Niemedyczne forum zdrowia

Witam,
Jestem na forum nowa, choć MO i DP stosuję razem z moją rodziną od 6 miesięcy. Widzę już efekty, zwłaszcza na mojej 6-cio letniej córeczce, bo to jej choroba tutaj mnie przywiodła.
Po kilkukrotnej kuracji antybiotykowej w tamtym roku i wciąż nawracających infekcjach układu oddechowego, w styczniu tego roku zdiagnozowano u niej astmę. Z reguły te infekcje rozpoczynały się od kataru, który przechodził w pochrząkiwania, później brzydki zapach z ust, następnie kaszel, który jeśli czymś nie powstrzymany, z reguły w ciągu paru dni przeradzał się w zapalenie oskrzeli lub płuc. Najbardziej odczuwalnym objawem było ciągłe pochrząkiwanie.
Mieszkamy w Stanach Zjednoczonych i z przerażeniem słucham historii znajomych, którzy za każdym razem wracają od lekarzy z antybiotykami. Nawet jeżeli infekcja jest wirusowa - "tak na wszelki wypadek", żeby "zapobiec komplikacjom" - jak twierdzą. Albo znajdą jakieś fikcyjne zapalenie ucha, chyba tylko po to żeby mieć jakiś powód do podania antybiotyku.
Kiedy mojej lekarce powiedziałam, że pijemy MO i zakrapiam mojej córce nos roztworem z sokiem z aloesu, ponieważ uważam, że te wszystkie problemy mogą mieć źródło w grzybicy, otworzyła na mnie oczy i popatrzyła jakbym była lekko niezrównoważona. Od tego momentu dałam sobie spokój ze współpracą z lekarzami.
Ale dość wywodów o lekarzach, bo dużo by jeszcze pisać, a myslę, że każdy z forumowiczów miał podobne przypadki.
Piszę, żeby zapytać o suplementy, które pan Janus wymienił w swojej książce, jako uzupełnienie DP i MO zwłaszcza w pierwszym roku. Większość z tych suplementów byłam w stanie zdobyć, albo zakupic ich ekwiwalenty, ale nie bardzo wiem czym kierować się przy kupnie preparatu multiwitaminowego. Po pierwsze dla mnie i mojego męża, a po drugie dla mojej córeczki. Co jest ważne w wyborze? Tutaj mam ogromny wybór tych suplementów, ale nie wiem czy mają one jakąś wartość.
Z drugiej strony, pracuję w gabinecie ortodontycznym - więc wiem o co chodzi w tzw. oficjanym stanowisku medycyny, a osobistym poszukiwaniu wiedzy każdego człowieka, niezależnie od zawodu. Rozmawiając kiedyś z moim szefem, powiedział mi, że żadne oficjalne badania nie potwierdziły, że syntetyczne witaminy w ogóle się wchłaniają tak, jakby się tego spodziewano.
Ciekawi mnie jakie jest Wasze stanowisko w tej sprawie.

Ewa,

Na początek wyręczę Grażynkę, póki nie zdążyła Ci "popsuć" postu na czerwono ;):
- nie witaj się na początku postu, od przywitań jest Przywitalnia
- nie ma konieczności podpisywania postów - to nie listy :)
- wpisz swoją płeć, niby imię zdradza płeć, ale Regulamin jest bezwzględny:

Na forum suplementy są wyraźnie niepolecane:
http://bioslone.pl/forum/index.php?topic=304.0

Suplementy maskują słaby stan organizmu, powodując, że nie ma on motywacji do samonaprawy. Czyli pomysł z suplementami porzucasz całkowicie ;)

Generalnie to nie walczymy z Candidą, tylko o doprowadzenie organizmu do dobrego stanu, co samo z siebie spowoduje, że Candida nie będzie miała warunków do życia.

