Boja
|
|
« Odpowiedz #20 : 29-12-2008, 18:47 » |
|
Czy stan twojej tarczycy się poprawił? Moja tarczyca w USG nie wykazywała żadnych niepokojących objawów. Było to z półtora roku temu, myślę, że tak jest nadal, sprawdzę na wiosnę. Odpowiada mi pierwsza opcja Twojej propozycji, ponieważ przygotowuję się do mieszanki na górne oddechowe. I muszę zamówić propolis, bo z naszych kilku uli już wyczerpałam. Teraz mam przerwę po PMO. Dam znać jak zacznę kurację. Dla potomnych Dziękuję Lacky.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kawka
Stały bywalec
Offline
Płeć:
MO: 01-09-2005
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 154
|
|
« Odpowiedz #21 : 29-12-2008, 21:17 » |
|
Marlenko, czy dzięki Pro Selenium 4LIFE zwiększył się u Ciebie poziom FT3 i poprawiła przemiana T4 w T3?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Boja
|
|
« Odpowiedz #22 : 29-12-2008, 21:58 » |
|
wnioskuję tylko na podstawie samopoczucia Warunkiem do ustalenia właściwej dawki tyroxyny jest prowadzenie podstawowych badań, tak sugerowała Kawka, nie tylko samopoczucie. Okazało się to dla mnie korzystne, bo proces dobrania leku jest długi. Wybór zawsze zależy od nas, co chcemy osiągnąć? I jaki wysiłek chcemy w ten proces włożyć?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Agni
|
|
« Odpowiedz #23 : 06-01-2009, 21:06 » |
|
Wcześniej jakoś nie bardzo wcztywałam się w ten wątek, ale po wypowiedzi Boji na forum ogólnym na temat marznięcia, że może być związane z niedoczynnością tarczycy zaczynam się zastanawiać czy to również mnie nie dotyczy. Niestety też mam zmiany w płucach po przebytej nieświadomie gruźlicy - i to dość znaczne. Generalnie się nie badam i nie konsultuję z lekarzami, więc nigdy nie miałam badanej tarczycy i poziomu hormonów. No, ale mam obniżoną temperaturę ciała, czasami przy stanach osłabienia poniżej 36 st. W tym czasie, kiedy mogłam przechodzić gruźlicę miałam kontakt z samym ś.p. prof. Smykiem - nie jakiś bezpośredni, ale miałam z nim zajęcia na studiach, no i egzaminy, w których prof. Smyk się lubował i przeprowadzał je godzinami nas pytając. Wyglądał wtedy na całkiem zdrowego, ale słyszałam że parę lat później umierał w strasznych męczarniach, więc może przez prof. Smyka mogłam mieć kontakt z kropidlakiem. Lacky, czy Twoim zdaniem zasadne byłoby żebym się zbadała, czy po prostu poeksperymentować z mieszanką na oczyszczanie dróg oddechowych (i tak się do tego przymierzałam), wzmocnioną o propolis i selen? Nie zrozumiałam tylko co z tym selenem - jaki selen rozpuszczać w mieszance lub koktajlu - jakiś konkretny?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Lacky
|
|
« Odpowiedz #24 : 07-01-2009, 23:27 » |
|
Lacky, czy Twoim zdaniem zasadne byłoby żebym się zbadała, czy po prostu poeksperymentować z mieszanką na oczyszczanie dróg oddechowych (i tak się do tego przymierzałam), wzmocnioną o propolis i selen? Nie zrozumiałam tylko co z tym selenem - jaki selen rozpuszczać w mieszance lub koktajlu - jakiś konkretny? Zacznij od samej mieszanki na oczyszczenie dróg oddechowych - zobaczysz jak na Ciebie działa. Po czasie dodaj propolis i selen. Albo zamiast mieszanki dodaj to do koktajlu - jak wolisz. Jeżeli będą silne reakcje to przerwij dodawanie dodatków. Z selenem zamiast reakcji bardziej powinno się wszystko poprawiać. Preparat selenu rozpuścić w mieszance oczyszczającej, taki jak stosuje Boja.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Agni
|
|
« Odpowiedz #25 : 08-01-2009, 10:54 » |
|
Dziękuję bardzo Lacky za odpowiedź. Wczoraj kupiłam już wszystkie składniki do mieszanki i dziś wieczorem ją sobie przygotuję po raz pierwszy. Sama ciekawa jestem reakcji. Na pewno napiszę o tym na forum.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Agni
|
|
« Odpowiedz #26 : 21-01-2009, 15:31 » |
|
