Iza38K
|
|
« Odpowiedz #260 : 27-10-2010, 08:13 » |
|
Najprościej i jednocześnie najtrudniej. Obserwuję myśli, które wywołują we mnie strach, stres i analizuję. Czyje one są. Kto mi je wdrukował. Skąd się biorą. Jestem chłodnym obserwatorem. Potem je kasuję, bo nie są moje. Zaczynam szanować siebie i swoje poglądy. Wiem jaka jestem i wiem, że człowiek jest w stanie wiele udźwignąć. Jest mocny i doskonały. Medytuję "po swojemu" .
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kasia_26
Offline
Płeć:
MO: 21.06.2008
Skąd: Podkarpacie
Wiadomości: 114
|
|
« Odpowiedz #261 : 27-10-2010, 08:44 » |
|
O takiej obserwacji samego siebie pisał de Mello w "Przebudzeniu". Każdą złą myśl można zastąpić pozytywną. Wymaga to ciągłej samokontroli, co oczywiście jest do zrobienia, ale też jest niesamowicie irytujące na dłuższą metę. Osoba zdrowa idzie sobie na zakupy i myśli o tym co ma kupić, może nawet się tym cieszy. Osoba mniej zdrowa walczy, by te zakupy przeboleć i żeby szybko się skończyły. Wero, normalnie sobie pracujesz, jeździsz autobusem, idziesz sobie gdzie chcesz, bez ograniczeń, a to wielka rzecz. A gdybyś tak przeczytała normalną, lekką książkę o zupełnie innej tematyce, jakieś romansidło? Zamiast szperać w internecie za cudownymi środkami na uleczenie nerwów obejrzała śmieszne filmiki na youtube? Poza naszym wewnętrznym nerwowym światem, zaraz obok jest całkiem inny, normalny świat. Można przebierać w możliwościach i przestać skupiać się na sobie, nerwach, najdrobniejszych objawach. Widzę, że trzymasz się super, funkcjonujesz normalnie, bo my z Kamilem to dopiero mamy "przesrane", a i tak dajemy radę, po swojemu. Doceń to co masz.
|
|
|
Zapisane
|
"Szczęście w życiu zaczyna się od uspokojenia umysłu." Cycero
|
|
|
Chamomillka
Offline
Płeć:
MO: 08-10-2007
Skąd: Śląsk
Wiadomości: 691
|
|
« Odpowiedz #262 : 27-10-2010, 09:13 » |
|
Wero, Kasia ma trochę racji, warto czasem przeczytać lub obejrzeć coś lekkiego, nawet "głupawego" . Ja tak czasem robię, ponieważ inaczej już dawno znalazłabym się w Ośrodku Leczenia Nerwic .
|
|
|
Zapisane
|
"Zdrowie nie jest wszystkim, ale bez zdrowia wszystko jest niczym" Ks. Jan Twardowski
|
|
|
Grazyna
|
|
« Odpowiedz #263 : 27-10-2010, 12:40 » |
|
Wero, mam nadzieję, że przedmówczynie Cię przekonały, co do mnie nie wyobrażam sobie ciągłego grzebania w swoim wnętrzu, koncentrowania sie na terapiach i psychiatrach, od samego tego można dostać psychozy. Warto sięgnąć po relaks, rozrywkę, ciekawość świata i cieszyć się życiem, jednocześnie myśląc o sobie tak, jakby się było szczęśliwą i wolną od lęków. Wrócę jeszcze do kwestii zdrowych jelit. - DP zaczęłam 1,5 roku temu, więc dlaczego nie jest dobrze? (odżywiam się w tej chwili tak jak bym była na IV etapie). Nadal mam częste gazy, czasem wzdęcia, bóle (chociaż rzadsze) wypróżnienia regularne, ale nie wzorowe. Zrobię sobie dziś test buraczkowy, może coś sie zmieniło.. Na co test, skoro objawy - wzdęcia, bóle, gazy - świadczą o tym, że daleko do ideału? Nie wiem, co rozumiesz przez IV etap, skoro w dalszym ciągu powinnaś się tak odżywiać, żeby nie dopuszczać do gazów i wzdęć (u zdrowego człowieka gazy są, ale niezauważalne, gdyż rzadkie i /prawie/ bezwonne). Odstaw