Anastazja
Offline
Płeć:
Wiek: 42
MO: nie stosuję
Skąd: Tychy
Wiadomości: 584
|
|
« Odpowiedz #80 : 04-08-2009, 16:04 » |
|
Ogółem piję mieszankę niecałe pół roku, ostatnio od 17 lipca i trzy razy dziennie po szklance naparu.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Anastazja
Offline
Płeć:
Wiek: 42
MO: nie stosuję
Skąd: Tychy
Wiadomości: 584
|
|
« Odpowiedz #81 : 05-08-2009, 08:54 » |
|
Dzisiaj od rana czuję silne kłucie z lewej strony, bardzo niziutko, jakby przy ujściu cewki moczowej, może troszkę wyżej, ale wyraźnie z lewej strony. Czyżby kamień mi schodził? Momentami ból jest dość silny. Co mam zrobić, gdyby kamyczek chciał sobie wyjść. Nigdy nie miałam takiej sytuacji?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zbigniew Osiewała (Zibi)
|
|
« Odpowiedz #82 : 05-08-2009, 10:12 » |
|
Te bóle wskazują ewidentnie na kamicę dróg moczowych. Jeśli to piasek, to nie odstawiaj mieszanki ziołowej, ani MO, a raczej staraj się to rodzić. Jeśli w USG potwierdzi się kamica, to nawet możesz dodatkowo wspomóc się wodą "Jana" i starać się rodzić w wannie, w dobrze ciepłej wodzie, po uprzednim wypiciu, (jeśli możesz) piwa z "nurkiem", czyli z dodatkiem 25 ml spirytusu. Zanim wejdziesz do wanny, to musisz się odpowiednio przez kilka godzin nawadniać. Jeśli bez udziału alkoholu, to możesz zażyć sporą dawkę fitolizyny lub no -spy. Ale takie zabiegi, to raczej ostateczność przed wizytą u urologa. Mniej drastyczne metody, to takie, jak stosujesz do tej pory plus spora ilość arbuza z pestkami; w przerwie 3 tygodniowej napary i odwary z natki/korzenia pietruszki; co drugi dzień gotowany seler i pietrucha, a potem wypijanie tego wywaru z tych warzyw. USG ma potwierdzić tylko rozmiar ewentualnych złogów nerkowych; gdyby to badanie i inne dodatkowe potwierdziły rodzaj kamieni, np. fosforanowych, to śmiało możesz wdrożyć koktajle cytrynowe lub picie samego soku z cytryny, z wodą. Jeśli to będą zbyt duże konglomeraty, to wówczas należałoby odstawić niektóre metody popędzania organizmu do wydalenia kamieni, gdyż istnieje obawa zaczopowania moczowodu i dalszych tego konsekwencji; należałoby się wówczas zastanowić nad interwencją chirurga - urologa, ale niekoniecznie poprzez operację.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Anastazja
Offline
Płeć:
Wiek: 42
MO: nie stosuję
Skąd: Tychy
Wiadomości: 584
|
|
« Odpowiedz #83 : 05-08-2009, 11:42 » |
|
Alkoholu nie mogę spożywać, ponieważ mam grzybicę, arbuz odpada, bo jestem w pierwszym etapie diety. W takim razie pozostaje mi picie, w przerwie trzytygodniowej naparów i odwarów z pietruszki i selera, a co drugi dzień gotowany seler. Usg robiłam jakiś czas temu i właśnie badanie to potwierdziło obecność złogu wielkości 2 mm.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Grazyna
|
|
« Odpowiedz #84 : 05-08-2009, 11:50 » |
|
Jasne, przez niecałe 3 miesiące nie mógł urosnąć duży. Tak, te napary pij, faceci to się na tych pietruszkach dobrze znają, bo to dobre na prostatę. No i kąpiel, nawet bez alkoholu, a także każde inne nagrzewanie w trakcie porodu kamyczka.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Anastazja
Offline
