piotrek_z
|
|
« : 13-05-2009, 19:35 » |
|
Proszę o pomoc w zdiagnozowaniu/nazwaniu miejsca w brzuchu które mi dolega . Jeszcze zanim zacząłem pić mikstur ę i dbać o zdrowie bardzo często odczuwałem tak jak by powiększone miejsce w okolicach prawej strony brzucha dosłownie na wysokości pępka.Wyczytałem że może być to okrężnica wstępująca i że to jest często miejsce bytowania pasożytów czy to jest prawda?.Dodam np. że dzisiaj zjadłem kilkanaście rodzynek z orzechem brazylijskim i za kilka godzin zaczęły się znowu duże gazy . Generalnie naprawd ę po większości potrawach czuje jak w tym miejscu jestem napełniony lecz to nie ból. Czy ma ktoś z was podobne dolegliwości w tym miejscu? Proszę stawiać spacje po kropkach i pamiętać o ogonkach przy ę. Temat zmieniam odpowiednio do rozwoju wątku.
|
|
« Ostatnia zmiana: 16-05-2009, 09:41 wysłane przez Grażyna »
|
Zapisane
|
|
|
|
|
piotrek_z
|
|
« Odpowiedz #2 : 14-05-2009, 18:05 » |
|
Te objawy jednak są troszke inne gdyż występują głownie po jedzeniu np. po kanapkach (chleb kupny ciemny).Intuicja mi podpowiada że te miejsce albo jest zagrzybione albo pasożyty tam mam .
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kroko
|
|
« Odpowiedz #3 : 14-05-2009, 18:22 » |
|
Chyba jeśli już, to "zadrożdżone"?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Boja
|
|
« Odpowiedz #4 : 14-05-2009, 19:44 » |
|
Te objawy jednak są troszke inne Oj to dobrze, bo już miałam wyrzuty sumienia, że takie hasło rzuciłam. Powodzenia
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Grazyna
|
|
« Odpowiedz #5 : 14-05-2009, 21:08 » |
|
Te objawy jednak są troszke inne gdyż występują głownie po jedzeniu np. po kanapkach (chleb kupny ciemny).Intuicja mi podpowiada że te miejsce albo jest zagrzybione albo pasożyty tam mam . Warto na jakiś czas zrezygnować z chlebusia, a sama wiem, jak trudno
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
piotrek_z
|
|
« Odpowiedz #6 : 15-05-2009, 14:39 » |
|
No właśnie ten chlebuś .Kupuje już chyba najlepszy jaki znam bez polepszaczy z czystej mąki razowej a i tak mam dolegliwości po nim.Wczoraj pierwszy raz w życiu zrobiłem zakwas w celu upieczenia samemu chleba . Grażynko czy chleb Wasa żytni o składzie: pełnoziarnista mąka żytnia, woda, sól może być wyjściem pomiedzy chlebem kupnym a pieczonym samemu?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Grazyna
|
|
« Odpowiedz #7 : 15-05-2009, 16:41 » |
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
piotrek_z
|
|
« Odpowiedz #8 : 15-05-2009, 17:34 » |
|
Grażynko ja zapytałem czy wasa może być zastępstwem w czasie oczekiwania na zakwas.Co do wykładów i archiwum forum to jest to niezwykle trudne aby mieć w głowie wszystko bo zapewne sam Mistrz nie pamięta wszystkiego.I prosze nie traktujcie od razu tak krytycznie bo nikt nie jest doskonały a forum ma chyba być przyjaznym miejscem do dochodzenia do zdrowia.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
LenaG
Stały bywalec
Offline
Płeć:
Wiek: 53
MO: 08-04-2008
Skąd: Łódź
Wiadomości: 184
|
|
« Odpowiedz #9 : 15-05-2009, 17:41 » |
|
Wasa będzie problemem i zakwas nim będzie i sam chleb na zakwasie również. Chodzi o gluten, czyli musiałbyś zrezygnować ze wszystkich produktów zawierających gluten tj. pieczywo, wszelkie makarony, ciasta. Wszystko co z pszennej i żytniej mąki jest robione.
|
|
|
Zapisane
|
"Życie polega na wyborach między tym co dobre, a tym co łatwe" "ŻYCIE JEST BARDZO NIEBEZPIECZNYM ZAJĘCIEM. ŚMIERTELNOŚĆ SIĘGA STU PROCENT!"
|
|
|
Grazyna
|
|
« Odpowiedz #10 : 15-05-2009, 17:48 » |
|
Grażynko ja zapytałem czy wasa może być zastępstwem w czasie oczekiwania na zakwas.Co do wykładów i archiwum forum to jest to niezwykle trudne aby mieć w głowie wszystko bo zapewne sam Mistrz nie pamięta wszystkiego.I prosze nie traktujcie od razu tak krytycznie bo nikt nie jest doskonały a forum ma chyba być przyjaznym miejscem do dochodzenia do zdrowia.
