Niemedyczne forum zdrowia

Od pewnego czasu ponownie mam problem z oczami, tuż po infekcji i oczyszczaniu zatok, pozostała lekko podwyższona temperatura do max.37,2 i zaczęły się problemy z oczami, przez które ciężko mi się funkcjonuje i próbuje je złagodzić. Mam takie objawy, jak, szczególnie rano:
silne łzawienie oczu, lekko zamglony obraz i uczucie lekko zatkanego nosa. Stosuję czasami krople ze świetlikiem, ale słabo pomagają. Najbardziej pomaga bardzo nikłe stosowanie węglowodanów w diecie, ale wtedy z kolei za bardzo spada mi cukier i tak się zastanawiam, jak mogę ten proces kontrolować? Co najbardziej pomaga oczom przy oczyszczaniu? I czy to w ogóle jest oczyszczanie?
MO przez infekcje nie stosuję od ponad tygodnia, ale stosowałam nadal mieszankę oczyszczająca drogi oddechowe.
A może to także niedoczyszczone zatoki? Mogą dawać takie objawy?

Wyjaśnij, proszę, czy pomaga Ci zmniejszenie ilości węglowodanów w diecie czy lekkie zwiększenie. Niejasne to jest, co napisałaś.
Czy masz problemy z poziomem cukru we krwi?

Na oczy i zatoki bardzo pomagało mi stosowani takiej diety zbliżonej do I etapu diety prozdrowowtnej, zatoki zaczęły się dzięki temu szybciej oczyszczać, nos odtykał, ale po ok.2 dniach ( jadłam nawet mało kasz ) takiej diety czułam w ciągu dnia silne osłabienie i mierzyłam sobie cukier glukometrem i zdarzało mi się mieć wynik 64...jak jem trochę więcej węglowodanów to nie mam problemów z za niskim cukrem, jem wtedy owoce i więcej kasz oraz miód, zauważyłam po prostu, że kiedy jem głównie dużo tłuszczów, jajek i mięsa, objawy ze strony oczu maleją, ale miewam za niski cukier.

Wydaje mi się, że to jednak niedoczyszczone zatoki...ale już sama nie wiem, dużo wydzieliny ze mnie wyszło w trakcie infekcji, ale chyba jeszcze to nie koniec i powrotem do większej ilości węglowodanów to zahamowałam, tak mi się wydaje...

A gdybyś ten cukier podnosiła jedząc, w okresach osłabienia, łyżeczkę miodu albo jakiś owoc?
Ponieważ objawy wskazują na oczyszczanie oczu i w ogóle oczyszczanie w obrębie twarzoczaszki to proponuje Ci zakraplanie nosa alocitem.
Poza tym dobrze interpretujesz Twoje obecne objawy. :)

Tak robię. :) Dzięki za odpowiedź, objawy ze strony oczu ustały, przez cały dzień jadłam głównie tłuszcze i odpoczywałam, pozostał jedynie stan podgorączkowy, teraz max.37, więc chyba idę w dobrym kierunku mam nadzieję. :)

Tylko co do tego stanu podgorączkowego, pod wieczór wzrasta do 37,2, mam go od ok.2 tygodni, wcześniej był trochę większy, czy powinnam się tym przejmować i czy mogę normalnie pić wtedy MO?

Nie przejmuj się. Pij MO, połowę dawki i się zobaczy...

Tak zrobię tylko martwi mnie też jedno...za jakis czas zamierzam się zaszczepić na HPV ze względu na swojego partnera i sie zastanawiam czy przed szczepionka powinnam na dłużej odstawić oczyszczanie?

Oj, będzie bolało.

To znaczy?

Przepraszam, nie chcę być wścibska, ale proszę wytłumacz o co tu chodzi? On jest "zarażony", a Ty nie chcesz się od niego "zarazić"? Czy jak?

TAK, CZĘŚCIOWO, BO JA MAM INNY RODZAJ TEGO WIRUSA, KTÓRY ŻADNYCH MI JAK DOTĄD OBJAWÓW NIE DAWAŁ, PRZEZ PRZYPADEK SIĘ DOWIEDZIAŁAM, A ON MA DWA INNE RODZAJE TEGO WIRUSA, KTÓRY DAWAŁ MU OBJAWY W POSTACI BRODAWEK NA NARZĄDACH