Podstawowym warunkiem zdrowia jest zdolność organizmu do utrzymania homeostazy. Gdy tracimy homeostazę – tracimy zdrowie. Organizm toleruje obecność niektórych pasożytów, gdyż są mu one niezbędne do utrzymania homeostazy między podażą toksyn, a ich wydalaniem.
Homeostaza składa się z układów ujemnego sprzężenia zwrotnego, w których czynnik stymulujący wywołuje wzrost czynnika hamującego. W omawianym układzie czynnikiem stymulującym jest podaż toksyn, które stymulują wzrost liczby czynnika hamującego, czyli żywiących się nimi pasożytów. W ten sposób ilość toksyn w organizmie utrzymywana jest na bezpiecznym poziomie, niezagrażającym uszkodzeniem ważnych organów, które często bywa nieodwracalne.
Jeśli z organizmu usuniemy czynnik stymulujący, tj. toksyny, pasożyty znikną samoistnie – homeostaza zostanie zachowana. Jeśli z organizmu usuniemy pasożyty – zakłócimy homeostazę, gdyż będąca czynnikiem stymulujący ilość toksyn będzie systematycznie narastać i po jakimś czasie okaże się, że mamy poważną chorobę nerek, serca, tarczycy, czy innego ważnego organu. Tak kończy się bezrozumna ingerencja w ekosystemie, jakim jest nasz organizm.
To jest tak, jak z kaczkami na stawie. Dopóki będziemy je dokarmiać – kaczki będą; im więcej karmy, tym więcej kaczek. Po karmieniu karma znika, ale pozostają kaczki, które wydalają do wody przetworzoną karmę w postaci odchodów. Ale z tym natura sobie poradzi i owe odchody nie będą w stanie zatruć wody. Gdy przestaniemy dokarmiać kaczki – wyniosą się gdzieś indziej i woda w stawie pozostanie czysta. Natomiast gdy zabijemy kaczki, a do stawu nadal będziemy wrzucać karmę, to albo zjedzą ją inne ptaki lub ryby, albo karma będzie zalegać, zacznie gnić i zatruje wodę w stawie, niszcząc w nim wszelkie życie.
Mówię to na podstawie wieloletnich doświadczeń z chorymi na lambliozę, w której mam obrzynie doświadczenie. Wynika z niego, że osoby, które poddają się „leczeniu” tej choroby są bardzo oporne na leczenie innych chorób, które zazwyczaj przy lambliozie występują, a najczęściej są nimi guzki tarczycy. I nawet po prawidłowym usunięciu lamblii poprzez oczyszczenie organizmu z toksyn, guzki tarczycy nadal są bardzo oporne na leczenie. Warto wziąć te argumenty pod uwagę, zanim zaczniemy zastępować organizm w jego naturalnych funkcjach, jak ma to w zwyczaju medycyna.