Witam wszystkich z placu boju Mieszanka na drogi oddechowe zadziałała na mnie bardzo silnie - już na drugi dzień czułam słabość w całym ciele, nawet płaszcz wydawał mi się za ciężki, a płuca jakbym miała z ołowiu - naprawdę miałam wrażenie, że mi ciążą Trochę się lało z nosa, bolały zatoki i czułam nieodpartą potrzebę jedzenia słodyczy Po około tygodniu jak zaczęłam przyjmować selen - na drugi dzień czułam się lepiej, taka silniejsza, żywotniejsza, tak jakby w końcu coś "zatrybiło" u mnie w organiźmie, no ale na trzeci dzień mnie rozłożyło i tak jest do dzisiaj (5 dzień od momentu pierwszego przyjęcia selenu) tzn. ból gardła, kaszel, katar, no i ta słabość. Gorączki nadal nie mam Wody propolisowej jeszcze nie dołączyłam do kuracji, bo się trochę boję czy to wszystko wytrzymam, ale wkrótce zamierzam to zrobić. Oczywiście napiszę
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Boja
|
|
« Odpowiedz #27 : 21-01-2009, 19:04 » |
|
Ojej Agni, to u Ciebie ostro! Ja piję mieszankę 5 dzień i nic takiego się nie dzieje, poza czułam nieodpartą potrzebę jedzenia słodyczy blush Przynajmniej mam jakieś usprawiedliwienie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Agni
|
|
« Odpowiedz #28 : 24-01-2009, 12:46 » |
|
No to Boju masz szczęście. U mnie nastąpił kolejny etap - depresja i ogólna "nieszczęśliwość". Już nie kaszlę, z nosa prawie nie leci, jestem silniejsza. Mam tylko nadzieję, że to wszystko prowadzi do zdrowia, bo jak na razie to płakać mi się chce
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Agni
|
|
« Odpowiedz #29 : 01-02-2009, 15:37 » |
|
Pora na kolejne sprawozdanie Po pierwsze jeszcze żyję i mam się coraz lepiej Depresja przerodziła się w fobię społeczną - już mi było lepiej na duchu, ale po prostu nie mogłam i nie chciałam z nikim rozmawiać i z nikim się widywać (oprócz koniecznych spotkań z ludźmi w pracy). Nie odbierałam telefonów i nawet nie zaglądałam na forum. Wodę propolisową dołączyłam do mieszanki na drogi oddechowe 26 stycznia - pierwszego dnia znowu miałam uczucie ciążenia całego ciała, ale szybko to minęło, potem jak zwykle u mnie po wodzie propolisowej pojawił się stan euforii, ale niestety już nie jest tak silny. Po 4 dniach pojawiła się u mnie GORĄCZKA Myślałam, że już nigdy nie będę gorączkować. Tego samego dnia wcześniej źle się czułam i zmierzyłam temperaturę i miałam 35,5, no ale potem to już było 37,2 - może to niezbyt wiele, ale zawsze jakiś dobry znak, że jednak organizm zaskoczył Od 2 dni mam 36,6 - takiego wyniku też już dawno nie miałam, raczej było to poniżej 36. Jestem osłabiona i cały czas śluz schodzi mi z zatok, ale jest zdecydowanie lepiej. Jestem po 3 tygodniach picia ziół (z selenem) i paru dniach wody propolisowej, a sądząc po gorączce chyba wszystko zmierza w dobrym kierunku. Czuję się tylko taka wyjałowiona ze składników odżywczych. A może to tylko takie odczucie... A może jednak organizm odbudowuje sysytem odpornościowy i ma większe zapotrzebowanie?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Matylda
Offline
Płeć:
Wiek: 47
MO: maj 2007
Skąd: Poznań
Wiadomości: 109
|
|
« Odpowiedz #30 : 08-04-2009, 22:16 » |
|
Od kilku tygodni stosuję selen w koktailu błonnikowym z wodą propolisową. Na innym forum przeczytałam, że witamina C upośledza wchłanianie selenu i w chorobach tarczycy zaleca się przyjmowanie selenu w odstępie czasowym z pokarmem bogatym w witaminę C. Próbowałam znaleźć potwierdzenie takiej teorii, ale niestety bezskutecznie - informacje w sieci są sprzeczne. Co o tym myślicie?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Agni
|
|
« Odpowiedz #31 : 09-04-2009, 20:33 » |
|
Matylda, a czy służy Ci selen, który tak jak teraz zażywasz? Jeżeli tak, to po co się wgłębiać w jakieś teorie. Jeżeli nie, trzeba próbować zmian i obserwować. Mnie selen, albo może woda propolisowa w tej potrójnej dawce na pewno pomogły, nawet czasem zastanawiam się czy nie za bardzo Teraz jestem zupełnie inną osobą - przede wszystkim jest mi ciepło, mam nadmiar energii, który niestety czasami przechodzi w nadpobudliwość. No i albo przeszłam z niedoczynności w nadczynność tarczycy, albo po prostu muszę się oswoić z moim nowym ja
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kawka
Stały bywalec
Offline
Płeć:
MO: 01-09-2005
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 154
|
|
« Odpowiedz #32 : 10-04-2009, 07:09 » |
|