czekoladę i kakao, orzechy, po co Ci one? Spróbuj KB z kiszoną kapustą. Staraj się jeść tylko mięso, podroby, dobry drób, ryby i warzywa (ja tak jadłam 4 miesiące - u mnie chodziło o chudnięcie - i nie widzę żadnych niedoborów ani innych niekorzystnych efektów takiego odżywiania), a potem dodawaj inne produkty pojedynczo - przekonasz się wówczas, co Ci szkodzi. Tamponowanie i zioła mogą być nieskuteczne, gdy jest kontakt z lektynami utrudniającymi powrót do zdrowia, a nawet mogącymi prowadzić do autoagresji. Jakie - sama wiesz, co jesz i czym oddychasz.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Wera
|
|
« Odpowiedz #264 : 27-10-2010, 14:30 » |
|
Dziękuję dziewczyny, ale moje funkcjonowanie bardziej przypomina życie staruszki niż kobiety 30-letniej. Ale nie ma co to roztrząsać, też tak sądzę. Myślę, że najważniejsze to nauczyć się doceniać to co się ma i zaakceptować siebie. Co do tzw.odskoczni, to fakt zaniedbuję tę sferę dość znacznie. Jednak w miarę możliwości oglądam tylko komedie, nie dołuję się polityką czy gospodarką. Do tej pory rower lub kije, no i wakacje oczywiście Co do książek to czytam nie tylko te psychologiczne, wręcz ostatnio ich nie lubię. Poza tym staram się rozwijać w pewnej dziedzinie i to pochłania dużo czasu (chcę zupełnie zmienic zawód). Do tego cały dom na głowie. Na coś jeszcze nie starcza mi już czasu ani ochoty. Grażynko, mam odstawić czekoladę i orzechy? a co z magnezem? Poza tym strasznie je lubię-to taki substytut słodycza
|
|
« Ostatnia zmiana: 27-10-2010, 14:33 wysłane przez Wera »
|
Zapisane
|
|
|
|
Grazyna
|
|
« Odpowiedz #265 : 27-10-2010, 15:41 » |
|
mam odstawić czekoladę i orzechy? a co z magnezem? Poza tym strasznie je lubię - to taki substytut słodyczy Polecam jeszcze tort orzechowy, szampana z truskawkami, czekoladki merci, ciabatę z masłem i serem i w ogóle wszystko, co strasznie lubisz - po co sobie odmawiać. Że też mnie znów podkusiło odpisać w tym wątku...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Wera
|
|
« Odpowiedz #266 : 28-10-2010, 11:39 » |
|
no to nie było miłe. Dziękuję za szczerość.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kasia_26
Offline
Płeć:
MO: 21.06.2008
Skąd: Podkarpacie
Wiadomości: 114
|
|
« Odpowiedz #267 : 28-10-2010, 12:00 » |
|
Wero, a może właśnie z nami tak trzeba, szczerze i dosadnie? Albo zdrowie i konsekwencja, albo półśrodki i dalsze tortury. Ja nadal piję kawkę, najchętniej z mleczkiem, podjadam słodycze, bułeczki i chleb codziennie, pół paczki papierosów. Nie mam wobec tego prawa nawet pisnąć na forum, że dalej mi jelita dokuczają, bo to moja i tylko moja zasługa.
|
|
|
Zapisane
|
"Szczęście w życiu zaczyna się od uspokojenia umysłu." Cycero
|
|
|
scorupion
|
|
« Odpowiedz #268 : 28-10-2010, 13:11 » |
|
no to nie było miłe. Dziękuję za szczerość. Co chcesz od Grażyny, lepiej ci nie mogła odpowiedzieć. Albo rybki albo akwarium. Dorosłe osoby mniej więcej powinny to wiedzieć.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Wera
|
|
« Odpowiedz #269 : 29-10-2010, 12:44 » |
|
Widać nie jestem dorosła. Po prostu szukam pomocy, a staram się i walczę jak mogę, widać nie mam tyle siły co ty Scorupionie! I żałuję, że się przed Wami otworzyłam.