Książki Janusa najlepiej wyrzuć, bo informacje tam zawarte już od dłuższego czasu nie są polecane na forum. Najlepiej, abyś poprzeglądała forum i sama się zorientowała o co chodzi, ale ten post pozwoli Ci się z grubsza zorientować o co chodzi:
http://bioslone.pl/forum2/index.php?topic=10436.0

Tutaj nie bardzo rozumiem, bo albo mi się chronologia pierdzieli, albo gdy Mistrz publikował DP, to Janus był już po drugiej stronie barykady. Nie wiem, czy pod skrótem DP rozumiesz tak jak większość forumowiczów Dietę Prozdrowotną, szczegółowo opisaną w Niezbędniku i na forum, czy też tą dietę, którą Janus zaleca, aby pozbyć się grzybicy (Dieta Przeciwgrzybicza)? Pewnie chodzi o to drugie. Tak więc, jak już Ci wcześniej pisałem, nie zajmujemy się walką z Candidą, a więc żadnych diet antycandidowych nie stosujemy.

Poza MO, które już pijecie, powinnaś rozpocząć stosowanie Diety Prozdrowotnej, oraz Koktajle Błonnikowe, gdyż zestaw MO+DP+KB, to wehikuł, którym według naszej wiedzy dojdzie się do zdrowia. Linki masz tutaj:
DP: http://www.bioslone.pl/index.php?q=odzywianie/dieta-prozdrowotna
KB: http://www.bioslone.pl/index.php?q=odzywianie/koktajl

Pierwszy krok do zdrowia już zrobiłaś - zalogowałaś się na forum, ale to tylko początek drogi, a raczej początek początku ;)
Musisz sporo poczytać, bo nie ma sensu, aby przepisywać informacje, które są już na forum w wielu miejscach napisane wytłuszczoną czcionką. Początkowo możesz się gubić i mieć mętlik w głowie, szczególnie jeżeli niefartownie swoją przygodę z forum rozpoczęłaś od książek Janusa. Ale w razie pytań i wątpliwości pytaj śmiało, a na pewno zawsze znajdzie się ktoś, kto Cię nakieruje czy też wytłumaczy.

Tuż, tuż otwieramy nowy portal Biosłone, gdzie jest wszystko uporządkowane, a więc nabywanie wiedzy stanie się łatwiutkie - bułka z masłem.

Mam pytanie czy można stosować wyciąg z korzenia Kudzu bądź krople Bonifraterskie na wątrobę czy tylko ortopest [nie mogę u siebie tego znaleźć] ?

Nic dziwnego, bo trzeba szukać nasion ostropestu, a nie ortopestu. Poszukaj na forum tematu o zakupach w internecie // Hajdi

Dziękuję za uwagi. :)
Przepraszam za "literkowce", będę się starała nie pomijać polskich znaków w przyszłości.
Nie zdawałam sobie sprawy z rozłamu jaki nastąpił w Waszym wydawnictwie. Jak widać potrzebuję uzupełnić moją lekturę o forum.

Jeżeli chodzi o dietę, to stosujemy obecnie dietę prozdrowotną i owszem pijemy koktajle błonnikowe.
Z żalem jednak muszę powiedzieć, że chciało by się to wszystko stosować więcej i lepiej, ale nasz szybki tryb życia nam na to trochę nie pozwala. Ubolewam nad tym, bo brakuje mi choćby codziennego ruchu czy pobytu na słońcu. Myślę, że dużo jeszcze przede mną do poznania i mam nadzieję, że znajdę tutaj wiele odpowiedzi na moje pytania.
Serdecznie pozdrawiam i życzę miłego dnia. >Ewo, masz dobre chęci, ale to nie czat, tylko forum wiedzy ;)

P.S. Szczerze mówiąc wzbudziła we mnie podejrzenia wspomniana przez p. Janusa lista suplementów, a zwłaszcza rekomendacje konkretnych producentów. Szczególnie krytycznie nastawiona jestem do tych rozprowadzanych "Amway-owskim" systemem, których to tam było wymienionych dość sporo. Nie zdziwiłabym się, gdyby pan Janus był dystrybutorem właśnie tych specyfików.

A właśnie... oglądałam ostatnio program o terapii dr Gersona. Ciekawi mnie jakie jest Wasze zdanie na temat tej terapii.

