Nadkwaśność żołądka

<< < (3/7) > >>

Boja:
Może przyda się ta stronka, Grażynka proponuje też od siebie coś:
http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=3887#31173

Gabi:
Cytat od: "kroko"

Czy same w sobie "kwasy" są jakąś formą obrony organizmu albo uszczelnienia organizmu przed zarazkami, czy są one wynikime działania bakterii/grzybów w obrębie żołądka?
Konkretniej : czy jeśli odczuwa się kwasy można uznać że organizm aktywnie z czymś "walczy" ?

Poczytaj dokładnie książki np. „1.Oczyszczenie” Mistrza str. 73-76 i 9-10.

Ponadto:  nieprzyjemne uczucie pieczenia w żołądku lub przełyku, pojawia się z różnych przyczyn, np. : przy nadkwaśności soku żołądkowego, w stanach zapalnych błony śluzowej, w chorobie wrzodowej, a czasem także i przy zupełnym braku kwasu solnego w żołądku (bezkwas).

Zwiększone wydzielanie soku żołądkowego jest najczęściej spowodowane używaniem tytoniu, alkoholu, salicylanów, nadużywaniem kawy ziarnistej, mocnej herbaty i spożywaniem niewłaściwego pożywienia.
Pojawia się także wskutek niewłaściwego połączenia pokarmów lub spożywania owoców po zjedzeniu mięsa czy innych ciężko strawnych potraw. Owoce łatwo fermentują (30 minut). Trawienie mięsa trwa kilka godzin. Jeśli zjesz mięso przed owocami, to przejście owoców do jelita cienkiego w celu przetrawienia zostanie zatrzymane. Powoduje to fermentację owoców w żołądku, skutkiem czego jest niestrawność i nadkwaśność.
Mogą wystąpić:  kwaśne odbijania i długotrwałe uczucie kwasów/pieczenie w żołądku lub przełyku (ew. gniecenie w żołądku) zazwyczaj po jedzeniu, choć zwykle bez utraty apetytu.

Należy: ograniczyć spożywanie produktów zbożowych, słodyczy, kawy ziarnistej, mocnej herbaty. Unikać smażonych potraw (lepiej duszone), prawidlowo łączyć/komponować posiłki itd.

Mam nadzieję, że pomogłam… ;)

kroko:
Gabi - jeszcze co do tego kisiela, to średnio to wychodzi - generalnie na górze woda "o smaku" a na dole ziarenka ze śluzem, da rade? połykac je w całości czy przegryzać ?

Gabi:
Może być.
Możesz też siemię lniane(ziarenka)  pogotować przez kilka min. w 1/2 l wody, poczekać do wystygnięcia  wówczas kisielek wychodzi gęściejszy …można to zrobić na wieczór, zostawić pod przykryciem …rano masz gwarantowany kisiel .
Niektórzy odcedzają i piją sam kisiel (działanie gł. na żołądek i dwunastnicę), ja piję wszystko (nie rozgryzam ziarenek) –ze względu na ich działanie również na jelita.

Jak będziesz już miał blender możesz zamiennie stosować „galaretkę” : zemleć ziarenka siemienia i zalać przegotowaną wodą , ale o temp. pokojowej, odczekać ok. 3 godz.  i pić lub jeść całość jako galaretkę.

Możesz też pić macerat czosnkowy http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=1720#11187 (działanie dezynfekujące), ale to pewno w dni „wolne od szkoły”.

Warto też zainteresować się tym tematem: http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=1142  (najtańszy i naturalny probiotyk) –wtedy już bez maceratu z czosnku.

A w ogóle, to warto jak najszybciej zaopatrzyć się w blender  -tu na Forum najbardziej popularny to Magic Maxx (na Allegro można kupić poniżej 100 zł.),  lub Philips http://sklep.lobo.pl/go/_info/?id=2560  -podobno bezawaryjny (polecany przez Mistrza). Przyda Ci się do wielu rzeczy nie tylko tych „forumowych”.
Pozdrawiam

kroko:
Ja właśnie przez wakacje czasami gotowałem siemię lniane. Ciężko powiedzieć czy pomagało na coś - wtedy jednocześnie brałem 'leki'. Właśnie robiłem tak,że gotowałem to przed snem i rano wypijałem (ale już było zimne).
Ten czosnek to jak miażdżyć - w takim ugniataczu do czosnku czy jakoś ręcznie ? Ja używałem na razie takiego metalowego wygniatacza.
Blender już zamowiłem - Philipsa :)
a jeszcze co do czosnku - nigdy mi po nim nie śmierdzi z ust, tak mi sie przynajmniej wydaje

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona