Mag2
Offline
Płeć:
Wiek: 48
MO: lipiec 2008
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 137
|
|
« Odpowiedz #20 : 19-08-2013, 09:35 » |
|
Odnosząc się do pytania zawartego w temacie, czyli co stosuję na lamblie. To moja osobista praktyka pokazuje, że najlepiej łączyć różne metody, żeby jak najbardziej wzmocnić organizm, a osłabić lamblie. Nie tak łatwo to zrobić, bo paskudy żywotne są wielce.
Cytując samą siebie - zdecydowaną ulgę przyniosły mi "wałkowane" już tu krople homeopatyczne przeciw czerwiowe dra Liwińskiego. Dodałam do tego kurację solą z morza martwego oraz inne suplementy wzmacniające organizm (dlatego nie chciałam o tym pisać, ponieważ wiem, że Biosłone tego nie proponuje) oraz przyjmuję wyciąg z zielonych łupin orzecha, bylicy piołunu i goździka.
Czuję się dobrze. Porównując mój stan teraz i z przed roku, nastąpiła znaczna poprawa. Myślę, że nie udało mi się póki co wyeliminować lamblii w 100% procentach (sądząc po objawach), ale zastosowane metody przyniosły ulgę i znacznie poprawiły komfort życia.
Nie wiem kto się tak oburzył i dlaczego. Na zadane pytanie na pw co stosuję na lamblie, odpowiedziałam zgodnie z prawdą, czyli co stosuję. Napisałam szczegółowo wymieniając z nazwy preparaty. Zaproponowałam, że mogę je kupić, ponieważ mam zniżkę. Jeśli nie dostępne są w internecie.
Naprawdę chciałabym, żeby w moim przypadku, i kilku innych nadal cierpiących osób, MO i inne rozwiązania Biosłone przyniosły poprawę. Niestety tak się nie zadziało. Nie wykluczam jednak, że jeszcze wrócę do MO.
Odniosę się jeszcze do jednej tylko wypowiedzi w tym wątku. Panie Kamilu, bo chyba tak ma Pan na imię, już raz zachował się Pan poniżej pewnego poziomu w wątku Marlenki, teraz ponownie szasta Pan "ciężkiego kalibru" epitetami. Ze strony tak młodego człowieka jak Pan, jest to wyjątkowo niewłaściwe.
Jesteście chyba trochę już przewrażliwieni i rozumiem, że z tego powodu powstała sugestia, że mogę na innych forach pisać negatywnie o Biosłone. Po pierwsze szkoda mi na to czasu. A po drugie uważam, że zarówno idea jak i propagowane tutaj rozwiązania są dobre, niestety nie działają na każdego.
Na pewno mam odmienne zdanie w temacie pasożytów. Uważam, że trzeba je eliminować, ponieważ przynoszą więcej szkody niż pożytku.
|
|
« Ostatnia zmiana: 19-08-2013, 12:49 wysłane przez Ania »
|
Zapisane
|
|
|
|
Iza38K
|
|
« Odpowiedz #21 : 19-08-2013, 13:26 » |
|
W moim rozumieniu Biosłone nie zajmuje się hodowlą pasożytów w organizmie. Poczytałam o tych lambliach i dowiedziałam się, że one żywią się toksynami i produktami ubocznymi wytwarzanymi przez organizm. Jak organizm jest "czysty", do czego dążą metody proponowane przez Biosłone, to pasożytów nie ma, lub spełniają swoją pożyteczną rolę i są przez nas nieodczuwane. Odstaw suple na tydzień i napisz, jak się czujesz. Nie wierzę, że Natura dała nam organizm do dyspozycji, który potrzebuje protez z suplementów i kropelek. Pamiętam, jak kilka lat temu weszłam na forum to panowała schiza dotycząca tajemniczej candidy. Mam nadzieję, że nie przeniesie się to na lamblie, czego Biosłonejczykom życzę.