Matylda, wszystko zależy od formy selenu w tabletkach. I tak selenu nieorganicznego (selenit sodu) polecanego w Hashimoto nie wolno brać z witaminą C, bo witamina ta neutralizuje go całkowicie. Selenitu sodu nie wolno też, z tego samego powodu, popijać sokami owocowymi. Istnieją natomiast inne połączenia selenu - selen organiczny - np. selenometionina, które można łączyć z wit. C. Ba, często nawet witamina ta jest zawarta w jednej tabletce razem z selenometioniną. Selen z drożdży (połączenia organiczne selenu z metioniną lub cysteiną) również można łączyć z wit. C. Te związki organiczne nie wchodzą w reakcje z wit. C. Ważne jest, żeby selen wziąć do 4 godzin po połknięciu tyroksyny, bo w tym czasie jest największe stężenie tyroksyny we krwi i pomoc selenu w przemianie T4 w T3 jest najskuteczniejsza.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Matylda
Offline
Płeć:
Wiek: 47
MO: maj 2007
Skąd: Poznań
Wiadomości: 109
|
|
« Odpowiedz #33 : 10-04-2009, 07:28 » |
|
Kawka, Biorę selen Walmarku i nie mam pojęcia czy jest organiczny czy nie - muszę jeszcze dużo poczytać na ten temat, ale serdecznie dziękuję za wskazówki. Koktajl z wodą propolisową i selenem piję zazwyczaj wieczorem, bo dotąd nie potrafiłam sobie tego ułożyć inaczej - rano hormon, po 2 godzinach mikstura i od razu wychodzę do pracy. Nie za bardzo widzę możliwość żeby zmieścić w czasie jeszcze koktajl. Agni, żeby stwierdzić czy akurat taka forma przyjmowania selenu mi służy musiałaby się zmienić w czasie jeden tylko czynnik, a to jest trudne. Przyjmowanie selenu ogólnie poprawiło mi T3 i T4 - stwierdziłam to tylko po wynikach badań po tym jak zrobiłam sobie przerwę w przyjmowaniu selenu. Czuję się różnie, ogólnie dobrze, ale są też słabe momenty. Mam ostatnio stresujący okres w pracy i wzmogły się efekty oczyszczania (to akurat przypisuję kolejnej rundzie PMO).
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Agni
|
|
« Odpowiedz #34 : 10-04-2009, 08:23 » |
|
Selen Walmarku to selen z drożdży, a więc zgodnie z opisem Kawki możesz go łączyć z witaminą C. Ja też biorę ten Walmarku i pomimo, że nie zawsze miksowałam go z koktajlem to i tak robi swoje
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Matylda
Offline
Płeć:
Wiek: 47
MO: maj 2007
Skąd: Poznań
Wiadomości: 109
|
|
« Odpowiedz #35 : 10-04-2009, 12:19 » |
|
Czyli wszystko się wyjaśniło Dzięki Wam dziewczyny za pomoc.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Matylda
Offline
Płeć:
Wiek: 47
MO: maj 2007
Skąd: Poznań
Wiadomości: 109
|
|
« Odpowiedz #36 : 17-04-2009, 11:38 » |
|
Wczoraj odebrałam wyniki badań: TSH 52%, FT3 23%, FT4 38%. Niestety wszystkie gorsze od ostatnich. Czuję się średnio - ani dobrze, ani źle. Po odebraniu wyników znacznie gorzej, bo trudno mi już przekonywać samą siebie, że senność i brak koncentracji to skutek przepracowania. Cały czas przyjmuję selen z drożdży (jak się okazało) w koktajlu z wodą propolisową. Zastanawiam się czy: 1. coś się dzieje w moim organizmie i stąd te zawirowania - w takim przypadku pewnie trzeba by było przeczekać 2. zastosowałam nie ten selen - trzeba było selenit sodu 3. jakiś inny czynnik wpłynął na wynik (chodzi mi zwłaszcza o przemianę T4 w T3) Będę wdzięczna za wszelkie sugestie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Boja
|
|
« Odpowiedz #37 : 17-04-2009, 20:15 » |
|
Matyldo, a jaką dawkę tyroxyny bierzesz? Może za małą?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Matylda
Offline
Płeć:
Wiek: 47
MO: maj 2007
Skąd: Poznań
Wiadomości: 109
|
|
« Odpowiedz #38 : 21-04-2009, 09:31 » |
|
Przy minimalnie większej wpadałam w nadczynność. Trudno mi ustalić właściwą dawkę, a niestety na mojego obecnego endokrynologa nie mogę liczyć, bo dla niego liczy się tylko badanie TSH, a T3 i T4 to strata czasu. Zmieniam dawki ostrożnie - teraz, po ostatnich badaniach biorę co drugi dzień o 12,5 więcej. Mimo wszystko mam wrażenie że nie w tym problem - wcześniej miałam T3 na poziomie ok 50%. Póki co ostawiłam zupełnie wodę propolisową, bo jednak nie daję rady.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Grażyna
|
|
« Odpowiedz #39 : 21-04-2009, 14:50 » |
|
Dwuletni okres picia Mikstury to taki typowy czas na te porządki. Nową dawkę tyroksyny radzę testować najkrócej przez tydzień.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|