Niemedyczne forum zdrowia
07-05-2024, 14:25 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 ... 93 94 [95] 96 97 ... 113   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Znów te szczepienia  (Przeczytany 1156101 razy)
Zosia_
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: nie stosuję ze względu na reakcje
Wiedza:
Wiadomości: 1.049

« Odpowiedz #1880 : 08-03-2014, 19:56 »

A co z tężcem? Nie obawiacie się tej choroby? Dzieci w pewnym wieku lubią "grzebać" w ziemi i piaskownicach...

Wg raportów rocznych PZH, co roku w PL na tężec zapada średnio jedna osoba. Czyli szansa dużo mniejsza niż wygrania w totka.
I raczej nie dzięki szczepieniom.
Może mi ktoś wytłumaczyć, jaki jest sens szczepienia przeciw tężcowi? Przecież tężec wywołuje toksyna. Z tego co wiem, nie istnieje żadna metoda uodpornienia się na toksynę. Mylę się?
Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #1881 : 08-03-2014, 20:13 »

Podobnie jest z salmonellą.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Machos
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01-04-2007
Skąd: Skierniewice
Wiadomości: 2.302

WWW
« Odpowiedz #1882 : 08-03-2014, 23:00 »

Cytat
Jeśli idzie, natychmiast należy udać się do lekarza, bo jak pręga dojdzie do serca, czeka nas śmierć.
A wtedy jest podawana surowica. Ze szczepieniem nie ma to nic wspólnego.

Zaświadczam samym sobą.

Pisałam już kiedyś o tym, ale powtórzę. Surowica p/tężcowa często jest stosowana bez uzasadnienia. Np. przy ranach w ogóle nie zanieczyszczonych glebą rolniczą.

Stan zapalny rozpoczął się z tyłu, na wypukłości pięty, obuwie starło skórę, zrobił się bąbel, bąbel się przebił, środek zabrudził. Miałem może 11-12 lat, czas, kiedy mama ciągle prała moje rzeczy. Lato, ziemia, piach, nogi brudne, więc nie ma się co dziwić, że zabrudziłem miejsce w środku bąbla, a przemycie nóg po dworze było niewystarczające. Mama nie wyczyściła, bo nie pokazywałem tego miejsca, nie pamiętam czy zerwałem bąbel. Na wsi się nie bawiłem, ale i tak podłoże w moim organizmie coś wykorzystało.

Po kilku dniach zacząłem sporadycznie utykać na nogę, zwłaszcza kiedy wstawałem po dłuższym siedzeniu. Kiedy ją rozchodziłem było w miarę, więc sam nie zwracałem na to uwagi. W końcu ból stał się już na tyle dokuczliwy, noga zaczęła też boleć już w kolanie, utykanie było coraz bardziej widoczne, że któregoś dnia powiedziałem: "Mamo, boli, zobacz, co ja tu mam".

Po ściągnięciu skarpety pokazała się pięta, na wypukłości prawie czarna, a wkoło coś podobnego do siniaka, ciągnącego się do góry do łydki. Tak to zapamiętałem.

W szpitalu dostałem końską surowicę. Po kilkudziesięciu minutach ból w nodze zniknął. Za to ręka, w którą mnie ukłuli, zaczęła tak boleć, że nie mogłem nią ruszać i mama musiała ją podnosić jeszcze przez kolejną dobę, żeby mnie ubrać. W nocy dostałem gorączki z dreszczami.

Ja po otrzymaniu po raz drugi w życiu owej surowicy przeszłam wstrząs anafilaktyczny i do dziś uczulona jestem nie tylko na tę surowicę, ale i na wszystko co się kojarzy z koniem. (Kiedyś surowicę p/tężcową produkowano w oparciu o krew końską).

Na szczęście nie otrzymałem już więcej surowicy.

Z opowieści ludzi, którzy mieli już pręgę i dostawali surowicę, wiem, że były to najczęściej rany głębokie, od zardzewiałego gwoździa lub rany kłute.

W kiepskiej kondycji miałem organizm za młodu, więc prewencyjnie podano mi surowicę.

