Nie jestem ekspertem i nie czytałem (jeszcze) tytułowej książki z tego wątku, więc to takie domysły :
1. Nie jest to sok owocowy (które, jak mi się wydaje, są bardziej szkodliwe ze względu na sporą zawartość cukru), w dodatku jest rozcieńczony wodą.
Z tego, co tu widzę, to ta kuracja ma Cię oczyścić z metali, że tak powiem, czego pozytywne efekty mają w założeniu przyćmić "wady" picia soku bez błonnika.
2. Jeżeli preferujesz starożytne metody, to pewnie nie ma z tym problemu