Dla pacjentów i niedowiarków.
Czyli co wie tak zwana "medycyna" która jest podobno "bardzo do przodu", a czego nie chce wiedzieć, co ukrywa i dlaczego Biosłone jest na właściwej drodze.
Przepuszczalność jelitowa była przedmiotem wielu badań, szczególnie w zakresie takich chorób przewodu pokarmowego, jak: nieswoiste zapalenie jelita, alergia pokarmowa i choroba trzewna. Ich wyniki pozwoliły ustalić, że zmiany w przepuszczalności jelitowej są jednym z czynników patogenetycznych wielu schorzeń przewodu pokarmowego i ogólnoustrojowych. XX wiek przyniósł wiele prac na ww. temat jednak z kilku powodów wydaje się być nadal aktualny. Pomimo rozwoju nowych technik badawczych nie udało się do dziś ustalić czy zmiany przepuszczalności jelitowej sa pierwotnym mechanizmem zapoczątkowującym proces chorobowy czy występują wtórnie do toczącego się przewlekłego procesu zapalnego. Prace badawcze dotyczące możliwości stabilizacji bariery jelitowej wyrażającej się zmniejszeniem jej przepuszczalności, zarówno prewencyjnie na ewentualne uszkodzenia, jak i po ich zadziałaniu, mogą dawać szansę na możliwość zastosowania nowych sposobów terapii.
Oczywiście, że nie udało im się ustalić. Tak na wszelki wypadek o tym nie mówią, bo gdybyśmy mieli tego świadomość i mieli prosty środek na dbanie o jelita to wszystko byłoby zbyt proste. Natomiast wydać miliony dolarów, miliardy, zarabiać na zdrowiu i niszczyć je to potrafią wybornie, a tu zwyczajnie nie potrafią wyciągnąć wniosków i logicznie pomyśleć. Według nich choroby biorą się z powietrza. No ale przyznajmy rację nie tylko piszą o przyczynie chorób co zostało przez nich potwierdzone badaniami, nie tylko ustalili że może to być przyczyną a na pewno jest jedną z, ale w ogóle nie robią sobie z tego zbytnio problemu. Ot, znają przyczynę chorób, po co o tym mówić, po co podejmować jakieś działania. Lepiej kupić 10 samochodów do mammografii, wysłać 20 milionów zaproszeń, byle biznes się kręcił.
No ale zobaczmy jednak jakie te wnioski:
Jak widać, badania nad możliwością poprawy funkcjonowania bariery jelitowej i zmniejszeniem jej przepuszczalności z jeden strony ukierunkowują się na najnowsze możliwości nauki (leczenie EGF) a z drugiej strony na leczenie dietetyczne. W tym kontekście ciekawe prace opublikował zespól pod kierunkiem Jensen-Jarolim i wsp. Wykazali oni, ze takie ostre przyprawy, jak papryka czy pieprz cayenne, zwiększają przepuszczalność hodowli komórek jelitowych, podczas gdy czarny i zielony pieprz, ziele angielskie i gałka muszkatołowa znacznie ja zmniejszają (41). Analiza ww. publikacji dotyczących możliwości dietetycznego leczenia uszkodzonej bariery jelitowej powinna skłaniać do powrotu do "polskiej, tradycyjnej kuchni". Widać u babci nie tylko smakowało najlepiej ale i było najzdrowiej.
Piśmiennictwo:
To aż 41 pozycji przytoczonych tylko w skromnym artykule z magazynu pediatrycznego.
Ten tekst mówi sam za siebie. I tylko co tu powiedzieć Mistrzowi, że jest faktycznie Mistrzem bo nie tylko dobrze to wszystko wie, ale ma jeszcze praktykę i receptę?
Oczywiście w najlepszym wypadku możemy liczyć, że za 20 może 50 lat konowały wraz z farmakartelami zaczną lansować tezę, że wszystkie choroby mają jedną przyczynę, ale wciąż zostanie kwestia leczenia. Jak widać już mają jakieś swoje metody EGF. Proszę więc nie mieć najmniejszych wątpliwości co do tego czym jest i do czego zmierza owa "medycyna".
Z drugiej strony nie da się wykluczyć, że nagle okaże się, że dzisiejsze metody były niewłaściwe i zaczną koncentrować się tylko na podawaniu leków na dziurawe jelita. Być może nawet w pewnych zaawansowanych przypadkach raka będzie to terapia o tyle skuteczna że agresywna, o tyle o ile dająca szanse na przeżycie ludziom w zaawansowanych stanach do których sami "lekarze" dopuścili. Ale czy bez znaczenia dla zdrowia? W tekście jest przecież jasno podane, że można leczyć się odpowiednią dietą, i choć nie jest to powiedziane wprost to jest tu przecież mowa o profilaktyce zdrowotnej tak naprawdę. W takim razie po co czekać aż się człowiek rozchoruje, po co chodzić po tych konowałach i wydawać pieniądze, przecież nawet w kontekście tego co oni sami twierdzą i potwierdzają badaniami jasne jest, że zdrowie trzeba brać we własne ręce. Już teraz, nie czekać aż będzie za późno i nie pogarszać swojego stanu będąc królikiem doświadczalnym konowałów.
Cytowany przez Laokoona artykuł dra n. med. Jacka Brodzickiego pt. Przepuszczalność jelitowa - temat wart zainteresowania? został udostępniony w internecie przez wydawnictwo Almamedia pod postacią pliku PDF. Podaję adres tego pliku: http://www.almamedia.com.pl/pliki/PW/2006/3/PW_2006_3_188.pdf // Heniek