Wygląda na to, że dziś mam organizm w doskonałej kondycji. Pisałem już na forum, że zeszłego lata podczas remontu w domu, nadepnąłem na deskę z wystającym, starym, brudnym, zakurzonym gwoździem, rdzy nie widziałem. Gwóźdź wbił się na głębokość ponad centymetra. Wystarczyło, żeby podnieść nogę w górę z całą deską i zastanowić się: "Cholera, co jest?!"

Nogę przemyłem w miejscu przebitej stopy alocitem, ale tylko na zewnątrz. Resztę wewnątrz rany, czy tego chciałem, czy nie, musiałem pozostawić organizmowi. Pierwszego dnia kulałem na nogę, bo stopa bolała. Po dwóch dniach z braku objawów o wszystkim zapomniałem, ale żeby pomyśleć o jakimś szczepieniu? Dla mnie to całkowite nieporozumienie, bo jak dbasz, tak masz.
« Ostatnia zmiana: 08-03-2014, 23:06 wysłane przez Machos » Zapisane

Zamiast się badać, lepiej wypić miksturę oczyszczającą, najlepsze świadectwo badania organizmu, które w przypadku istniejących chorób widać po objawach. Machos.
Kalina
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 08.03.2009
Wiedza:
Skąd: lubuskie
Wiadomości: 992

« Odpowiedz #1883 : 09-03-2014, 13:30 »

Pamiętam rozmowę z Panią z Sanepidu, która chciała wymusić na mnie szczepienie syna, straszyła mnie tężcem, że to choroba śmiertelna, że narażam syna i inne bzdety. Poprosiłam ją o zgłębienie tematu tężca, by mogła w przyszłości udzielać rodzicom rzetelnych informacji, a nie straszyć.

Doskonale rozumiem rodziców, którzy stoją przed decyzją szczepić, czy nie szczepić? Taki dylemat też spędzał mi sen z powiek.

Bardzo dobrze pamiętam, kiedy pierwszy raz przeczytałam czym są szczepionki, jakie mogą powodować powikłania poszczepienne.
Potem był czas kiedy długie godziny spędzałam nad książeczką "tfu zdrowia" i zaczynałam kojarzyć problemy syna z terminami szczepień. Jednocześnie bardzo dobrze pamiętałam koleżanki i kolegów ze szkoły, ciężko okaleczonych chorobą Heinego-Medina. Zastanawiałam się, jak decyzja jest słuszna.

Dziś rodzice mają ułatwione zadanie, jest tak dużo lektury, są też pokazane przykłady powikłań. Rozsądny rodzic może zapoznać się z wiedzą i podjąć odpowiedzialną decyzję.

Tłumaczenie się, że rodzina, że partner chce szczepić jest dla mnie nie do przyjęcia. Skutki uboczne szczepień są tak tragiczne, i tak wywracają życie rodzinne do góry nogami, że tu nie ma miejsca na chciejstwo rodziny. Osobiście 2 razy musiałam zrezygnować z pracy zawodowej, by ratować syna.
Zapisane
Teuta
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 03.02.2013
Wiedza:
Wiadomości: 118

« Odpowiedz #1884 : 17-03-2014, 13:56 »

Jak byłam w szpitalu na chirurgii dziecięcej z synem, do przyjęcia pacjenta pielęgniarki wymagały karty szczepień, a w karcie głównie szczepienia przeciw tężcowi i WZW. Jakaś matka nie miała karty przy sobie więc kazały przynieść kserokopię z przychodni. Szczerze żałuję że nie zgłębiłam tematu, co jeśli nie mam tych szczepień, bo tak się złożyło, że syn niestety je miał.
Zapisane
Zosia_
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: nie stosuję ze względu na reakcje
Wiedza:
Wiadomości: 1.049

« Odpowiedz #1885 : 18-03-2014, 01:20 »

Nie wolno im uzależniać udzielenia pomocy czy wykonania zabiegu, od szczepień. Gdyby kiedyś ktoś próbował takich manewrów, niech da taki wymóg na piśmie.
Jest specjalne oświadczenie Ministra Zdrowia, które zakazuje uzależniania udzielenia pomocy czy wykonania operacji, od posiadania szczepień.
I nie podpisywać żadnych oświadczeń, że z powodu braku szczepień, rodzic bierze na siebie odpowiedzialność za zakażenie np żółtaczką. Niech zadbają czystość i sterylność.
Zapisane
Kozaczek
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 9.01.2011
Wiedza:
Skąd: Szczecin
Wiadomości: 2.159

« Odpowiedz #1886 : 21-03-2014, 18:45 »

Seria szczepionki zapobiegającej zachorowaniom ma błonicę, tężec, krztusiec i poliomyelitis, jak również zakażeniom wywołanym przez Haemophilus influenzae typu B nie może być przedmiotem obrotu i stosowania. Powodem wstrzymania w obrocie jest podejrzenie braku spełnienia wymogów jakościowych.

