Wera
|
|
« : 04-12-2011, 20:17 » |
|
Wigilia tuż, tuż. Chyba nie mamy takiego wątku, w którym znajdują się potrawy, oczywiście troszkę zmodyfikowane po biosłonejsku, właśnie na Wigilię. Ja z całym przekonaniem wrzucam przepis na oazowy sernik. http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=21140.20
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kozaczek
Offline
Płeć:
MO: 9.01.2011
Wiedza:
Skąd: Szczecin
Wiadomości: 2.159
|
|
« Odpowiedz #1 : 05-12-2011, 18:48 » |
|
Kapusta z grochem: -1 kg kapusty kiszonej, -200 dkg grochu niełuskanego, -3 spore cebule, -smalec, -sól, pieprz, -jałowiec. Groch moczymy na noc. Drugiego dnia posiekać kapustę kiszoną, dodać groch i gotować razem. Gdy groch jest miękki dodać przyprawy i zesmażoną cebulkę. Wszystko razem wymieszać i za 10 - 15 minut gotowe. Smacznego.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Jack
Offline
Płeć:
MO: sierpień 2010
Wiadomości: 230
|
|
« Odpowiedz #3 : 06-12-2011, 06:39 » |
|
Na wigilię przydałby się jeszcze bezglutenowy opłatek .
|
|
|
Zapisane
|
Pacjent - stan umysłu.
|
|
|
K'lara
|
|
« Odpowiedz #4 : 06-12-2011, 08:44 » |
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Lili123
Offline
Płeć:
Wiek: 36
MO: 27-11-2010
Wiadomości: 106
|
|
« Odpowiedz #5 : 06-12-2011, 12:37 » |
|
W innych wątkach mówicie, że zasady Biosłone to ramy a nie kraty. To w takim razie można raz na święta zjeść coś niedozwolonego, ale za to najpyszniejszego ! Pierogi, oczywiście. Jeżeli ma ktoś dobry przepis na farsz to bardzo poproszę .
|
|
« Ostatnia zmiana: 06-12-2011, 12:41 wysłane przez Lili123 »
|
Zapisane
|
|
|
|
Wera
|
|
« Odpowiedz #6 : 06-12-2011, 18:49 » |
|
Oj Wera, sernik to nie jest danie na wigilię. No, cóż u nas się jada...Kwestia postu w ten dzień to również pojęcie względne. Zamiast podziękować za dobry pomysł z wątkiem wigilijnym, to Polak zawsze dziurę w całym znajdzie, ach.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kozaczek
Offline
Płeć:
MO: 9.01.2011
Wiedza:
Skąd: Szczecin
Wiadomości: 2.159
|
|
« Odpowiedz #7 : 06-12-2011, 19:04 » |
|
Oczywiście, po głównej kolacji jada się ciasta. Dwa razy wieczór wigilijny spędzałam na śląsku, też było ciasto w ten wieczór. Co do przepisów potraw wigilijnych, to pomysł świetny. Przecież teraz gotują z różnymi udziwnieniami np. kostka rosołowa do barszczu, vegeta do grzybowej itp. Mamy dział kulinarny, mamy także potrawy wigilijne - swoje. Bardzo fajny pomysł.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Wera
|
|
« Odpowiedz #8 : 06-12-2011, 19:17 » |
|
Dzięki, Kozaczku czy może Kozaczko? Bo jesteś przecież kobietką
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Sally
Offline
Płeć:
MO: 05.10.2009
Skąd: lubuskie
Wiadomości: 71
|
|
« Odpowiedz #9 : 07-12-2011, 19:25 » |
|
U mnie na wigilijnym stole musi znaleźć się sernik i makowiec )
|
|
|
Zapisane
|
"By mądrym życiem żyć, wiedzy trza niemało." "Już lepszy głód niż byle jakie jadło"
|
|
|
|
Wera
|
|
« Odpowiedz #11 : 08-12-2011, 11:31 » |
|
Na wigilię przydałby się jeszcze bezglutenowy opłatek . Rozumiem, że to żarcik Nie popadajmy ze skrajności w skrajność!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Isia
Częsty gość
Offline
Płeć:
Wiek: 56
MO: 29.o1.2011
Skąd: Bydgoszcz
Wiadomości: 76
|
|
« Odpowiedz #12 : 08-12-2011, 18:35 » |
|