Płeć:
Wiek: 42
MO: nie stosuję
Skąd: Tychy
Wiadomości: 584
|
|
« Odpowiedz #85 : 07-08-2009, 19:13 » |
|
Dzisiaj chciałabym zrobić okład ze skrzypu na nerki i po dokładnym przeczytaniu, nasunęło mi się pytanie. W jaki sposób to robić Pomyślałam, że powinnam użyć jakiejś gazy lub kawałka materiału bawełnianego tak? Zamoczyć materiał w odwarze, czy nałożyć na materiał wygotowany skrzyp i położyć bezpośrednio na skórę?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Grazyna
|
|
« Odpowiedz #86 : 07-08-2009, 19:56 » |
|
5 łyżek suszonego ziela skrzypu gotuj na wolnym ogniu w litrze wody przez pół godziny i odwarem mocz gazę lub szmatkę, połóż bezpośrednio na skórę, kładź ten okład kilka razy dziennie. Możesz się raz na 2-3 dni wykąpać - napar sporządzony z 3 garści ziół i 1 litra wody dolewamy do wody w wannie. Kąpiel powinna trwać ok. 10 minut.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Anastazja
Offline
Płeć:
Wiek: 42
MO: nie stosuję
Skąd: Tychy
Wiadomości: 584
|
|
« Odpowiedz #87 : 09-08-2009, 14:41 » |
|
Wczoraj robiłam okłady ze skrzypu i boli dużo mniej, dzisiaj zrobię wieczorem, bo dokuczają mi znowu zatoki. Nie chcę narzekać, ale rozpoczęłam zakraplanie nosa, sobie i Amelce. Od wczoraj, straszny obrzęk, silny ból i dreszcze. Wczoraj temperatura 37.4 i ogólnie złe samopoczucie. Dzisiaj już nie zakropiłam nosa, poczekam parę dni, może obrzęk się zmniejszy. Jutro ostatni dzień pierwszego, trzytygodniowego etapu diety. Czuję, że jestem trochę osłabiona, zauważyłam również gorszy stan narządu rodnego( okropne upławy ). Kiedy stosuję, od poniedziałku tamponowanie, jest troszkę lepiej, ale kiedy mam trzy dni przerwy, natychmiast następuje pogorszenie
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Anastazja
Offline
Płeć:
Wiek: 42
MO: nie stosuję
Skąd: Tychy
Wiadomości: 584
|
|
« Odpowiedz #88 : 10-08-2009, 11:13 » |
|
Dzisiaj podobnie, oczy czerwone, jak królik, obrzęk w zatokach, który doprowadził do takiego bólu głowy, że już nie wytrzymałam i wzięłam nurofen forte. Naprawdę jestem wytrzymała, ale dzisiaj wymiękłam. Czy w obecnej sytuacji zastosowanie Euphorbium będzie w porządku, na te parę dni, kiedy nie zakraplam alocitem?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Grazyna
|
|
« Odpowiedz #89 : 10-08-2009, 11:29 » |
|
Euphorbium to łagodny środek, można zastosować. A jak u Cibie ze ssaniem oleju, stosujesz, próbowałaś? A świecowanie uszu jest Ci znane?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Anastazja
Offline
Płeć:
Wiek: 42
MO: nie stosuję
Skąd: Tychy
Wiadomości: 584
|
|
« Odpowiedz #90 : 10-08-2009, 12:36 » |
|
Ssanie oleju stosuję od jakiegoś tygodnia, natomiast pojęcie: " świecowanie uszu" nie jest mi znane. Możesz, Grażynko coś więcej mi powiedzieć na ten temat?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Anastazja
Offline
Płeć:
Wiek: 42
MO: nie stosuję
Skąd: Tychy
Wiadomości: 584
|
|
« Odpowiedz #91 : 10-08-2009, 20:43 » |
|
Poczytałam na temat zabiegu świecowania uszu i przyznam szczerze, że zainteresowało mnie to. Zdecyduję się na taki zabieg i napiszę o efektach. Muszę się jedynie zorientować w cenach zabiegu, w moim mieście.