Zupełnie nie rozumiem, gdzie w moim poście znalazłeś krytykę? Gdybyś przeczytał wskazane posty, wiedziałbyś, w czym rzecz. Chyba nie chodzi o to, by powtarzać to, co zostało opisane tak dobrze, że lepiej nie można. Lena ujęła to najkrócej.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
piotrek_z
|
|
« Odpowiedz #11 : 15-05-2009, 19:15 » |
|
Sens mojego pytania był taki co jest mniej szkodliwe bo ja osobiście nie jestem w stanie tak psychicznie jak i fizycznie wyeliminować produktów zawierajacych gluten.Zresztą w ktorymś poście czytałem że Mistrz także podjada bułeczki pszenne.No nic dziękuje wszelkie informacje i przypomnienia postów Grażynko.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Grzegorz
|
|
« Odpowiedz #12 : 15-05-2009, 19:34 » |
|
a i tak mam dolegliwości po nim. Czy nie potrafisz wyciągać wniosków, z tego co sam napisałeś? W tym przypadku nie ma półśrodków, jeśli gluten szkodzi, to będzie szkodził bez znaczenia, czy chleb będzie nawet w piecu domowym sposobem robiony. A u Mistrza objawów nie ma, zdrowy jest, to i taka bułka pszenna nic mu nie zrobi, zwłaszcza gdy nie jada ich 3 razy dziennie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Olimpia
Offline
Płeć:
Wiek: 48
MO: MO od 2008 do 2011
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 391
|
|
« Odpowiedz #13 : 15-05-2009, 21:52 » |
|
Sens mojego pytania był taki co jest mniej szkodliwe bo ja osobiście nie jestem w stanie tak psychicznie jak i fizycznie wyeliminować produktów zawierajacych gluten.
Albo chcesz być zdrowy naprawdę, albo będzie się ciągle coś paprać. Możesz na początek wyeliminować gluten na 3 miesiące. A później zobaczysz. Wczytaj się dogłębnie w wątek o glutenie. Ja również unikałam tematu glutenu. A bo mnie to nie dotyczy, a to nie po glutenie, aż zrozumiałam, że trzeba i już http://bioslone.pl/forum2/index.php?topic=6502.msg64336#msg64336
|
|
« Ostatnia zmiana: 15-05-2009, 21:57 wysłane przez Olimpia »
|
Zapisane
|
|
|
|
piotrek_z
|
|
« Odpowiedz #14 : 16-05-2009, 08:46 » |
|
Problem w tym że nie potrafie zjeść np. samych jajek na śniadanie mimo że dokładam pomidora . Pracuje przy bakaliach ale albo są tak nafaszerowane chemią albo na te chwilę poprostu mi nie służą jako przekąska .Pisząc w skrócie czuje się głodny.
|
|
« Ostatnia zmiana: 16-05-2009, 08:49 wysłane przez Piotrek_z »
|
Zapisane
|
|
|
|
Grazyna
|
|
« Odpowiedz #15 : 16-05-2009, 09:34 » |
|
Przyzwyczajenia kulinarne są jednymi z najsilniej zakodowanych. Ludzie, jak się nie kłócą o politykę, to się spierają o jedzenie - czyja kuchnia lepsza. Jakie potrafią być awantury w rodzinach, bo w jej rodzinie na Wigilię jada się czysty barszcz z uszkami, a u niego czystą zupę grzybową z łazankami. U niej makiełki, a u niego struclę z makiem, itp. itd. Nie ma co się blokować mówiąc "nie potrafię". Wcześniej przygotować duży talerz, udekorować go pomidorami przyprawionymi według gustu (np. oliwka, cebulka, pieprz, sól, koperek), położyć obok jeszcze jakąś sałatkę (awokado ze szczypiorkiem i startym ogórkiem albo surowe, pokrojone cienko i posolone pieczarki) i dopiero wtedy zabrać się za przygotowanie jajek. Dołożyć je na talerz - prawda, że pięknie wygląda i fura jedzenia? Inna wersja, to kasza gryczana ze słoniną - kaszę można ugotować dzień wcześniej (przepis w dziale kulinarnym http://bioslone.pl/forum2/index.php?topic=6196.msg61832#msg61832. Rano stopić słoninę, częścią skwarek polać odgrzaną kaszę, a na reszcie tłuszczu usmażyć jajka i posypać je zieleniną - fura jedzenia na talerzu? Fura! Z czasem narodzi się nowe przyzwyczajenie i zjesz ze smakiem, jak ja przed godziną: samą jajecznicę na słoninie i cebuli. Niedługo wypiję kawę (jeśli ktoś głodny może do południowej kawy przygotować sobie wafle ryżowe z masłem posypane orzechami i rodzynkami albo usmażyć na maśle banana i zjeść go z odrobiną miodu - dla tych, którzy do życia potrzebują więcej węglowodanów). Po kawie przygotuję sobie koktajl w wersji słodkiej - banan, odrobina miodu, może śmietana (wszyscy tak zachwalają).
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
piotrek_z
|
|
« Odpowiedz #16 : 16-05-2009, 10:27 » |
|
Kasza gryczna, jajka, koperek, słonina, banan, śmietana i miód szczególnie to wszystko bardzo lubie.... Problem w tym że wychodzę do pracy o 6.30 i jedyne co robię to piję MO i koktail taki troszkę uboższy gdyż bez warzyw i owoców gdyż dziecko śpi a blender jest za głosny . Wracając do kaszy i słoniny czy można przygotowac wszystko dzień wcześniej i np. w pracy w mikrofali podgrzać razem? Zdaje sobie sprawę że to już nie to samo ale mogłoby być wyjściem.Co do banana, miodu itp. to pisząc z reką na sercu trudno mi przejść pierwszy etap diety Miód mam pyszny akacjowy z pasieki którą widziałem . No nic muszę samego siebie sprawdzić jak jestem silny w postanowieniach ku zdrowiu.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
piotrek_z
|
|
« Odpowiedz #17 : 16-05-2009, 11:38 » |
|
Dzisiejsze śniadanie (ok. godz. 12.00): dwa jajka gotowane z śmietaną, szczypiorkiem,pomidorem, sól, pieprz i całość niezwykle pyszna .
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|