Niemedyczne forum zdrowia
28-05-2024, 04:10 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 ... 14 15 [16] 17 18 ... 24   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Nasze dzieci z diagnozą: autyzm  (Przeczytany 354699 razy)
michael27
« Odpowiedz #300 : 09-03-2010, 08:17 »

Pozwolę sobie zapytać: czy w przypadku dzieci autystycznych ktokolwiek proponował, czy też może wykonywane były suplementacje EDTA? Możecie coś na ten temat powiedzieć, jest to rzecz Wam znana, stosowana, czy może zupełnie niepowiązana z leczeniem autyzmu?

EDTA? Czy chodzi Ci o chelatowanie tym związkiem? Jeśli tak, to znam rodziców, którzy chelatują EDTA, ale jeszcze za wcześnie by mówić czy działa. Poza tym są podzielone opinie co do tego czy EDTA faktycznie jest dobrym chelatorem.
« Ostatnia zmiana: 13-03-2010, 12:15 wysłane przez Solan » Zapisane
Laokoon
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 44
MO: 01-08-2008, z przerwami
Wiedza:
Skąd: pomorskie
Wiadomości: 2.510

« Odpowiedz #301 : 11-03-2010, 10:31 »

EDTA? Czy chodzi Ci o chelatowanie tym związkiem? Jeśli tak, to znam rodziców, którzy chelatują EDTA, ale jeszcze za wcześnie by mówić czy działa. Poza tym są podzielone opinie co do tego czy EDTA faktycznie jest dobrym chelatorem.

Tak, chodzi mi dokładnie o to chelatowanie w celu odtrucia i wyrównania poziomu metali ciężkich. Natrafiłem na tę informację przez przypadek. Nie wiem nic, jeżeli chodzi o opinie, a tym bardziej o praktyczne zastosowanie. Doczytałem tylko tyle, że to jest najlepszy sposób na odtruwanie, a autyzm łączony jest właśnie z zatruciami. To akurat, jak dla mnie, jest bardzo prawdopodobne i brzmi sensownie. Pasowałoby też do tezy o związku ze szczepieniami. Pytam, bo taka wiedza dla wielu osób może być bardzo istotna, a nie znalazłem w tym wątku informacji na ten temat. Ale z tego co piszesz wynika, że to jest sprawa u nas już znana. Ciekawią mnie ewentualne wyniki; myślę też, że ciekawią one każdego rozsądnego człowieka, więc chętnie dowiem się czegokolwiek.
« Ostatnia zmiana: 13-03-2010, 12:12 wysłane przez Solan » Zapisane
michael27
« Odpowiedz #302 : 14-03-2010, 11:50 »

Wielu rodziców decyduje się na chelatowanie. U wielu dzieci widać natychmiastowe efekty takiego działania. EDTA jest rzadko stosowany. Najpopularniejsze są DMSA i DMPS. Są to chelatory rtęci i ołowiu. Ja osobiście znam jedną matkę, która chelatuje i ma bardzo dobre efekty. Chelatory, które opisałem nie przenikają bariery krew-mózg, dlatego też rtęci z mózgu nie usuną.
Dużo o chelatowaniu pisze się w USA, tam jest to dość powszechna metoda leczenia dzieci autystycznych.
Zapisane
Laokoon
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 44
MO: 01-08-2008, z przerwami
Wiedza:
Skąd: pomorskie
Wiadomości: 2.510

« Odpowiedz #303 : 14-03-2010, 12:13 »

Domyślam się, że w USA jest to najlepiej rozpowszechnione. Tam jest inne zupełnie podejście do człowieka, mimo wszystko. Ciekawi mnie, dlaczego nie stosuje się EDTA. Być może te, które podałeś działają lepiej, ale jeżeli ktoś coś wie na ten temat, to warto wspomnieć. Sama świadomość może być czasami, dla kogoś, kto ma ten problem w rodzinie, bardzo pomocna.

Domyślam się też, że w związku z tym, że chelatory nie przenikają przez barierę K-M, to nie jest znany ani też stosowany żaden inny sposób na odtruwanie z metali ciężkich z mózgu. Czy może są jakieś sposoby?
« Ostatnia zmiana: 14-03-2010, 13:59 wysłane przez Szpilka » Zapisane
michael27
« Odpowiedz #304 : 14-03-2010, 16:38 »