|
|
« Ostatnia zmiana: 01-03-2011, 20:13 wysłane przez Heniek »
|
Zapisane
|
|
|
|
Anastazja
Offline
Płeć:
Wiek: 42
MO: nie stosuję
Skąd: Tychy
Wiadomości: 584
|
|
« Odpowiedz #92 : 15-08-2009, 20:51 » |
|
W poniedziałek zrobię świecowanie uszu Nerki przestały mnie boleć, dziwne, to dobrze, ale nie wiem, czy nie wolałabym, aby ten kamień już sobie ze mnie wyszedł. Jestem w drugim etapie diety. Dobrze działa na mnie koktajl z bananem i z miodem, natomiast, kiedy zjadłam jabłko-bolesne wzdęcie. Powoli wprowadzam różne posiłki do diety i obserwuję. W przyszłym tygodniu czeka mnie pieczenie lambasów, bo moje dziecko się ciągle o nie upomina
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Anastazja
Offline
Płeć:
Wiek: 42
MO: nie stosuję
Skąd: Tychy
Wiadomości: 584
|
|
« Odpowiedz #93 : 15-08-2009, 21:41 » |
|
Tak, to straszny żarłoczek. Będę pilnować . Co do świecowania uszu, to dziękuję Grażynko, zwrócę uwagę na świece i będę unikała przeciągów.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Anastazja
Offline
Płeć:
Wiek: 42
MO: nie stosuję
Skąd: Tychy
Wiadomości: 584
|
|
« Odpowiedz #94 : 16-08-2009, 18:13 » |
|
W drugim etapie można jeść ziemniaki w mundurkach, ale czy można je jeść na obiad z mięskiem i surówką?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Anastazja
Offline
Płeć:
Wiek: 42
MO: nie stosuję
Skąd: Tychy
Wiadomości: 584
|
|
« Odpowiedz #95 : 16-08-2009, 22:39 » |
|
Ja już nie jestem taką chudzinką . Apetycik mi dopisuje. Będę obserwować reakcję przewodu pokarmowego. Dziękuję Grażynko.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Anastazja
Offline
Płeć:
Wiek: 42
MO: nie stosuję
Skąd: Tychy
Wiadomości: 584
|
|
« Odpowiedz #96 : 19-08-2009, 13:13 » |
|
Jestem po pierwszym zabiegu świecowania uszu. Muszę powiedzieć, że to bardzo fajny i przyjemny zabieg. W piątek mam drugi a w przyszłym tygodniu trzeci. Potem raz w miesiącu. Wyszło sporo woskowiny ale w kolorze jasnym. Pani, która wykonywała zabieg, powiedziała, że oznacza to, iż nie ma stanu chorobowego, bo jeśli jest, woskowina wychodzi w kolorze ciemno-brązowym.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Anastazja
Offline
Płeć:
Wiek: 42
MO: nie stosuję
Skąd: Tychy
Wiadomości: 584
|
|
« Odpowiedz #97 : 26-08-2009, 13:22 » |
|
Wykonałam trzy zabiegi świecowania uszu i muszę powiedzieć, że głowa boli mnie znacznie mniej Chciałam zapytać, czy w drugim etapie diety, mogę jeść majonez?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Anastazja
Offline
Płeć:
Wiek: 42
MO: nie stosuję
Skąd: Tychy
Wiadomości: 584
|
|
« Odpowiedz #98 : 02-09-2009, 07:24 » |
|
Od dzisiaj mam trzytygodniową przerwę w piciu mieszanki, na drogi moczowe. Biorę się za picie odwarów z pietruchy, selera i naparów ze skrzypu. Pytanie, z ilu łyżeczek pić napar skrzypu i ile razy dziennie, żeby nie przesadzić? 19 września czeka mnie wesele . Nie cieszę się, bo nie czuję się najlepiej. Moja alergia jest bardzo uciążliwa. Od paru dni ciężko mi się oddycha, a zatoki- koszmar! Zastanawiam się, czy jak zacznę picie odwarów, z warzyw i naparów, ze skrzypu, nie wywołam na wesele schodzenia kamyczka?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Grazyna
|
|
« Odpowiedz #99 : 02-09-2009, 08:41 » |
|
Nie cieszę się To okropne, wybierać się gdzieś i nie umieć się tym cieszyć. Czego wciąż się boisz. Nie jesteś na świecie sama. Obok Ciebie będzie mąż, a także pewnie inne osoby życzliwe. W razie czego zajmą się i Tobą i Amelką. Zastanawiam się, czy jesteś osobą radosną czy wiecznie zatroskaną, ale czuję że nie jest z Tobą tak źle i potrafisz się wyluzować i dobrze bawić, czego Ci życzę. Wg mnie najwięcej przyswajalnej krzemionki zawiera kwiat wrzosu, ale parzony w termosie. Skrzyp zawiera rzecz jasna krzemionki dużo więcej, ale ponieważ misi być gotowany, krzemionka z niego jest w formie nieprzyswajalnej, więc wymaga od organizmu użycia wapnia i witamin.
Jeśli stosować skrzyp, to tylko w formie okładów, długo gotowany. Może Mistrz zechce sprostować, jeśli i okłady nie są wskazane. Odwary z warzyw powinny dobrze Ci zrobić.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|