"literkowce" > literówki

Wiem czym się zajmujecie, ale ja pytam jaki jest Wasz stosunek i Wasze zdanie na temat jego teorii.
A wyszukiwarkę użyłam i wykazała mi tylko jeden wynik z wypowiedzią wspominającą jego nazwisko bez konkretnej dyskusji.
Nawet teraz, kiedy wyszukuję kopiując Twój zwrot, wyszukuje mi tylko Twoją wypowiedź(i nie, nie szukałam z cudzysłowiem).
Dziękuję za uwagi i w dalszym ciągu życzę miłego dnia - myślę, że nawet na forum wiedzy to nie zaszkodzi.
;)

Z wypowiedzi jakoś tego nie widać. By zastosować teorię Garsona w praktyce, trzeba po prostu zachorować, czyli stracić zdrowie, a nas ten wariant w ogóle nie interesuje, bowiem my stawiamy na alternatywę dla chorób, którą nie jest żadna z licznych teorii medycznych, tylko zdrowie.

Żeby się wypowiedzieć trzeba mieć jakieś pojęcie i doświadczenie w tej kwestii. Nikt z nas tutaj nie stosował tej terapii i pewnie nie zamierza, bo my się nie skupiamy na leczeniu.

Jedyne na czym się opierają ewentualne opinie o Gersonie to filmiki z youtube i jakieś strzępy informacji na internecie. Może na forach odnośnie nowotworów coś znajdziesz. Tutaj w wyszukiwarce wyskoczyło mi kilkanaście wyników odnośnie hasła Gerson, bo sama pamiętam do tematu nawiązywano kilka razy. Są tam również słowa Mistrza odnośnie takich terapii.

Dziękuję za odpowiedź
Rozumiem, że niechętnie wypowiadacie się na temat teorii przez Was nie propagowanych, czy nie sprawdzonych. Miałam nadzieję na otwartą dyskusję i usłyszenie opinii innych ludzi na ten temat, bo sama nie mam w tej kwestii swojego zdania. Rozumiem to, że nie chcecie zamieszczać na tym forum treści nie zgodnych z jego filozofią, a wolicie skupić sie na pomocy wiedzą, której jesteście pewni. W porządku. :)

Chcę tylko wspomnieć, że w dalszym ciągu, gdy wpisuję termin Gerson, znajduje mi tylko odnośniki do tego wątku. Czy może robię coś źle? Wyszukuję wpisując frazę lub słowo w pole wyszukiwania na głównej stronie Niemedycznego Forum Zdrowia.

Czy na pewno nie wpisujesz tego w pole wyszukiwarki mając otwarty ten wątek? Bo u mnie na stronie głównej wyszukuje całkiem sporo wyników, a rzeczywiście tak jest, że mając otwarty jakiś wątek szuka tylko w konkretnym wątku.

Nie możesz też być w momencie wyszukiwania w jakimś konkretnym dziale, bo wtedy zakres poszukiwań jest ograniczony do tego właśnie działu.

Jak rzeczywiście masz coś nie tak, daj cynk, a wkleję Ci linki do konkretnych tematów.

http://www.mmsmiracle.pl/

Jestem bardzo ciekawy opinii naszych ekspertów.

Link do książki mogę podać na priv jeśli ktoś jest zainteresowany aby poczytać nieco więcej na ten temat.

Nie jestem ekspertem forumowym, ale ekspertem od naciągactwa mogę być. Wygląda to na żałosny przekręt, już od samej nazwy robi się niedobrze.

CUDOWNY SUPLEMENT MINERALNY ...hihihihi

Ciężko o naciąganie skoro preparat można samemu sobie zrobić - zupełnie tak samo jak MO

Czy ja tam aby nie widziałem 100 ml  buteleczki cudownego suplementu za 60 zł?

To nie jest strona autora książki a kogoś kto próbuje sprzedać gotowy produkt - w książce jest dokładna instrukcja jak zrobić to samemu:
J. Humble - Przełom. Cudowny Suplement Mineralny.Odkrycie XXI wieku

No, ale ten wyraz "cudowny", już na starcie, u ludzi myślących (niepacjentów) wywołuje co najmniej uśmiech. Prawidłowo zareagował Scorupion. Taka nachalna reklama "czegoś" tam, powoduje ten właśnie falstart produktu, w wyścigu reklamowym, co w efekcie staje się dla niego antyreklamą.
   Gdyby MO nazwana została CMO, to nie wiem, czy zagościłbym na Forum Józefa Słoneckiego dłużej niż kilka minut... Już słowo "Mikstura", dla laika Naszej wiedzy brzmi dosyć podejrzanie, trochę banalnie, po szarlatańsku itd. Dla pacjenta - powinna się nazywać: Cudowna Mikstura Oczyszczająca Mistrza Nadżerki (w skrócie: CMOMN). W swoim opisie reklamowym powinno stać:- " (...) wypierze i wybieli warchołów, wichrzycieli (...) ani IXI, ani IRCha, ani OMO nie wyczyści tak jak CMOMN (...)".

