U mnie występuje w pół zawalony nos, co za tym idzie brak możliwości swobodnego oddychania nosem i jeszcze inne wymienione przez Mistrza objawy ( kozy itd.).
Po Twojej wypowiedzi:
Był taki okres że zakraplałem po około 15-20 kropli, potem na " oko" około 7-10 kropli. Bywało że jedną dziurkę, bywało że dwie na raz, nie bój nic - nosa Ci nie urwie.
zacznę sam dozować ilość kropel.
Dużo mi pomogła twoja wypowiedź.
Domyślam się, że mój organizm nie przyzwyczai się do zbyt dużej ilości alocitu, bo tego bym nie chciał.
Ja ani razu nie odczułem pieczenia, ani żadnych wymienionych przez Mistrza objawów stosowania kropel.
Moje przewody nosowe widocznie są tak mocno zawalone, że najpierw muszę ten gruby śluz usunąć i chyba wtedy coś poczuję.