Barierę krew-mozg przenika powszechnie dostępny i tani jak barszcz ALA, czyli kwas alfa liponowy. Jest to najlepszy chelator. Jest tylko jeden problem, jeśli jest źle użyty, wepchnie rtęć z całego organizmu do mózgu. Dlatego tez używa go się na samym końcu po skończeniu chelatowania DMSA lub DMPS. Gdy DMSA-DMPS wyciągną metale z organzimu pozostaje już tylko mózg.
Co do EDTA to głosy są podzielone. W USA twierdzą, że związek ten nie chelatuje rtęci. Jak jest tego nie wiem. Poza tym EDTA działa najlepiej w formie dożylnej w postaci kroplówek, natomiast dwa pozostałe chelatory można podawać jako czopki. Pewnie dlatego rodzice, którzy decydują się chelatować autystyczne dzieci wolą czopki.
W ogóle chelatowanie to rudny temat. Jeśli poda się zbyt silny chelator to zmobilizuje on zbyt duże ilości metali, organizm nie da rady ich wydalić i czynią one w organizmie jeszcze większe spustoszenie.
Trzeba chelatować małymi dawkami wyprowadzając rtęć powoli. Trzeba robić to systematycznie, co tyle godzin ile wynosi czas półrozpadu. Dla ALA czas półrozpadu to 3 godziny, czyli co 3 godziny musimy podać dawkę chelatora, inaczej chelatacja nie ma sensu, gdyż dojedzie do chaotycznej mobilizacji rtęci i wyrządzi ona w organizmie jeszcze większe szkody.
Zapisane
Laokoon
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 44
MO: 01-08-2008, z przerwami
Wiedza:
Skąd: pomorskie
Wiadomości: 2.510

« Odpowiedz #305 : 14-03-2010, 19:22 »

Tak, z tego co wyczytałem to dożylnie. Z tym że EDTA nie chelatuje rtęci to też zdaje się racja, ale prócz rtęci słyszałem o tym, że mowa jest o innych ciężkich metalach które wpływają na zaburzenia czynności mózgu. W sumie w przypadku autyzmu prócz tych wymienionych przez ciebie zastosowanie EDTA też może mieć sens.

Dzięki za informacje o pozostałych chelatorach, jak już wspominałem ta wiedza może komuś bardzo pomóc.
Zapisane
michael27
« Odpowiedz #306 : 15-03-2010, 08:14 »

Wg mnie zatrucie metalami ciężkimi ma kluczowe znaczenie w przypadku autyzmu. Jako dowód mogę podać to, że Płock jest w Polsce zagłębiem autyzmu. A Płock jak wiadomo to Petrochemia. Dzieci chłoną jak gąbka metale ciężkie i chorują. Wykryć obecność metali w organizmie nie jest łatwo. Robi się w tym celu badanie włosa, ale nie jest ono miarodajne. Metale ukrywają się głęboko w komórkach i nie zawsze są obecne we włosach. Oprócz rtęci bardzo toksyczny jest też ołów. To chyba drugi metal po rtęci odpowiedzialny za autyzm.
Zapisane
Laokoon
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 44
MO: 01-08-2008, z przerwami
Wiedza:
Skąd: pomorskie
Wiadomości: 2.510

« Odpowiedz #307 : 15-03-2010, 10:55 »

No tak, mówi się o tym głośno, różni naukowcy, lekarze, a przede wszystkim może rodzice wskazują na to, że tak jest. Poza tym wskazują na to przypadki zatruć metalami ciężkimi dają pewne objawy, mówi się nawet o tym, że niektóre zaburzenia psychiczne mają podłoże w zatruciach. Stąd też moje pytanie o chelatację, ponieważ akurat przeczytałem o tym.
Zapisane
Sewhoe
« Odpowiedz #308 : 29-05-2010, 17:54 »

Ostatnio natrafiłem na taką stronkę: http://www.autismhelpforyou.com/

Autorka przedstawia tam swoje przemyślenia w walce z autyzmem u swego syna. Jej zdaniem główny problem leży w metalach ciężkich. Banał smile Ale oprócz znanej nam rtęci i aluminium (glinki), mocno obrywa się także pewnej powszechnej substancji w naszej diecie. Jest to mianowicie żelazo, które w nadmiarze potrafi byc bardzo toksyczne. Lekarze zaś ładują ten minerał ciężarnym matkom, oraz każdemu kto tylko wykazuje według nich jakiekolwiek objawy anemii. Dodatkowo jedzenie dla noworodków jest nafaszerowane żelazem. Ciekawy temat do zastanowienia...
Zapisane
Freddy
« Odpowiedz #309 : 11-01-2011, 15:30 »

Ciekawy wykład pani dr Magdaleny Cubały-Kucharskiej. Sporo miejsca poświęca w nim przepuszczalności jelitowej.
http://www.4shared.com/document/Ehi-ukiE/RZESZOW.html?