To jest tak, że jeśli chcemy kupić jakiś cud, to zawsze sprzedawca się znajdzie.

A może Zibiemu nie chodziło o nadżerki Mistrza, tylko o Mistrza Nadżerkę? Cudowna Mikstura Oczyszczająca (czyja?) Mistrza Nadżerki ;)

Co autor miał na myśli (zapyta dzieci pani nauczycielka na lekcji biologii, kiedyś...)? :bag: :mrgreen:

Pytanie pomocnicze: kto był odkrywcą "wrót zakażeń"? Hipokrates wiedział o toksemii, ale chyba nie bardzo wiedział, jaką drogą...

Albo o Mistrzu Nadżerce... :). Powinno być może tak: Mistrza Cudowna Mikstura Oczyszczająca Nadżerki. Albo: Cudowna Mikstura Mistrza Oczyszczająca Nadżerki. Albo: Oczyszczająca Nadżerki Cudowna Mikstura Mistrza. Ale mikstura oczyszcza całe ciało?

To prawda, że słowo "mikstura" brzmi trochę niepokojąco, ale w sumie ładniej niż np. mieszanina.

Warto byłoby się czemuś przyjrzeć, zanim padną słowa osądu.

Project Camelot interviews Jim Humble, the man behind MMS: Miracle Mineral Supplement
http://www.youtube.com/watch?v=PGjUp1zoov8

To żaden osąd. Jedynie głupia nazwa została wyśmiana. Cudowne mogą być góry i lasy, kobiety i lata, ale suplement?...

Nie znalazłem wiele na temat tych kropli na forum, więc pytam: czy ktoś ma już doświadczenie z owymi kroplami i czy może coś na ten temat więcej naskrobać? Krople nie są trudne do wykonania, a chciałbym się zapoznać z Waszymi opiniami.
W internecie jest sporo tekstów wychwalających ten specyfik. I już jestem skłonny dać im wiarę, lecz interesuje mnie także Wasz pogląd.

Edit:
http://www.mmsmiracle.pl/

A czy nie wystarczą Ci metody propagowane na tym forum? Ten środek to suplement, za samo zwalczanie pasożytów już mi się nie podoba. Nam nie zależy na walce z naturą, tylko na naturalnym wspieraniu organizmu w dochodzeniu do zdrowia.

Chciałem usłyszeć od osoby znającą tą metodę parę słów wyjaśnienia.

Metodę Mistrza przedstawioną tutaj w dalszym ciągu kontynuuje, lecz nie mam zamiaru zamykać sobie oczy na inne potencjalne metody, tylko dlatego, że niektóre osoby twierdzą że jest to zbyteczne.

Alez nie musisz. Jednak bedac na forum antymedycznym nie mozesz oczekiwac od nas odpowiedzi. Wiec powinnas popytac na forach dla "pacjentow"!

Musisz wybrać, bo jedno i drugie się wyklucza.

Okej, wreszcie trochę konkretów. Nabycie wiedzy o tej metodzie nie implikuje od razu wypróbowanie tej metody..
Chcę po prostu wiedzieć jak widzicie tą metodę w swoich oczach (komentarze, opinie, opisy własnych doświadczeń - cokolwiek).

