Co się dzieje, gdy nasza komórka, która jest zbudowana błędnie na podstawie błędnie zapisanych danych, bierze udział w jakimś ważnym procesie w organizmie?
Wtedy dochodzi do mutacji, której skutki mogą być widoczne lub nie.
Trzeba jednak wspomnieć, że z punktu widzenia ewolucji, o której wspominasz, nie każda mutacja była zła. Niektóre przyczyniły się (w domniemaniu) do rozwoju i zróżnicowania gatunków, więc bez nich ewolucja biologiczna nie miałaby miejsca (oczywiście zakładając, że ta hipotetyczna teoria ewolucji jest trafna, bo, jak wiadomo, nałukowcy często kreują błędne rozumowania).
Poza tym nie zwalajmy wszystkiego na mutacje. Organizmy wymierały również na skutek kataklizmów i niekorzystnych czynników środowiskowych - to one w dużej mierze przyczyniły się do ich śmierci. Poczytaj o tzw. wielkich wymieraniach:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Masowe_wymieranieWarto też zastanowić się, dlaczego dochodzi do mutacji. W czasach, w jakich przyszło nam żyć, jesteśmy narażeni na działanie wielu mutagenów - nie tak, jak miało to miejsce kiedyś. Nie znaczy to jednak, że jesteśmy bezradni! Ale aby to pojąć, trzeba posiąść wiedzę zgromadzoną na portalu i w książkach - nie sposób wyłożyć Ci wszystkiego w jednym poście.
Raczej w żaden znany nam sposób jej nie naprawimy, tak samo nie zniwelujemy skutków złego funkcjonowania danej komórki oczyszczaniem organizmu z toksyn. Nieważne co byśmy pili, nie ma takiego związku na ziemi (przynajmniej mi się tak wydaje), który by zmienił tak zbudowaną komórkę. Związku oczywiście wytworzonego przez naturę.
My nie naprawimy, owszem, ale nasz organizm już tak
. I wcale nie potrzeba w tym celu nic pić ani zażywać. Wystarczy odchorować prozdrowotne choroby infekcyjne, których celem jest właśnie usunięcie zdegenerowanych, niepełnowartościowych tudzież zmutowanych komórek. Nieosłabiony i silny* organizm wpuszcza do siebie wirusy i bakterie właśnie dlatego. A co robi medycyna? Każe brać leki zwalczające te choroby infekcyjne, przez co uszkodzone komórki zostają wewnątrz. I jest ich coraz więcej. Pomyśleć jeszcze o nagromadzonych toksynach (które też mogą spowodować mutacje), i sytuacja staje się naprawdę nieciekawa. Właśnie wtedy zauważalne są skutki. Jaki z tego wniosek? Lepiej nie dopuścić do ich zaistnienia. Dajmy się sobie wychorować.
Primum non nocere - po pierwsze nie szkodzić. Działania medyczne, które zalecają postępować dokładnie odwrotnie, służą tym samym produkcji pacjenta, który po wielu blokowaniach takich chorób jest już od niej uzależniony.
Koniecznie przeczytaj:
http://www.bioslone.pl/istota-chorob-infekcyjnych/oczyszczajaca-rola-bakterii-i-wirusowhttp://www.bioslone.pl/istota-chorob-infekcyjnych/grypa-choroba-prozdrowotna http://www.bioslone.pl/istota-chorob-infekcyjnych/leczenie-chorob-infekcyjnych*Napisałam tak, ponieważ wskutek uporczywej walki z chorobami system odpornościowy zostaje osłabiony i nie pełni już prawidłowo swej funkcji, tracąc kontrolę i wpuszczając wszystko, co tylko się znajdzie. Ale na to musimy już sobie sami zapracować.
http://www.bioslone.pl/zdrowie-a-medycyna/sens-szczepien