Może jeszcze dopiszę. Wzrost populacji lamblii świadczy o wzroście stężenia toksyn. W Naturze nic nie dzieje się przypadkiem. Jeśli tak jest, znaczy, że masz przeciążoną wątrobę i/lub nerki. Dopieściłabym te organy dietą i ziołami, poza tym wykorzystałabym możliwość ewakuacji toksyn przez skórę, stosując odpowiednie kąpiele. Spróbowałabym również kąpieli z chlorkiem magnezu. I postawiłabym na spokój (wątroba nie lubi stresu), relaks i czas. To nie jest tak, że dewastujemy organizm latami, a potem czekamy na rychły cud.
|
|
« Ostatnia zmiana: 21-10-2013, 23:07 wysłane przez Whena »
|
Zapisane
|
|
|
|
Et
|
|
« Odpowiedz #22 : 30-09-2013, 12:54 » |
|
A jak Ty się obecnie czujesz Mag?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Mag2
Offline
Płeć:
Wiek: 48
MO: lipiec 2008
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 137
|
|
« Odpowiedz #23 : 30-09-2013, 14:55 » |
|
Dziękuję u mnie już właściwie wszystko w porządku. Choć ja przyznaję nie stosuję już tak jak kiedyś tylko zasad biosłonejskich. Choć bardzo dużo dobrego się tutaj dowiedziałam i na pewno w znacznym stopniu przybliżyło mnie to do miejsca, w którym jestem dzisiaj. Stosuję dietę ZZO (moja nadal jest bezcukrowa), nie przyjmuję leków farmakologicznych i dbam o siebie. Znalazłam, jak dla mnie dużo skuteczniejszą kurację niż BS. Pisałam o tym kilka tygodni temu, więc w zasadzie nic nowego, tylko kontynuacja:-)
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Mag2
Offline
Płeć:
Wiek: 48
MO: lipiec 2008
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 137
|
|
« Odpowiedz #24 : 13-11-2013, 11:00 » |
|
Ponieważ otrzymuję sporo pytań co u mnie, jak się czuję, uprzejmie informuję, że wszystko u mnie w porządku. Idę obraną przez siebie drogą czyli od czerwca stosuję kurację na bazie preparatów z morza martwego. Do tej pory ustąpiły prawie wszystkie dolegliwości i co jest bardzo ciekawe wreszcie mój organizm zaczął reagować infekcjami! Obecnie ropa leci mi z oczu - cudownie. Kilka dni temu właśnie skończył się mega ropny katar. Dla mnie z tego taki wniosek jest, że można się oczyszczać różnymi metodami, szczególnie jeśli coś przestaje na nas działać.
Jeszcze jedna ważna sprawa w sprawie pasożytów. Z perspektywy czasu muszę się zgodzić, że najlepszy na to sposób to wzmacniać swój organizm, który wykorzystując silny system odpornościowy "rozprawi się" ze wszystkimi nieproszonymi gośćmi.
Co do suplementacji, którą stosuję, bo przecież zaraz pojawią się komentarze w stylu proteza zdrowia itp., uważam, że BS tak samo stosuje suplementy tylko nazywa je inaczej. Bo czym są aloes, citrosept, magnez, kelp, wszystkie zioła polecane w mieszankach itp.?
Oczywiście fundamentem jest dieta, tą stosuję bez zmian.
|
|
« Ostatnia zmiana: 13-11-2013, 11:36 wysłane przez Kamil_Niemcewicz »
|
Zapisane
|
|
|
|
Et
|
|
« Odpowiedz #25 : 13-11-2013, 12:06 » |
|
A jakie preparaty z Morza Martwego stosujesz Mag?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Machos
Offline
Płeć:
MO: 01-04-2007
Skąd: Skierniewice
Wiadomości: 2.302
|
|
« Odpowiedz #26 : 13-11-2013, 14:13 » |
|
BS tak samo stosuje suplementy tylko nazywa je inaczej. Bo czym są aloes, citrosept, magnez, kelp, wszystkie zioła polecane w mieszankach itp.?
Wrzucaniem wszystkiego do jednego worka zaczyna Pani wprowadzać bałagan i ktoś wyciągnie wniosek, że na Biosłone wszyscy codziennie piją i łykają to, co wyciągnąłem od Pani w cytacie. Później okaże się, że ktoś z przedawkowania wyląduje w szpitalu, bo przeczyta Pani wpis. Pani Mag2, o czym to świadczy z Pani strony? Gwoli wyjaśnienia. Nie stosuję ani magnezu, ani kelpu, ani citroseptu, ani aloesu, ani wszystkich ziół polecanych w mieszankach. A jakie preparaty z Morza Martwego stosujesz Mag?