- http://www.gif.gov.pl/rep/gif/pdf-y/WS/2014/WS_2014-03-20-002.pdf
Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #1887 : 25-03-2014, 14:25 »

Jak Wam się podoba to porównanie:

A zepsuta szczepionka jest niebezpieczna. – Wszystko, co jest zepsute, szkodzi. Tak jak można mieć kłopoty ze zdrowiem po zjedzeniu zepsutego jogurtu, tak samo po szczepionce – mówi dr Magdalena Hurkacz, farmakolog kliniczny z Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Kozaczek
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 9.01.2011
Wiedza:
Skąd: Szczecin
Wiadomości: 2.159

« Odpowiedz #1888 : 25-03-2014, 20:54 »

Cytat
Tak jak można mieć kłopoty ze zdrowiem po zjedzeniu zepsutego jogurtu, tak samo po szczepionce
Tytułuje się jako doktor, a takie bździny pisze.
 Po zepsutym jogurcie sraczka, po zepsutej szczepionce kaleka lub śmierć.
Zapisane
Machos
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01-04-2007
Skąd: Skierniewice
Wiadomości: 2.302

WWW
« Odpowiedz #1889 : 25-03-2014, 21:21 »

Cytat
Tak jak można mieć kłopoty ze zdrowiem po zjedzeniu zepsutego jogurtu, tak samo po szczepionce
Tytułuje się jako doktor, a takie bździny pisze.

Bździny? Pani farmakolog jest kuta na cztery nogi. Jej wypowiedź jest bardzo dobrze przemyślana. Pacjent ma niby pomyśleć, ale tak naprawdę pomyślano już za niego. Ma wybrać dobre, bo przecież niezepsute i nie szkodzi.

"Jak wiadomo, w trosce o was (czyt. waszą kieszeń) drodzy pacjenci, będziemy produkować najlepsze szczepionki, będziemy jeszcze bardziej pilnowali, żeby się nie zepsuły. Szczepionki te będą z kilkoma certyfikatami jakości, będą najbezpieczniejsze, tak więc bez obaw możecie się szczepić a my z pewnością tego dopilnujemy."
 
Z nieoficjalnych informacji wynika, że zawiodła krakowska przychodnia, gdzie szczepionki przechowywane były w zwykłej lodówce kuchennej.

Zawiodła zwykła, kuchenna lodówka. Przychodnia nie ma wyjścia i musi teraz kupić lodówkę niezwykłą. 
« Ostatnia zmiana: 25-03-2014, 21:37 wysłane przez Machos » Zapisane

Zamiast się badać, lepiej wypić miksturę oczyszczającą, najlepsze świadectwo badania organizmu, które w przypadku istniejących chorób widać po objawach. Machos.
Zosia_
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: nie stosuję ze względu na reakcje
Wiedza:
Wiadomości: 1.049

« Odpowiedz #1890 : 25-03-2014, 23:19 »

Cytat
Tak jak można mieć kłopoty ze zdrowiem po zjedzeniu zepsutego jogurtu, tak samo po szczepionce
Tytułuje się jako doktor, a takie bździny pisze.
 Po zepsutym jogurcie sraczka, po zepsutej szczepionce kaleka lub śmierć.


Zjedzenie zepsutego jogurtu nie jest obowiązkowe. Przyjęcie szczepionki jest.
Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #1891 : 26-03-2014, 08:06 »

Cytat
Przyjęcie szczepionki
Nie wiem, czy to dobre słowo - przyjęcie? Może lepiej nazwać ten proceder gwałtem? 
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Tashideley
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 15.03.2013 z przerwami, DP 2.04.2013, KB 15.04.2013
Wiedza:
Wiadomości: 582

« Odpowiedz #1892 : 26-03-2014, 16:02 »

A mnie ostatnio zastanawia jedna kwestia - czy dorosła, a nawet starsza osoba nie będzie mieć żadnych problemów w związku z zachorowaniem na choroby wieku dziecięcego? Są jakieś dane na ten temat?