Makowiec bez mąki: 25 dag maku, 5 dag ziaren słonecznika, 5 dag ziaren dyni, 5 dag rodzynek, 5 dag pokrojonych suszonych moreli lub fig, 20 dag jabłek (po obraniu i bez gniazd nasiennych), 5 dag miodu lub cukru brązowego (ew. trochę więcej, jak ktoś lubi ciasto słodsze), cukier waniliowy, 5 jajek, 5 dag masła, płaska łyżeczka sody plus płaska łyżeczka proszku do pieczenia, po 5 dag wiórków kokosowych i startej czekolady do posypania ciasta po upieczeniu. Mak zalać wrzątkiem, odstawić na noc do napęcznienia, odcedzić, zemleć 2 razy w maszynce do mięsa. Żółtka utrzeć z cukrem waniliowym, cukrem lub miodem i masłem, potem z makiem i zmielonymi ziarnami, wymieszanymi z sodą i proszkiem do pieczenia. Dodać starte jabłka i bakalie, na końcu na sztywno ubite białka. Blaszkę wyłożyć pergaminem, wylać ciasto, piec trochę ponad godzinę w temperaturze 180 stopni Celsjusza. Po wyjęciu z pieca posypać czekoladą i wiórkami. Smacznego :-)
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Wera
|
|
« Odpowiedz #13 : 16-12-2011, 14:05 » |
|
Potrzebuję przepis na świąteczną kaczkę, z własnego chowu oczywiście. Okaz ma 3,2 kg i zastanawiam się czy mogę upiec go w całości. Oraz kompot wigilijny z suszonych owoców
|
|
« Ostatnia zmiana: 16-12-2011, 14:07 wysłane przez Wera »
|
Zapisane
|
|
|
|
Kozaczek
Offline
Płeć:
MO: 9.01.2011
Wiedza:
Skąd: Szczecin
Wiadomości: 2.159
|
|
« Odpowiedz #14 : 17-12-2011, 23:13 » |
|
Ja kompot wigilijny robię tak: - garść jabłek suszonych, - garść gruszek suszonych, - garść śliwek suszonych. Owoce moczę godzinę w letniej wodzie, odlewam i płuczę. Następnie gotuję, dodaję miodu, kilka gożdzików i pokrojoną dużą cytrynę (w kostkę). Podaję zimny. Smacznego
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Wera
|
|
« Odpowiedz #15 : 19-12-2011, 19:55 » |
|
Dzięki!!! na pewno skorzystam! Użyję tylko mrożonych (sprawdzonych) śliwek a jabłuszka ususzę na parapecie
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
K'lara
|
|
« Odpowiedz #16 : 19-12-2011, 20:01 » |
|
Dzięki!!! na pewno skorzystam! Użyję tylko mrożonych (sprawdzonych) śliwek a jabłuszka ususzę na parapecie Wera, nie mogą być mrożone śliwki. Cały smak i aromat w kompocie z suszu jest w śliwkach suszonych. Dodatkowo powinny to być śliwki polskie i z pestką. Nie brakuje ich na bazarach, szczególnie teraz, przed świętami.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Wera
|
|
« Odpowiedz #17 : 20-12-2011, 16:04 » |
|
Wera, nie mogą być mrożone śliwki No, popatrz chyba telepatycznie mi to przekazałaś, bo kupiłam dziś śliweczki (oraz gruszki), ale bez pestek, a podobno właściciele sami suszyli. Myslisz, że mogę już dziś gotować, czy jeszcze za wcześnie?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
KaZof
Offline
Płeć:
MO: 13-01-2007, pies: 08-11-2008
Wiadomości: 1.096
|
|
« Odpowiedz #18 : 20-12-2011, 17:03 » |
|
Myslisz, że mogę już dziś gotować, czy jeszcze za wcześnie?
Polecam nie gotować suszu, ale macerować go - wystarczy dzień przed Wigilią zalać owoce (po wcześniejszym opłukaniu) ciepłą - nie wrzącą, przegotowaną wodą. Moja proporcja: około 1/4 naczynia suszu uzupełniona do pełnej objętości wodą. Otrzymuję esencjonalny, klarowny kompot z nierozgotowanymi owocami .
|
|
« Ostatnia zmiana: 20-12-2011, 17:05 wysłane przez KaZof »
|
Zapisane
|
KaZof, "Wszystko, co mnie nie złamie, wzmocni mnie"
|
|
|
K'lara
|
|
« Odpowiedz #19 : 20-12-2011, 18:12 » |
|
I jeszcze jedna uwaga dla młodych pań i panów domu. Byłam dziś na placu i specjalnie zrobiłam przegląd suszu. Wszystko błyszczy jak na choince. To niedobrze bo to oznacza, że owoce po ususzeniu zostały potraktowane olejem. Jeśli już kupiliśmy takie właśnie 'błyskotki' to trzeba je prze użyciem porządnie umyć. W przeciwnym razie, w przypadku kompotu, możemy mieć rosół na stole. Wybierajmy polskie śliwki. Ja zawsze, jeśli mogę, kupuję od starszych pań i panów, którzy mają niewiele towaru i stoją gdzieś boczkiem a nie, jak handlarze, panoszą się na straganach. Tacy ludzie zawsze mają towar przedni.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|