To już lepiej było zapytać o szczegółowy przebieg kuracji.
|
|
« Ostatnia zmiana: 13-11-2013, 14:21 wysłane przez Machos »
|
Zapisane
|
Zamiast się badać, lepiej wypić miksturę oczyszczającą, najlepsze świadectwo badania organizmu, które w przypadku istniejących chorób widać po objawach. Machos.
|
|
|
scorupion
|
|
« Odpowiedz #27 : 13-11-2013, 14:51 » |
|
Jeszcze jedna ważna sprawa w sprawie pasożytów. Z perspektywy czasu muszę się zgodzić, że najlepszy na to sposób to wzmacniać swój organizm, który wykorzystując silny system odpornościowy "rozprawi się" ze wszystkimi nieproszonymi gośćmi. A to dopiero niespodzianka! Byłem przekonany, że kropelki od dr Liwińskiego. Szczęście daleko mieszka i nie pojechałem na wizytę. Do tej pory ustąpiły prawie wszystkie dolegliwości i co jest bardzo ciekawe wreszcie mój organizm zaczął reagować infekcjami! Obecnie ropa leci mi z oczu - cudownie. Kilka dni temu właśnie skończył się mega ropny katar. Jak odróżniasz dolegliwości od oczyszczania?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Mag2
Offline
Płeć:
Wiek: 48
MO: lipiec 2008
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 137
|
|
« Odpowiedz #28 : 04-12-2013, 11:45 » |
|
Nie pisałam przez chwilę, bo mnie dopadła bardzo fajna infekcja z intensywnym kaszlem. Zeszło sporo ropy. Po tej infekcji czuję się jeszcze troszkę lepiej. Na tyle lepiej, że postanowiłam, jak już pisałam wcześniej ponownie wdrożyć u siebie MO. Dodałam także KB. Zobaczymy co będzie dalej.
W kwestii suplementów zdanie mam takie, że i tak ich używamy. Różnica tkwi w tym jak je nazywamy. Tu przykład KB, który jest rekomendowany jako naturalny suplement. Żeby było jasne, ja nie rekomenduję wszystkich supli jak leci. Znalazłam takie, których działanie jest zbieżne z działaniem MO czyli chodzi o regenerację błony śluzowej jelit i doprowadzenie do homeostazy, gdzie wzmocniony (odtruty) organizm sam upora się z tym z czym ma się uporać. Więc filozofia podobna tylko "narzędzia" trochę inne. W każdym razie u mnie, obrana strategia przynosi pozytywne rezultaty.
Po czym poznaje, że to oczyszczanie? Ja mam taki swój, sprawdzony na sobie sposób, otóż jeśli czuję, że po tym wszystkim organizm zyskuje więcej energii, to jest dla mnie równoznaczne, że się oczyścił i należy dalej kontynuować kurację, bo w bilansie jest to na korzyść dla mnie.
Taka ciekawostka, że ostatnio poprawił mi się wzrok. Nie używam już okularów ani do oglądania telewizji ani prowadzenia samochodu. Normalnie szok! Tym razem wreszcie pozytywny:-)
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Anastazja
Offline
Płeć:
Wiek: 42
MO: nie stosuję
Skąd: Tychy
Wiadomości: 584
|
|
« Odpowiedz #29 : 04-12-2013, 14:42 » |
|
Iza38K mówisz, że wspomogłabyś organizm odpowiednią dietą i ziołami, a co w sytuacji, kiedy nie mogę, ani jeść, ani pić ziół?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Et
|
|
« Odpowiedz #30 : 04-12-2013, 15:35 » |
|
A jakie zioła stosowałaś Mag? Czemu (jakim środkom) przypisujesz poprawę wzroku?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dandi
|
|
« Odpowiedz #31 : 05-12-2013, 01:01 » |
|
Bardzo się ciesze, że masz pozytywne efekty Mag. Cieszę się też, że otwarcie piszesz to co robisz i myślisz. Oby tak dalej. :-)
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
scorupion
|
|
« Odpowiedz #32 : 05-12-2013, 08:04 » |
|
Akurat w tym wątku to kompletnie głupi jestem, bo nie wiem w końcu co z tymi lambliami, sytuacja zmienia się jak w kalejdoskopie.
|
|
« Ostatnia zmiana: 05-12-2013, 08:30 wysłane przez Scorupion »
|
Zapisane
|
|
|
|
Udana
Offline
Płeć:
Wiek: 58
MO: 01.01.2014
Wiedza:
Skąd: Wrocław
Wiadomości: 1.252
|
|
« Odpowiedz #33 : 05-12-2013, 10:08 » |
|
Akurat w tym wątku to kompletnie głupi jestem, bo nie wiem w końcu co z tymi lambliami, sytuacja zmienia się jak w kalejdoskopie.
