Galapagos
Offline
Płeć:
Wiek: 39
MO: 11.08.2008; 15.01.2013
Skąd: okolice Łodzi
Wiadomości: 426
|
|
« Odpowiedz #20 : 15-01-2013, 22:22 » |
|
Czy w szybkowar warto inwestować?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Ernestem
Offline
Płeć:
Wiek: 46
MO: Nie stosuję.
Skąd: Świętokrzyskie
Wiadomości: 169
|
|
« Odpowiedz #21 : 19-01-2013, 18:18 » |
|
Ja do pasztetu nie dodaję żadnych warzyw ani bułek i wychodzi bardzo dobry.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|
Galapagos
Offline
Płeć:
Wiek: 39
MO: 11.08.2008; 15.01.2013
Skąd: okolice Łodzi
Wiadomości: 426
|
|
« Odpowiedz #24 : 22-01-2013, 12:00 » |
|
Reneti, ja mam tylko gałkę taką w przyprawie (w torebce papierowej) - czy taka może być? Czy całe opakowanie dodać? W kwestii szybkowarów, moim prywatnym zdaniem, najlepsze są te z elastyczną stalową pokrywą.
Możesz jakieś polecić, albo chociaż podpowiedzieć które mają tą pokrywę? Ps. Dopiero się zorientowałam, że kupiłam antrykot zamiast szpondera/pręgi. Czy może być?
|
|
« Ostatnia zmiana: 22-01-2013, 12:31 wysłane przez Galapagos »
|
Zapisane
|
|
|
|
Galapagos
Offline
Płeć:
Wiek: 39
MO: 11.08.2008; 15.01.2013
Skąd: okolice Łodzi
Wiadomości: 426
|
|
« Odpowiedz #25 : 22-01-2013, 14:47 » |
|
W jakiej temperaturze piec? Z termoobiegiem?
Podczas duszenia mięsa pojawiło się oczywiście dużo "mętów", czy trzeba je wszystkie skrupulatnie zbierać czy nie? W sumie później zmielimy tylko mięso z tymi przyprawami i cebulą.
|
|
« Ostatnia zmiana: 22-01-2013, 16:38 wysłane przez Galapagos »
|
Zapisane
|
|
|
|
Galapagos
Offline
Płeć:
Wiek: 39
MO: 11.08.2008; 15.01.2013
Skąd: okolice Łodzi
Wiadomości: 426
|
|
« Odpowiedz #26 : 22-01-2013, 17:44 » |
|
Reneti, dziękuję za rady. Pytam i pytam bo pierwszy raz piekę i nie wiem dokładnie co i jak. Mięso na razie duszę ale normalnie, bo szybkowaru jeszcze nie zamówiłam. Rozumiem że mielimy też liście laurowe i ziele angielskie, tak?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Bunia
Offline
Płeć:
MO: 1.01.2009 r.
Wiedza:
Skąd: Śląsk
Wiadomości: 331
|
|
« Odpowiedz #27 : 22-01-2013, 19:37 » |
|
Rozumiem że mielimy też liście laurowe i ziele angielskie, tak?
Tak, razem z mięsem. Możesz wszystko potraktować malakserem.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Galapagos
Offline
Płeć:
Wiek: 39
MO: 11.08.2008; 15.01.2013
Skąd: okolice Łodzi
Wiadomości: 426
|
|
« Odpowiedz #28 : 22-01-2013, 22:55 » |
|
Właśnie się piecze, nie wiem tylko czemu podczas pieczenia bardzo się burzy, wydobywa się piana. Czy zrobiłam coś nie tak? Może dolałam za dużo wywaru? Jak otworzyłam po upieczeniu piekarnik to zadymiło mi się w całym domu, coś chyba poszło nie tak.
Zobaczymy jutro jaki będzie w wyglądzie i smaku.
|
|
« Ostatnia zmiana: 22-01-2013, 23:01 wysłane przez Galapagos »
|
Zapisane
|
|
|
|
Galapagos
Offline
Płeć:
Wiek: 39
MO: 11.08.2008; 15.01.2013
Skąd: okolice Łodzi
Wiadomości: 426
|
|
« Odpowiedz #29 : 23-01-2013, 21:34 » |
|
Pasztet wyszedł bardzo dobry. Jak na pierwszy raz to super. Choć nadal nie wiem czemu takie przeboje przy pieczeniu były.
|
|
« Ostatnia zmiana: 23-01-2013, 23:08 wysłane przez Agata »
|
Zapisane
|
|
|
|
Udana
Offline
Płeć:
Wiek: 58
MO: 01.01.2014
Wiedza:
Skąd: Wrocław
Wiadomości: 1.252
|
|
« Odpowiedz #30 : 05-12-2013, 09:47 » |
|
Zrobiłam ostatnio, wyszedł super, chociaż jak piekłam miałam wątpliwości, bo długo był bardzo "rzadki" ale po 3 godzinach w zimnie, za oknem, bardzo ładnie się ściął i był smaczny. Kroi się jak pasztet z mięsa, ale dużo mniej pracy w przygotowaniu.
PASZTET Z SOCZEWICY Składniki:
1 szklanka mąki z zielonej soczewicy, (mielę ziarna sama w młynku) 1 cebula, posiekana, 2 ząbki czosnku, posiekanego, 1 łyżka majeranku, 1 łyżeczka bazylii, 1/2 łyżeczki oregano (opcjonalnie), sól i pieprz. olej do smażenia (użyłam masła klarowanego) Na patelni rozgrzać olej i podsmażyć na nim cebulę na złoto. Dodać czosnek i zalać całość 3,5 szklankami gorącej wody. Zawartość patelni, mąkę oraz wodę umieścić w blenderze i zmiksować. Powstanie idealnie gładka masa. Przyprawić majerankiem, bazylią, oregano, solą i pieprzem. Osoby, które nie maja blendera powinny stopniowo dodawać mąkę z soczewicy do gorącej wody, żeby nie powstały grudki. Gotować wszystko na wolnym ogniu przez 10 min. Uważając, żeby masa nie przywarła do dna garnka. Jeśli nie jest to możliwe to można pominąć etap gotowania. Gotową masę wlać do posmarowanej olejem blachy (użyłam naczynia żaroodpornego). Piec przez około 60 minut w piekarniku nagrzanym do 200'C, bez teroobiegu. Blaszkę z pasztetem przykryć folią, żeby się z wierzchu nie wysuszył. Pozostawić do całkowitego ostygnięcia, najlepiej na całą noc w zimnym.
|
|
|
Zapisane
|
Nawet najdalsza podróż zaczyna się od pierwszego kroku...
|
|
|
|