|
|
« Ostatnia zmiana: 29-10-2010, 12:46 wysłane przez Wera »
|
Zapisane
|
|
|
|
scorupion
|
|
« Odpowiedz #270 : 29-10-2010, 13:31 » |
|
Gorzej, bo nadal zajmujesz sie martyrologią zamiast dokładnie przeczytać post 272 i zastosować się do niego. Jeśli nie pomoże szukaj dalej pamiętając o związkach przyczynowo skutkowych.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Wera
|
|
« Odpowiedz #271 : 29-10-2010, 13:50 » |
|
Tak, ocenianie to twoja specjalność, a słyszałes o empatii? Czytałam ten i nie tylko ten post. Mam po raz kolejny przejść na drakońską dietę? naprawdę nie mam już na to siły. Najwyraźniej jest już za późno.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Agna
Offline
Płeć:
MO: 17-07-2007
Wiedza:
Skąd: Mazowsze
Wiadomości: 290
|
|
« Odpowiedz #272 : 29-10-2010, 16:56 » |
|
Najwyraźniej jest już za późno Za późno to jest jak człowiek cierpi i nie ma żadnego środka przeciwbólowego, który by uśmierzył ból, bo ból nawet po morfinie, czy po plastrach narkotycznych jest tak duży jakby ciało od kości odrywał, to wtedy jest już za późno. Przepraszam, że to napisałam, ale wiem jak ludzie cierpią. Wero jesteś wrażliwą, sympatyczną, ładną dziewczyną, doceń te piękne cechy u siebie. Mam po raz kolejny przejść na drakońską dietę? naprawdę nie mam już na to siły.
To nie jest dieta, tylko wyeliminowanie na jakiś czas dodatków, które hamują dojście do zdrowia i tak jak napisała Grażynka można się tak odżywiać przez dłuższy okres czasu.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Wera
|
|
« Odpowiedz #273 : 03-11-2010, 11:08 » |
|
Dziękuję Agno, za te miłe i budujące słowa. Czasami jestem w takim nastroju, że mam dość wszystkiego a ludzie mnie nie rozumieją. Co do diety, to naprawdę przychodzi mi ona z trudem, gdyż po pierwsze dopiero uczę się gotować, po drugie trzeba się nabiegać żeby zdobyć dobre pożywienie, a do tego wszyscy dookoła patrzą na ciebie jak na dziwaka, bo nie wypijesz na imininach kieliszka wina ani nie zjesz tortu. Do dziś pewna Pani się do mnie nie odzywa, gdyż odmówiłam jej zaproszenia na obiad. A gdy teraz muszę przestawić się tylko na mięso+warzywa to trochę mnie to przeraża.
|
|
« Ostatnia zmiana: 03-11-2010, 11:14 wysłane przez Wera »
|
Zapisane
|
|
|
|
Grazyna
|
|
« Odpowiedz #274 : 03-11-2010, 13:08 » |
|
Poniżej przykłady, jak można odwrócić kota ogonem: Nadal mam częste gazy, czasem wzdęcia, bóle Staraj się jeść tylko mięso, podroby, dobry drób, ryby i warzywa (...), a potem dodawaj inne produkty pojedynczo - przekonasz się wówczas, co Ci szkodzi. mam odstawić czekoladę i orzechy? a co z magnezem? Poza tym strasznie je lubię-to taki substytut słodycza Mam po raz kolejny przejść na drakońską dietę? A gdy teraz muszę przestawić się tylko na mięso+warzywa to trochę mnie to przeraża. a potem dodawaj inne produkty pojedynczo - przekonasz się wówczas, co Ci szkodzi Czy to zdanie jest niewidzialne? Naprawdę chyba chodzi o "cierpiętnictwo".
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Wera
|
|
« Odpowiedz #275 : 04-11-2010, 12:21 » |
|
A czy kasze lub ziemniaki mogę jeść?A owoce? Jajka?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Iza38K
|
|
« Odpowiedz #276 : 04-11-2010, 12:47 » |
|
Kasze, ziemniaki tak, jajka jak najbardziej - o ile nie masz po nich dolegliwości. Na razie wstrzymaj się z owocami - ot tyle, co do KB. Nie myśl o takim sposobie odżywiania, jaki Ci zaproponowała Grażyna, jako o drakońskiej diecie. Jaka to drakońska dieta Wero? Że nie zjesz czekolady przez jakiś czas? Pomyśl o GMO w czekoladzie to Ci oskoma przejdzie . Ja się tak odżywiam już kawał czasu, nie narzekam - wręcz przeciwnie. Weszło mi to w krew. Nie mam gazów, burczeń, przelewań. Nie chodzę głodna a przy takim menu - gotowanie idzie sprawnie. Nie muszę dumać, co ja dzisiaj mam ugotować. Wiadomo - zupa, mięso i surówka. Na śniadanie jajka. W lodówce zawsze jakiś kawał upieczonego mięsa, salceson, metka i inne na przegryzkę. I słój ogórków kiszonych i kapusty kiszonej. Ostatnio przelotnie przeczytałam o tym jak odżywiał się pewien osobnik prawie stuletni, gdzieś w Azji. Kawa, miseczka ryżu z mięsem i warzywami. I nic więcej . My ludzie Zachodu chyba za bardzo się obżeramy....
