Niemedyczne forum zdrowia
13-05-2024, 05:16 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Sklep Biosłone --> wejdź
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 ... 8 9 [10] 11 12 ... 14   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Zdrowie a medytacja  (Przeczytany 141943 razy)
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #180 : 19-11-2011, 19:32 »

Co do mitów medytacji, jako czegoś cudownego i w ogóle pełna magia!
To nic innego jak usiąść w spokoju i się zrelaksować, ale jak nazwie się to medytacją, to robi się z tego cudowny lek na wszelkie choroby.
I tu się Pan myli, ponieważ medytacja nie jest relaksacją, lecz praniem mózgu. O ile w relaksacji chodzi o to, żeby odpocząć, to celem medytacji jest zmiana osobowości, np. na boską albo tygrysa.

Od ok. dwóch-trzech miesięcy praktykuję medytację Zen (siedzę i skupiam się na oddechu). Dwa dni temu pojawiły się u mnie bardzo dziwne objawy. Otóż po ok. 5 minutach od rozpoczęcia medytacji zaczynam czuć, że wyraźnie wchodzę w inny stan. Pole widzenia mi się zawęża, obraz staje się rozmazany, lekko faluje, czasami mam nawet wrażenie, jakbym miał zaraz zemdleć. Dodatkowo czuję dziwne ciepło. Nie jest to raczej nic przyjemnego, żadna energia. Bliżej temu do gorączki. Wydaje mi się też, że zaczynam się wtedy intensywniej pocić. Starałem się to ignorować i medytować dalej, ale im bardziej skupiałem się na oddechu, tym intensywniejsze były odczucia. Szukałem trochę w internecie o makio. Nigdzie nie znalazłem opisu podobnych przeżyć. Ludzie piszą o tygrysach, demonach, duchach, ale nie o zamazanej wizji i uczuciu gorączki smile.
Co to może być? Czy tak wygląda wejście w trans? Jeżeli tak, to jak go przezwyciężyć? Przeczekać? Czy to jest w jakikolwiek sposób niebezpieczne?
« Ostatnia zmiana: 19-11-2011, 19:59 wysłane przez Mistrz » Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
AndrzejW
« Odpowiedz #181 : 19-11-2011, 20:04 »


I tu się Pan myli, ponieważ medytacja nie jest relaksacją, lecz praniem mózgu. O ile w relaksacji chodzi o to, żeby odpocząć, to celem medytacji jest zmiana osobowości, np. na boską albo tygrysa.
Zgodzę się z tym, ale tylko w przypadku ingerencji innego człowieka. Natomiast jeśli medytujemy sami, to również sami decydujemy o tym jaką to formę przybiera. A zmiana osobowości, życie ją kształtuje, ciągle się przecież zmieniamy.
Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #182 : 19-11-2011, 20:16 »

Niech Pan nie będzie taki naiwny. Tutaj nie chodzi o Pańskie widzimisię, tylko o wiedzę. Jeśli Pan nie wie, co to jest medytacja, to po jaką cholerę zabiera Pan głos? Radzę przeczytać ten wątek i się zastanowić: http://forum.przebudzenie.net/praktyka/dziwne-odczucia-podczas-medytacji-zen-t2575.html

Czasami myślę, że łatwiej jest walczyć z wiatrakami, niż z matołami.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
AndrzejW
« Odpowiedz #183 : 19-11-2011, 20:18 »

Tak się składa, że próbowałem wielu rzeczy, łącznie z okultyzmem. I jak dla mnie gość, którego pan raczył zacytować, spalił niezła ilość jakiegoś świństwa, albo po prostu byłem zbyt sceptyczny, aby doświadczyć tych wszystkich niezwykłości.