A to jest jej strona internetowa:
http://drcubala.com/cms/serdecznie-witamy
« Ostatnia zmiana: 11-01-2011, 15:36 wysłane przez Freddy » Zapisane
Abi
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 42
MO: 14.04.2008 cała rodzina
Wiedza:
Skąd: Lublin
Wiadomości: 753

WWW
« Odpowiedz #310 : 11-01-2011, 19:55 »

Ja nie skorzystam.
Nie interesuje mnie pani "lekarz" (?) naciągająca pacjentów na drogie badania, z których i tak nie potrafi wyciągnąć żadnych wniosków. Jedyne co potrafi to przepisywać kilogramy chemii z nakazem wykupu ich w aptece, z której dostaje profity za każdego naciągniętego frajera. Znam kilkoro rodziców (osobiście) niezadowolonych z jej usług. Reszta jest zachwycona, ale jak patrzę na dzieci faszerowane tym świństwem to widzę, że skutek jest odwrotny. Niestety rodzice są tak zaślepi wiarą w "wielką cudotwórczynię" Cubałową, że nie są w stanie spojrzeć na sprawę trzeźwym okiem.
Zapisane

Mama Szymona i Krzysia (autyzm)
"Łatwiej jest oszukać człowieka niż przekonać go, że został oszukany." Mark Twain
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #311 : 11-01-2011, 20:15 »

Ciekawy wykład pani dr Magdaleny Cubały-Kucharskiej.
Nie ciekawy, nie wykład, tylko stek medycznych bzdur.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Freddy
« Odpowiedz #312 : 11-01-2011, 20:54 »

No tak, biję się w pierś. Chodziło mi o te fragmenty o przepuszczalności jelitowej a zabrzmiało jakbym pochwalał jej metody leczenia. Sorry za zamieszanie.
Zapisane
Abi
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 42
MO: 14.04.2008 cała rodzina
Wiedza:
Skąd: Lublin
Wiadomości: 753

WWW
« Odpowiedz #313 : 15-02-2011, 12:53 »

Autyzm - 5-krotne zapalenie ucha, ciągłe infekcje, antybiotyki i szpitale. Przed kilkoma dniami wycięcie 3 migdała, bo nie jest do niczego potrzebny. Rodzice chcą natychmiastowych efektów, słowem cudu:
http://mateusz2005.blog.onet.pl/
Wiem, że Mateusz jest bardzo zaburzony i że rodzicom jest ciężko, ale czy takie postępowanie do czegoś ich zaprowadzi? Ja oczywiście nie życzę im źle, ale jak czytam, że aby pobrać krew 5-latka trzyma go na siłę 4 dorosłe osoby, to zaczynam myśleć, że szpital to legalne Auschwitz. Wszystko jest oczywiście tłumaczone tak: to autyzm, inaczej się nie da.
Inaczej się nie da?
Zapisane

Mama Szymona i Krzysia (autyzm)
"Łatwiej jest oszukać człowieka niż przekonać go, że został oszukany." Mark Twain
Chamomillka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 08-10-2007
Skąd: Śląsk
Wiadomości: 691

« Odpowiedz #314 : 15-02-2011, 13:30 »

Szkoda chłopaczka  Smutny.
Myślę, że się jednak da, ale widać, że rodzice w tej sytuacji tak ślepo ufają lekarzom, że przyjmą każdą bzdurę z ich ust jako wyrocznię. Przecież to błędne koło: wycinanie, faszerowanie antybiotykami, ciągłe mieszkanie w szpitalach. A ten czas można byłoby spożytkować inaczej, z większą korzyścią dla zaburzonego dziecka, ale należałoby przerwać ten ciąg i zacząć postępować w inny sposób, bez ślepego zaufania do pewnej "służby".
« Ostatnia zmiana: 15-02-2011, 13:31 wysłane przez Chamomillka » Zapisane

"Zdrowie nie jest wszystkim, ale bez zdrowia wszystko jest niczym"  Ks. Jan Twardowski
Tomasz_Dangel
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 2008
Wiadomości: 1.079

« Odpowiedz #315 : 15-02-2011, 13:59 »

Cytat
jak czytam, że aby pobrać krew 5-latka trzyma go na siłę 4 dorosłe osoby, to zaczynam myśleć, że szpital to legalne Auschwitz. Wszystko jest oczywiście tłumaczone tak: to autyzm, inaczej się nie da.
Inaczej się nie da?
Abi,
Można inaczej. W naszej poradni stomatologicznej nie stosujemy przemocy wobec dzieci z autyzmem. Przed wkłuciem do żyły i narkozą dzieci otrzymują tzw. premedykację (midazolam i ketaminę doustnie), a rodzice wcześniej w domu zakładają krem znieczulający skórę. Pobieranie krwi przed zabiegiem w znieczuleniu ograniczmy do minimum (wymagamy tylko grupy krwi, innych badań nie zlecamy). Istnieje możliwość pobrania krwi na oznaczenie grupy, gdy dziecko już śpi. Nie nosimy białych fartuchów. Dziecko tego samego dnia wraca do domu.
http://www.stomatologiadzieci.pl/code/glowna.php
« Ostatnia zmiana: 15-02-2011, 14:01 wysłane przez Tomasz Dangel » Zapisane
beama
« Odpowiedz #316 : 15-02-2011, 14:49 »

