaj jadłam mięso i kapustę - surową, bez żadnych dodatków. Nie było tragicznie, trochę mi się odbijało po niej, ale trwało to bardzo krótko. Przez cały dzień czułam się źle. Nie potrafiłam zachować spokoju. Pojawiało się to dziwne otępienie, uczucie gorąca i tachykardia, ale nie w takim ekstremalnym wydaniu jak w nocy. Serce bolało, momentami było to kłucie, a czasami pieczenie. Do tego pojawił się ucisk w mostku. Takie objawy nie nastrajają pozytywnie. Teraz jest nieco lepiej. Ale obawiam się nocy.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
K'lara
|
|
« Odpowiedz #53 : 13-03-2012, 20:48 » |
|
Czyli ciśnienie w porządku. Na Twoim miejscu, odstawiłabym dziurawiec a spróbowała waleriany (kozłek lekarski (tabletki ziołowe albo nalewka). Waleriana działa uspokajająco i wycisza serce. W sytuacjach jak teraz można wspomagać się Validolem (odmiana waleriany), pod język. Dla 'sercowców' bardzo dobra rzecz i w czasie nasilenia objawów, okresowo mogłabyś się wspomóc. Tak silny stres i lęk przed objawami nie jest dobry i tylko wzmaga objawy.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zosia_
Offline
Płeć:
MO: nie stosuję ze względu na reakcje
Wiedza:
Wiadomości: 1.049
|
|
« Odpowiedz #54 : 14-03-2012, 01:47 » |
|
Ossa, sprawdziłaś kręgosłup?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Ossa98
Offline
Płeć:
MO: Nie stosuję
Skąd: Katowice
Wiadomości: 135
|
|
« Odpowiedz #55 : 14-03-2012, 08:30 » |
|
Ossa, sprawdziłaś kręgosłup? A co masz dokładnie na myśli? kręgarz, rtg? Jeśli tak, to nie sprawdzałam jeszcze.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Ossa98
Offline
Płeć:
MO: Nie stosuję
Skąd: Katowice
Wiadomości: 135
|
|
« Odpowiedz #56 : 14-03-2012, 08:57 » |
|
Wczoraj wieczorem, po ostatnim skromnym mięsnym posiłku bardzo bolał mnie brzuch - żołądek właściwie. Trwało to jakieś pół godziny - skurcz plus pieczenie. Wydaje mi się to dziwne. Mięso było gotowane i praktycznie bez żadnych przypraw. Pierwszy raz coś takiego mi się przytrafiło.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Eso75
Offline
Płeć:
MO: 01-05-2007
Wiedza:
Wiadomości: 678
|
|
« Odpowiedz #57 : 14-03-2012, 09:54 » |
|
Ossa, a tak w ogóle masz, bądź miałaś kiedykolwiek (no może w niedalekiej przeszłości) problemy z kręgosłupem typu bóle, strzykanie, naciągnięcie mięśni (odczuwalne jako zawianie). Dość niedawno rozmawiałam z człowiekiem, który dość długo latał do kardiologa, aż w końcu okazało się, że to kręgosłup. Nie wiem niestety czy miał tachykardię, bo rozmawialiśmy dość ogólnie. Ja w każdym razie ze swojego przykładu i kilkorga znajomych wiem, że niedomaganie kręgosłupa daje dziwne objawy. Nie wiadomo czy Rtg coś by Ci dało i może nie kręgarz tylko masażysta, który zna się na swoim fachu. Facet, do którego ja akurat jeździłam twierdził, że kiedy kręgosłup zaczyna "siadać", za nim zaraz "siadają" różne narządy wewnętrzne. Nie wiem ile w tym prawdy, piszę tylko co mi mówił.
|
|
« Ostatnia zmiana: 14-03-2012, 10:55 wysłane przez Klara27 »
|
Zapisane
|
|
|
|
Ossa98
Offline
Płeć:
MO: Nie stosuję
Skąd: Katowice
Wiadomości: 135
|
|
« Odpowiedz #58 : 14-03-2012, 11:05 » |
|
masz, bądź miałaś kiedykolwiek (no może w niedalekiej przeszłości) problemy z kręgosłupem typu bóle, strzykanie, naciągnięcie mięśni (odczuwalne jako zawianie). Nie, nic mnie nie bolało, nie strzykało w kręgosłupie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Machos
Offline
Płeć:
MO: 01-04-2007
Skąd: Skierniewice
Wiadomości: 2.302
|
|
« Odpowiedz #59 : 14-03-2012, 11:27 » |
|
Wydaje mi się to dziwne. Mięso było gotowane i praktycznie bez żadnych przypraw. Pierwszy raz coś takiego mi się przytrafiło. Problemy z przewodem pokarmowym, to żadna nowina. Wystarczy odjąć te wszystkie "zdrowe" pokarmy i przechodząc na dietę monotematyczną, zaczynamy mieć obraz naszego organizmu. W Twoim przypadku już mamy ewidentnie wnętrze żołądka do naprawienia – MO z oliwą z oliwek na początek bez soku z cytryny, na samym soku z aloesu w dawce dla dziecka, z przerwami w piciu. Wystarczy mieć kłopot z żołądkiem, źle funkcjonujące, albo niefunkcjonujące komórki okładzinowe żołądka, a z tego powodu niewchłanianie żelaza, witaminy B 12, a za tym dochodzi już do niedokrwistości, częstych arytmii serca, ponieważ serce ma za zadanie pompować krwinki czerwone (tych jest za mało w niedokrwistości) z hemoglobiną do komórek, żeby dostały tlen. Serce więc pompuje jak oszalałe tę małą ilość krwinek czerwonych do każdej komórki. Absolutnie nie twierdzę, żebyś zaraz miała niedokrwistość, ale zwracam uwagę na problem, o którym mówimy od lat – zaburzenia wchłaniania... A dalej to kręgosłup, tarczyca, serce, itd. Co do bólu w żołądku, to już świadczy o tym, że organizm mogąc złapać oddech od "wrzucania" mu rozmaitego "zdrowego" jedzenia, zaczyna brać się do remontu, no bo czym są objawy? Ludzie tak ciężko mają zrozumieć najprostszą prozdrowotną zasadę: "Ni dodawać, a ujmować!" Dopiero człowiek coraz zdrowszy może dodawać. Mięso wybieraj od znajomego rolnika, małego, zaufanego sklepu. Mam nadzieję, że nie zjadłaś kurczaka? I najważniejsze, że już obserwujesz każdą, najmniejszą reakcję organizmu, po każdym zjedzonym posiłku. Sprawdź któregoś dnia, czy tolerujesz jajka do jedzenia, pod warunkiem, że Ci smakują.
|
|
« Ostatnia zmiana: 14-03-2012, 11:31 wysłane przez Machos »
|
Zapisane
|
Zamiast się badać, lepiej wypić miksturę oczyszczającą, najlepsze świadectwo badania organizmu, które w przypadku istniejących chorób widać po objawach. Machos.
|
|
|
|