Czy mam dalej pić leki na rozluźnienie mięśni i przeciwzapalne?
A na co one pomagają oprócz tego, że szkodzą. Przeszłam przez wszystkie możliwe bóle mięśniowe i kostne w procesie oczyszczania trwającym około 4 lata i stwierdziłam, ze leki prawie nie pomagają. Natomiast po pewnym czasie organizm zajmuje się naprawą innego rejonu i bóle się przenoszą.
Wspieranie oczyszczania dietą prozdrowotną i koktajlami to najlepsze, co można zrobić.
Dobry masażysta jak najbardziej, ale takich jak Mistrz, z doświadczeniem i odpowiednimi technikami, jest może paru...
Mistrz niestety gabinet zamknął, ale czasami doradza na forum, co począć w konkretnej dysfunkcji układu kostnego. Mnie doradził kiedyś w sytuacji, gdy na skutek przeciążenia nadgarstka doszło do tego, że wypadały mi z ręki przedmioty (np. jajka
), a prowadzenie auta powodowało ból i niepewność, który nerw należy rozmasować. Tak, jak Mistrz przewidział, moja masażystka znalazła wzdłuż tego nerwu złogi niczym koraliki i mi je rozmasowywała. Dodatkowo wzięłam serię zabiegów kamertonami w określonych punktach tego nerwu. I wszystko przeszło, nadgarstek jest sprawny.
Jedna z naszych Biosłonek, zamiast się nas poradzić, poszła na operację cieśni nadgarstka. Szkoda. Ten przykład pokazuje, jak potrzebne są placówki pod hasłem ZDROWIE NA WŁASNE ŻYCZENIE
http://bioslone.pl/forum2/index.php?topic=6847.0