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Wera
|
|
« Odpowiedz #277 : 04-11-2010, 14:06 » |
|
Ja jestem na podobnej diecie od 4 lat i to też długo, do tego nie widzę jej efektów, to dołujące. Owoców w zasadzie też nie jadłam, tyle co do koktajlu. No i czasem jabłko. Ale mniejsza z tym. Po prostu, strach pisać jak coś się źle dzieje, więc już kończę. Dziękuję Izo za sprecyzowanie
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Iza38K
|
|
« Odpowiedz #278 : 04-11-2010, 19:55 » |
|
Werka kręcisz się w kółko. Prawdą jest, że od iluś tam lat jesteś na różnych dietach. Na ZZO nie aż tak długo. Nie wiem, co mam Ci napisać, bo w sumie powinnaś wiedzieć, że od naszego myślenia, postrzegania rzeczywistości zależy również nasze zdrowie A Ty jesteś nastawiona na "nie". Zrezygnowana. Szkoda. Jesteś młodą kobietą. Uwierz w siebie i w swój organizm. W różnych wątkach tego forum przewija się zagadnienie czasu trwania zdrowienia. Jest on indywidualny. Wiadomo, że czasem jest ciężko. Wiadomo jednak, że warto to przetrwać by cieszyć się życiem w zdrowiu. Nieprawdą jest, że jest zakaz biadolenia na forum. Nie zauważyłam, aby ktoś Cię tu spławił czy też celowo uraził. Nawet, jeśli tak to odebrałaś, to dlaczego? A co Ciebie obchodzi, co kto o Tobie myśli? Od tego zależy Twoje samopoczucie? Jak Ci napiszę, ze jesteś świetna to będziesz "fruwała pod sufitem" a jak Scorupion napisze, że odstawiasz martyrologię czy Grażynka o cierpiętnictwie to masz doła? No proszę Cię ... Grażyna napisała Ci prostą zasadę odżywiania i jeśli Ci zależy na zdrowiu to ją zastosuj i prowadź samoobserwację. Taka, (jeśli dobrze rozumiem) jest formuła tego forum. Mamy wziąć zdrowie we własne ręce.
|
|
« Ostatnia zmiana: 04-11-2010, 20:08 wysłane przez Iza38K »
|
Zapisane
|
|
|
|
Pjack
|
|
« Odpowiedz #279 : 04-11-2010, 21:48 » |
|
Grażyna napisała Ci prostą zasadę odżywiania i jeśli Ci zależy na zdrowiu to ją zastosuj Proste zasady - to mnie przekonało do DP, ZZO i generalnie do tego, co Pan Słonecki opisuje w swoich książkach. Wszystko jest jak instrukcja obsługi - wystarczy punkt po punkcie realizować i czekać na efekty. trzeba się nabiegać żeby zdobyć dobre pożywienie Nie trzeba - może nie wszystko jest w najbliższym sklepie ale bez przesady. Kiedyś otrzymałem zalecenie wprowadzenia diety na 3 miesiące zbieżnej z I etapem DP. Otwarcie lodówki, szafek w kuchni - tragedia - nic się nie nadaje do jedzenia. Zimny prysznic. Drugie podejście do kuchni, zrobiłem listę zakupów i dało się - na pierwsze 2 dni kupiłem a najbliższym sklepie - dalej było już z górki. wszyscy dookoła patrzą na ciebie jak na dziwaka To ich problem! Pani się do mnie nie odzywa, gdyż odmówiłam jej zaproszenia na obiad Jedna Pani? Ja miałem przeciw sobie całą rodzinę i sporą część znajomych. Dopiero byłem dziwakiem. Tylko dziwak teraz nie kicha i nie prycha jak pierwsze kwiatki/trawy zaczynają pylić a znajomi nadal łykają "lekarstwa". Przestań się przejmować otoczeniem, zamiast szukać obejścia, weź instrukcję obsługi i zrealizuj wszystkie kroki. Zadziała na pewno, ale nie ma taryfy ulgowej - krok po kroku po kolei.
|
|
« Ostatnia zmiana: 18-11-2010, 13:48 wysłane przez Apollo »
|
Zapisane
|
Jacek
|
|
|
|