Ps' A takie chamskie chwyty niech pan dla siebie zachowa, bo to zwyczajne prostactwo. Geniuszem raczej też pan nie jest, nie podoba się, klika pan guziczek delete i już mnie tu nie ma. biggrin
« Ostatnia zmiana: 19-11-2011, 20:22 wysłane przez AndrzejW » Zapisane
K'lara
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 1.01.2010
Wiedza:
Skąd: Kraków
Wiadomości: 2.264

« Odpowiedz #184 : 19-11-2011, 20:34 »

"Kto trzęsie drzewem prawdy, na tego spadają obelgi i nienawiść."
Konfucjusz
Zapisane

Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #185 : 19-11-2011, 20:41 »

Geniuszem raczej też pan nie jest,
Pewnie, że nie jestem, ale też nie takim matołem, co to nie potrafi odróżnić relaksacji od medytacji.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
AndrzejW
« Odpowiedz #186 : 19-11-2011, 20:46 »

Pewnie, że nie jestem, ale też nie takim matołem, co to nie potrafi odróżnić relaksacji od medytacji.
No to gratuluję odporności na chwyty socjotechniczne. smile
Bez odbioru.
Zapisane
Antonio
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 53
MO: 31-10-2009
Wiedza:
Skąd: Bergamuty
Wiadomości: 990

« Odpowiedz #187 : 19-11-2011, 21:31 »

Wygląda na to, że prosta jest moja konstrukcja psychiczna, a teksty duchownych przestrzegające przed Dalekim Wschodem czytam jak by to były powieści Tolkiena o Elfach i Orkach, Czarodziejach i Czarnoksiężnikach... Nie miałem pojęcia o tym, co się kryć może w ludzkiej duszy. A co na to psychiatrzy? :-)
« Ostatnia zmiana: 19-11-2011, 21:36 wysłane przez Antonio » Zapisane

I'm going through changes
AndrzejW
« Odpowiedz #188 : 19-11-2011, 21:51 »

Nie jeden praktykujący te wschodnie czary mary wylądował w psychiatryku, przypadek z moich okolic. msn-wink
Zapisane
Antonio
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 53
MO: 31-10-2009
Wiedza:
Skąd: Bergamuty
Wiadomości: 990

« Odpowiedz #189 : 19-11-2011, 21:56 »

No ale jak do tego dochodzi? Trzeba chyba bardzo chcieć takiej samodestrukcji...
Zapisane

I'm going through changes
AndrzejW
« Odpowiedz #190 : 19-11-2011, 22:11 »

Nie wiem, nie wnikam. Sadzę, że to kwestie lęków, manipulacji czy też sugestii, nic ponad to. Kwestia chyba podatności i tyle, tak bym skwitował moje wszelkie kilkuletnie doświadczenia z tym tematem.
Zapisane
Laokoon
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 44
MO: 01-08-2008, z przerwami
Wiedza:
Skąd: pomorskie
Wiadomości: 2.510

« Odpowiedz #191 : 20-11-2011, 13:20 »

No ale jak do tego dochodzi? Trzeba chyba bardzo chcieć takiej samodestrukcji...

Poniekąd jest to prawda. Prawdą jest też to że ktoś ludziom pogubionym wciska różne kity pod pozorem pomocy.
Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #192 : 21-11-2011, 04:39 »

Nie rozumiem tego ataku na jogę. Sama praktykowałam i wówczas nie chodziłam po ziemi tylko fruwałam niemalże.
A co teraz? Przyszło spłacać kredyty zaciągnięte wobec organizmu? Wszystko się posypało? Wyszło szydło z worka?

W tym rzecz, że, choć to jest kuszące, nie można dojść do zdrowia na skróty za pomocą manipulacji psychiką, uprawiania sportu, cudownych leków, suplementów. Problem w tym, że na krótką metę to działa, ale tylko na krótką. W swojej praktyce spotkałem zbyt wiele dowodów na to, i przed tym chcę przestrzec. Ale co kto z tym zrobi, to już jego sprawa.

I jeszcze jedna przestroga. Otóż zmian w świadomości spowodowanych technikami mentalnymi nie da się usunąć. Są one niczym tatuaż rozpoznawalny dla doświadczonego obserwatora.

Wkurzające jest to, że muszę zmitrężyć kilka dni, by przekazać tę oczywistą prawdę. Tak naród jest przesiąknięty reklamową wiedzą.
« Ostatnia zmiana: 21-11-2011, 04:40 wysłane przez Heniek » Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Agata
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 09.08.2008
Wiedza:
Wiadomości: 540

« Odpowiedz #193 : 21-11-2011, 09:08 »

Cytat
I jeszcze jedna przestroga. Otóż zmian w świadomości spowodowanych technikami mentalnymi nie da się usunąć. Są one niczym tatuaż rozpoznawalny dla doświadczonego obserwatora.