Jeśli nie zaszczepimy dzieci na odrę, ospę, świnkę itp podczas gdy wszyscy wokół zaszczepią to automatycznie zmniejszy się szansa na normalne złapanie tych chorób i ich spokojne przechorowanie w młodości, co dałoby dożywotnią odporność. Więc jeśli taka osoba (np przy okazji podróży) zarazi się dajmy na to odrą mając 50 lat to czy nie będzie to zbyt duże obciążenie dla organizmu?

Chodzi mi o to czy nie szczepiąc dzieci na choroby wieku dziecięcego nie powinno się starać szukać okazji do przechorowania przez nie tych chorób?
Zapisane
Heniek
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 14-05-2008
Wiadomości: 853

« Odpowiedz #1893 : 26-03-2014, 16:26 »

Więc jeśli taka osoba (np przy okazji podróży) zarazi się dajmy na to odrą mając 50 lat to czy nie będzie to zbyt duże obciążenie dla organizmu?

Zauważmy, że zamiast epidemii chorób wieku dziecięcego mamy teraz epidemię chorób wieku podeszłego, a szczególnie raka.

Na co lepiej zachorować? Na odrę czy na raka?

Powszechność szczepień ma moim zdaniem ogromny wpływ na powszechność chorób nowotworowych wśród starszych ludzi. Co ciekawe pojawiają się nowe próby leczenie raka przy pomocy wirusów i bakterii, przeciwko którym się wcześniej szczepiło osobę na raka.

Bakteriami gruźlicy walczy się z powierzchniowym rakiem pęcherza moczowego.

http://www.urologiapolska.pl/artykul.php?1091

Walkę z rakiem poprzez celowe zakażanie drobnoustrojami stosował już ponad 100 lat temu Wiliam Colley. Toksyny Colleya powodowały ustępowanie rozmaitych nowotworów.

http://en.wikipedia.org/wiki/Coley%27s_toxins

Co do samej odry, o której wspomina Tashideley to tuż za Odrą niemieccy badacze pracują nad leczeniem raka przy pomocy zarazków odry.

http://www.dw.de/walka-z-rakiem-atak-wirusem-odry-na-kom%C3%B3rki-nowotworowe/a-17485659

Cytat
Metoda ta znana jest już od ponad stu lat. Wirusy wdzierają się przez filtry mikrobiologiczne do komórek nowotworowych, namnażają się i niszczą komórki rakowe. Lekarze od wielu lat obserwowali z zaciekawieniem takie przypadki. Chory na raka pacjent przypadkowo został zarażony jakimś typem wirusa. Po pewnym czasie dzięki infekcji wirusowej pacjenci odzyskiwali zdrowie, a po raku nie zostawał nawet ślad.

‒ Komórki wirusa namnażają się w nowotworze i go po prostu rozsadzają ‒ tłumaczy profesor Ulrich Lauer z Kliniki Uniwersyteckiej w Tybindze. Proces niszczenia nowotworu za pomocą wirusów naukowcy nazywają onkolizą. W Tybindze badacze tworzą specjalnie zmodyfikowane wirusy odry, które wdzierają się do komórek nowotworowych niszcząc je. Projekt współfinansowany jest przez Niemiecką Wspólnotę Badawczą (DFG) i Federalne Ministerstwo Edukacji i Nauki.
Niemieccy naukowcy nie ukrywają, że nowa terapia może być wybawieniem dla milionów pacjentów cierpiących na raka

Wirus odry, którym lekarze zarażają ciężko chorych pacjentów, to ten sam zawarty w szczepionkach na odrę

Podstawą do opracowania rewolucyjnego leku na raka są te same wirusy, które zawarte są w szczepionkach przeciwko odrze. To dokładnie to samo szczepienie, które wszyscy przeszliśmy w dzieciństwie.