Bo lamblie to takie gadziny, że raz są, raz ich nie ma, i znów są...po to by zniknąć, pojawiwszy się za chwilę. Taka już mają. No i badania, u niejednego, tę tendencje potwierdzają.
|
|
|
Zapisane
|
Nawet najdalsza podróż zaczyna się od pierwszego kroku...
|
|
|
Mag2
Offline
Płeć:
Wiek: 48
MO: lipiec 2008
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 137
|
|
« Odpowiedz #34 : 12-12-2013, 12:42 » |
|
Efekty przypisuję podjętej kuracji na bazie produktów z Morza Martwego. Objawy zdecydowanie słabną, więc jest to dla mnie równoznaczne z tym, że organizm się wzmacnia i sprawny już system odpornościowy eliminuje szkodliwe patogeny (w tym lamblie pewnie) doprowadzając stopniowo do homeostazy.
W tej chwili nie biorę nic innego na lamblie, tzn. nie truję ich jakoś specjalnie ziołami czy innymi specyfikami. Homeopatię już dawno odstawiłam. Innych ziół nie stosuję. Specjalnie piszę innych ziół, bo w tych preparatach też zioła występują jako składniki.
Z uporczywych objawów, które opisywałam w tym i innych moich wątkach pozostało: coś na kształt okresowego pulsowania z lewym boku pod żebrami i swędzenie pleców pod lewą łopatką, okresowe szybko już ustępujące zimno, głównie czuję je w dłoniach.
Mam nadzieję, że z czasem i to ustąpi, ale i tak od momentu kiedy nastąpił kryzys (ponad rok temu) do dzisiaj to jest ogromny progres.
Zdecydowanie przyszła też tak upragniona poprawa ze strony układu nerwowego - nabrałam pewności siebie i nawet w trudnych sytuacjach wiem, że sobie poradzę.
|
|
« Ostatnia zmiana: 12-12-2013, 14:58 wysłane przez Ania »
|
Zapisane
|
|
|
|
Lavenda22
Offline
Płeć:
Wiek: 35
MO: 9.07.2011, z przerwami
Skąd: pomorskie
Wiadomości: 375
|
|
« Odpowiedz #35 : 12-12-2013, 18:09 » |
|
Napiszesz coś więcej o tych produktach z Morza Martwego?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Melinda
Offline
Płeć:
Wiek: 76
MO: 16.11.2008 zakończyłam 12.2012
Skąd: Pomorze
Wiadomości: 376
|
|
« Odpowiedz #36 : 12-12-2013, 19:50 » |
|
Mnie też to interesuje, co Ci pomogło. Również w tym miejscu pod żebrami z lewej jest czegoś za dużo, co mnie uwiera. Nie wiem, czy to żołądek, czy serce. Boli, napina się, odchodzą skurcze, aż czasem cała klatka piersiowa rozboli. Ciągnie właśnie do tyłu i tam pod łopatką swędzi. Ostatnio masażystka powiedziała, że może to być jakiś mięsień?
|
|
|
Zapisane
|
Przyjmuj z godnością co ci lata doradzają, z wdziękiem wyrzekając się przymiotów młodości.
|
|
|
Mag2
Offline
Płeć:
Wiek: 48
MO: lipiec 2008
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 137
|
|
« Odpowiedz #37 : 17-12-2013, 12:41 » |
|
A u mnie kolejna infekcja, więc na razie nie mam siły na pisanie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
scorupion
|
|
« Odpowiedz #38 : 05-02-2014, 11:32 » |
|
Infekcja minęła?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Mag2
Offline
Płeć:
Wiek: 48
MO: lipiec 2008
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 137
|
|
« Odpowiedz #39 : 10-02-2014, 15:29 » |
|
Tak infekcje minęły. Przynajmniej na razie jest spokój. Właściwie cały listopad i grudzień miałam coś na kształt grypy. Teraz już czuję się dobrze. Ale zaganiana jestem, bo właśnie zmieniam robotę. Jest dobrze.
|
|
« Ostatnia zmiana: 10-02-2014, 16:48 wysłane przez Agata »
|
Zapisane
|
|
|
|
|