Autyzm - 5-krotne zapalenie ucha, ciągłe infekcje, antybiotyki i szpitale. Przed kilkoma dniami wycięcie 3 migdała, bo nie jest do niczego potrzebny. Rodzice chcą natychmiastowych efektów, słowem cudu:
http://mateusz2005.blog.onet.pl/
Wiem, że Mateusz jest bardzo zaburzony i że rodzicom jest ciężko, ale czy takie postępowanie do czegoś ich zaprowadzi? Ja oczywiście nie życzę im źle, ale jak czytam, że aby pobrać krew 5-latka trzyma go na siłę 4 dorosłe osoby, to zaczynam myśleć, że szpital to legalne Auschwitz. Wszystko jest oczywiście tłumaczone tak: to autyzm, inaczej się nie da.
Inaczej się nie da?
Witam,
ja z moim synkiem (CZR), chodziłam do stomatologa na przeglądy kilka razy i najpierw ja siadałam, a potem on. Traktowaliśmy to jako zabawę, coś nowego, co go zaciekawiło. Stomatolog też go potrafiła zaangażować i zainteresować. Robiłam tak, bo wiedziałam, że z dzieckiem z takimi zaburzeniami trzeba ostrożnie i powoli przyzwyczajać, gdyż inaczej może się to źle skończyć. Znam też dziecko zupełnie zdrowe, które trzymały 3 osoby na fotelu u dentysty. Zawsze też dbałam o higienę zębów, by umiał sam je dobrze wyszorować. Po prostu powoli i spokojnie można dziecko przyzwyczajać. Często dzieci z autyzmem interesują się sprzętem - a taki sprzęt jaki jest w gabinecie dentystycznym, jest dla nich interesujący. Mój synek boi się dźwięków, więc go wcześniej uprzedzaliśmy i dentystka też, że coś wydaje dźwięk jak samolot itp., po prostu zabawa. No i teraz bardzo lubi sobie sam siadać w fotelu. smile Ma niecałe 5 lat.
« Ostatnia zmiana: 15-02-2011, 16:12 wysłane przez Apollo » Zapisane
Abi
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 42
MO: 14.04.2008 cała rodzina
Wiedza:
Skąd: Lublin
Wiadomości: 753

WWW
« Odpowiedz #317 : 15-02-2011, 15:50 »

To już nie chodzi o to bezsensowne pobieranie krwi, które z pewnością kończy się traumą dla dziecka, ale całe ich postępowanie. Więcej szkód niż pożytku, ale wszyscy im przyklaskują. Szkoda słów.
Zapisane

Mama Szymona i Krzysia (autyzm)
"Łatwiej jest oszukać człowieka niż przekonać go, że został oszukany." Mark Twain
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #318 : 15-02-2011, 16:11 »

To już nie chodzi o to bezsensowne pobieranie krwi,
Chodzi także o to absolutnie do niczego niepotrzebne, bzdurne i bezsensowne pobieranie krwi do badań. Bywają, owszem, sytuacje, gdy objawy bądź podejrzenia wskazują na potrzebę zbadania krwi, i nie w tym rzecz. Rzecz w tym, że konowałom te badania w zdecydowanej większości nie są do niczego potrzebne, chyba że do wróżenia, zamiast fusów. Te badania mają zrobić wrażenie na pacjencie, bo (łój!) nie mieści się w normie - co to będzie!?
« Ostatnia zmiana: 15-02-2011, 16:33 wysłane przez Mistrz » Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Tomasz_Dangel
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 2008
Wiadomości: 1.079

« Odpowiedz #319 : 15-02-2011, 16:20 »

Cytat
To już nie chodzi o to bezsensowne pobieranie krwi, które z pewnością kończy się traumą dla dziecka, ale całe ich postępowanie. Więcej szkód niż pożytku, ale wszyscy im przyklaskują.
Ja nie przyklaskuję. Właśnie dlatego odszedłem ze szpitala i pracuję w tej poradni stomatologicznej. W Lublinie, o ile wiem, też jest taka poradnia http://dommalegoksiecia.pl/info/
Czy korzystałaś z niej? Byłbym wdzięczny za Twoją opinię.
Zapisane
Strony: 1 ... 14 15 [16] 17 18 ... 24   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!