To ja mam pytanie. Czy jeśli w całym tym zgiełku, hałasie, pośpiechu, stresie, postanowimy codziennie usiąść na pół godziny w ciszy, ucząc się wyłączania myśli, bez żadnych mantr, filozofii, to czy to już będzie medytacja, czy jednak zdrowa relaksacja? Jeśli jedynym naszym celem tego siedzenia jest odpoczynek? Czy takie coś można już nazwać praniem mózgu? I jeśli to jest już medytacja, to dlaczego coś takiego ma być szkodliwe? Czy później, w codziennym życiu, myśli wyłączaja się same i nie panujemy nad tym? Czy takie zwykłe wyłączanie myśli może już zmieniać świadomość?

A co z płytami, na których jest np. szum morza i głos prowadzący do zagłębienia się w siebie w celu zrelaksowania się? To przecież chyba też jest jakaś forma medytacji. Psycholodzy to polecają, jest to nawet wykorzystywane w uczeniu się języków obcych (Sita learning). Rozumiem, że powinno się tego unikać?

Kiedyś próbowałam tak medytować, miałam w planach systematyczne siedzenie i niemyślenie, ale skończyło się na kilku razach. I wtedy żałowałam, że nie jestem systematyczna, bo myślałam właśnie, że w ten sposób się uleczę (psychicznie i fizycznie).



Zapisane
Laokoon
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 44
MO: 01-08-2008, z przerwami
Wiedza:
Skąd: pomorskie
Wiadomości: 2.510

« Odpowiedz #194 : 21-11-2011, 10:20 »

To ja mam pytanie. Czy jeśli w całym tym zgiełku, hałasie, pośpiechu, stresie, postanowimy codziennie usiąść na pół godziny w ciszy, ucząc się wyłączania myśli, bez żadnych mantr, filozofii, to czy to już będzie medytacja, czy jednak zdrowa relaksacja? Jeśli jedynym naszym celem tego siedzenia jest odpoczynek? Czy takie coś można już nazwać praniem mózgu? I jeśli to jest już medytacja, to dlaczego coś takiego ma być szkodliwe? Czy później, w codziennym życiu, myśli wyłączaja się same i nie panujemy nad tym? Czy takie zwykłe wyłączanie myśli może już zmieniać świadomość?

Obawiam się że ten stan o którym piszesz zdrowy człowiek powinien osiągać bez specjalnych zabiegów. Jeżeli ktoś musi stosować medytacje żeby przestać myśleć to znaczy że coś z nim jest nie tak.

Cytat
A co z płytami, na których jest np. szum morza i głos prowadzący do zagłębienia się w siebie w celu zrelaksowania się? To przecież chyba też jest jakaś forma medytacji. Psycholodzy to polecają, jest to nawet wykorzystywane w uczeniu się języków obcych (Sita learning). Rozumiem, że powinno się tego unikać?

Chcesz powiedzieć że kąpiesz się też w morzu z płyty?

Sita learning to właśnie ściema jest. Zdrowy człowiek nie potrzebuje żadnego "shita", po prostu poświęca czas na naukę i się uczy. Wszelkie sztuczne stymulacje są z zasady niedobre. Właśnie tak jak np. medytacje w których mamy sobie wmówić że rzeczywistość jest inna niż jest albo że nasz stan jest inny niż jest.  Jak ktoś nie ma zdrowia to nie powinien się brać za naukę tylko za zdrowie najpierw.

Czytasz w ogóle co napisał Mistrz na ten temat?

« Ostatnia zmiana: 21-11-2011, 10:26 wysłane przez Laokoon » Zapisane
Agata
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 09.08.2008
Wiedza:
Wiadomości: 540

« Odpowiedz #195 : 21-11-2011, 10:51 »

Cytat
Czytasz w ogóle co napisał Mistrz na ten temat?