« Ostatnia zmiana: 27-03-2014, 12:44 wysłane przez Kamil_Niemcewicz » Zapisane

Nadciąga noc komety \ Ognistych meteorów deszcz \ Nie dowiesz się z gazety \ Kto przeżyje swoją śmierć
Solan
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 31
MO: 1.08.2008
Wiedza:
Skąd: Wrocław
Wiadomości: 233

« Odpowiedz #1894 : 26-03-2014, 20:08 »

Choroby cywilizacyjne a szczepienia.
Zapisane

Piszemy "naprawdę", a nie "na prawdę"!
Zosia_
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: nie stosuję ze względu na reakcje
Wiedza:
Wiadomości: 1.049

« Odpowiedz #1895 : 26-03-2014, 20:32 »

Tashideley, teoretycznie (bo nie wiadomo, czy szczepienia dają jakąkolwiek odporność) nie szczepiąc dzieci, dajemy im szanse na przechorowanie choroby wieku dziecięcego w dzieciństwie. Jeśli zaszczepimy, odbieramy tę szansę a jednocześnie narażamy na przechorowanie jej w wieku starszym. (teoretycznie, odporność po tych szczepionkach trwa do ok 6 lat, więc żaden dorosły nie ma już "ochrony" po szczepieniu).
Logiczniej więc byłoby nie szczepić dzieci a szczepić dorosłych, którzy chorób dziecięcych nie przechorowali w dzieciństwie msn-wink
To tak biorąc pod uwagę informacje dostarczane nam przez producentów szczepionek i wakcynologów msn-wink
« Ostatnia zmiana: 27-03-2014, 12:46 wysłane przez Kamil_Niemcewicz » Zapisane
Teuta
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 03.02.2013
Wiedza:
Wiadomości: 118

« Odpowiedz #1896 : 27-03-2014, 11:37 »

Seria szczepionki zapobiegającej zachorowaniom ma błonicę, tężec, krztusiec i poliomyelitis, jak również zakażeniom wywołanym przez Haemophilus influenzae typu B nie może być przedmiotem obrotu i stosowania. Powodem wstrzymania w obrocie jest podejrzenie braku spełnienia wymogów jakościowych.

- http://www.gif.gov.pl/rep/gif/pdf-y/WS/2014/WS_2014-03-20-002.pdf


Nie ma tekstu pod linkiem, tylko komunikat "brak serwisu" czyżby już usunęli?
« Ostatnia zmiana: 27-03-2014, 12:47 wysłane przez Kamil_Niemcewicz » Zapisane
Kamil
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 2012-07-29
Wiedza:
Wiadomości: 1.280

« Odpowiedz #1897 : 27-03-2014, 12:49 »

http://www.gif.gov.pl/pl/decyzje-i-komunikaty/decyzje/decyzje/557,Decyzja-Nr-2WS2014-z-dnia-20-03-2014.html

Widocznie usunęli. Z linku powyżej wystarczy ściągnąć (klikając na "Decyzja Nr 2/WS/2014 z dnia 20-03-2014" nad tabelą) i otworzyć.
Zapisane

Aggula
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 46
MO: 28-05-2009
Wiadomości: 465

« Odpowiedz #1898 : 04-07-2014, 22:51 »

Moi drodzy, niestety stało się i SANEPID, który do tej pory nas ścigał, a nie miał prawa nakładać grzywny, oddał sprawę do Wojewody, który wg. prawa może i nałożył na nas grzywnę i oczywiście przymus zaszczepienia -  błagam o pomoc bo jest mało czasu na działanie a kompletnie nie wiemy co w tej sytuacji zrobić. Dodam tylko, że nałożono dwie grzywny, osobno ma mnie i osobno na męża msn-wink (dobre, co?) a jak przyjdzie grzywna za drugie dziecko, to wyjdzie nam jakieś 1700 zł ??? Osoby zorientowane, proszę o wszelki rzeczowe informacje i podpowiedzi, z góry dziękując.
Zapisane
Domi5
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 16-06-2011
Wiedza:
Wiadomości: 1.414

« Odpowiedz #1899 : 05-07-2014, 02:44 »

To niech wojewoda podpisze oświadczenie, że bierze odpowiedzialność za możliwe skutki uboczne po tych szczepieniach i będzie płacić  świadczenia Tobie jak dzieci będą chore, po tych szczepionkach i podda się dobrowolnie karze więzienia za zmuszanie Was do działań szkodliwych dla Waszych dzieci.
Zapisane
Strony: 1 ... 93 94 [95] 96 97 ... 113   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!