Nie sądzę, żeby ktokolwiek, kto poważnie zaczął traktować swoje zdrowie, chciałby stosować teraz "Cudowny Roztwór Mineralny". Myślę, że nie znajdziesz tu odpowiedzi.

http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=10606.msg101194#msg101194

A jeśli np. ktoś nie ma czasu na MO ?  Powiedzmy, że dowiaduję się, iż jestem chory na raka i nie wiadomo ile miesięcy jeszcze mi zostało - w takiej sytuacji na pewno zacznę od MMS. W książce autor opisuje wiele przypadków ludzi wyleczonych z malarii, raka czy AIDS, a że jest to środek, który można samemu wykonać w domu, więc nie można go posądzić o chęć wielkiego zysku. Zresztą jak sam mówi nie ma pieniędzy, aby przeprowadzić dalsze badania i osiągnąć w ten sposób jeszcze lepsze wyniki.

Co do nazwy, w której znajduje się słowo "cudowny - cud" - jako że autor leczył bardzo ubogich ludzi zamieszkujących Afrykę to nie zdziwiłbym się, gdyby zaraz po wyleczeniu najczęściej padającymi słowami było "to cud". Jak wiadomo malaria to największa plaga Afryki i jakoś żadne bogate państwo nic sobie z tego nie robi, a już na pewno wielkie koncerny farmaceutyczne. Większość euopejczyków stać na to, aby leczyć się na malarię, ale w Afrece wygląda to nieco inaczej... a nagle pojawił się ktoś z bardzo tanim lekiem, w dodatku takim, który leczył w ciągu kilku dni.

Człowieku, co ma jedno do drugiego? To jest forum profilaktyczne a nie medyczne. MO jest narzędziem profilaktyki a nie lekiem. Nikt tu nie twierdzi, że na raka, czy malarię należy pić MO. My zajmujemy się tutaj takimi działaniami, które nie pozwolą na doprowadzenie się do raka. Czy to jest jasne?

Momentalnie zdawało mi się, że niektóre osobny uważały że poruszając ten temat robię jakąś "konkurencję" Mistrzowi czy też w ogóle obrażam w jakiś sposób. Prawda sama się obroni, więc czemu od razu takie negatywne odpowiedzi co u niektórych?

Jak widzę nie ma tu osób które mogłyby coś powiedzieć "od siebie". A szkoda, bo tylko tutaj mogę zapytać o coś w kwestiach zdrowotnych i mieć pewność na w miarę rzetelną odpowiedź.

Sam nie wiem co dalej napisać. Chciałem się tylko dowiedzieć (jak już wiele razy przypominałem) coś o tej metodzie.

Pozdrawiam.

//edit:

Poczytałem trochę i nasunęło mi się jedno zasadnicze pytanie: mimo że metody tzw. łatania dziur w zdrowiu likwidują skutek a nie przyczynę to jednak warto je zastosować do usunięcia uciążliwych dolegliwości, a jednocześnie przeprowadzać proces likwidowania przyczyn już standardową metodą (np. MO).

Co to znaczy "od siebie"? Uważasz, że moja opinia, czy Grażyny, to nie są wypowiedzi od siebie? Jesteśmy sterowani, czy jak?
Tak uważamy, jak napisaliśmy. Suplementacja, to suplementacja - i tyle. Albo dbasz o zdrowie, albo się suplementujesz. Sztuczne podnoszenie odporności, to nie jest coś, co chcemy osiągnąć.
Co to za pytanie? Bo ja widzę tylko stwierdzenie.

Jasne.

Po prostu szukam opinii - więcej wiem, bezpieczniej się czuję.

Ja przeczytałem książkę na temat MMS i przez jakiś czas byliśmy wraz z rodziną królikami doświadczalnymi.
Wg książki preparat działa cuda zwłaszcza przy leczeniu malarii. Aids i innych podobnych chorobach, a także oczyszcza organizm z pasożytów, grzybów itp.
Niestety po kilku dniach stosowania dziecko wymiotowało, a my z żoną chodziliśmy ledwo żywi z objawami zatrucia pokarmowego, co zreszta miało być opisanym skutkiem ubocznym.
Wydzialający się zapach chloru tak mi obrzydł, że przestałem używać domestosa do czyszczenia w łazience, bo robi mi się niedobrze...  :/

A reasumując - chyba nie tędy droga, aby chwilowo podreperować organizm jakimś cudownym specyfikiem, a później znowu zacząć się truć.

PS.
Nazwa "cudowny" też trochę dała mi do myślenia, bo trochę zalatuje kretyńską reklamą dla otępiałych amerykanów :P