Czytam, ale mam wątpliwości, bo zastanawiam się, czy wypowiedzi Mistrza (zwłaszcza sposób w jaki zwraca się do ludzi i z nimi dyskutuje) nie jest aby manipulacją i praniem mózgu? (a co tam, niech i ja będę trochę złośliwa smile)
Zapisane
Ola
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 44
MO: 1 września 2010
Skąd: Lublin
Wiadomości: 240

« Odpowiedz #196 : 21-11-2011, 10:55 »

Cytat
A co teraz? Przyszło spłacać kredyty zaciągnięte wobec organizmu? Wszystko się posypało? Wyszło szydło z worka?
Moje problemy ze stawami zaczęły się na długo przed ćwiczeniem jogi, o czym nie miałam pojęcia /stany zapalne kolan traktowane jako zmiany wzrostowe/. Winna była dieta, która składała się głównie z nabiału i to mleczarnianego /odkąd sięgnę wstecz miałam problemy trawienne/.
Nigdy nie medytowałam. Moje kontakty z jogą dotyczyły zestawu określonych ćwiczeń rozciągających. Jeśli mogę szukać winowajcy stanu stawów to na pewno nie będzie to joga tylko bieganie, które uwielbiałam no i zwyczajnie nie dawanie sobie wytchnienia, bo tak jakoś mi się zawsze śpieszyło. "Towarzyski" aerobic uświadomił mi wreszcie rzeczywisty stan kolan -  i ten sport rzeczywiście jest szkodliwy.
Zapisane

Róbmy swoje smile
Abi
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 42
MO: 14.04.2008 cała rodzina
Wiedza:
Skąd: Lublin
Wiadomości: 753

WWW
« Odpowiedz #197 : 21-11-2011, 11:20 »

W Fundacji gdzie moje dziecko ma terapię jakiś czas temu była propozycja dla rodziców, aby zapisać dziecko na metodę indywidualnej stymulacji słuchu Jahansena (IAS), polegało to na skomponowaniu specjalnej płyty z muzyką indywidualną dla dziecka, koszt takiej "diagnozy" to 200 zł i za płytę około 60 zł. Płyty z muzyką należało zmieniać co miesiąc, nie znam szczegółów, bo nie byłam na spotkaniu, ale koszt był większy niż podawano na początku. Dziecko miało słuchać tej muzyki codziennie.
Ofertę można poczytać pod tym linkiem:
http://www.autyzmlublin.pl/trening%20sluchu.doc

Często też na terapii puszczają tzw. trening słuchowy, od niskich do wysokich częstotliwości, coś podobnego do tego:
http://video.interia.pl/obejrzyj,film,94060,sortuj,u,st,51511,pozycja,1,Niskie_i_wysokie_d%C5%BAwi%C4%99ki

Ma to niby pomóc w uwadze, koncentracji i komunikacji. I jak to z terapią bywa wszystko oparte jest na jakiejś teorii, na której ktoś zarabia pieniądze. Zawsze zastanawiało mnie czy autyzm jest spowodowany brakiem słuchania takich dźwięków, że tego typu terapie cieszą się szerokim powodzeniem.
Zapisane

Mama Szymona i Krzysia (autyzm)
"Łatwiej jest oszukać człowieka niż przekonać go, że został oszukany." Mark Twain
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #198 : 21-11-2011, 11:47 »

"Towarzyski" aerobic uświadomił mi wreszcie rzeczywisty stan kolan -  i ten sport rzeczywiście jest szkodliwy.
No jak to? Taka wysportowana, porozciągana i taka schorowana?
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Laokoon
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 44
MO: 01-08-2008, z przerwami
Wiedza:
Skąd: pomorskie
Wiadomości: 2.510

« Odpowiedz #199 : 21-11-2011, 12:29 »

W Fundacji gdzie moje dziecko ma terapię jakiś czas temu była propozycja dla rodziców, aby zapisać dziecko na metodę indywidualnej stymulacji słuchu Jahansena (IAS...

Wyrafinowana metoda tworzenia i utrzymywania pacjentów.

Cytat
Czytasz w ogóle co napisał Mistrz na ten temat?

Czytam, ale mam wątpliwości, bo zastanawiam się, czy wypowiedzi Mistrza (zwłaszcza sposób w jaki zwraca się do ludzi i z nimi dyskutuje) nie jest aby manipulacją i praniem mózgu? (a co tam, niech i ja będę trochę złośliwa smile)

Złość piękności szkodzi. Znaczy się cały czas nie przyjmujesz tej wiedzy o zdrowiu? Stymulacje świadczą o chorobie a nie o zdrowiu, a my tutaj zajmujemy się zdrowiem a nie chorobą. Od chorób i dojenia pacjentów jest mnóstwo specjalistów.
« Ostatnia zmiana: 21-11-2011, 12:32 wysłane przez Laokoon » Zapisane
Strony: 1 ... 8 9 [10] 11 12 ... 14   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!